Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Pełnomocnik Rządu ds. Rodziny przekazał odpowiedź na oświadczenie senator Doroty Kempki, wygłoszone podczas 13. posiedze
nia Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 15):Warszawa, dnia 1998.06.23
Pani
Alicja GRZEŚKOWIAK
Marszałek Senatu RP
Szanowna Pani Marszałek,
Z upoważnienia Pana Premiera, w odpowiedzi na pismo SJB 440-113/98 z dnia 4 czerwca 1998 r. niniejszym informuję, że Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny w piśmie z dnia 29 kwietnia 1998 r. odpowiadało na podobne zastrzeżenia zawarte we wcześniejszym oświadczeniu Parlamentarnej Grupy Kobiet z dnia 1 kwietnia br. (teksty korespondencji w załączeniu). W związku z tym przedstawione niżej nasze stanowisko dotyczące wniosków zawartych w kolejnym oświadczeniu Pani Senator Doroty Kempki - Przewodniczącej Parlamentarnej Grupy Kobiet, złożonym na posiedzeniu Senatu w dniu 29 maja 1998 r., jest podobne w swej treści do stanowiska wyrażonego uprzednio.
Mając na względzie fakt, że nowe oświadczenie Pani Senator D. Kempki zawiera szereg kwestii uprzednio nie poruszanych, niniejszym wyrażam nasze stanowisko w tych kwestiach.
Z wyrazami głębokiego szacunku
Kazimierz Kapera
Odpowiedź pełnomocnika rządu do spraw rodziny na oświadczenie pani senator Doroty Kempki - Przewodniczącej Parlamentarnej Grupy Kobiet, złożone na posiedzeniu Senatu w dniu 29 maja 1998 r.
1. Wątpliwości budzi zarzut o ograniczeniu "...zainteresowania rządu problemami kobiet...".
We wszelkich działaniach obecnego rządu kobiety są traktowane zgodnie z Artykułem 33 Konstytucji RP, który orzeka o ich równości z mężczyznami. Dodatkowo rząd zdecydowanie popiera wszelkie poselskie i senackie inicjatywy, które orzekają o konieczności tworzenia warunków umożliwiających kobietom godzenie ról rodzinnych i zawodowych (jedną z nich jest poselski projekt nowelizacji ustawy o prawie pracy w punkcie dotyczącym wydłużenia urlopów macierzyńskich).
Mając na względzie treść Artykułu 16 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, w myśl której rodzina jest naturalną i podstawową jednostką społeczeństwa, trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że postulowane przez obecny rząd działania na rzecz rodziny "ograniczają rolę kobiet tylk
o do macierzyństwa i rodziny". Praca kobiet w domu jest wypełnianiem przez nie bardzo ważnych społecznie zadań. Funkcja rodzicielska i wychowawczo-opiekuńcza należą do podstawowych zadań rodziny. Bez rodzicielek niemożliwe jest biologiczne odtwarzanie narodu. Matki i ojcowie przygotowują młodą generację do życia w społeczeństwie i dla niego. Trudno uwierzyć, że Członkinie Parlamentarnej Grupy Kobiet tego aspektu nie dostrzegają i nie respektują, a można nawet wnosić, że rolę rodzicielek i gospodyń domowych traktują jako zadanie niższego rzędu przy innych społecznych zadaniach.2. "Karalność przerywania ciąży z przyczyn społecznych" nie stoi w sprzeczności z prorodzinną polityką rządu, ani też z postanowieniami międzynarodowych konferencji.
W dokumencie końcowym konferencji ludnościowej w Kairze wyraźnie stwierdza się, że w żadnym przypadku aborcja nie może być środkiem regulacji urodzeń, a inne dokumenty postanawiają, że międzynarodowe ustalenia są obowiązujące jedynie wtedy, gdy nie stoją w sprzeczności z pr
awami poszczególnych krajów, ich sygnatariuszy.3. Cofnięcie zniżki na część hormonalnych środków antykoncepcyjnych było uzasadnione kilkoma względami.
Po pierwsze, antykoncepcja nie jest leczeniem choroby (przeciwnie, może być szkodliwa dla zdrowia), więc podjęta decyzja nie jest skierowana przeciw zdrowiu kobiet. Po drugie, na liście środków hormonalnych, dofinansowywanych z budżetu państwa znajdują się środki nie mniej skuteczne od tych, które wycofano z dopłat, w związku z tym mogą stanowić ich substytu
ty. Po trzecie, leki w Polsce są drogie i często nie stać na ich zakupienie ciężko chorych ludzi. W tej sytuacji decyzja o pełnej odpłatności za część najdroższych środków antykoncepcyjnych jest uzasadniona ze społecznego punktu widzenia.4. Realizacja programu "Przeciw przemocy - wyrównać szanse" została zawieszona okresowo ze względu na konieczność dokonania w nim niezbędnych uzupełnień i modyfikacji.
Uzupełniony tekst programu został przyjęty przez Radę Ministrów i Radę Programu. Jego wdrażanie będzie opierać się na nowych ustaleniach zawartych w zmienionej wersji.
5. Zarzut, iż "Platforma Działania przyjęta na IV Światowej Konferencji Kobiet w Pekinie w 1995 r. pozostaje deklaracją" rozmija się z prawdą.
Zmiana nazwy Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Kobiet i Rodziny na Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny nie musi oznaczać i nie oznacza regresu w polityce wobec kobiet. We wszelkich działaniach obecnego rządu kobiety są traktowane zgodnie z Artykułem 33 Konstytucji RP, który orzeka o ich równości z mężczyznami. Akcentowanie ról macierzyńskich i rodzinnych kobiet również jest zgodne z postanowieniami Artykułu 18 Konstytucji, w myśl którego macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Dodatkowo rząd zdecydowanie popiera wszelkie poselskie i senackie inicjatywy, które orzekają o konieczności przeciwdziałania dyskryminacji kobiet na rynku pracy oraz tworzenia warunków umożliwiających kobietom godzenie ról rodzinnych i zawodowych (jedną z nich jest poselski projekt nowelizacji ustawy o prawie pracy w punkcie dotyczącym wydłużenia urlopów macierzyńskich).
6. W odpowiedzi na zarzut o lekceważeniu środowisk kobiecych oraz o braku kultury politycznej, której wyrazem - zdaniem Pani Senator - była moja nieobecność na spotkaniu forum kobiet w dniu 20 maja br. stwierdzam, co następuje.
Moja nieobecność na wspomnianym spotkaniu wynikała z obowiązku uczestnictwa w głosowaniach w czasie obrad Sejmu; przedstawiciele Biura w tym samym czasie brali udział w posiedzeniu Komitetu Społecznego Rady Ministrów, na którym był prezentowany Raport o sytuacji polskich rodzin. O powyższych faktach poinformowano telefonicznie Panią Senator D. Kempkę przed rozpoczęciem spotkania.
Reasumując powyższe uwagi pragnę raz jeszcze zapewnić, że obecny rząd nie zamierza podważać potrzeby respektowania praw kobiet, przeciwnie uczyni wszystko, by dowartościować kobietę zarówno w rządzie, parlamencie, senacie, w jej miejscu pracy, jak i w rodzinie. Jednocześnie troszczy się i w przyszłości zadba również o to, by nie podważać swojej wiarygodności na forum międzynarodowym. Niemniej jednak w swoich działaniach będzie kierował się zawsze dobrem polskiej rodziny, a przez to również całego narodu, nawet jeśli stanie to w sprzeczności z programami działania niektórych organizacji i stowarzyszeń.
Z poważaniem
Kazimierz Kapera