Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie , następne oświadczenie
69. posiedzenie Senatu RP
23 listopada 2000 r.
Oświadczenie
Szanowny Panie Premierze!
Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego działa kilka banków, których dotychczasowy status radykalnie zmieni się z chwilą wejścia w życie ustawy o funkcjonowaniu banków spółdzielczych, ich zrzeszaniu się i bankach zrzeszających. Należą do nich między innymi Bank Gospodarki Żywnościowej SA i Warmińsko-Mazurski Bank Regionalny SA.
Niestety, wspomniana ustawa jest kolejnym dowodem na to, że obecny rząd nie ma pomysłu na prywatyzację resztek polskiego sektora bankowego, resztek, gdyż w Polsce już czterdzieści trzy banki komercyjne są kontrolowane przez zagranicznych inwestorów. Ponad 70% kapitałów akcyjnych oraz 67% aktywów sektora bankowego jest kontrolowanych przez kapitał zagraniczny.
Jak wynika z powyższego, rząd nie bierze pod uwagę udziału tego sektora i znaczenia jego polskości w prowadzeniu przez państwo suwerennej polityki gospodarczej. Prywatyzację traktuje jako narzędzie, źródło jednorazowych dochodów państwa. Logika i rozsądek nakazywałyby stworzenie na podstawie resztek polskiego sektora bankowego silnych polskich grup bankowych. Należy dążyć do zachowania kontroli nad pozostałymi instytucjami finansowymi znajdującymi się w rękach kapitału o polskim rodowodzie.
Realizacji tego postulatu można upatrywać w zbudowaniu wokół banków BGŻ SA i PKO BP SA, gromadzącego przecież ponad 30% oszczędności polskiego społeczeństwa, takich właśnie grup. Wzmocnienia kapitałowego i sieciowego PKO BP SA można dokonać między innymi przez połączenie go z Bankiem Pocztowym SA, wykorzystanie środków budżetowych oraz wyemitowanie i wprowadzenie akcji na giełdę papierów wartościowych. Emisję taką należy skierować wyłącznie do drobnych akcjonariuszy, dbając jednocześnie, aby nie utracić kontroli nad bankiem. Błędem byłoby dopuszczenie, by oszczędności polskiego społeczeństwa zostały wykorzystane na sfinansowanie przedsięwzięć gospodarczych zgodnie z preferencjami zagranicznych grup kapitałowych, a nie interesem rządu i społeczeństwa polskiego. Wzmocni to polskich przedsiębiorców, gospodarkę i zmniejszy transfer tak potrzebnych nam kapitałów za granicę.
Podstawą drugiej grupy bankowej winien stać się Bank Gospodarki Żywnościowej SA, połączony z funkcjonującymi bankami spółdzielczymi. Ta grupa obsługiwałaby obszary wiejskie i gospodarstwa rolne oraz realizację projektów restrukturyzacji polskiego rolnictwa. Słabość polskiego sektora finansowego na poziomie regionalnym może być istotną przeszkodą w realizowaniu polityki regionalnej państwa, a także uniemożliwić efektywne przejęcie i wykorzystanie środków pomocowych Unii Europejskiej.
Niezależnie od wyżej wykazanych sposobów wzmacniania grupy istotny udział w dokapitalizowaniu stanowiłyby środki Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, przeniesione z BOŚ SA.
Mało zasadne wydaje się tu bowiem całkowite włączenie BOŚ do tej grupy bankowej, tym bardziej że znowu oznaczałoby to udział zagranicznych instytucji finansowych. Udział skarbu państwa i banków spółdzielczych w całości kapitału tak ukonstytuowanego BGŻ SA powinien wynosić przynajmniej 60%.
Przez ostatnie lata politycy rządzącej koalicji ingerowali, niestety nie zawsze słusznie, w decyzje personalne na najwyższym poziomie zarządzania bankami. Zaowocowało to nie tylko destabilizacją tego sektora, ale również utratą przez skarb państwa kontroli nad wieloma kluczowymi dla naszej gospodarki instytucjami
finansowymi i ich zasobami. Szansą wyjścia z tego impasu mogą być właśnie dwie grupy bankowe, skonstruowane według powyższego wzorca, które dzięki połączonym oszczędnościom ludności i kapitałowi własnemu oraz skarbu państwa stanowiłyby jedne z największych w krajach Europy Centralnej.Proszę o rozważenie powyższych propozycji i zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Z poważaniem
Janusz Lorenz
Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie , następne oświadczenie