47. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu
(Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 06)
(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Longin Pastusiak oraz wicemarszałkowie Kazimierz Kutz i Ryszard Jarzembowski)
Marszałek Longin Pastusiak:
Otwieram czterdzieste siódme posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.
(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)
Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam panią senator Krystynę Doktorowicz oraz senatora Mariana Lewickiego i bardzo proszę państwa senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc. A listę mówców prowadzić będzie pani senator Krystyna Doktorowicz.
Wysoki Senacie! Przypominam, że w wyborach uzupełniających do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, przeprowadzonych w dniu 12 października bieżącego roku w województwie podlaskim, został wybrany pan Krzysztof Jurgiel.
Informuję, że przed przystąpieniem do obrad senator Krzysztof Jurgiel złoży ślubowanie senatorskie.
Rota ślubowania senatorskiego zawarta jest w art. 104 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Przypominam też, że stosownie do art. 30 ust. 5 Regulaminu Senatu senatorowie składają ślubowanie w ten sposób, że po odczytaniu przez marszałka roty ślubowania wypowiadają słowo "ślubuję". Ślubowanie może być złożone z dodaniem słów "Tak mi dopomóż Bóg".
Proszę nowo wybranego senatora, pana Krzysztofa Jurgiela, o podejście do stołu prezydialnego w celu złożenia ślubowania senatorskiego.
Wszystkich państwa proszę o powstanie. (Wszyscy wstają)
Odczytuję rotę ślubowania:
"Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej".
Proszę senatora Krzysztofa Jurgiela o złożenie ślubowania.
Senator Krzysztof Jurgiel:
Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Stwierdzam, że pan senator Krzysztof Jurgiel złożył ślubowanie. (Oklaski)
Gratuluję panu senatorowi zwycięstwa wyborczego. Cieszymy się, że do grona tak kompetentnej Izby, jaką jest Senat piątej kadencji, dołączył nie tylko doświadczony parlamentarzysta, ale również doświadczony samorządowiec. Liczę, Panie Senatorze, na dobrą, konstruktywną współpracę w tej kadencji. Wszystkiego dobrego, Panie Senatorze.
Wysoki Senacie! Dwa dni temu minęła połowa piątej konstytucyjnej kadencji Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. To oczywiście stosowna pora, by dokonać przynajmniej wstępnego podsumowania naszej czy też państwa działalności.
W ciągu tych dwóch lat odbyliśmy w sumie czterdzieści sześć posiedzeń plenarnych, a obradowaliśmy osiemdziesiąt siedem dni - chcę powiedzieć, że oczywiście nie wliczamy w to posiedzeń komisji, o których za chwilkę jeszcze powiem. W tym czasie podjęliśmy aż czterysta sześćdziesiąt dziewięć uchwał. Rozpatrzyliśmy czterysta jedenaście ustaw przekazanych przez Sejm. Sto dziewięćdziesiąt sześć z nich przyjęliśmy bez poprawek, natomiast do dwustu trzynastu ustaw wprowadziliśmy dwa tysiące dziewięćset siedemdziesiąt poprawek, z czego aż 84%, czyli dwa tysiące czterysta czterdzieści poprawek, zostało zaakceptowanych przez Sejm. Senat odrzucił dwie ustawy, jednak nasze stanowisko nie znalazło poparcia w Sejmie. Ale byliśmy nie tylko poprawiaczami ustaw. Wykorzystując swoje konstytucyjne uprawnienia, Senat podejmował własne inicjatywy ustawodawcze i uchwałodawcze. Skierowaliśmy do Sejmu dwanaście projektów ustaw, podjęliśmy też czternaście uchwał okolicznościowych i problemowych. W tym dziele nasza aktywność mogła być większa.
Zachęcam panie i panów senatorów, jak również komisje senackie do większej aktywności w zakresie inicjatywy ustawodawczej, tym bardziej że jesteśmy Izbą złożoną z doświadczonych i kompetentnych senatorów.
Inną ważną sferą działalności Senatu jest opieka nad Polonią i Polakami za granicą. Od początku kadencji z pełną konsekwencją staramy się realizować nasze zamierzenia. To z naszej inicjatywy ustanowiono 2 maja Dniem Polonii. W kwietniu ubiegłego roku odbyliśmy debatę polonijną z udziałem najważniejszych przedstawicieli polskiej diaspory. Powołaliśmy przy marszałku Senatu Polonijną Radę Konsultacyjną. W maju tego roku wspólnie z Sejmem zorganizowaliśmy w Senacie spotkanie z polonijnymi środowiskami opiniotwórczymi z krajów Unii Europejskiej. Wreszcie, uspołeczniliśmy proces przyznawania dotacji na opiekę nad Polonią, rozszerzając grupę beneficjentów. Stworzyliśmy również system opracowywania wniosków o dotację, dzięki czemu można racjonalnie gospodarować pieniędzmi polskiego podatnika.
Chciałbym w tym miejscu podziękować Komisji Emigracji i Polaków za Granicą za podjęcie szeregu inicjatyw przybliżających Polonię do Macierzy.
Ale szczególne słowa podziękowania kieruję do pań i panów senatorów. Państwo Senatorowie, to dzięki waszej odpowiedzialności i dzięki waszej ponadpartyjności mogliśmy pracować sprawnie i tworzyć lepsze prawo.
Dziękuję także wszystkim komisjom, wszakże w ciągu minionych dwu lat - proszę sobie wyobrazić - odbyły one aż tysiąc sto czterdzieści dwa posiedzenia. Tysiąc sto czterdzieści dwa posiedzenia komisji senackich! Komisje były też organizatorem dwudziestu trzech konferencji i seminariów, poświęconych różnym ważnym problemom.
Proszę państwa, sądzę, że spotka się to z państwa aprobatą, jeżeli w naszym wspólnym imieniu podziękuję pracownikom Kancelarii Senatu za stworzenie nam, senatorom, dobrych warunków do pracy. (Oklaski)
Wysoka Izbo! Ale nie będziemy świętować półmetku naszej kadencji. Odwrotnie, uczcimy ten półmetek kolejną wytężoną pracą.
Powracamy więc do obrad.
Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołów czterdziestego czwartego i czterdziestego piątego posiedzenia stwierdzam, że protokoły tych posiedzeń zostały przyjęte.
Informuję, że protokół czterdziestego szóstego posiedzenia Senatu, zgodnie z art. 39 ust. 3 Regulaminu Senatu, jest przygotowany do udostępnienia państwu senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do niego zastrzeżeń, to zostanie on przyjęty na kolejnym posiedzeniu Senatu.
Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad obecnego, czterdziestego siódmego, posiedzenia obejmuje:
1. Drugie czytanie projektu uchwały w XXV rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II.
2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych.
3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach ciekłych.
4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych.
5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o kosmetykach.
6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia oraz niektórych innych ustaw.
7. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Policji.
8. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny.
Przypominam, że ustawa, która ma być omawiana w punkcie drugim dzisiejszych obrad, została wniesiona przez Radę Ministrów w trybie art. 123 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jako projekt pilny. W tym przypadku, zgodnie z art. 123 ust. 3 konstytucji, termin rozpatrzenia ustawy przez Senat wynosi czternaście dni.
Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 71 ust. 2 Regulaminu Senatu do postępowania w sprawie ustaw pilnych nie mają zastosowania art. 16 ust. 3, pkt 1 i 2 oraz terminy określone w art. 32 ust. 2 i w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.
Panie i Panowie Senatorowie! Informuję, że Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia w dniu 9 października 2003 r., zgodnie z art. 34 ust. 3 Regulaminu Senatu, zgłosiła do marszałka Senatu wniosek o uzupełnienie porządku obrad o punkt: informacja rządu o środkach i zasadach kontraktowania świadczeń zdrowotnych z Narodowego Funduszu Zdrowia w roku 2004.
Po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów nie uwzględniłem zgłoszonego wniosku. Konwent uznał, że tak ważny temat w pierwszej kolejności powinien stać się przedmiotem otwartego posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia.
Chciałbym zapytać, czy Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia jako wnioskodawca uznaje przedstawione wyjaśnienia za wystarczające?
Pani senator Sienkiewicz.
Senator Krystyna Sienkiewicz:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Tak. Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia przygotowuje się do otwartego, jak pan marszałek określił, posiedzenia z udziałem ministra zdrowia, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz prezesów oddziałów wojewódzkich. To posiedzenie komisji odbędzie się w drugiej połowie listopada. Jesteśmy w trakcie uzgadniania terminu. Chodzi o to, by był on dogodny dla wszystkich tych podmiotów, które będą w posiedzeniu uczestniczyć. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo, Pani Senator.
Czy ktoś chciałby jeszcze w tej sprawie zabrać głos? Nie widzę chętnych. Dziękuję bardzo.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad? Nie. Dziękuję.
Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad czterdziestego siódmego posiedzenia Senatu piątej kadencji.
Wysoka Izbo, jeżeli chodzi o głosowania w sprawie przedstawionych punktów porządku obrad, to pragnę poinformować, że w przypadku niezgłoszenia wniosków o charakterze legislacyjnym do projektu uchwały w XXV rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II głosowanie nad tym projektem zostanie przeprowadzone bezpośrednio po zakończeniu punktu pierwszego obrad, natomiast głosowania w sprawie pozostałych punktów porządku obrad zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w XXV rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II.
Przypominam, że projekt ten został wniesiony przez grupę senatorów. Macie państwo ten tekst w druku nr 488. W dniu 2 października bieżącego roku, zgodnie z odpowiednimi artykułami Regulaminu Senatu, skierowałem ten projekt do rozpatrzenia w pierwszym czytaniu do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Pierwsze czytanie projektu uchwały zostało przeprowadzone, zgodnie z regulaminem naszej Izby, na posiedzeniu komisji w dniu 8 października bieżącego roku. Komisja po rozpatrzeniu uchwały przygotowała sprawozdanie w tej sprawie. Tekst tego sprawozdania mają państwo w druku nr 488S.
Przypominam też, że zgodnie z art. 81 ust. 1 Regulaminu Senatu drugie czytanie projektu obejmuje, po pierwsze, przedstawienie Senatowi sprawozdania komisji w projekcie uchwały, i po drugie, przeprowadzenie dyskusji oraz zgłaszanie wniosków.
Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności panią senator Teresę Liszcz o zabranie głosu i przedstawienie wspólnego sprawozdania komisji o projekcie uchwały.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Teresa Liszcz:
Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Szanowni Państwo!
W dniu dzisiejszym mija dokładnie dwadzieścia pięć lat od dnia uroczystej inauguracji pontyfikatu Jego Świątobliwości papieża Jana Pawła II, wielkiego orędownika pokoju, sprawiedliwości, miłości między ludźmi i narodami, będącego prawdziwą chlubą naszego narodu. Z tej okazji grupa senatorów przygotowała projekt okolicznościowej uchwały. Pan marszałek skierował ten projekt do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Komisja na swoim posiedzeniu w dniu 8 października wniosła do tego projektu zmiany i przedstawiła swoje sprawozdanie w druku nr 488S, zawierającym tekst jednolity, który pozwolę sobie przedstawić:
"W dwudziestą piątą rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Senat Rzeczypospolitej składa Jego Świątobliwości Janowi Pawłowi II wyrazy najwyższego szacunku i podziękowania za nieustające wysiłki zmierzające do budowania w świecie cywilizacji pokoju, braterstwa i miłości, opartej na poszanowaniu godności każdego człowieka oraz praw rodziny i wszystkich narodów.
Senat wysoko ceni dokonania Jana Pawła II, wskazując jednocześnie na potrzeby ich popularyzacji w dobie zagrożenia pokoju na świecie, szerzącej się przemocy i nietolerancji. Senat wyraża wdzięczność Jego Świątobliwości za znaczący wkład w historyczne przemiany, które nastąpiły w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku w Polsce. Nauczanie Jana Pawła II było jednym z najważniejszych czynników, które sprawiły, iż te przemiany, które doprowadziły Polskę i Polaków do wolności i demokracji, nie zostały okupione wojną domową i stały się wzorem pokojowego rozwiązywania konfliktów społeczno-politycznych dla innych narodów.
W dwudziestą piątą rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową Senat życzy Jego Świątobliwości, aby jego pontyfikat długo jeszcze niósł ludzkości nadzieję jedności i pokoju".
Po tym tekście następuje klauzula o publikacji w "Monitorze Polskim".
W imieniu komisji zwracam się do Wysokiego Senatu o uchwalenie tej uchwały przez aklamację. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Pani Senator.
Przypominam, że wnioskodawcy upoważnili panią senator Liszcz do reprezentowania ich w trakcie dyskusji nad tym punktem porządku obrad.
Chciałbym zapytać państwa senatorów, czy ktoś chce zadać pytanie pani senator wnioskodawcy. Nie ma chętnych. Dziękuję.
Otwieram dyskusję.
Przypominam o naszych regulaminowych, tradycyjnych wymogach, które państwo senatorowie już znacie. Chodzi o zapisywanie się do głosu i obowiązek podpisywania składanych wniosków.
W tej chwili mam dwoje senatorów zapisanych do dyskusji. Jako pierwszy zabierze głos pan senator Romaszewski, następnie pani senator Szyszkowska.
Senator Zbigniew Romaszewski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Dwudziesta piąta rocznica pontyfikatu Jana Pawła II to okazja do wyrażenia głębokiego szacunku dla jego osoby i złożenia podziękowania za to, co zrobił dla nas, dla swojego narodu i dla świata. Warto jednak przypomnieć, na czym polega rzeczywista wielkość Jana Pawła II, warto przypomnieć jego nauczanie, które w tej Izbie już bardzo niedługo, za godzinę, za dwie, może nam się przydać, może nam pomóc w rozwiązywaniu problemów, które stoją przed naszym państwem, przed nami.
Dlatego pozwolę sobie zacytować kilka wypowiedzi Jana Pawła II, które mogą być bardzo pomocne w kształtowaniu naszej wizji świata i w zajmowaniu właściwego, autentycznego stanowiska wobec problemów społecznych, które przed nami stoją. Czytamy na przykład:
"Życie społeczne - zwłaszcza relacje międzynarodowe - zakłada istnienie niepodważalnych wspólnych zasad, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i wolności obywatelom i narodom. Te zasady postępowania są podstawą stabilności sytuacji krajowej i międzynarodowej.
Gdy zasady nie są przestrzegane, zanika sam fundament politycznego współistnienia, a w całym życiu społecznym pojawia się ryzyko, zagrożenie i rozkład. Po upadku w wielu krajach ideologii, które wiązały politykę z totalitarną wizją świata - przede wszystkim marksizmu - pojawia się dzisiaj nie mniej poważna groźba [...] sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego, moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy. Jeśli bowiem nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm. Tak więc, w każdej dziedzinie życia osobistego, rodzinnego, społecznego i politycznego moralność - oparta na prawdzie i w niej otwierająca się na autentyczną wolność - odgrywa niepowtarzalną, niezastąpioną i niezwykle doniosą rolę, służąc nie tylko pojedynczej osobie i jej wzrastaniu ku dobru, ale także społeczeństwu i jego prawdziwemu rozwojowi [...]".
Gdzie indziej czytamy:
"Instytucje i organizacje społeczne na różnych poziomach, a także samo państwo, muszą współuczestniczyć w krzewieniu powszechnego ruchu solidarności między wszystkimi sektorami społeczeństwa, otaczając szczególną troską ludzi słabych i zepchniętych na margines. Nie tylko dlatego, że tak wypada. Jest to wymóg porządku moralnego, którego trzeba nauczyć wszystkich ludzi i który winien leżeć na sercu, jako sprawa sumienia, wszystkim osobom mającym jakikolwiek wpływ na życie społeczne.
Celem solidarności musi być tworzenie bardziej ludzkiego świata dla wszystkich - świata, w którego kształtowaniu każdy człowiek będzie mógł uczestniczyć w sposób pozytywny i owocny, a w którym dobrobyt części obywateli nie będzie już przeszkodą dla rozwoju innych ludzi, ale będzie go wspierał [...].
Coraz ściślejsza, wzajemna zależność między ludźmi, rodzinami, przedsiębiorstwami i narodami, jak również między gospodarkami i rynkami, zjawisko nazywane powszechnie «globalizacją», zaburzyła system relacji i więzi społecznych. Globalizacja bowiem oprócz aspektów pozytywnych niesie z sobą także niepokojące zagrożenia, w szczególności pogłębianie się kontrastów między gospodarkami krajów wysoko rozwiniętych i krajów od nich zależnych, między ludźmi czerpiącymi korzyści z powstałych możliwości a ludźmi pozostającymi na uboczu. To wszystko skłania do przemyślenia na nowo kwestii solidarności".
W innym miejscu czytamy z kolei:
"[...] Solidarność społeczna nakazuje wyjść poza krąg partykularnych interesów, ponieważ wymaga ich oceny i pogodzenia zgodnie ze sprawiedliwą hierarchią wartości i, w ostatecznym rachunku, zgodnie z właściwym rozumieniem godności i praw osoby. Jest więc wskazane wychowywanie młodych ludzi w duchu solidarności, zaszczepianie im prawdziwej kultury otwartości na wartości uniwersalne i szacunku dla wszystkich ludzi, bez względu na rasę, kulturę czy religię.
Jest więc zadaniem środowisk politycznych regulacja rynków i podporządkowanie praw rynkowych prawom solidarności, aby los ludzi i społeczeństw nie był całkowicie uzależniony od wszelkiego rodzaju zmian ekonomicznych oraz aby można było zapewnić in ochronę przed wstrząsami, związanymi z liberalizacją rynków. Zachęcam więc jeszcze raz osoby kierujące życiem społecznym, politycznym i ekonomicznym do rozwijania form współpracy między ludźmi, przedsiębiorstwami i narodami, tak aby zarządzanie zasobami naszej ziemi służyło ludziom i narodom, a nie jedynie zyskowi. Ludzie muszą przezwyciężyć egoizm i okazywać sobie solidarność.
Odnosi się wrażenie, że złożone procesy wywołane przez globalizację gospodarki i środków społecznego przekazu stopniowo zmierzają do uczynienia z człowieka jednego z elementów rynku, towaru wymiennego czy też czynnika pozbawionego znaczenia dla decydujących wyborów. [...] W następstwie tych samych procesów również kulturom grozi niebezpieczeństwo ujednolicenia, jeżeli nie będą akceptowane i szanowane ich oryginalność i bogactwo, lecz na siłę dążyć się będzie do ich dostosowania do wymogów rynku i mód.
Należy rozwijać częściową, całościową wizję prawa każdego człowieka do rozwoju, który mój poprzednik Paweł VI rozumiał jako rozwój «integralny», to znaczy rozwój każdego człowieka i całego człowieka.
Współpraca nad rozwojem całego człowieka i każdego człowieka jest [...] obowiązkiem wszystkich wobec wszystkich. Zadanie to jest szczególnie naglące w związku z aktualnym rozwojem społeczeństwa objętego procesem globalizacji, w którym trzeba chronić wartość solidarności, zagwarantować dostęp do zasobów i sprawiedliwy podział wyprodukowanych dóbr.
Wypada przypomnieć, że pomyślność materialna jest przede wszystkim owocem ludzkiej pracy, pracy uczciwej i często mozolnej.
Dzisiaj może wyraźniej niż kiedykolwiek dostrzega się wewnętrzną sprzeczność rozwoju ograniczanego tylko do dziedziny gospodarki. Łatwo podporządkowuje ono osobę ludzką i jej najgłębsze potrzeby wymogom planowania gospodarczego lub wyłącznego zysku. Aby rozwój był pełny, winien urzeczywistniać się w ramach solidarności i wolności, bez poświęcania pod jakimkolwiek pozorem jednej czy drugiej.
Zmienia się forma pracy, czas jest trwania oraz miejsce. W krajach najbardziej uprzemysłowionych zjawisko to przybrało tak wielkie rozmiary, że tradycyjny model pracy zarobkowej wykonywanej w wielkich fabrykach w ściśle określonych godzinach należy już do przeszłości. Podobnie jak każda wielka przemiana, również obecny przełom niesie z sobą napięcia, a jednocześnie ujawnia wzajemną komplementarność lokalnej i światowej gospodarki, tak zwanej starej i nowej ekonomii oraz wzajemną zależność między postępem technicznym a koniecznością utrzymania miejsc pracy, pomiędzy rozwojem gospodarczym a ochroną środowiska.
Chociaż zmieniają się historycznie uwarunkowane formy pracy, to na pewno nigdy nie ulega zmianie jej stały wymóg, jakim jest poszanowanie niezbywalnych praw człowieka. Niestety, istnieje niebezpieczeństwo, że prawa te nie będą uznawane. Dotyczy to zwłaszcza zjawiska bezrobocia, które w krajach od dawna uprzemysłowionych na niespotykaną dotąd skalę obejmuje rzesze mężczyzn i kobiet: są wśród nich ludzie, którzy znajdowali zatrudnienie w przestarzałych już dzisiaj formach produkcji, są młodzi oraz mieszkańcy regionów słabo rozwiniętych gospodarczo, gdzie wciąż panuje wielkie bezrobocie.
Zatrudnienie jest z pewnością jednym z najważniejszych problemów w życiu międzynarodowym. Wymaga rozsądnego podziału pracy oraz solidarności wszystkich ludzi w wieku produkcyjnym i zdolnych do pracy. Zatrudnienie nie może jednak wzrastać bez końca, należy zatem zaplanować, kierując się duchem ludzkiej solidarności, reorganizację i lepszy podział pracy, nie zapominając o konieczności dzielenia się środkami materialnymi z tymi, którzy nie mają pracy.
Osoby kierujące przedsiębiorstwami i podejmujące decyzje powinny mieć świadomość, że w swoich działaniach muszą się opierać na kapitale ludzkim i na wartościach moralnych. Globalizacja ekonomii i pracy wymaga także globalizacji odpowiedzialności. Najgłębszą przesłanką odnowy zatrudnienia jest powinność moralna oraz konieczność głębokiej przemiany sumień. Wszelki rozwój, który nie bierze pod uwagę aspektu ludzkiego i moralnego, będzie prowadził do poniżenia człowieka. Ekonomia, praca"...
(Marszałek Longin Pastusiak: Panie Senatorze, już minutę temu minął przysługujący panu czas, ale...)
Dobrze, już kończę.
(Marszałek Longin Pastusiak: ...ale bardzo proszę, daję panu jeszcze pięć minut na dokończenie.)
Pozwolę sobie dokończyć wobec tego:
"Warunki ekonomiczne i społeczne, w jakich żyją ludzie, zyskują dziś szczególne znaczenie. Utrzymywanie się skrajnego ubóstwa, kontrastującego z zamożnością części społeczeństwa, i to mimo wielkiego postępu w sferze nauk humanistycznych i ścisłych, jest prawdziwym skandalem, jedną z najpoważniejszych dziś przeszkód na drodze do pełnej realizacji praw człowieka.
Dlatego trzeba dziś znów zwrócić uwagę na prawa socjalne i ekonomiczne, wpisane w ogólne ramy praw człowieka, które są niepodzielne. Należy przeciwstawiać się wszelkim próbom podważania obiektywnej zasadności tych praw, a zarazem przypominać, że troska o pełną i skuteczną ich realizację jest wspólnym obowiązkiem wszystkich - władz publicznych, przedsiębiorstw, całego społeczeństwa.
Istota ludzka [...] narażona jest na najbardziej upokarzające i wynaturzone akty uprzedmiotowienia, w wyniku których dostaje się w niewolę silniejszego. Silniejszy może mieć różne imiona: ideologia, władza ekonomiczna, nieludzki system polityczny, technokracja, agresywność środków społecznego przekazu.
Ale wszystko może się zmienić. Zależy to od każdego z nas. Każdy może rozwijać w sobie potencjał wiary, uczciwości, poszanowania innych, ofiarności w służbie bliźnim. Zależy to także, rzecz jasna, od polityków, powołanych do służby wspólnemu dobru. Dziękuję bardzo".
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję panu senatorowi i proszę o zabranie głosu panią senator Marię Szyszkowską.
Senator Maria Szyszkowska:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Zdaję sobie bardzo wyraźnie sprawę z tego, co jest oczywiste, mianowicie z tego, że wyższe wartości, o których zresztą mówił pan senator Romaszewski jako o przykładzie pewnych wartości, są niezbędne zarówno dla prawidłowego rozwoju jednostki, jak i dla prawidłowego życia społeczeństw, narodów. Ale przypominam, że wartości katolickie nie są jedyne, możliwe są rozmaite systemy wartości. Przypominam jednocześnie, że wartości katolickie nie są obowiązujące dla wszystkich Polaków.
Biorąc pod uwagę to, że nie żyjemy w państwie katolickim, lecz w państwie demokratycznym, przeredagowałam nieco projekt uchwały. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że pewne oceny, które są zawarte w projekcie złożonym przez panią senator Liszcz - chodzi o niektóre oceny, powiadam - powinny być pozostawione kompetencji historyków i nie jest sprawą Senatu, ażeby je rozstrzygać. Tak więc składam projekt przeredagowanej uchwały. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo.
Proszę państwa, zgodnie z naszym regulaminem, jeżeli w trakcie drugiego czytania któryś z państwa senatorów składa wniosek przeciwny do wniosku wnioskodawcy...
(Senator Sekretarz Marian Lewicki: Spróbujmy przez aklamację to zrobić.)
Nie, nie możemy, Panie Senatorze, zrobić tego przez aklamację, bo jest to sprzeczne z regulaminem. Art. 3 naszego regulaminu jednoznacznie stwierdza, że uchwały przyjmujemy poprzez głosowanie. Domyślam się, że pani senator Liszcz, kiedy mówiła o aklamacji, miała na myśli prawdopodobnie przyjęcie bez poprawek. Prawdopodobnie.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Teresa Liszcz:
Ja ogromnie żałuję, że pani senator zgłosiła te poprawki. Jest to święte prawo pani senator. Rozumiem, że apele o wycofanie nie będą skuteczne, wobec czego mam prośbę do pana marszałka, abyśmy mogli odbyć trzecie czytanie w dniu dzisiejszym, po wcześniejszym posiedzeniu komisji, która rozpatrzy te poprawki.
Marszałek Longin Pastusiak:
W związku z tym proszę przewodniczącego Komisji Ustawodawstwa i Praworządności o zwołanie posiedzenia w trakcie przerwy w obradach i przygotowanie sprawozdania, tak żebyśmy mogli jeszcze pod koniec tego posiedzenia głosować w sprawie tej uchwały. Dziękuję.
Stwierdzam, że lista mówców została wyczerpana, wobec czego zamykam dyskusję.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych.
Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 17 października i tego samego dnia została przekazana do Senatu. 20 października skierowałem ją do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Komisja ta przygotowała...
(Rozmowy na sali)
Proszę państwa, ten exodus państwa senatorów jest niepokojący. Przypominam, że ciągle pracujemy, Izba wciąż pracuje. Bardzo więc proszę o zajęcie miejsc i nierozmawianie na stojąco, bo to podważa godność Wysokiej Izby.
Panie Senatorze, bardzo proszę, żeby pan zajął miejsce w swoim fotelu i nie odwracał się na stojąco tyłem do reszty Izby.
Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie, które państwo macie w druku nr 501A. Ustawa znajduje się zaś w druku nr 501.
Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pana senatora Tadeusza Wnuka, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Tadeusz Wnuk:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Mam zaszczyt w imieniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych rekomendować Wysokiej Izbie przyjęcie bez poprawek uchwalonej przez Sejm ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych.
Prezentując taki właśnie pogląd, komisja podzieliła w pełni stanowisko rządu, przyjęte następnie bez zmian i poprawek przez Sejm, że nieodzownie potrzebne jest dokonanie w trybie pilnym nowelizacji omawianej ustawy. Nadrzędnym celem tej nowelizacji jest po prostu stworzenie warunków prawnych umożliwiających skuteczne i maksymalne wykorzystanie środków funduszy Unii Europejskiej w latach 2004-2006, i to, co jest bardzo ważne, już od 1 stycznia przyszłego roku, a nie od daty przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, ponieważ takie korzystne przyspieszenie terminowe zostało wynegocjowane przez rząd, że tak powiem, w traktacie brukselskim. Żeby osiągnąć ten tak niezwykle istotny cel, nieodzowne jest prawne umożliwienie prefinansowania wydatków realizowanych z udziałem lub ze środków z budżetu Unii Europejskiej, które polegać będzie na możliwości przejściowego finansowania - to jest synonim prefinansowania - zadań z pożyczki budżetu państwa.
Przypomnę, że większość pomocy finansowej Unii Europejskiej ma charakter refundacyjny. Szacuje się, Wysoka Izbo, że konieczne będzie zmobilizowanie na tak zwane finansowanie pomostowe programów sektorowych i regionalnych w ramach narodowego planu rozwoju środków rzędu 3-4 miliardów euro. Z tego właśnie powodu w projekcie ustawy budżetowej na rok 2004, jak wszyscy wiemy, na te właśnie cele prefinansowania - ja powiem w uproszczeniu - po stronie dochodów i rozchodów przewidziano środki w kwocie 5 miliardów 400 milionów, z których będą udzielane pożyczki dla większości jednostek sektora publicznego, oczywiście zwłaszcza dla sektora rządowego i sektora samorządowego. Dla tego ostatniego jest przewidziana kwota ponad 3 miliardów 600 milionów.
Równocześnie, jak wszyscy jesteśmy zorientowani, rząd wprowadził do projektu docelowej ustawy o finansach publicznych regulacje prawne tworzące już kompleksowe warunki wykorzystywania środków pochodzących z Unii Europejskiej. Ale, proszę państwa, jak wiemy, prace w Sejmie nad tą ustawą, a w zasadzie nad dwoma ustawami, bo jest ustawa poselska i jest ustawa rządowa, są dopiero w fazie bardzo wstępnej i w związku z tym nie ma żadnej możliwości, by ustawa ta weszła w życie do końca tego roku. Najprawdopodobniej może się to zdarzyć w I kwartale przyszłego.
Takie są, Wysoka Izbo, najważniejsze fakty, okoliczności w pełni uzasadniające konieczność dokonania przejściowej, na okres zaledwie kilku miesięcy, nowelizacji omawianej ustawy.
Ustawa ta - nie będę powtarzał jej treści - określa sposób ujmowania w budżecie państwa środków unijnych i środków własnych na współfinansowanie i prefinansowanie.
Komisja ocenia, że bardzo istotne znaczenie mają zmiany wprowadzone w art. 48, umożliwiające samorządom terytorialnym wcześniejszą spłatę zaciągniętych zobowiązań kredytowych i pożyczkowych i w to miejsce zaciągnięcie nowych, na wszystkie projekty i zadania, w które będą angażowane środki Unii Europejskiej.
Zapewne większość z nas w swoich okręgach wyborczych spotyka się z postulatami samorządów terytorialnych, które domagają się wprowadzenia właśnie tego rodzaju instrumentów finansowych, przynajmniej jeśli chodzi o finansowanie fazy przygotowawczej nowych projektów, obejmującej - przypomnę - sporządzenie dokumentacji technicznej, wykup terenów, studium wykonalności czy też przygotowanie analiz, ekspertyz dotyczących wpływu na środowisko.
Panie Marszałku, Panie i Panowie Senatorowie, z upoważnienia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych proszę Wysoką Izbę o przyjęcie bez poprawek uchwalonej przez Sejm ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych. Dziękuję za uwagę.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze. Proszę pozostać tu jeszcze chwilkę.
Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów ma pytanie do pana senatora sprawozdawcy. Nie widzę chętnych.
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Przypominam, że ustawa, która jest przedmiotem naszej debaty, była pilnym rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania rządu upoważniony został minister finansów.
Witam w naszej Izbie sekretarza stanu i pełnomocnika rządu do spraw restrukturyzacji finansów publicznych, panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner.
Chciałbym zapytać panią minister, czy chce pani przedstawić stanowisko rządu w sprawie omawianej ustawy.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Panie Marszałku, pan senator sprawozdawca bardzo dokładnie powiedział, jaki jest cel tych proponowanych zmian. Jeżeli są pytania, na które państwo chcieliby uzyskać odpowiedzi, to oczywiście jestem gotowa ich udzielić. Ale nie chciałabym powtarzać argumentacji, bo argumentacja jest taka sama.
Panie Marszałku, jestem do pańskiej dyspozycji, a zrealizowanie pańskiej decyzji będzie dla mnie przyjemnością. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Czy wobec tego są pytania do pani minister? Tak?
Pani Minister, to poprosimy jednak tutaj, na trybunę senacką, bo za chwilkę pan senator Janowski zada pytanie.
Jeśli jeszcze ktoś z państwa ma pytanie do pani minister, to proszę zgłaszać się wcześniej, żebyśmy mogli sprawnie te pytania zadawać. Na razie nie widzę chętnych.
Bardzo proszę, pan senator Janowski.
Senator Mieczysław Janowski:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Pani Minister, ja rozumiem, że ta ustawa jest preludium do dużej nowelizacji ustawy o finansach publicznych - pan senator sprawozdawca to podkreślał. Ale te zapisy, które tutaj są zawarte, dotyczące możliwości wykorzystania środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej, będą obowiązywały nie tylko w ramach narodowego planu rozwoju, czyli w latach 2004-2006, ale i później, bo będziemy to traktowali jako proces ciągły. Czy tak? To jest pierwsze pytanie.
Drugie pytanie dotyczy art. 1 pkt 3. Samorządy zyskują obecnie możliwość zaciągania kredytów, emitowania papierów wartościowych, sięgania po pożyczki na spłatę kredytów, na uregulowanie zobowiązań z tytułu emisji tych papierów. Czy to nie grozi wzrostem długu publicznego ponad granice bezpieczeństwa? Dziękuję bardzo.
(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Można?)
Marszałek Longin Pastusiak:
Proszę, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Panie Marszałku, jeśli chodzi o pierwsze z pytań, które sformułował pan senator Wittbrodt, to faktycznie jest tak, że...
(Senator Mieczysław Janowski: Pana senatora Wittbrodta nie ma.)
Przepraszam, to moja wina, ale pomyślałam sobie, że zadałby on takie samo pytanie, i stąd proszę mi wybaczyć, Panie Senatorze.
To jest tak, że faktycznie mamy do czynienia z pewnym procesem będącym konglomeratem naszych własnych uregulowań prawnych i uregulowań prawnych Unii Europejskiej. Te ostatnie, podobnie jak nasze, podlegają pewnej ewolucji i zmianom wynikającym z doświadczeń gromadzonych w ciągu kolejnych lat. Efekt jest taki, że najprawdopodobniej, niestety, nie będziemy mogli utrzymać zupełnie stabilnych regulacji przez cały ten okres, od roku 2004 poprzez następne lata... Będziemy to prawdopodobnie korygowali w miarę postępu doświadczeń naszych i unijnych oraz zmian w takich czy innych zasadach, jakie będą obowiązywały w Unii, a będą dotyczyły poszczególnych funduszy przeznaczonych na finansowanie zmian czy to strukturalnych, czy w zasobach ludzkich, czy wreszcie we Wspólnej Polityce Rolnej.
Jednak w momencie, kiedy wchodzimy do grupy państw członkowskich Unii, zdaniem rządu, naszym zadaniem, zadaniem najważniejszym albo jednym z bardzo ważnych, jest umożliwienie tego, aby nasze tempo rozwoju wesprzeć tak naprawdę środkami i kapitałami pochodzącymi nie tylko z naszej gospodarki, ale również z gospodarek tych krajów, które są od nas, nie ma co tego ukrywać, o wiele bogatsze i na ścieżce rozwoju cywilizacyjnego znajdują się daleko przed nami.
Po to, aby można było te pieniądze wykorzystywać w sposób możliwie elastyczny i sprawny, potrzebne nam są rozwiązania wspierające realizatorów programów. Realizatorami programów są, jak mówił to pan senator sprawozdawca, zarówno jednostki samorządu terytorialnego i przedsiębiorstwa, jak i w niektórych przypadkach, na przykład w przypadku dopłat do rolnictwa, bezpośrednio indywidualni obywatele. A zatem w sytuacjach, kiedy po to, aby można było otrzymać pieniądze z Unii Europejskiej na dany cel, potrzebne jest bądź dołożenie krajowych środków, czyli współfinansowanie projektu, bądź wyłożenie środków awansem, prefinansowanie projektu po to, aby można było później uzyskać zwrot wyłożonych pieniędzy z Unii Europejskiej... Te nasze podmioty są czasem zbyt słabe ekonomicznie, zbyt rozdrobnione, mają zbyt mało doświadczenia, by w sposób sprawny, szybki i skuteczny sięgnąć po kredyt bankowy, a czasami ten kredyt jest po prostu w porównaniu ze stanem ekonomicznym podmiotu zbyt drogi. Stąd pomysł i propozycja, aby źródłem takich pożyczek, dziwnych pożyczek, bo pożyczek, które polegają właściwie na daniu pieniędzy na krótki, przejściowy okres, stał się budżet państwa.
Aby to uczynić, podzieliliśmy publiczne pieniądze krajowe, które mogą służyć realizacji projektów, na dwie grupy. Część z nich wliczona jest w wydatki i służy współfinansowaniu projektów, czyli projekt jest realizowany ze środków unijnych i naszych własnych, a więc płynie strumień środków krajowych w odpowiednich proporcjach wzbogacony, wzmocniony środkami unijnymi, realizacja projektu jest zaś zbliżona do techniki znanej już wszystkim beneficjantom środków unijnych, ponieważ w ten sposób są realizowane programy Phare, STRUDER, ISPA. Druga grupa to są pieniądze na te projekty, w przypadku których musimy zaangażować środki my, a mówiąc ściślej, bezpośredni realizatorzy programów, i dopiero potem, kiedy stwierdzone zostanie, że pieniądze zostały wydatkowane w sposób zgodny z projektem, oczekiwać na refundację, na zwrot tych środków. W tym celu w rozchodach budżetu wpisaliśmy prefinansowanie, czyli taki specjalny rodzaj pożyczki, w przypadku której umowa o udzielenie wsparcia jest zwierana między budżetem kraju, naszym budżetem państwowym a beneficjantem krajowym, ale tak naprawdę jej zwrot nie następuje od beneficjanta krajowego, czyli tego, kto jest jej celem, tylko z zupełnie innej, trzeciej strony - poprzez środki Unii Europejskiej.
Na pewno w tym schemacie prefinansowania będziemy również zmuszeni finansować dopłaty do rolnictwa w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, ponieważ te dopłaty mają to do siebie, że kraj, którego rolnicy z nich korzystają, wlicza je w ciężary swojego budżetu, a następnie są mu one refundowane ze środków unijnych.
My, zgodnie z zapisami, jakie znamy w tej chwili, wypłacanie dopłat do hektarów będziemy rozpoczynali 1 grudnia roku 2004. Będą to dopłaty za rok 2004 i będą one mogły być wypłacone przez nas od 1 grudnia 2004 r. do 30 kwietnia 2005 r. W roku 2005 będziemy otrzymywali z Unii zwrot tych wypłaconych środków w ramach tego, co należne za rok 2004. I ta sama sytuacja, ale dotycząca rozliczeń za rok 2005, powtórzy się pod koniec roku 2005 i na początku roku 2006. Przy tym, zgodnie z umowami, jakie istnieją, i z traktatem akcesyjnym, co roku te wypłacane środki będą wyższe, mało tego, jeśli chodzi o te dopłaty bezpośrednie, to układ jest taki, że część płacimy i mamy to refundowane z Unii, i to jest liczone właśnie w ramach rozchodów polskiego budżetu i jego przychodów w następnym roku, a część jest naszym własnym wydatkiem. Tym wydatkiem jest ta suma, ta kwota, o którą możemy uzupełnić środki unijne tak, żeby osiągnąć odpowiedni procent dopłaty istniejącej w krajach Unii Europejskiej. My w roku 2004 mamy możliwość dopłacenia do 55%. Zatem część tej dopłaty jest liczona jako wydatek związany z Unią Europejską.
Gdy będą państwo mieli już możliwość zapoznania się z projektem ustawy budżetowej na rok 2004, to zobaczą państwo, że w tym projekcie, tak jak i w tej ustawie, są bogate informacje na temat trzech spraw, o których tu mówimy, a mianowicie jest pokazane, jakie są środki unijne, które możemy wykorzystać w roku 2004, w podziale na te środki, które dotyczą funduszy sprzed akcesji, czyli Phare, ISPA i SAPARD, bo one jeszcze będą mogły być wykorzystywane do roku 2006, a jednocześnie są również zaprezentowane w perspektywie tych lat 2004-2006 środki pochodzące z różnych funduszy dostępnych państwom członkowskim w podziale na poszczególne lata i w podziale na poszczególne programy operacyjne, które tymi funduszami będą zasilane w naszym kraju bądź na zasadach współfinansowania, bądź na zasadach prefinansowania.
Te nasze zapisy, które wnosimy do ustawy o finansach publicznych, mają głównie na celu to, aby owo prefinansowanie mogło się rozpocząć możliwie szybko - w roku 2004. A to możliwie szybko, jak się okazuje, to 1 stycznia przyszłego roku, oczywiście pod warunkiem, że będą prawidłowo opracowane projekty. I to jest odpowiedź na pierwsze pytanie.
Jeśli chodzi o pytanie dotyczące proponowanej zmiany art. 48, to powinien on być czytany również w kontekście zmian, jakie niesie nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. W tej nowej ustawie przewiduje się bowiem, że ograniczenia dotyczące skali zadłużenia poszczególnych jednostek pozostają w mocy, ale to, co jest zadłużeniem wynikającym z realizacji programów współfinansowanych środkami unijnymi, jest jak gdyby wyjęte spod tych ograniczeń. Uważamy, że należy stworzyć możliwość pozbywania się starych długów. Rzadko kto, jak pan, Panie Senatorze, wie, jak bardzo trudno jest czasami doprowadzić do zgodnej interpretacji tego, czy zapożyczenie się po to, aby zrolować kredyt czy spłacić stare zobowiązanie, a więc takie działanie, które przejściowo powoduje zwiększenie zadłużenia jednostki samorządu, jest działaniem zgodnym z ustawą, czy nie. W tej sprawie było bardzo wiele nieporozumień między jednostkami samorządu i regionalnymi izbami obrachunkowymi, a także trzecim partnerem w tych dyskusjach, jakim niejednokrotnie byli inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. Nie chcielibyśmy, aby to zamieszanie czy to niedomówienie dalej towarzyszyło tym sprawom. Dlatego proponujemy, żeby to było wyjaśnione i wyklarowane i stąd proponowany zapis w art. 48. Dziękuję, Panie Marszałku.
Przepraszam raz jeszcze.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Pani Minister.
Czy są jeszcze pytania do...
Pan senator Spychalski, proszę bardzo.
Senator Andrzej Spychalski:
Pani Minister, ja chciałbym zadać pytanie, kto fizycznie zajmie się obsługą środków finansowych planowanych na wspomożenie samorządów i działalności samorządowej. Nie ulega wątpliwości, że będą w tym zakresie obowiązywały pewne procedury, a więc to nie będzie łatwa możliwość zdobycia środków. Czy to będzie na zasadach umów między samorządami a Ministerstwem Finansów, czy ktoś przejmie te obowiązki w imieniu rządu?
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Proszę mi darować, Panie Marszałku, Panie i Panowie Senatorowie, ale to trochę długa odpowiedź. Ja postaram się jak najbardziej streszczać.
Całe krążenie środków unijnych jest dość skomplikowane i jest różne w zależności od tego, o jaki chodzi program, ponieważ poszczególne fundusze unijne, które są źródłem finansowania poszczególnych programów, mają trochę różne regulacje wewnętrzne, unijne, i różne w związku z tym wymagania. W Polsce, tak jak we wszystkich innych krajach unijnych, będzie to zorganizowane w ten sposób, że Narodowy Bank Polski będzie prowadził konto, na którym gromadzone będą środki własne Unii Europejskiej. Te środki własne Unii Europejskiej to po jednej stronie wpłata naszego budżetu w postaci składki członkowskiej, po drugiej zaś środki, które będą napływały do systemu finansowego z Unii. To konto jest kontem o charakterze buchalteryjnym: pokazuje ogólny stan rozliczeń.
Gromadzone na tym koncie środki, które będą napływały z Unii Europejskiej, będą z góry znaczone, będzie wiadomo, z jakich funduszy płyną poszczególne kwoty. Nad każdym funduszem czuwa zespół monitorujący merytorycznie. To są różne, właściwe po temu, grupy ministerstw lub ministerstwa: minister rolnictwa - nad sprawami dotyczącymi polityki rolnej, minister transportu - nad sprawami dotyczącymi infrastruktury, minister środowiska - nad tym, co dotyczy środowiska, wreszcie minister gospodarki, pracy i polityki społecznej - nad tymi trzema elementami. Minister finansów tak naprawdę nadzoruje i jest odpowiedzialny za prawidłowość przebiegu środków i prawidłowość obiegu dokumentacji. To jest nasza odpowiedzialność. Minister finansów jest tym. który zwalnia pieniądze wtedy, kiedy dostanie sygnał, że może to zrobić.
Pieniądze natomiast i realizacja programów są nadzorowane technicznie i merytorycznie przez agencje czy grupy pracownicze wyodrębnione w ramach poszczególnych instytucji. Minister rolnictwa ma do tego na przykład Agencję Rynku Rolnego i Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, minister gospodarki - Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Minister infrastruktury będzie to robił inaczej, bo ma Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a minister środowiska powierzy administrowanie Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Czyli to będą ci, którzy będą odpowiedzialni za analizę projektów, za wskazanie, które projekty powinny być realizowane, wręcz za czuwanie nad realizacją merytoryczną, za gromadzenie, sprawdzanie faktur i dawanie tego sygnału, że dokumentacja jest kompletna i można występować bądź to o zwolnienie środków z konta, bądź to o przysłanie środków z Brukseli. Potem pieniądze będą szły drogą bankowych przekazów do beneficjenta. Oczywiście jeżeli następuje prefinansowanie, to będzie się to odbywało za pośrednictwem agencji, która udzieliła wstępnej zapomogi pożyczkowej, tak to nazwijmy.
Agencje ze swej strony, przynajmniej agencje rolnicze, będą wykorzystywały, to już wiemy, Bank Gospodarstwa Krajowego, jako swego agenta do spraw finansowych, czyli nie będą prowadziły rachunków finansowych. Trudno się dziwić, że nie chcą, bo to jest trzy miliony rachunków. Można zrozumieć, że nie mają na to specjalnie ani możliwości, ani fizycznych i technicznych chęci.
Jeśli natomiast chodzi o samorządy, to będzie się to odbywało albo poprzez te agencje, o których mówiłam, tak jak to się dzieje w tej chwili na przykład z programem SAPARD czy ISPA w niektórych przypadkach, albo też poprzez Bank Gospodarstwa Krajowego, gdzie uruchamiamy specjalne linie wspierające te działania. To bowiem bank ma być tym ogniwem, które będzie wykonywało drobne operacje techniczne, tak aby nie trzeba było tego wszystkiego przekładać poprzez konto centralne budżetu, bo to tylko wydłuża czas operacji. I tak to będzie. Ale jednocześnie wszyscy ci odpowiedzialni merytorycznie za poszczególne programy już opracowali, wspólnie z ministrem finansów, schematy obiegu pieniędzy i dokumentacji, a teraz piszą coś w rodzaju podręcznika czy instrukcji, jak należy poruszać się w tych wszystkich zawiłościach, żeby ten, kto będzie realizatorem programu, nie musiał za każdym razem z osobna wyważać otwartych drzwi, żeby wiedział, że jeśli działa w ramach takiego i takiego programu, z takiego i takiego funduszu, to musi postępować tak, tak i tak, zgłosić się tu i dalej iść wyznaczoną ścieżką, zgodnie z pokazanym trybem.
To dosyć duża, powiedziałabym, i trudna operacja logistyczno-techniczna. No ale staramy się ją przygotować możliwie najlepiej. Tym bardziej trudna, że nic w świecie, niestety, nie jest stałe i zapisy Unii, jej wymogi także podlegają zmianom. W ciągu tych ostatnich kilkunastu miesięcy musieliśmy niejednokrotnie trochę modyfikować nasze rozwiązania, bo się okazywało, że albo zaproponowane nie do końca odpowiadają Brukseli, albo właśnie nastąpiły jakieś zmiany i wobec tego musimy się do nich dostosowywać. Tyle w wielkim skrócie, Panie Senatorze.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pan senator Graczyński, proszę bardzo.
Senator Adam Graczyński:
Dziękuję Panu, Panie Marszałku.
Mam dwa pytanie do pani minister. Pierwsze jest następujące. W zasadzie już od kilku lat korzystamy z pomocy Unii Europejskiej w różnej formie. Są różne programy, projekty i wiele problemów jest w Polsce rozwiązywanych dzięki temu. Czy mamy wiedzę i świadomość, jakie kwoty do tej pory, w układzie przedakcesyjnym, trafiły do naszego państwa z Unii Europejskiej? Kończy się praktycznie rok 2003, czyli można by ustalić, ile środków do tej pory wykorzystaliśmy, jaki to jest rząd wielkości przynajmniej. Byłoby to bardzo interesujące i można by, sądzę, tę informację wykorzystać do celów chociażby politycznych i propagandowych.
I jeszcze drugie pytanie. Od roku przyszłego, od 1 maja, będziemy płacić składkę do budżetu Unii Europejskiej. Te wielkości są zdefiniowane, sięgają kwoty wielu miliardów złotych. Czy rząd będzie na bieżąco monitorował wpływ środków z Unii Europejskiej do naszego kraju? Bo jeśli my będziemy ma bieżąco wypłacać pewne kwoty co miesiąc czy co kwartał, to dobrze byłoby wiedzieć, co będzie z transferem środków w drugą stronę. Czy będziemy mogli na bieżąco informować społeczeństwo, czy jesteśmy beneficjentem, czy płatnikiem netto? Bo poglądy na ten temat w naszym kraju są różne. Dziękuję uprzejmie.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Panie Marszałku, Panie i Panowie Senatorowie pytania proste, ale odpowiedzi dość skomplikowane.
Jeśli chodzi o środki, które do tej pory zostały zaangażowane w naszym kraju przez Unię Europejską, to rozliczenie tego co się zdarzyło do roku 2002 jest, ale szczerze powiem, Panie Senatorze, ja nie pamiętam tej kwoty. A jeśli chodzi o rok 2003, to trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ to angażowanie i realizacja programów trwa. Bezpośrednio nie potrafię na nie odpowiedzieć. Myśmy mieli do dyspozycji w budżecie na rok 2003 prawie 430 milionów zł jako rezerwę na pokrycie polskich udziałów związanych z integracją i mieliśmy ponadto 320 milionów zł przewidziane na SAPARD oraz chyba 95 milionów zł na programy związane z rozwojem regionalnym, na wspieranie rozwoju regionalnego. Muszę powiedzieć, że znakomita większość tych pieniędzy zabukowanych, zastrzeżonych w budżecie państwa na te cele jest już w tej chwili przez nas wydatkowana, została przekazana do gmin, do przedsiębiorstw, do różnego rodzaju instytucji realizujących te zadania. Ale czy zostaną one wykorzystane do końca, w całości? Odpowiedzi na to pytanie oczywiście jeszcze nie znam.
Gdybyśmy przyjęli, a tak przeciętnie należy liczyć, że każdej złotówce uwolnionej z budżetu towarzyszy około 3 zł ze środków unijnych, no to jeżeli uwolniliśmy prawie 80 milionów zł, to by znaczyło, że mamy odpowiednio około 2,4 miliarda zł, które przeszły z Unii do nas. Chociaż nie jest to rozliczenie kompletne, bo są na przykład i takie sytuacje, w których środki przyszły, środki zostały wykorzystane, to przyspieszyło proces realizacji zadania i teraz musimy znaleźć polskie środki na dopłacenie, bo środków unijnych jest zaangażowanych więcej, niżby wynikało z ogólnego rozliczenia. A ponieważ są i takie sytuacje, sądzę, że będzie to kwota, która się zamknie wielkością około 2,5 miliarda zł za rok 2003.
Jeśli chodzi o drugie pańskie pytanie, Panie Senatorze, to jak powiedziałam, środki, które ciągle jeszcze będą środkami własnymi Unii Europejskiej, będą gromadzone na koncie w Narodowym Banku Polskim, czyli będziemy mogli to dokładnie śledzić. Te środki własne obejmują bowiem z jednej strony, jak powiedziałam, naszą składkę, z drugiej zaś środki, które do nas przyjdą. Będziemy zatem bardzo dokładnie mogli śledzić, jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o środki, które my wpłacamy jako kraj członkowski.
A tak na marginesie, to od 1 maja do końca grudnia przyszłego roku mamy do zapłacenia z tytułu tego członkostwa nieco mniej niż 6 miliardów zł: 5,9 miliarda zł to jest nasza składka. Musimy ją płacić w ratach, co miesiąc, do dwunastego dnia roboczego każdego następnego miesiąca. Dokładnie to policzono, nie wolno się pomylić, bo jeśli się pomylimy, to może to pociągnąć za sobą określone retorsje w postaci odsetek karnych albo opłat karnych, więc jest to dla nas bardzo ciężki egzamin z tego chociażby względu, żeby to prawidłowo policzyć. Ta składka będzie bowiem dotyczyła wpływów z VAT, wpływów z ceł, a to są dwa elementy, które są czasami trudne do ustalenia. Ale jak powiadam, będzie to znowu płatność sztywna w naszym budżecie. VAT nie będzie jednak, w tej chwili już wiadomo, opuszczał naszego kraju, tylko pozostanie na tym rachunku w Narodowym Banku Polskim i będzie spożytkowywany na cele wskazane przez Unię Europejską.
Dlatego będziemy mogli, jak powiadam, monitorować wpływ i wypływ, a wykonanie monitorować będziemy musieli, ponieważ będzie tak jak w wypadku polskich środków budżetowych: środki budżetowe Unii Europejskiej będą korzystały z tego samego stopnia ochrony. Czyli nadmierne pobranie, złe wykorzystanie, niewłaściwe wykorzystanie, wykorzystanie bez procedur zamówień publicznych, z tymi wszystkimi mankamentami doskonale nam znanymi z ocen Najwyższej Izby Kontroli, gdyby się zdarzyło przy środkach unijnych, pociągnie za sobą analogiczne retorsje jak w wypadku źle wykorzystanych środków polskich. Do wstrzymania finansowania włącznie, niestety.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Nie widzę więcej chętnych do zadawania pytań ze strony państwa senatorów.
Dziękuję pani minister wobec tego za wyczerpujące odpowiedzi na krótkie pytania.
Informuję państwa senatorów, że nikt nie zapisał się do głosu.
W tej sytuacji zgodnie...
Panie Senatorze, mija akurat dwa lata naszej kadencji i pora znać regulamin Izby. Chodzi o zabranie głosu w dyskusji, tak?
(Głos z sali: Tak, bardzo bym prosił.)
Za każdym razem przypominam państwu senatorom o regulaminowych obowiązkach. Proszę pamiętać, po to jest tutaj pani senator sekretarz powołana do zapisywania państwa zgłoszeń na liście mówców.
Bardzo proszę, Panie Senatorze - wyjątkowo, ale będę przestrzegał regulaminu następnym razem.
Senator Adam Graczyński:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja bardzo przepraszam za to naruszenie regulaminu, ale zostałem sprowokowany do wystąpienia informacją, którą uzyskaliśmy od pani minister. W pełni zgadzam się z wypowiedzią pani minister, doceniam przekazane nam informacje, bardzo ważne informacje. Ale o jednej sprawie chciałbym jednak wspomnieć, stąd zresztą to moje wystąpienie, z naruszeniem nawet regulaminu.
Pani minister była łaskawa stwierdzić, że nasza składka w Unii Europejskiej wyniesie od 1 maja 6 miliardów zł, a dokładnie 5 miliardów 900 milionów zł, i będzie płacona co miesiąc, w terminie do dwunastego dnia danego miesiąca. Ponieważ mamy do czynienia z określoną sytuacją finansową naszego państwa, i mamy do czynienia z określoną sytuacją polityczną, sądzę, że ta wiadomość o comiesięcznych wypłatach powinna być zestawiana z wiadomością o comiesięcznych wpływach, o wpływach w określonym czasie. W naszym państwie zwolennicy integracji stanowią większość, ale są też i tacy, eurosceptycy, którzy twierdzą, że ta integracja nie zawsze będzie dobrym rozwiązaniem dla naszego kraju. I w związku z tym jeśli my nie będziemy w sposób precyzyjny informować społeczeństwa z jednej strony o wydatkach, a z drugiej strony o beneficjach i wpływach, to nasza sytuacja, sytuacja każdego rządu, będzie trudna.
I dlatego proponuję, Pani Minister, zwracam się z prośbą, żeby jednak zastanowić się, ponieważ mamy jeszcze trochę czasu do 1 maja, do rozpoczęcia wpłat, nad tym, jaki stworzyć system, żeby było wiadomo, co się dzieje z napływem i wykorzystaniem środków w naszym kraju. Oczywiście wydatki są łatwe do pokazywania, bo są comiesięczne, natomiast wpływy można by pokazywać w układzie kwartalnym. I sądzę, że gdybyśmy takie rachunki prezentowali, to i sytuacja finansów publicznych mogłaby być lepsza, i sytuacja polityczna mogłaby być dobra.
Kiedy dyskutowaliśmy o referendum i przygotowywaliśmy się do referendum, bardzo wiele było informacji o wpływach, o wydatkach. Ja zapamiętałem wtedy dwie cyfry, takie mianowicie że w pierwszym okresie, między rokiem 2004 a 2006, miało to być 30 miliardów zł po stronie wydatków i około 60 miliardów zł po stronie wpływów. No w tej chwili te wydatki wydają się niższe, bo będziemy płacić w pierwszym roku 6 miliardów, być może w następnych po 10 miliardów, to będzie około 25 miliardów. Ale jest pytanie, jakie będą beneficja, jakie będą korzyści.
Wobec problemów z finansami publicznymi, wobec konieczności szybkiego rozwoju, a szybki rozwój mogą zapewnić tylko inwestycje, mówimy w tej chwili o sprawach fundamentalnych. Mówimy mianowicie o dopływie kapitału, który pozwoli na rozwiązywanie wielkich problemów, infrastrukturalnych chociażby, w naszym państwie, a w konsekwencji pozwoli na szybszy wzrost, co z kolei pozwoli na spadek bezrobocia w naszym kraju.
Kończąc, chciałbym raz jeszcze przeprosić za to naruszenie regulaminu. Przepraszam bardzo i dziękuję za udzielenie głosu.
Bardzo proszę, ażeby zostały podjęte przez rząd odpowiednie prace, tak żeby mogła być prowadzona na bieżąco kontrola i wydatków, i wpływów z budżetu Unii Europejskiej. Dziękuję uprzejmie.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję panu senatorowi.
Czy pani minister chciałaby się ewentualnie ustosunkować krótko do wypowiedzi pana senatora Graczyńskiego?
Proszę z miejsca, proszę bardzo, proszę usiąść i nacisnąć przycisk.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
To jest bardzo cenna sugestia. My usiłujemy oczywiście taki system wprowadzić, bo nawet gdybyśmy nie chcieli, czy nie uważali za konieczne - my, to znaczy ja mówię o rządzie - informować na bieżąco, to niewątpliwie musimy mieć informacje o tym, jak sprawa wygląda. I tak samo, jak są raporty miesięczne, kwartalne i półroczne na temat tego, jak przebiega realizacja budżetu, także tutaj będziemy musieli mieć tego typu system sprawozdawczości i informacji. Dziękuję za sugestię. Na pewno będziemy się dopracowywali takiego systemu.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo.
Informuję, że nikt nie zgłosił żadnych wniosków legislacyjnych.
Zamykam dyskusję.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych przeprowadzone zostanie pod koniec naszego posiedzenia.
47. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu