Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie


49. posiedzenie Senatu RP

15 stycznia 2000 r.

Oświadczenie

Swoje oświadczenie kieruję do premiera rządu, Jerzego Buzka.

Proszę o odpowiedź, jakie przesłanki, poza politycznymi, zdecydowały o powierzeniu funkcji Głównego Inspektora Sanitarnego kraju panu Pawłowi Policzkiewiczowi?

Przesłanki polityczne naświetliła gazeta w Lublinie, regionalna wersja "Gazety Wyborczej". Pamiętam, ile wysiłku kosztowało w poprzedniej kadencji parlamentarnej porządkowanie zastanej w 1993 r. sytuacji, gdy swoje funkcje pełniło dziewięciu wojewódzkich inspektorów sanitarnych, którzy nie mieli wykształcenia medycznego, czyli nie byli lekarzami. Po wielu trudach w 1997 r. minister Wiesław Jaszczyński osiągnął swój cel, odwołując z tych stanowisk kolejne osoby, na przykład inżyniera melioranta.

Rząd pod pana kierownictwem powtarza jednak konsekwentnie ten dziwny sposób myślenia o problemach sanitarnych, higienicznych i epidemiologicznych. Informuję zatem, że decydującym kryterium, przesądzającym o wyborze właściwego kandydata na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego, jest dyplom lekarza medycyny.

Zamierzając złożyć niniejsze oświadczenie, uczyniłem wiele starań, aby poznać informacje na temat drogi zawodowej pana Policzkiewicza. Niestety, biuro kadr Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie udzieliło mi żadnych informacji poza datą powołania go na to stanowisko - 24 listopada ubiegłego roku.

Oczywiste wydaje się mianowanie lekarza weterynarii na stanowisku głównego inspektora sanitarnego weterynarii, a magistra farmacji na stanowisko Krajowego Inspektora Farmaceutycznego. Tymczasem decyzje o stwierdzeniu epidemii wśród ludzi, stwierdzaniu choroby zawodowej, opracowywanie programu szczepień dzieci czy nawet wypowiadanie się przed kamerami telewizyjnymi na temat grypy w Europie powierzył pan premier osobie, której wiedza o tych problemach jest marginalna.

Pragnę też ustosunkować się od razu do ewentualnego argumentu o zdanym przez zainteresowanego egzaminie specjalizacyjnym pierwszego stopnia z higieny i epidemiologii, co zdołałem ustalić poza kancelarią pana premiera. Otóż jest to kwalifikacja powierzchowna, absolutnie nie przystająca do obowiązków i kompetencji leżących w gestii Głównego Inspektora Sanitarnego. Lekarz medycyny z pierwszym stopniem specjalizacji nie może samodzielnie prowadzić terapii szpitalnej, nie może samodzielnie operować, nie może zostać ordynatorem oddziału w najbardziej prowincjonalnym szpitalu. Zatem lekarz weterynarii z taką specjalizacją w hierarchii zawodowej i hierarchii szacunku wśród medyków i pacjentów, siłą rzeczy, stać będzie jeszcze niżej.


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie