Kierownik Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Ryszarda Jarzembowskiego, złożone na 47. posiedzeniu Senatu ("Diar
iusz Senatu RP" nr 53):Warszawa, 6 stycznia 2000 r.
Pani Profesor
Alicja Grześkowiak
Szanowna Pani Marszałek,
Na 47 posiedzeniu Senatu 16 grudnia ubiegłego roku senator Ryszard Jarzembowski złożył oświadczenie dotyczące tegorocznej edycji "Kalendarza Kombatanta".
Odpowiedź na to oświadczenie pozwalam sobie przesłać na ręce Pani Marszałek.
Senator Ryszard Jarzembowski przeprowadził analizę zawartości kalendarium historycznego w "Kalendarzu Kombatanta" 2000 pod jednym tylko kątem - braku odnotowania dokonań Ludowego Wojska Polskiego w czasie ostatniej wojny. Dzięki temu mógł wykazać ułomność "Kalendarza" i przewrotnie obarczyć za to winą Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Oświadczam, że nieprawdą jest, jakoby "Kalendarz Kombatanta" 2000 "powstał pod auspicjami Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych". "Kalendarz" wydaje prywatny wydawca - ARS Print Productions s.c. Wydawnictwo J. Miedzianowskiego i K.A. Wasilewskiego. Aby podnieść walory poznawcze
"Kalendarza" wydawca zwrócił się do nas o materiały dotyczące pracy Urzędu. I tylko za te materiały Urząd może odpowiadać. Pozostałych nawet nie otrzymał do wglądu na żadnym etapie prac wydawniczych.Te zasady współpracy z wydawcą istnieją od kilku lat (do poprzednich edycji nie było zastrzeżeń). Senator Ryszard Jarzembowski powinien je znać, ponieważ pierwsze wydanie "Kalendarza Kombatanta" było opracowywanie w roku 1996, kiedy senator Ryszard Jarzembowski współkierował Urzędem ds. Kombatantów i Osób Repr
esjonowanych.Urząd nie jest ani wydawcą, ani autorem kalendarium historycznego, do zawartości którego kieruje swoje uwagi senator Ryszard Jarzembowski, a jedynie zamieszcza w "Kalendarzu" - na podstawie umowy z Wydawnictwem - informacje dotyczące swojej działalności. Nie miał więc i nie ma żadnego wpływu na treści zawarte w kalendarium historycznym i nie może ponosić za nie odpowiedzialności.
Zarzut senatora Jarzembowskiego nie jest tylko nietrafny, ale został zgłoszony z pełną znajomością tego stanu rzeczy
.Z poważaniem
Jacek Taylor