Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny nawiązując do oświadczenia
senatora Mariana Jurczyka wygłoszonego podczas 22. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 26), poinformował:Warszawa, dnia 4.12.1998 r.
Pani
Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowna Pani Marszałek,
Nawiązując do pisma Pani Marszałek z dnia 10 listopada 1998 r., Nr AG/043/228/98/IV uprzejmie informuję, że opisane w oświadczeniu Pana Senatora Mariana Jurczyka przeszukanie w domu państwa Stolińskich miało miejsce w związku z postępowaniem karnym nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Kutnie, Nr Ds. 1348/98.
Dochodzenie to wszczęto w dniu 22 lipca 1998 r. w związku z zawiadomieniem o przestępstwie złożonym przez zarządcę komisarycznego Kutnowskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego. W zawiadomieniu podniesiono, że poprzedni zarządca komisaryczny tego przedsiębiorstwa Kazimierz Stoliński mimo faktycznych strat w wysokości ponad 6,5 mln zł. wykazał zysk 1.225,226 zł i od tej kwoty pobrał premię, a nadto przywłaszczył sobie dokumentację przedsiębiorstwa, zaś jego syn Sławomir Stoliński zatrudniony na stanowisku specjalisty do spraw marketingu skasował dane komputerowe dotyczące działalności przedsiębiorstwa.
W związku z powyższym podjęto działania procesowe w celu sprawdzenia okoliczności zawartych w doniesieniu, w ramach których Prokurator Rejonowy wydał w dniu 24 września 1998 r. postanowienie o przeszukaniu mieszkania K. Stolińskiego polecając Policji, przed przystąpieniem do tej czynności wezwanie osoby u której będzie one dokonane, do dobrowolnego wydania rzeczy.
Mimo wcześniejszych prób, przeszukanie nastąpiło dopiero 3 listopada 1998 r.
Policjanci o godzinie 6.00 przystąpili do wykonania czynności. o tej godzinie K. Stoliński wyszedł z domu, a poinformowany przez funkcjonariuszy policji o planowanym przeszukaniu nie wyraził zgody na dokonanie tej czynności oświadczając, że mogą wyważyć drzwi.
Wezwana ekipa remontowa ze Spółdzielni Mieszkaniowej ok. godz. 6.50 podjęła na polecenie policjantów próbę otworzenia drzwi.
W mieszkaniu zastano Barbarę Stolińską - żonę Kazimierza, który po kilku minutach wrócił do domu wraz z synem Sławomirem.
Czynność przeszukania początkowo przebiegała spokojnie, zaś w końcowym etapie w czasie spisywania protokołu do mieszkania weszły W.G. i A.C. - pracownice Zakładu Przemysłu Dziewiarskiego "Cotex", w którym K. Stoliński pełnił w tym czasie obowiązki Zarządcy Komisarycznego.
Kobiety te namawiały K. Stolińskiego do niewydawania żadnych dokumentów. K. Stoliński zażądał wtedy ponownego przejrzenia już odnalezionych dokumentów. Gdy mu to umożliwiono oświadczył, że części dokumentów nie wyda. Doszło do czynnego oporu ze strony państwa Stolińskich i przybyłych do ich mieszkania kobiet.
Barbara Stolińska zabrała dokumenty i nie chciała ich oddać.
Jeden z funkcjonariuszy wyrwał jej zabrane dokumenty i wówczas został zaatakowany przez małżonków Stolińskich. W czasie szarpaniny W. G. wyrwała policjantowi dokumenty chowając je pod odzież i uderzyła go w twarz. Przeszukania jej osoby dokonała komisarz Mariola Radziejewska. Z protokołu przeszukania nie wynika czy i jakie części ubrania zdejmowano W. Gniewkowskiej.
W czasie zdarzenia zarówno Stolińscy, jak i przybyłe tam pracownice "Cotexu" używały wobec policjantów słów uznanych powszechnie za obelżywe.
Przebieg zajścia został w sprawie Ds. 1348/98 zrelacjonowany w notatkach urzędowych policjantów dokonujących przeszukania, zaś w sprawie naruszenia nietykalności funkcjonariuszy w czasie dokonywania czynności służbowych wszczęto w dniu 13 listopada 1998 r. odrębne postępowanie (Nr Ds. 2194/98).
Obie sprawy są w toku.
Akta dochodzenia Nr Ds. 1348/98 były badane w Prokuraturze Wojewódzkiej w Płocku w związku z zażaleniem K. Stolińskiego na postanowienie w przedmiocie dowodów rzeczowych oraz jego pełnomocnika na postanowienie o przeszukaniu.
Postanowieniem z dnia 27 listopada 1998 r. zażaleń nie uwzględniono, utrzymując zaskarżone postanowienia w mocy.
Wymienionymi wyżej dochodzeniami Nr Ds. 1348/98 i Ds. 2194/98 Prokuratury Rejonowej w Kutnie zainteresowano Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie zlecając zbadanie w trybie nadzoru służbowego prawidłowość ich prowadzenia oraz podejmowanych decyzji.
Łączę wy
razy szacunkuH. Suchocka