83. posiedzenie Senatu RP, spis treści, poprzednia część stenogramu, następna część stenogramu


Wicemarszałek Donald Tusk:

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sto ósmym posiedzeniu w dniu 11 maja 2001 r. Do Senatu została przekazana w dniu 15 maja 2001 r. Marszałek Senatu w dniu 15 maja 2001 r. skierowała ją do Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej oraz Komisji Ochrony Środowiska. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 636, natomiast sprawozdania komisji w drukach nr 636A i 636B.

Proszę sprawozdawcę Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej, pana senatora Marka Waszkowiaka, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Senator Marek Waszkowiak:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Celem opiniowanej ustawy jest dostosowanie prawa polskiego do ustawodawstwa unijnego w zakresie tworzenia kompleksowego systemu bezpieczeństwa biologicznego oraz ochrony środowiska i zdrowia ludzi w związku ze stosowaniem produktów inżynierii genetycznej. Zakres przedmiotowy regulowany ustawą jest obecnie normowany jedynie fragmentarycznie w rozporządzeniu ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.

Ustawa reguluje cztery kategorie działań z organizmami genetycznie modyfikowanymi: zamknięte użycie GMO, zamierzone uwalnianie GMO do środowiska w celach innych niż wprowadzenie do obrotu, wprowadzenie do obrotu produktów GMO oraz wywóz za granicę i tranzyt produktów GMO. Przepisów ustawy nie stosuje się do modyfikacji genetycznej i genomu ludzkiego. W rozumieniu ustawy za techniki prowadzące do otrzymania GMO nie uważa się między innymi naturalnych procesów przenoszenia DNA w bakteriach oraz klonowania komórek somatycznych i rozrodczych.

W myśl przepisów ustawy organem administracji rządowej właściwym do spraw GMO jest minister środowiska. Do zakresu jego działań należy w szczególności wydawanie zgody na zamierzone uwolnienie GMO do środowiska i zamknięte użycie GMO oraz wydawanie zezwoleń na wprowadzenie do obrotu produktów GMO i na wywóz lub tranzyt tych produktów.

Ustawa ta jest tak specyficzna i tak hermetyczna, że w trakcie dyskusji podczas posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej były kłopoty nawet z ustaleniem z ekspertami pewnych sformułowań i zagadnień. Dlatego też Komisja Nadzwyczajna Legislacji Europejskiej zaproponowała dwanaście poprawek, które w trakcie prac komisji zostały uzgodnione i wyjaśnione. Z kolei w przypadku części elementów niewyjaśnionych, elementów, które powodowały również określone kłopoty między ekspertami, uznaliśmy, że zostaną wyjaśnione w trakcie posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, która obradowała tydzień później niż nasza.

Proszę Wysoki Senat o przyjęcie tych dwunastu poprawek zaproponowanych przez Komisję Nadzwyczajną Legislacji Europejskiej, ale proszę na to spojrzeć również całościowo, włącznie ze sprawozdaniem Komisji Ochrony Środowiska. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę sprawozdawcę Komisji Ochrony Środowiska, pana senatora Janusza Okrzesika, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Senator Janusz Okrzesik:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Modyfikacje genetyczne żywych organizmów są przedmiotem debaty publicznej, która wywołuje bardzo duży oddźwięk. U jednych budzą się olbrzymie nadzieje, że genetyka i modyfikacje genetyczne pozwolą rozwiązać wiele problemów medycznych czy związanych z produkcją żywności, u innych raczej niepokój związany z niewiadomymi i nie do końca możliwymi do przewidzenia skutkami takich manipulacji genetycznych.

Ustawa, którą dzisiaj przyjmujemy, próbuje narzucić pewne procedury, próbuje ująć w pewne reguły postępowanie naukowców, producentów i handlowców, którzy wprowadzają do powszechnego obiegu, do powszechnego użytku organizmy modyfikowane genetycznie.

Na początku powiem o dwóch zastrzeżeniach, które będą bardzo istotne.

Przede wszystkim ta ustawa nie stosuje do modyfikacji genetycznej genomu ludzkiego. Modyfikacje genetyczne genomu ludzkiego są w Polsce zabronione. Ponieważ ustawa jest jedną z ustaw dostosowujących prawodawstwo polskie do prawodawstwa Unii Europejskiej, to wyjaśniam, że również w krajach Unii Europejskiej modyfikacje genetyczne genomu ludzkiego nie są dopuszczalne, inaczej niż w innych krajach.

Druga uwaga, którą chciałem państwu przekazać, związana jest z tym, że dokładne przepisy dotyczące żywności i środków farmaceutycznych znajdują się również w ustawie o żywności i w ustawie o środkach farmaceutycznych. Te trzy ustawy należy w niektórych wypadkach dotyczących żywności czy farmaceutyków czytać i stosować łącznie.

Uwagi i propozycje siedemnastu poprawek, które przedstawiła Komisja Ochrony Środowiska, można podzielić na dwie części.

Pierwszą z nich stanowią poprawki: pierwsza, szósta, jedenasta, trzynasta i od piętnastej do siedemnastej. Są to poprawki natury legislacyjnej, które zostały przyjęte wspólnie przez Komisję Ochrony Środowiska i przez Komisję Nadzwyczajną Legislacji Europejskiej.

Pozostałe poprawki są poprawkami przyjętymi - przynajmniej na razie - przez Komisję Ochrony Środowiska. Większość z nich ma również charakter raczej uściślający zapisy legislacyjne niż dotyczy jakichś ważnych zmian.

Dlaczego większość poprawek ma charakter uściślający? Otóż, mieliśmy do czynienia w trakcie prac nad tą ustawą, zresztą w Sejmie również, z pewną dyskusją, dotyczącą zasadniczej kwestii. Chodziło mianowicie o to, czy ustawa ma mieć charakter umownie mówiąc europejski, czyli taki, w którym w sposób dość drobiazgowy, czasem można odnieść wrażenie, że nazbyt biurokratyczny, konstruuje się przepisy dotyczące organizmów genetycznie zmodyfikowanych i wprowadzania ich do obrotu, czy też przyjąć filozofię, którą umownie można by nazwać filozofią amerykańską, bardziej stawiającą na szanse związane z genetyką, dającą dużo większą możliwość swobodnych badań naukowych, zaś dużo mniejszą uwagę przywiązującą do informowania konsumenta, o tym czy na przykład żywność jest genetycznie zmodyfikowana i nie stosującą takich obostrzeń, jeśli chodzi o wprowadzenie organizmów genetycznie zmodyfikowanych do środowiska. Od samego początku prac w Sejmie przyjęto filozofię umownie nazywaną europejską, dość drobiazgową, dość ostrożną, taką, która nakazuje zwracanie bardzo dużej uwagi i stosowanie bardzo dużych obostrzeń przy manipulacjach genetycznych. Komisja Ochrony Środowiska nie czuła się upoważniona do tego, żeby zmieniać ten sposób myślenia, żeby proponować inną filozofię. Ta ustawa i wszystkie przepisy mieszczą się właśnie w ramach takiego europejskiego podejścia, ostrożnego w stosunku do modyfikacji genetycznych. Mimo tego, że pojawiały się w trakcie dyskusji komisji głosy i nawet propozycje poprawek, które by zmieniały filozofię tej ustawy, to jednak komisja uznała, że nie należy na tym etapie prac już w ogóle się tym zajmować. Należy jedynie ulepszać ten model, który został wypracowany w Sejmie, a który pasuje do prawodawstwa europejskiego.

Dlatego żadnych rewolucyjnych poprawek nie proponujemy, proponujemy tylko ulepszenie tego drobiazgowego, ostrożnego, a czasem biurokratycznego, modelu ustawy, który został przedstawiony. Stąd większość poprawek ma właśnie taki charakter.

Część z tych poprawek jest wyraźnym ulepszeniem, które zostało spowodowane uwagami ekspertów, już po zakończeniu prac sejmowych. Jest oczywiste, że w pracy nad tak specjalistyczną ustawą, kiedy potrzebna jest bardzo głęboka specjalistyczna wiedza, komisje musiały posiłkować się głównie opiniami ekspertów, a nie polegać wyłącznie na własnej wiedzy. Stąd wzięły się takie poprawki jak druga, czy trzecia.

Ale również pojawiły się takie poprawki, które z punktu widzenia pewnej pragmatyki polskich przepisów, z punktu widzenia funkcjonowania organów administracji państwowej, poprawiają wersję sejmową. Przykładem może być poprawka piąta, która w sposób poprawny zapisuje możliwość występowania przez właściwego ministra do organów inspekcji w sprawie kontroli związanej z organizmami genetycznie zmodyfikowanymi.

Istotną dyskusję toczyliśmy nad poprawką czternastą, do art. 59, w którym jest mowa o przepisach karnych, związanych z łamaniem postanowień ustawy. I tutaj proponujemy inne rozwiązanie niż było w wersji sejmowej, która naszym zdaniem jest wadliwa, i inne niż zaproponowała Komisja Nadzwyczajna Legislacji Europejskiej, która zresztą przekazała nam tę sprawę, licząc na to, że kilka dni, dzielących oba posiedzenia komisji, zostanie wykorzystane na wypracowanie właściwej wersji. Wspólnie udało nam się zaproponować wersję przepisów karnych, zawartych w art. 59, która w tej chwili pozbawiona jest chyba jakichś istotniejszych wad.

Poprawka siódma, dotycząca art. 15, też jest poprawką merytoryczną, na którą chciałem zwrócić państwa uwagę. Otóż komisja doszła do wniosku, że należy usunąć z ustawy obowiązek zawierania ubezpieczenia przez instytucje, które prowadzą prace nad modyfikacją genetyczną organizmów czy wprowadzają je do środowiska, gdyż z naszej opinii, potwierdzonej przez ekspertów, wynika, że zawieranie w tej chwili takich ubezpieczeń jest praktycznie niemożliwe ze względu na brak takiej oferty na rynku i niespełnienie wielu warunków, które mogłyby ten skądinąd pożyteczny mechanizm uruchomić.

Poprawka dziesiąta dotyczy planu postępowania w wypadku awarii i uwolnienia organizmów genetycznie zmodyfikowanych do środowiska. Proponujemy, aby uzgodnienia związane z opracowaniem takiego planu były dokonywane w drodze decyzji administracyjnej, co umożliwiłoby proces odwoławczy i uruchamiałoby cały proces administracyjny, znany z prawa polskiego.

Istotną, choć drobną, zmianą merytoryczną, którą proponujemy, jest zmiana w art. 44, gdzie precyzujemy, że zezwolenie na wprowadzanie do obrotu GMO nie jest, jak proponował Sejm, wydawane na czas nieokreślony, ale na czas określony, nie dłuższy niż 10 lat. Naszym zdaniem wystarcza to, żeby zabezpieczyć interesy tych firm czy instytucji, które prowadzą tego rodzaju działalność, a jednocześnie pozwala to na lepszą kontrolę tych zezwoleń.

I tyle uwag, tyle poprawek, które zgłasza Komisja Ochrony Środowiska. Podkreślam, że część z nich to poprawki wspólne z Komisją Nadzwyczajną Legislacji Europejskiej i że nie zmieniają one filozofii tej ustawy, o której można by powiedzieć, że obawy i ostrożność raczej przeważają nad entuzjazmem związanym z modyfikacjami genetycznymi. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Czy są zapytania do senatora sprawozdawcy? Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję bardzo.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister środowiska.

Chciałbym, zgodnie z Regulaminem Senatu, zapytać przedstawiciela rządu, a konkretnie Ministerstwa Środowiska, czy chce zabrać głos w tej chwili i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Janusz Radziejowski: Tak.)

Proszę bardzo.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska
Janusz Radziejowski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Bardzo krótko. Chciałbym powiedzieć, że projekt rządowy, który tutaj został omówiony i który został przygotowany w wersji obecnie przedstawianej przez Sejm, w zasadzie odzwierciedla intencję rządu towarzyszące jego przygotowaniom. Przedstawiciele rządu uczestniczyli we wszystkich spotkaniach obu komisji i uważamy, że ponieważ ustawa jest tak trudna, dotyczy tak skomplikowanej materii, to wszystkie uwagi precyzujące czy od strony prawnej, czy nawet od strony merytorycznej, wyjaśniające użytkownikowi problemy zawarte w tej ustawie, są korzystne. Myślę, że między przedstawionymi tutaj przez obu sprawozdawców uwagami a intencjami rządowymi nie ma rozbieżności. Zresztą rząd, uczestnicząc w pracach obu komisji, przedstawił swoje opinie na temat tych uwag, ustosunkował się też do opinii zgłaszanych przez ekspertów w trakcie posiedzeń obu komisji.

Uważamy, że jeśli Senat uchwali te poprawki, które zostały przedstawione, to na pewno będzie to z korzyścią dla projektu, który zaprezentowaliśmy. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Stanowisko rządu prezentował pan minister Janusz Radziejowski.

Nie przedstawiłem pana wcześniej, przepraszam. To przez zapomnienie.

Czy są zapytania do przedstawiciela rządu? Nie widzę zgłoszeń. Otwieram dyskusję.

Przypominam o wszystkich wymogach regulaminowych, szczególnie o rygorach czasowych i obowiązku składania poprawek na piśmie.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Zbigniewa Kulaka. Przygotowuje się senator Cimanowski.

Senator Zbigniew Kulak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Swoje wystąpienie chciałbym rozpocząć od kilku szczegółowych uwag, a zakończyć pewnym ogólniejszym spojrzeniem na tę ustawę.

Chciałbym zaproponować cztery poprawki. Poprawka pierwsza dotyczy art. 7 - konsultowałem ją wczoraj w kuluarach z wieloma senatorami, którzy są z zawodu lekarzami - w którym określa się, że przez szkodliwe skutki oddziaływania organizmów zmodyfikowanych genetycznie rozumie się ich chorobotwórczy wpływ na ludzi. I co do tego jest pełna zgoda. Mam jednak zastrzeżenia co do zawężenia tego pojęcia, po przecinku napisano tu bowiem: "włączając w to alergenność i toksyczność". Są także inne formy oddziaływania chorobotwórczego, które - przy tego typu zawężeniu myślenia o oddziaływaniu chorobotwórczym - mogą być w gruncie rzeczy i w ostatecznym rozrachunku niekorzystne. W związku z tym proponuję poprzestać na stwierdzeniu, że przez szkodliwe skutki oddziaływania tych organizmów rozumie się chorobotwórczy wpływ GMO na ludzi, bez tego uszczegółowienia.

Druga poprawka, którą chciałem zgłosić, dotyczy art. 42 ust. 2. Według mnie jest on niezrozumiały, ale według biura prawnego jest on logiczny i przy dużym wysiłku - zrozumiały. Wydaje mi się jednak, że jeżeli - nie zmieniając nic merytorycznie z tego, co on zawiera - przebudujemy jego treść tak, jak proponuję, to stanie się on zrozumiały nie tylko dla prawników. Proponowałbym zapisać to w ten sposób: "Wprowadzenie do obrotu produktu zawierającego GMO lub wyprodukowanego przy użyciu produktu GMO lub produktów GMO, na których wprowadzenie do obrotu uzyskano zezwolenie zgodnie z przepisami ustawy, nie wymaga uzyskania odrębnego zezwolenia".

Następna poprawka, którą chciałem zgłosić, dotyczy art. 45 ust. 4. Spotykamy się tu z taką sytuacją, że minister nakazuje użytkownikowi GMO wycofanie produktów GMO z obrotu do czasu przedłożenia przez niego sprawozdania z działań podjętych w celu zagwarantowania przestrzegania ustawy. To sprawozdanie może bardzo różnie wyglądać. Może być sprawozdaniem głęboko merytorycznym i sensownym, a może być sprawozdaniem bardzo powierzchownym, czy wręcz zrobionym tylko po to, żeby spełnić warunek zapisu art. 45 ust. 4. Wydaje mi się, że minister powinien zaakceptować to sprawozdanie. Sam fakt złożenia tego sprawozdania nie powinien już skutkować tym, o czym piszą autorzy tej ustawy. W związku z tym proponowałbym wyrazy "przedłożenia przez niego" zastąpić wyrazami "zatwierdzenia przez ministra, w drodze decyzji administracyjnej, przedłożonego przez użytkownika GMO" sprawozdania. Czyli chodzi oto, żeby minister zaakceptował to sprawozdanie.

I wreszcie, patrząc na pewną logikę kolejności artykułów w tej ustawie, uważam, że zręczniej by było, gdyby art. 48 i 49 znalazły się tuż po art. 44. W związku z tym proponuję oznaczyć je na razie jako art. 44a i 44b, zupełnie nie zmieniając ich treści.

Co do uwag ogólniejszych, to chciałbym jeszcze stwierdzić, że ustawa, którą otrzymaliśmy po jej akceptacji przez Sejm, jest bardzo surowa wobec biotechnologii i środowiska biotechnologów. Jest restrykcyjna i bardzo zbiurokratyzowana. Po jej lekturze można się domyślać, że była tworzona przez ekologów i odzwierciedla ich styl myślenia. Może to słuszna droga, ale życie bezlitośnie zweryfikuje te ambitne założenia. Jeśli te depozyty finansowe, gwarancje bankowe lub polisy ubezpieczeniowe, czyli po prostu kaucje, o których mówi się w art. 25, okażą się w praktyce mocno wygórowane, to instytucje pracujące nad postępem w naszym rolnictwie po prostu zrezygnują z kontynuowania swoich prac. Silne, bogate międzynarodowe firmy biotechnologiczne z pewnością sobie poradzą i co najwyżej zmienią geografię swoich zainteresowań. Dla polskich placówek badawczych i naukowych nasza ustawa - zakładam, że tworzona i uchwalana z jak najlepszymi intencjami - może się okazać po prostu przeszkodą nie do pokonania. W efekcie nasi naukowcy utracą kontakt z ośrodkami przodującymi w tych nowych dziedzinach nauki lub ewentualnie ci najzdolniejsi będą kontynuować swoje prace, pasje, naukowe zainteresowania poza naszym krajem i nad rozwiązaniami nieadresowanymi do naszego, środkowoeuropejskiego rolnictwa. Czy o to chodzi i czy za kilka lub kilkanaście lat będziemy odczuwać satysfakcję z naszych dzisiejszych decyzji, czy też, jak stwierdził Tomasz Fuller, możemy chybić mierząc zarówno za wysoko, jak i za nisko? Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Cimanowskiego.

Senator Jan Cimanowski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, zwanych GMO, zawiera normy prawne dotyczące mechanizmów służących bezpiecznemu stosowaniu organizmów, w których materiał genetyczny został zmieniony w inny sposób niż w drodze naturalnego rozmnożenia bądź krzyżowania. Ponadto zawiera normy prawne dotyczące organów zarządzających GMO.

Skrót GMO, pochodzący od angielskich słów genetically modified organisms, jest powszechnie używany w traktatach i umowach międzynarodowych dotyczących genetycznie zmodyfikowanych organizmów. Znalazł on swe miejsce w uregulowaniach prawnych wielu państw.

Genetycznie zmodyfikowane organizmy znajdują zastosowanie w wielu dziedzinach gospodarki: w rolnictwie, w przemyśle spożywczym, medycynie, ochronie środowiska. W przypadku ochrony środowiska są to bakterie, które niszczą plamy oleju w wodzie lub w glebie. W przemyśle spożywczym stosuje się na przykład enzymy wytwarzane przez zmodyfikowane genetycznie organizmy. Jeśli chodzi o medycynę, to można pozyskiwać hormon insulinę ze zmodyfikowanych genetycznie bakterii, można też za pomocą GMO produkować szczepionki. W rolnictwie metodą inżynierii genetycznej można poprawić odporność roślin na szkodniki, choroby, zasolenie gleby itp.

Genetycznie zmodyfikowane organizmy budzą również poważne obawy. Jak podaje raport opracowany przez panią Izę Kruszewską dla Federacji Zielonych, majstrowanie przy precyzyjnie wyregulowanym systemie genetycznym organizmów stanowi poważne zagrożenie dla jego zachowania, integralności i zdrowia. Organizmy modyfikowane genetycznie, GMO, mogą powodować bardzo nieprzyjemne skutki, jako że inżynieria genetyczna zakłóca kontekst, w którym geny funkcjonują. Obcy gen może zniszczyć geny własne organizmu gospodarza lub wpływać na ich funkcjonowanie. Ilustracją tego zjawiska są niespodzianki, jakie często spotykają uczonych w przypadku przeniesienia więcej niż jednego genu. Taka operacja może spowodować wyłączenie działania innych genów. Liczne eksperymenty na zwierzętach wykazały, że przeniesienie obcych genów może spowodować wiele bardzo bolesnych skutków ubocznych. Przykładem może tu być przeniesienie ludzkich genów, odpowiedzialnych za wytwarzanie hormonu wzrostu, do organizmów świń, przeprowadzone w amerykańskiej stacji badawczej w miejscowości Beltsville. Operacja ta miała na celu przyspieszenie wzrostu zwierząt i zwiększenie ich wagi przy jednoczesnym zredukowaniu ilości tkanki tłuszczowej. Skutkiem ubocznym było jednak to, że przekształcone genetycznie świnie cierpiały na przypadłości takie jak słaby wzrok, artretyzm i ospałość.

Inżynieria genetyczna i jej produkty pojawiły się dopiero w ciągu ostatnich dwudziestu lat. Ocena potencjalnego wpływu gatunków przekształconych genetycznie na środowisko jest prawie niemożliwa, jednak na podstawie tego, co zaobserwowano w podobnych sytuacjach w odniesieniu do gatunków występujących w przyrodzie, uczeni sugerują możliwość wystąpienia wielu skutków ubocznych.

Podam kilka przykładów zagrożeń. Przede wszystkim powstają nowe szkodniki. Inny przykład: roślina uprawna, która została zmanipulowana genetycznie w taki sposób, aby znosić zasolenie, mogłaby wydostać się poza granice pól, dokonać inwazji na inne ekosystemy i zająć miejsce innych gatunków.

Kolejnym zagrożeniem jest zwiększenie oddziaływania istniejących już szkodników. Rośliny uprawne mają bowiem zdolność przenoszenia genów do spokrewnionych roślin za pośrednictwem wiatru, dzięki zapyleniu przez owady na odległość kilku kilometrów. Wśród takich roślin spokrewnionych mogą również znajdować się chwasty, a wtedy obce geny roślin uprawnych, zawdzięczających inżynierii genetycznej swe nowe cechy, takie jak odporność na herbicydy czy susze, mogą zostać na nie przeniesione, przez co walka z nimi stanie się jeszcze trudniejsza.

Następny przykład to wyrządzenie szkody gatunkom innym niż zamierzono. Wirusy oraz inne mikroorganizmy wyprodukowane metodami inżynierii genetycznej w celu zabijania szkodników mogą również oddziaływać na owady pożyteczne. W przeprowadzonych eksperymentach zmodyfikowano genetycznie bakterie tak, by mogły przerabiać resztki roślinne, na przykład liście, na alkohol, który miał z kolei służyć jako paliwo. Bakterie te spowodowały jednak zmniejszenie populacji pożytecznych grzybów, a w niektórych przypadkach uległy zniszczeniu również znajdujące się w pobliżu trawy, co zostało spowodowane zatruciem alkoholowym.

Inny przykład to zakłócenie naturalnych systemów i procesów, takich jak zwykłe cykle pokarmowe czy pogoda. Przewidzenie skutków, jakie powoduje w tym zakresie gatunek zmodyfikowany genetycznie, jest prawie niemożliwe z uwagi na liczbę potencjalnych interakcji między owym gatunkiem, znajdującymi się w pobliżu gatunkami roślinnymi i różnymi elementami otaczającego środowiska. Może to prowadzić do zniszczenia bioróżnorodności przez wyparcie gatunków rodzimych. Rośliny zmodyfikowane genetycznie, mające cechy ułatwiające przetrwanie, mogą wydostać się poza granice pól, dokonać inwazji na inne ekosystemy i zająć miejsce innych gatunków. Spowodowane przez to straty w różnorodności mogą w poważnym stopniu ograniczyć zdolność ekosystemu lub gatunku do skutecznego reagowania na nagłe wstrząsy, takie jak susza czy choroba.

Kolejne zagrożenie to trwonienie cennych zasobów biologicznych. Bakterie, na przykład Bacillus thuringiensis, wykorzystywane są obecnie jako naturalne pestycydy. Jednak uczeni pracują już nad wprowadzeniem genów tejże bakterii do kilku roślin uprawnych, co może przyśpieszyć proces przystosowania się do niej dużej liczby owadów, które uodpornią się na jej działanie, sprawiając, że ten czynnik stanie się nieskuteczny.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Można by przytoczyć jeszcze bardzo dużo podobnych przykładów. Uważam, że przedłożona Wysokiej Izbie regulacja prawna jest niezbędna i pozwoli na objęcie kontrolą postępowania z tego typu organizmami. Dziękuję bardzo za uwagę.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę chętnych.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Przypominam, że pan senator Zbigniew Kulak złożył w trakcie dyskusji wniosek o charakterze legislacyjnym.

Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

Czy pan minister widzi potrzebę ustosunkowania się w tej chwili do wniosku złożonego przez senatora w trakcie dyskusji?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska
Janusz Radziejowski:

Rozumiem, że wygłaszający ostatnie wystąpienie popierał tę ustawę, zwracał tylko uwagę na problemy.

Co do konkretnych wniosków, które zostały przed chwilą złożone, powiedziałbym, że jeśli w opinii senatorów-lekarzy w art. 7 nastąpiło zawężenie problemu - chociaż jest tu przecież napisane "włączając" - to nie ma chyba żadnych przeszkód, żeby taką poprawkę wprowadzić.

Jeśli chodzi o art. 42, to jest to właściwie zmiana szyku, składni tego zapisu. Może rzeczywiście, jak uważa pan senator, jest to jaśniejsze sformułowanie, chociaż według nas dotychczasowy zapis był logiczny. Wydaje mi się, że należałoby to poddać opinii znawcy prawa.

Teraz kwestia zatwierdzenia. Zastanawiam się, czy poprawka dotycząca art. 45 nie jest zbyt pochopna. Są w nim opisane pewne procedury, dlatego w tej chwili, tak na bieżąco, nie jestem w stanie przewidzieć wszystkich konsekwencji takiej zmiany. To sprawozdanie jest bowiem elementem pewnej procedury. Nie wiem w tym momencie, czy musi być wydawana decyzja administracyjna, trudno mi tak naprędce do tego się odnieść. Obawiam się, że może zostać zachwiana pewna wewnętrzna logika tej procedury, jeśli wprowadzimy na tym etapie zatwierdzenie przez ministra w formie decyzji administracyjnej. Dlatego jako przedstawiciel rządu nie rekomendowałbym raczej tego zapisu.

Jeśli chodzi o kolejność art. 48 i 49, to jest to poprawka porządkowa. Zwracam jednak uwagę na to, że tu również jest pewna kolejność logiczna. Art. 48, 49 i 50 określają bowiem czynności wykonywane przez ministra. Art. 50 też tego dotyczy. Dlatego myślę, że może byłoby lepiej utrzymać to w takiej kolejności, żeby już tak zostało.

To są moje uwagi do wniosków złożonych przez szanownego pana senatora. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Nadzwyczajną Legislacji Europejskiej oraz Komisję Ochrony Środowiska o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych zostanie przeprowadzone po rozpatrzeniu wszystkich punktów wraz z innymi głosowaniami, prawdopodobnie dzisiaj wieczorem.

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad...

(Senator Mieczysław Janowski: Panie Marszałku!)

Tak, Panie Senatorze?

(Senator Mieczysław Janowski: W sprawie formalnej, Panie Marszałku.)

Proszę bardzo.

Senator Mieczysław Janowski:

Mam uprzejmą prośbę do pana marszałka i Wysokiego Senatu, aby kolejne dwa punkty, ósmy i dziewiąty, dotyczące zagadnień związanych z mieszkalnictwem, rozpatrywać łącznie, jako że ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz ustawa o dodatkach mieszkaniowych są ze sobą merytorycznie związane. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Podzielam opinię pana senatora.

Czy jest sprzeciw? Nie słyszę.

Przystąpimy w związku z tym do procedowania w trybie, jaki zaproponował pan senator Janowski.

Przystępujemy do łącznego rozpatrzenia punktu ósmego i punktu dziewiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz stanowisko Senatu w sprawie ustawy o dodatkach mieszkaniowych.

Przypominam, że rozpatrywane ustawy zostały uchwalone przez Sejm na sto ósmym posiedzeniu w dniu 11 maja 2001 r. Do Senatu zostały przekazane w dniu 15 maja 2001 r.

Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej pana senatora Mieczysława Janowskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.

Senator Mieczysław Janowski:

Panie Marszałku! Państwo Senatorowie! Szanowni Przedstawiciele Rządu!

Pragnę przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z prac Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej nad ustawą z 11 maja 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Jest ono zawarte w druku nr 637A.

Komisja 30 maja bieżącego roku rozpatrywała tę ustawę wraz z uchwaloną przez Sejm w tym samym czasie ustawą o dodatkach mieszkaniowych. Niektórzy nawet nazywają te dwie ustawy swoistą konstytucją mieszkaniową.

Należy stwierdzić, że omawiana ustawa ma na celu zrealizowanie zapisu art. 75 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, który głosi, iż ochronę praw lokatorów powinna określać ustawa. Rząd przygotował zatem projekt, który został przekazany do Sejmu 12 października 1999 r. Autopoprawka była zgłoszona rok później, 18 października roku 2000.

Według zamysłu projektodawcy ustawa ta ma na celu, wraz ze wspomnianą ustawą o dodatkach mieszkaniowych, zastąpić dotychczasową ustawę z 2 lipca roku 1994 o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych.

Należy podkreślić, że przepisy omawianej ustawy obejmują ochronę wszystkich lokatorów, nie tylko najemców. W myśl art. 2 lokatorem jest bowiem najemca lokalu bądź osoba używająca lokalu na podstawie innego tytułu niż prawo własności.

Art. 5 ustawy mówi z kolei o tym, że umowa o odpłatne używanie lokalu może być zawarta na czas nieoznaczony lub oznaczony, ale nie krótszy niż trzy lata. Nie dotyczy to lokalu socjalnego.

Podwyżki czynszu lub innych opłat za użytkowanie lokalu są możliwe nie częściej niż co pół roku, chyba że zaistnieją okoliczności niezależne od właściciela, przy czym owe podwyżki nie mogą w danym roku przekraczać średniorocznego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, a ich wielkość procentowa zależy od relacji dotychczasowego czynszu do wartości odtworzeniowej. Mówi o tym art. 7 ustawy ust. 3. Przez wartość odtworzeniową lokalu rozumie się wielkość, która jest iloczynem jego powierzchni i kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej. Koszty te ogłaszane są co pół roku przez właściwego terytorialnie wojewodę.

Art. 9 ustawy wymienia przyczyny, które upoważniają właściciela lokalu do złożenia wypowiedzenia umowy najmu bądź innej relacji prawnej łączącej lokatora i właściciela. Jeśli wypowiedzenie miałoby miejsce z tego powodu, że lokator - jak się to określa - jest w zwłoce z zapłatą czynszu lub innych opłat za użytkowanie lokalu co najmniej trzy pełne okresy płatności, i jeśli ów lokator osiąga dochody umożliwiające ubieganie się o lokal socjalny w gminie, to wypowiedzenie jest ważne i skuteczne w wypadku zawarcia ugody między właścicielem a lokatorem. W myśl tej ugody, która musi mieć postać pisemną, następuje również umorzenie odsetek od zaległych należności. Wobec uciążliwego lokatora, który rażąco i uporczywie narusza zasady porządku domowego, również inny lokator może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego upoważniającego do użytkowania lokalu. Jeśli sąd wydaje wyrok nakazujący opróżnienie lokalu, to orzeka on również o uprawnieniu do lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia. Gmina jest zobowiązana do zapewnienia lokalu socjalnego.

Omawiana ustawa rozszerza krąg osób, wobec których nie można orzekać w wyroku eksmisyjnym o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego.

W rozdziale 3 ustawy uregulowane są zasady tworzenia mieszkaniowego zasobu gminy i gospodarowania nim, rozdział 4 zaś mówi o trybie przyznawania lokali socjalnych. Przepisy przejściowe stanowią między innymi, że do 31 grudnia roku 2004 najemcy lokali znajdujących się w domach będących własnością osób fizycznych, w których najem nawiązany jest na podstawie niegdysiejszych decyzji administracyjnych, opłacać będą czynsz nie przekraczający 3% wartości odtworzeniowej lokalu.

Ustawa utrzymuje w mocy do 31 grudnia bieżącego roku rozdział 6 ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Rozdział ten dotyczy właśnie dodatków. Ustawa o dodatkach mieszkaniowych będzie omawiana w następnej kolejności, bezpośrednio po tej ustawie.

Uchwalenie ustawy, o której mówimy, wynika także z konieczności realizacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12 stycznia roku 2000. Skutki wejścia w życie tego werdyktu, co może nastąpić 11 lipca bieżącego roku, są bardzo istotne. Trybunał Konstytucyjny orzekł bowiem, że z tym dniem traci moc art. 56 ust. 2 ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Przepis ten pozwalał na stosowanie czynszu regulowanego w budynkach osób fizycznych do 31 grudnia roku 2004, jeśli w odniesieniu do tych lokali miała miejsce decyzja administracyjna o przydziale lokalu bądź najmie. Przepis ten, zdaniem trybunału, przerzuca na właścicieli budynków główny ciężar pomagania najemcom, znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej. Kształtowanie czynszu poniżej faktycznych kosztów ponoszonych przez właściciela pozbawia go tak ważnego elementu prawa własności, jakim jest pobieranie słusznych pożytków. Problem ten postanowiono rozwiązać poprzez zapis art. 26 ust. 2. Mówi się tam, że do 31 grudnia roku 2004 najemcy lokali znajdujących się w domach stanowiących własność osób fizycznych albo lokali stanowiących własność takich osób, w których najem jest nawiązany na podstawie decyzji administracyjnej, opłacają czynsz obliczony na podstawie wartości odtworzeniowej, nie wyższy niż 3%.

Należy jednak zauważyć, że Sejm poprzez zapis art. 7 ust. 3, o którym wspominałem, w bardzo poważnym stopniu ograniczył górną granicę stawek czynszowych. Tak więc ustawa, którą omawiamy, dzieli w swoisty sposób posiadaczy budynków i lokali na dwie grupy: tych, którzy mogą stosować czynsze wolne, oraz tych, którzy mają czynsze narzucone, regulowane. Rodzi się zatem bardzo poważna wątpliwość, czy owo zróżnicowanie właścicieli jest zgodne z konstytucją.

Ustawa wkracza, trzeba to przyznać, na niezwykle drażliwy, ale i bardzo ważny obszar, w którym racje ekonomiczne zderzają się z racjami społecznymi, prawo własności z prawem do mieszkania, rozwijanie budownictwa mieszkaniowego przez podmioty prywatne i nie tylko z koniecznością poszukiwania źródeł publicznych na finansowanie budownictwa komunalnego. Kierowanie pomocy do całych grup społecznych, na przykład do wszystkich mieszkańców lokali komunalnych czy lokali spółdzielczych, czy też do konkretnych rodzin, będących w potrzebie? Kategorie ekonomiczne, a takimi wszakże są opłaty za najem, nie muszą uwzględniać interesu takiej czy innej grupy społecznej. Nie oznacza to jednak, że należy ten interes pomijać, i na pewno nie oznacza, że można mieszać pojęcia ekonomiczne i społeczne.

W ustawie, o której mówimy, wprowadza się także zapisy zmieniające kodeks cywilny. Ujmuje je art. 24. Regulują one między innymi ochronę przed samowolnym zajęciem lokalu oraz wprowadzają ogólną zasadę dotyczącą wypowiadania zobowiązań bezterminowych w okresie ciągłym. Uzupełniono też art. 6801 kodeksu cywilnego, jeśli chodzi o kwestię małżeńskiej wspólności majątkowej i prawa do najmu lokalu.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja podczas swego posiedzenia zapoznała się z opinią posła sprawozdawcy, poznała stanowisko rządu, wysłuchała uwag organizacji grupujących właścicieli nieruchomości, a także stowarzyszeń lokatorów najemców. Wsłuchaliśmy się również w opinię organizacji samorządowych Związku Miast Polskich, Związku Powiatów Polskich. Dyskusja była bardzo interesująca. Komisja przyjęła poprawki, które zawarte są w sprawozdaniu. Chciałbym omówić najistotniejsze z nich, tak aby wysoka Izba miała świadomość wagi tego problemu, wagi o znaczeniu ekonomicznym i o znaczeniu społecznym.

Poprawka pierwsza ma na celu uelastycznienie definicji lokalu zamiennego, tak aby mógł być on położony również w miejscowości pobliskiej, tak jak to jest w dotychczasowej ustawie.

Poprawka druga wyraźnie wskazuje, iż celem wspólnoty samorządowej nie jest zaspokojenie wszystkich potrzeb mieszkaniowych lecz jedynie stworzenie warunków do ich zaspokojenia.

Poprawka czwarta, jedenasta i trzynasta skreślają przepisy dotyczące czynszów regulowanych, ponieważ w nowym, przyjętym przez ustawę systemie, nie będzie już takich czynszów.

Poprawka piąta ma charakter porządkowy i jej celem jest wyraźne wskazanie, iż ochroną przed orzeczeniem braku uprawnienia do lokalu socjalnego objęte są osoby, które spełniają jeden z wymienionych w tym przepisie warunków, a nie wszystkie te warunki jednocześnie.

Poprawka ósma ma zapobiec tworzeniu przymusowego zasobu mieszkaniowego przez gminy, bo może się okazać, że w niektórych gminach, na przykład wiejskich, jest to bezcelowe.

Poprawka dziesiąta, bardzo istotna, rozszerza zakres ochrony polegający na określeniu maksymalnej wysokości czynszu na wszystkich najemców opłacających czynsz regulowany w dniu wejścia w życie ustawy, a nie - jak zaproponował Sejm - tylko na tych, którzy zamieszkują w lokalach będących własnością osób fizycznych.

Poprawki jedenasta i trzynasta, polegające na skreśleniu art. 31, 32 i 33 są konsekwencją nieistnienia czynszów regulowanych.

Po wysłuchaniu opinii przedstawicieli rządu, Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast komisja zapisała treść poprawki czternastej, uzgodnionej z Ministerstwem Sprawiedliwości. Poprawka ta, zdaniem przedstawicieli rządu - po analizie komisja podzieliła ten pogląd - realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 kwietnia bieżącego roku, w którym, co pragnę bardzo mocno podkreślić, Trybunał stwierdził, iż prawo do lokali socjalnych powinny mieć również osoby, w stosunku do których wyroki eksmisyjne zapadły przed dniem wejścia ustawy w życie. Stąd konstrukcja sześciu ustępów dodatkowego art. 38a. Uważamy, że jest to bardzo, bardzo istotna poprawka.

Poprawka trzynasta, ostatnia, ma na celu zmianę terminu wejścia w życie ustawy. Wspomniałem już, relacjonując prace komisji, o dacie 11 lipca bieżącego roku. Jeżeli nie chcemy wyrządzić krzywdy tysiącom lokatorów, tysiącom najemców, to powinniśmy dać tej ustawie szansę jak najwcześniejszego wejścia w życie. Stąd też propozycja, aby trzydziestodniowy termin przewidziany przez Sejm skrócić do czternastu dni. Być może w toku dyskusji pojawią się jeszcze inne sugestie.

Panie Marszałku, Wysoki Senacie! Komisja przyjęła tych trzynaście poprawek, oprócz tego są poprawki i wnioski mniejszości zgrupowane w dwóch sekwencjach. Autorzy i sprawozdawcy tych wniosków je przedstawią. Ja natomiast, kończąc to sprawozdanie, chciałbym raz jeszcze podkreślić olbrzymie znaczenie obu ustaw, o których dyskutujemy. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę sprawozdawcę mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej pana senatora Zbyszka Piwońskiego o zabranie głosu i przedstawienie wniosku mniejszości komisji w sprawie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.

Senator Zbyszko Piwoński:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Jak to już zaznaczył pan senator Janowski, stoi przed nami bardzo trudne i odpowiedzialne zadanie. Jak pogodzić sprzeczne z natury rzeczy interesy właścicieli nieruchomości, czyli najmujących, i  grupy najemców, wśród których - i to właśnie chyba jest najtrudniejsze do rozstrzygnięcia - tak wielu jest na pograniczu ubóstwa, a nawet biedy? Dlatego właśnie ta kwestia jest przedmiotem największej kontrowersji jaką rozważaliśmy na posiedzeniu naszej komisji. Stąd też powstały dwie odrębne grupy wniosków mniejszości dotyczące tej jednej kwestii, próby pogodzenia czynnika ekonomicznego ze społecznym.

Pomni jesteśmy tego, że mowa jest o tym - również i w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego - ażeby określić konkretny czas doprowadzenia do tak zwanych czynszów ekonomicznych. Czynsz musi bowiem pokryć koszty utrzymania, konserwacji, a nawet zapewnić niewielki zysk właścicielom, inaczej nie będzie spełniał swojej funkcji podstawowej. Z drugiej zaś strony musimy liczyć się z tym, że szerząca się bieda przy dość znacznym podwyższeniu się czynszu uczyni z wielu lokatorów ludzi, którzy będą mieli kłopoty z wywiązaniem się z tej podstawowej powinności, jaką jest zapłacenie za zajmowany lokal.

O szczególnej ochronie lokatorów przypomina nam również jeden z zapisów naszej konstytucji. Mam tu też przed sobą apel Ogólnopolskiego Ruchu Ochrony Interesów Lokatorów skierowany do nas, senatorów Rzeczypospolitej. Pozwolę sobie zacytować z niego kilka zdań: "Szanowni Państwo! W waszych rękach jest los setek tysięcy obywateli naszego kraju, tym bardziej, że to ludzie o najniższych dochodach. Apelujemy do serc i umysłów...". W tym miejscu zacytowano słowa papieża Jana Pawła II, który będąc z ostatnią wizytą w Polsce powiedział: "Każdemu Polakowi dach nad głową i chleb na stole". W tym apelu lokatorzy zwracają się do nas o niepowodowanie sytuacji, w której w sposób szybki nastąpiłby dość gwałtowny wzrost czynszów, czyli ich uwolnienie. Apel ten, jak każdy apel, nie jest pozbawiony patosu, co zrozumiałe, bo kierowany jest do nas przez ludzi najbardziej zainteresowanych i czasami rozdartych wewnętrznymi sprzecznościami: jak utrzymać rodzinę, jak wywiązać się z tych swoich powinności.

W związku z tym mniejszość, którą tu reprezentuję, poprzez zgłoszenie grupy trzech swoich wniosków zmierza do tego, ażeby dochodzenie do optymalnego stanu rozłożyć na kolejnych kilka lat, aż do 2007 r. Dalej proponuje się zmianę ust. 2 w art. 26 i dodaje do tego artykułu kolejne ustępy, które mówią o tym, że w roku bieżącym, 2001, zachowuje się dotychczasowy stan, a w następnych przewidziany jest postęp, o którym mówiłem. W kolejnych zapisach dodatkowych mowa jest o niewielkiej rekompensacie, jaka z budżetu państwa przynależna byłaby tym, którzy stracą, nie uzyskując przynależnych im wielkości czynszu.

Zarówno ja, jak i  grono kolegów senatorów, w imieniu których tu występuję, zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest to zapis doskonały, że budzi on trochę wątpliwości. W związku z tym chciałbym zasygnalizować, Panie Marszałku, że już w trakcie dyskusji, w imieniu tychże senatorów spróbuję zgłosić nieco inny wniosek, dotyczący jednak tej samej kwestii i reprezentujący tę samą filozofię. Chodzi o to, ażeby to obciążenie było nieco rozłożone w czasie, a nie następowało jednorazowo. Można bowiem domniemywać, że z dniem uwolnienia czynszów, co może nastąpić niedługo, mogą one bardzo dotkliwie wzrosnąć. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę sprawozdawcę mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i  Administracji Państwowej pana senatora Lecha Feszlera o zabranie głosu i przedstawienie wniosków mniejszości komisji w sprawie ustawy.

Senator Lech Feszler:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W imieniu mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej pragnę przedstawić wnioski mniejszości do sprawozdania komisji z dnia 30 maja 2001 r. dotyczącego uchwalonej przez Sejm 11 maja ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gmin i zmianie Kodeksu cywilnego.

Poprawka mniejszości dotyczy zmian w ust. 3 art. 7 ustawy. Mniejszość komisji proponuje, by podwyżka czynszów lub innych opłat za użytkowanie lokalu nie mogła w skali roku przekraczać 0,5% wartości odtworzeniowej lokalu z II półrocza poprzedniego roku w przypadkach, gdy przed podwyżką czynsz lub opłaty za używanie lokalu są w skali roku niższe od 3% wartości odtworzeniowej lokalu. Jeżeli przed podwyżką czynsz lub opłaty za używanie lokalu są w skali roku wyższe od 3% jego wartości odtworzeniowej, podwyżka nie może przekraczać 125% średniego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w minionym roku w stosunku do roku poprzedzającego. Poprawka ta ma na celu stworzenie mechanizmu zapewniającego możliwość utrzymania w należnym stanie zasobów mieszkalnych, a jednocześnie chroniącego interes lokatorów.

Pragnę dodać, iż poprawkę mniejszości poparła połowa obecnych na posiedzeniu członków komisji. W związku z tym, w imieniu mniejszości proszę o poparcie przedstawionej poprawki. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, panią senator Elżbietę Płonkę o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie ustawy.

Senator Elżbieta Płonka:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Komisja Rodziny i Polityki Społecznej pochyliła się nad tymi dwiema bardzo ważnymi ustawami. Poświęciła im sporo czasu ze względu na głębię materii, a także ze względu na wynikłe problemy, związane z precyzją prawa oraz ze stosowaniem wprost zaleceń Trybunału Konstytucyjnego po przyjęciu tych ustaw przez Sejm. Dlatego komisja pracowała na dwóch posiedzeniach i przyjęła ostatecznie kilkanaście poprawek, które mam zaszczyt państwu przedstawić.

Problem, który przedstawiają obie ustawy, jest bardzo poważny, głęboki i wywołuje wiele niepokoju, a dotyczy kwestii społecznych, a także nawiązania współpracy czy porozumienia między właścicielem lokalu a najmującym, konkretnie lokatorem. Stąd też, przy rozbieżnych stanowiskach obu tych grup, należało znaleźć takie rozwiązanie, które może nie będzie idealne, ale możliwe do zaakceptowania. Takiego rozwiązania nie dostarczyły obie ustawy sejmowe, a zwłaszcza ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.

W związku z tym chcę jeszcze raz zastanowić się nad problemem polegającym na tym, że mamy tu do czynienia z ustawą o ochronie praw lokatorów, która realizuje art. 75 konstytucji głoszący, że ochronę praw lokatorów określa ustawa. Obecnie funkcjonuje jeszcze ustawa o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, która reguluje te sprawy, ale czynsze regulowane związane są z graniczną datą 2004 r. W wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 listopada tego roku mają zostać uwolnione także czynsze w zasobach prywatnych. Istnieje więc konieczność znalezienia rozwiązań, które zastąpią czynsze regulowane, a także wyjdą naprzeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.

Takie rozwiązania zawarte są właśnie w tych dwóch ustawach, a zwłaszcza w ustawie o ochronie praw lokatorów. Ma ona charakter prospołeczny w stosunku do obecnej regulacji, bowiem wyjątkowo szeroko ochrania prawa lokatorów i obejmuje ochroną wszystkich, nie tylko najemców, a więc bez względu na tytuł poza prawem własności. Lokatorem jest każda osoba użytkująca lokal na podstawie tytułu innego niż prawo własności. Ustawa zabrania zawierania umów o odpłatne używanie lokalu na czas krótszy niż trzy lata, co jest bardzo istotne, a także zabrania podwyższania czynszu w inny sposób niż to jest określone w ustawie, również przez zastrzeganie klauzul waloryzacyjnych.

Zgodnie z brzmieniem art. 7 podwyższanie czynszu nie może być dokonywane częściej niż co sześć miesięcy, a wysokość dopuszczalnej podwyżki nie może przekraczać poziomu inflacji w stopniu uzależnionym od stosunku dotychczasowego czynszu do wartości odtworzeniowej lokalu.

Wypowiedzenie stosunku prawnego łączącego lokatora i właściciela może nastąpić tylko z przyczyn określonych w ustawie. Jeśli wypowiedzenie nastąpi dlatego, że lokator nie płacił czynszu za trzy pełne okresy płatności, a ponadto może on starać się o lokal socjalny, wypowiedzenie jest skuteczne, jeśli właściciel zawrze z lokatorem ugodę. Jest to nowa propozycja ustawowa. Ugoda musi się sprowadzać między innymi do umorzenia odsetek od zaległych należności.

Ustawa rozszerza ponadto krąg osób, wobec których w wyroku eksmisyjnym nie można orzec o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego. Nowymi uprawnionymi są obłożnie chorzy, bezrobotni oraz emeryci i renciści spełniający kryteria do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej. Ustawa reguluje także zasady tworzenia mieszkaniowego zasobu gminy, zasady gospodarowania tym zasobem oraz zasady przyznawania lokali socjalnych.

Zmiany w kodeksie cywilnym obejmują między innymi wprowadzenie możliwości wypowiedzenia najmu zawartego na czas oznaczony, unormowanie w zakresie wspólności małżeńskiej prawa najmu lokalu mieszkalnego, a także przywrócenie przepisu regulującego wstąpienie w stosunek najmu po śmierci najemcy.

W przepisach przejściowych postanowiono, iż do 31 grudnia 2004 r. najemcy lokali położonych w domach stanowiących własność osób fizycznych, w których najem jest nawiązany na podstawie decyzji administracyjnej, opłacają czynsz nie wyższy niż 3% wartości odtworzeniowej lokalu. Czynsz regulowany będzie opłacany przez najemców lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy. Ustawa nie określa terminu obowiązywania przepisów o czynszu regulowanym. Do 1 stycznia 2002 r. ustawa utrzymuje w mocy rozdział 6 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r., to jest rozdział o dodatkach mieszkaniowych, który jest w tej chwili odrębną ustawą, dziś także proponowaną Wysokiej Izbie.

Konieczność uchwalenia przedmiotowej ustawy wynika nie tylko z obowiązku realizacji normy konstytucyjnej, ale także z faktu, iż ustawodawca winien pilnie odnieść się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego utraty mocy przepisów regulacji, która w dniu 12 stycznia wyraźnie powiedziała, że jest niezgodne z prawem narzucenie czynszu regulowanego ustawą właścicielowi prywatnemu. Komisja Rodziny i Polityki Społecznej musiała rozstrzygnąć kwestię, czy rozwiązania przyjęte przez Sejm wychodzą naprzeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Rozważając ten problem postanowiła zmienić ust. 3 w art. 7, tworząc szansę na stopniowe dochodzenie do wartości odtworzeniowej i stopniowe uwalnianie czynszu. Tak więc komisja uważa, że w przypadku, gdy w skali roku czynsze nie przekraczają 3% wartości odtworzeniowej lokalu, należy zaproponować podwyżkę w wysokości 0,5% wartości odtworzeniowej, zaś w przypadku, gdy przekracza 3% wartości odtworzeniowej - 125% średniorocznego wzrostu cen towarów i usług z roku poprzedniego.

Inną ważną sprawą, która została tutaj doprecyzowana i którą w poprawce siódmej proponuje komisja, jest przywrócenie zapisu, który jakby umyka w zapisie ustawy przyjętej przez Sejm. Chodzi o zapis: "do dnia 31 grudnia 2004 r., w stosunkach najmu powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, wysokość czynszu w lokalach, w których obowiązywał w dniu wejścia w życie ustawy czynsz regulowany, nie może przekraczać w stosunku rocznym 3% wartości odtworzeniowej lokalu".

Pozostałe poprawki są konsekwencją tego, że w naszej poprawce nie istnieje czynsz regulowany.

Proponujemy także, aby poprawka jedenasta, polegająca na dodaniu art. 38a, umożliwiła w momencie wejścia w życie ustawy ponowne wystąpienie z roszczeniem, o ile nie został orzeczony tytuł egzekucyjny.

Chodzi również o określenie dnia wejścia w życie ustawy - trzydzieści dni zmienia się na czternaście, a to ze względu na pilny termin 11 lipca, który jest terminem granicznym, wynikającym z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

Większość poprawek przyjętych przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej pokrywa się z poprawkami Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, które zostały tu już omówione przez pana senatora sprawozdawcę.

W związku z tym proszę Wysoką Izbę o przyjęcie poprawek zaproponowanych przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Pani Senator.

Proszę

sprawozdawcę mniejszości Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, panią senator Jolantę Danielak, o zabranie głosu i przedstawienie wniosku mniejszości komisji w spawie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.

Senator Jolanta Danielak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Moje wystąpienie będzie bardzo krótkie. Wniosek mniejszości Komisji Rodziny i Polityki Społecznej jest zbieżny z wnioskiem przedstawionym przez mniejszość Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Dlatego pozwólcie państwo, że będę mówić tak króciutko.

Chciałabym, żeby państwo naprawdę skupili się nad tą możliwością rozłożenia wzrostu czynszu na dłuższy okres. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jaka jest kondycja materialna większości społeczeństwa. Doskonale wiemy, z jakimi trudnościami dopłacamy dodatki mieszkaniowe i jakie są trudności w utrzymaniu płynności tych regulacji. Ja nie do końca wierzę - myślę, że większość z nas podzieli to stanowisko - że tak łatwo dojdzie do porozumienia między właścicielem lokalu i najemcą. Być może tak, ale tylko wtedy, kiedy znajdzie się to trzecie źródło czy trzecie ogniwo, które po prostu umożliwi to porozumienie. Myślę, że ta ustawa wprowadza szereg możliwości takiego porozumiewania się, są to już formy z  pogranicza normy prawnej, ale to nie czas, by o  tym mówić. Być może jest tak, jak ocenia to Biuro Legislacyjne, że ta poprawka jest nie do końca doskonała, ale przedstawimy Wysokiemu Senatowi wniosek, który te nieścisłości czy nieprawidłowości powinien usunąć. Mimo to już teraz bardzo proszę państwa senatorów o  przeanalizowanie tej koncepcji zakładającej dłuższy czas na wprowadzanie tego docelowego trzyprocentowego wzrostu czynszu regulowanego. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Pani Senator.

Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz mniejszości komisji, pana senatora Tadeusza Kopacza, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania.

Senator Tadeusz Kopacz:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej mam przyjemność złożyć Wysokiemu Senatowi sprawozdanie z prac nad ustawą o dodatkach mieszkaniowych, uchwaloną przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 11 maja 2001 r.

Obecna ustawa oraz prezentowana wcześniej ustawa o ochronie lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego zastępuje kończącą swój żywot ustawę z 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. W ramach ustawy z 2 lipca 1994 r. dokonano decentralizacji systemu czynszowego w Polsce, przyznając gminom kompetencje do samodzielnego kształtowania stawek czynszu. W celu ochrony lokatorów ograniczono maksymalny poziom czynszu do kwoty 3% wartości odtworzeniowej budynków i wprowadzono system dodatków mieszkaniowych. Jednym z celów tejże ustawy było zwiększenie nakładów remontowych poprzez zwiększenie wielkości czynszu. Niestety, pomimo ponad sześciu lat działania wymienionej ustawy, przewidywany i pożądany wzrost nakładów na pokrycie kosztów eksploatacji i remontów budynków mieszkaniowych nie nastąpił.

Jak wynika z uzasadnienia do projektu ustawy o dodatkach mieszkaniowych, przeciętny poziom czynszu w skali kraju kształtuje się w granicach 1-1,1%, co oczywiście nie może wystarczyć i nie wystarcza na remonty. W związku z powyższym rząd, w ramach działań realizowanych w systemie polityki mieszkaniowej, skierował do Sejmu ustawę o dodatkach mieszkaniowych.

Ta nowa ustawa zmienia dotychczasowe zasady przyznawania dodatków mieszkaniowych w taki sposób, aby słabsze ekonomicznie gospodarstwa domowe mogły dostosować się do zmienionych ustawą o ochronie lokatorów warunków wynajmu lokali. W szczególności ustawa ma przeciwdziałać skutkom podwyżek czynszów w lokalach, w których dotychczas stosowany był czynsz regulowany. Ponadto omawiana ustawa rozszerza krąg uprawnionych do dodatków mieszkaniowych także na osoby opłacające czynsz wolny.

Konieczność uchwalenia przedmiotowej ustawy wynika również z konieczności odniesienia się ustawodawcy, w tym przypadku rządu Rzeczypospolitej, do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12 stycznia 2000 r., dotyczącego utraty mocy, z dniem 11 lipca 2001 r., art. 56 ust. 2 ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. Zakwestionowany przepis pozwalał na zastosowanie do 31 grudnia 2004 r. czynszu regulowanego do najmu lokali położonych w domach i lokalach stanowiących własność osób fizycznych, jeżeli stosunek najmu w tych domach i lokalach został nawiązany na podstawie decyzji administracyjnej o przydziale albo na podstawie szczególnego trybu najmu.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej na posiedzeniu w dniu 30 maja 2001 r. zapoznała się z wieloma opiniami dotyczącymi tejże ustawy, między innymi z opinią pana Zbigniewa Krysiaka, pracownika naukowego Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie w Szkole Głównej Handlowej, z opinią Związku Miast Polskich, Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości, Ogólnopolskiego Zrzeszenia Lokatorów, Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych oraz Biura Legislacyjnego Senatu. Po wysłuchaniu tych opinii, do których swoje stanowisko przedstawili przedstawiciele rządu w osobach pana ministra Mynca i pani minister Bończak, oraz po przeprowadzonej dyskusji Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej postanowiła zarekomendować Wysokiemu Senatowi sześć poprawek. Dwa wnioski zostały zgłoszone przez mniejszość komisji.

Poprawka pierwsza dotyczy art. 2 ust. 1 pkt 1. Proponujemy, aby ten zapis brzmiał: "najemcom oraz podnajemcom lokali mieszkalnych", czyli wpisujemy do art. 2 podnajemców lokali, którzy będą mogli otrzymywać dodatek mieszkaniowy. Dlaczego tak się stało? Dlatego, że Sejm RP wykreślił z katalogu osób uprawnionych do dodatków mieszkaniowych podnajemców lokali mieszkalnych, pozostawiając jednocześnie przepisy art. 5 ust. 2, precyzujące szczegółowo sposób obliczania powierzchni użytkowej lokali mieszkalnych, zajmowanych przez wynajmującego najemcę lub podnajemcę, do celów obliczania dodatku mieszkaniowego. W świetle tak sformułowanych przepisów, w tym w szczególności art. 5 ust. 2, wydaje się, że podnajemcy lokali mieszkalnych będą jednak uprawnieni do dodatków mieszkaniowych. Należy zatem ponownie wyszczególnić ich w katalogu osób uprawnionych do dodatków - i to właśnie zrobiła Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Kolejna kwestia. Poprawka druga dotyczy art. 5 ust. 3, gdzie mówi się o osobach, które mogą otrzymać większą o 15 m2 od normatywnej powierzchnię mieszkalną, jeżeli w lokalu mieszkalnym zamieszkuje osoba niepełnosprawna poruszająca się na wózku lub osoba niepełnosprawna bądź przewlekle chora, jeżeli rodzaj choroby lub niepełnosprawność wymaga zamieszkiwania w oddzielnym pokoju. Senat proponuje, aby z art. 5 ust. 3 wykreślić sformułowanie dotyczące osoby przewlekle chorej. Poprawka ta w porównaniu z propozycją rządową zamieszczoną w projekcie ustawy o dodatkach mieszkaniowych oraz obecnie obowiązującymi przepisami w tym zakresie zawiera zwiększenie o 15 m2 powierzchni normatywnej w wypadku zamieszkiwania w lokalu osoby niepełnosprawnej, ponadto poszerza krąg osób uprawnionych do powiększonej powierzchni normatywnej o osoby niepełnosprawne, jeżeli ich niepełnosprawność wymaga zamieszkiwania w oddzielnym pokoju. Konieczne jest wykreślenie wprowadzonego przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w tym przepisie, niezdefiniowanego w żadnym akcie prawnym i nierealnego do prawidłowej oceny pojęcia "osoby przewlekle chorej". Choroba, nawet długotrwała czy przewlekła, jest bowiem stanem przejściowym, w pozostałych wypadkach takie osoby określa się jako osoby niepełnosprawne.

Kolejna poprawka dotyczy art. 5 ust. 5. Senat... Przepraszam, Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej postanowiła inaczej zapisać ten ustęp. Art. 5 ust. 5 mówi o tym, że dodatek mieszkaniowy przysługuje od powierzchni normatywnej, niezależnie od tego, jak duże jest mieszkanie, o ile właściciel lokalu nie zgadza się na zamianę. Nasza propozycja jest taka, aby dodatek mieszkaniowy przysługiwał, gdy powierzchnia użytkowa zajmowanego lokalu mieszkalnego nie przekracza normatywnej powierzchni o więcej niż 30%, albo 50% pod warunkiem, że udział powierzchni pokoi i kuchni w powierzchni użytkowej tego lokalu nie przekracza 60%. Zapis, który zaproponował Wysoki Sejm, stanowi zachętę do nadużyć polegających na wynajmowaniu przez osoby o niskich dochodach mieszkań drogich, o dużych powierzchniach, z jednoczesnym uzgadnianiem z wynajmującym, że nie wyraża on zgody na zamianę tego mieszkania, mimo że najemca wcale nie ma zamiaru mieszkania zamieniać. To zaś z kolei prowadzi do nieuzasadnionych wypłat dodatków mieszkaniowych i obciąża tymi opłatami budżety gminne, a pośrednio również budżet państwa. Dlatego komisja postanowiła, aby ten zapis zmienić na taki, który nie będzie dawał takich możliwości.

Poprawka czwarta dotyczy art. 6 ust. 1, gdzie jest sformułowanie: "wysokość dodatku mieszkaniowego stanowi różnicę między należnymi opłatami przypadającymi na normatywną powierzchnię użytkową zajmowanego lokalu mieszkalnego a kwotą stanowiącą wydatki poniesione przez osobę otrzymującą, z zastrzeżeniem ust. 2, dodatek w wysokości". Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej postanowiła w zdaniu wstępnym wyrazy "należnymi opłatami" zastąpić wyrazami "wydatkami, o których mowa w ust. 3-6". Pozostawienie w tym przepisie określenia "należne opłaty" stoi w sprzeczności z art. 6 ust. 6 projektu ustawy, który określa maksymalną wysokość wydatków przyjmowanych do celów obliczenia dodatku mieszkaniowego, ograniczając je do wydatków, które przypadałyby na ten lokal, gdyby wchodził on w skład mieszkaniowego zasobu gminy. Określenie zaś "należne opłaty" dotyczy rzeczywistych opłat ponoszonych przez najemcę wynajmującego lokal w zasobach niewchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy, zachęca zatem najemców do wynajmowania mieszkań drogich, a skutkuje zwiększeniem wysokości kwot wypłacanych dodatków mieszkaniowych. To z kolei powoduje dodatkowe nieuzasadnione obciążenia dla budżetu gminy i dla budżetu państwa, tak jak w przypadku poprzedniej poprawki.

W poprawce piątej wykreśla się z art. 6 ust. 5 wyrazy "zarejestrowanych w urzędach skarbowych". Ten art. 6 ust. 5 mówi, że wysokość wydatków do celów obliczania dodatku mieszkaniowego w wypadku czynszu wolnego, w tym za podnajem lokalu mieszkalnego, uiszczanego osobie fizycznej, przyjmuje się, z zastrzeżeniem ust. 6, według umów zarejestrowanych w urzędach skarbowych. Z informacji, jaką na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej otrzymaliśmy od przedstawicielki Ministerstwa Finansów, wynika, że w urzędach skarbowych takich umów w ogóle się nie rejestruje, więc byłby to po prostu martwy przepis i stąd też poprawka komisji, aby to sformułowanie wykreślić.

Poprawka szósta dotyczy zdania pierwszego w art. 7 ust. 11. Brzmi ono tak: "W wypadku stwierdzenia, że osoba, której przyznano dodatek mieszkaniowy, nie opłaca na bieżąco należności za zajmowany lokal mieszkalny, wypłatę dodatku mieszkaniowego wstrzymuje się, w drodze decyzji administracyjnej, do czasu uregulowania zaległości, chyba że niepłacenie należności wynika ze szczególnie trudnej sytuacji materialnej lub życiowej tej osoby". Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej postanowiła tę ostatnią część zdania: "chyba że niepłacenie należności wynika ze szczególnie trudnej sytuacji materialnej lub życiowej tej osoby", wykreślić z ust. 11. Pozostawienie tego przepisu w wersji przyjętej przez Sejm nie jest możliwe, bowiem zawiera on nieostre i niezdefiniowane w żadnym akcie prawnym określenie "szczególnie trudnej sytuacji materialnej lub życiowej osoby" ubiegającej się o dodatek mieszkaniowy. Organ wydający decyzję administracyjną o przyznaniu dodatku mieszkaniowego nie jest uprawniony do subiektywnego oceniania i selekcjonowania osób w zależności od ich sytuacji materialnej. Otwierałoby to drogę do licznych działań korupcyjnych, zaś gminy obciążałoby wypłatami nienależnych dodatków mieszkaniowych. Nie wiadomo, na podstawie jakich kryteriów pracownik miałby oceniać, że dana osoba jest w szczególnie trudnej sytuacji materialnej, a inna osoba nie jest. Jest to sformułowanie na tyle nieostre, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej postanowiła wykreślić je z art. 7 ust. 11.

To były już wszystkie poprawki, których przyjęcie Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w swojej uchwale proponuje Wysokiemu Senatowi.

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Przypominam, że senator Kopacz mówił w imieniu dwóch komisji. Było to, jak rozumiem, podwójne sprawozdanie.

Senator Tadeusz Kopacz:

Nie, nie, Panie Marszałku, ja mówiłem w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej...

(Wicemarszałek Donald Tusk: Zapowiadałem pana senatora...)

I byłem sprawozdawcą...

(Wicemarszałek Donald Tusk: ...także mniejszości komisji.)

...najpierw sprawozdawcą komisji...

(Wicemarszałek Donald Tusk: Tak.)

...w sprawie ustawy o dodatkach mieszkaniowych.

(Wicemarszałek Donald Tusk: Tak jest.)

Ale jestem również sprawozdawcą mniejszości komisji.

(Wicemarszałek Donald Tusk: Tak.)

Jeśli pan marszałek pozwoli, to ewentualnie mogę jednocześnie...

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę uprzejmie.

Wrócimy także do sprawozdania, do drugiej roli pani senator Płonki, a także pana senatora Feszlera.

Ale to będzie po zakończeniu wystąpienia pana senatora Kopacza, który teraz wystąpi jako sprawozdawca wniosku mniejszości komisji w sprawie ustawy o dodatkach mieszkaniowych.

Senator Tadeusz Kopacz:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W tej chwili występuję jako sprawozdawca wniosku mniejszości, który złożyłem osobiście na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Mój wniosek mniejszości dotyczy art. 10 ust. 2. Proponuję, aby wykreślić wyrazy "w granicach kwot określonych na ten cel corocznie w ustawie budżetowej". Przeczytam państwu cały ten ustęp: "Gminy otrzymują dotacje celowe z budżetu państwa na dofinansowanie zadania, o którym mowa w ust. 1, w granicach kwot określonych na ten cel corocznie w ustawie budżetowej. Podziału dotacji na województwa dokonuje prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast".

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! W dniu 23 października 1995 r. ukazało się orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, sygnowane oznaczeniem K4/95. Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 października 1995 r. wniosków: Związku Miast Polskich, Rady Miejskiej w Skierniewicach, Rady Miejskiej w Elblągu, Rady Miejskiej w Chełmku, Sejmiku Samorządowego Województwa Poznańskiego, Sejmiku Samorządowego Województwa Opolskiego, przy obecności umocowanych przedstawicieli uczestników postępowania, wnioskodawców, Sejmu, Rady Ministrów oraz prokuratora generalnego - wniosków o, przytoczę teraz to, co dotyczy mojej poprawki, stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 45 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r., w swoim rozstrzygnięciu orzekł, że art. 45 ust. 2 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r., rozumiany jako, między innymi, nakładający na Sejm obowiązek uwzględnienia w ustawach budżetowych kwot gwarantujących pełne dofinansowanie z budżetu państwa, w formie dotacji celowych, dodatków mieszkaniowych wypłacanych przez organy samorządu terytorialnego, nie jest zgodny z art. 73 ust. 2 ustawy konstytucyjnej.

W swoim uzasadnieniu trybunał zważył, co następuje. Pytanie, na które Trybunał Konstytucyjny musiał udzielić odpowiedzi brzmiało: czy ustawodawca mógł, nie naruszając zasad przepisów konstytucji, obciążyć gminy nowym zadaniem własnym, polegającym na wypłaceniu dodatków mieszkaniowych, nie zapewniając równocześnie pełnego pokrycia związanych z tym zadaniem wydatków ze środków odpowiedniej dotacji celowej? Przepis art. 45 ust. 2 ustawy o najmie lokali rozumiany jako pozostawiający rządowi uchwalającemu projekt ustawy budżetowej oraz Sejmowi uchwalającemu ustawę budżetową dowolność w określeniu kwoty przeznaczonej w budżecie na dofinansowanie dodatków mieszkaniowych i dlatego uzależniający wielkość dofinansowania od tej kwoty, byłby zdaniem Trybunału Konstytucyjnego niezgodny z art. 73 ust. 2 małej konstytucji. Trybunał Konstytucyjny stwierdza jednak, że możliwa, a nawet jedynie prawidłowa, jest inna wykładnia omawianego przepisu, odpowiadająca zasadom konstytucyjnym. Przepis art. 45 ust. 2 ustawy o najmie lokali w interpretacji uwzględniającej dyrektywę ustawodawstwa konstytucyjnego, zawartą w art. 73 ust. 2 małej konstytucji, zobowiązuje rząd do przewidzenia w projekcie ustawy budżetowej kwot odpowiadających potrzebom gmin, związanym z wypłatą dodatków mieszkaniowych, zaś władzę ustawodawczą zobowiązuje do uchwalenia takiej ustawy budżetowej, która gwarantuje pełne dofinansowanie z budżetu państwa wydatków ponoszonych przez gminy na cele wypłaty dodatków mieszkaniowych. Przy tym przez pełne dofinansowanie należy rozumieć całkowite pokrycie tej części wydatków na dodatki mieszkaniowe, która zgodnie z postanowieniami ustawy lub ustaw ma być pokryta, w drodze dofinansowania, z budżetu państwa. Ujęcie kwot, o jakich była mowa, w wyżej wymienionej ustawie budżetowej nie może być kwestionowane, ponieważ stanowi logiczną konsekwencję unormowań dotyczących gospodarki finansowej państwa, zawartych w szczególności w art. 20 i w art. 21 małej konstytucji. To tyle, jeśli chodzi o orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

W związku z tym, że w przedłożeniu rządowym był zapis mówiący, że gminy otrzymują dotacje celowe z budżetu państwa na dofinansowanie zadania, o którym mowa, w granicach kwot określonych na ten cel corocznie w ustawie budżetowej, odnosząc się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, jak również uzasadnienia - nawet bardziej do uzasadnienia tego wyroku - zgłosiłem poprawkę zmierzającą do tego, aby to dofinansowanie było pełne. Oczywiście zdaję sobie sprawę z ogromnych trudności budżetowych, jakie ta poprawka spowoduje. Dzisiaj sytuacja jest bowiem taka, że około 48-49% wypłacanych dodatków mieszkaniowych pochodzi z budżetu państwa, a 51-52% pokrywają samorządy gmin. Te 52% spadłoby więc na budżet państwa. Takie jest jednak rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego.

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Poproszę teraz ponownie panią senator Elżbietę Płonkę, tym razem o przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie ustawy o dodatkach mieszkaniowych.

Senator Elżbieta Płonka:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt w imieniu Komisji Rodziny i Polityki Społecznej przedstawić sprawozdanie z debaty, jaką komisja odbyła, łącząc obie te ustawy: poprzednią, o której już mówiłam, i ustawę o dodatkach mieszkaniowych, na dwóch posiedzeniach.

Ustawa przyjęta przez Sejm 11 maja 2001 r. uchyla art. 6 ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. Ustawa ta reguluje zasady i tryb przyznawania, ustalania wysokości, finansowania i wypłacania dodatków mieszkaniowych oraz właściwość organów w tych sprawach. Jest rzeczą ważną, że w sprawie dodatków mieszkaniowych ustawa odnosi się do faktycznego stanu ekonomicznego rodziny, do jej zasobów finansowych, ponieważ nie uzależnia dodatku mieszkaniowego od czynszu i od zamieszkiwanego lokalu, a więc obejmuje także lokatorów mieszkań o czynszu wolnym. Dodatek mieszkaniowy jest uzależniony od dochodu przypadającego w gospodarstwie domowym na jedną osobę, a także od normatywnej powierzchni lokalu.

Jeśli chodzi o pierwszą poprawkę, to Komisja Rodziny i Polityki Społecznej, rozważając propozycję przyznawania dodatków mieszkaniowych, uznała, że jako uprawnionych do niego, oprócz najemców, należy wpisać także podnajemców.

Co do poprawki drugiej, to komisja stwierdziła, że w wypadku określania dodatków mieszkaniowych, za dochód nie należy uznawać zasiłków pielęgnacyjnych, ponieważ do dochodu nie wlicza się także dodatków dla sierot zupełnych, zasiłków okresowych z pomocy społecznej, jednorazowych świadczeń pieniężnych i świadczeń w naturze z pomocy społecznej.

Ponieważ art. 5 ustawy dosyć sztywno określa powierzchnię normatywną, wprost podając liczbę metrów kwadratowych, komisja uznała, że do tej sprawy należy jednak podejść bardziej elastycznie. Zaproponowała więc zmianę ust. 5 w art. 5 polegającą na tym, że stwierdza się, iż dodatek mieszkaniowy przysługuje wtedy, gdy powierzchnia użytkowa lokalu mieszkaniowego nie przekracza normatywnej o więcej niż 30% albo 50% pod warunkiem, że udział powierzchni pokoi i kuchni w powierzchni użytkowej tego lokalu nie przekracza 60%.

Poprawka czwarta, o której mówił także pan senator sprawozdawca Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, wykreśla należne opłaty, ponieważ istnieje możliwość, że w tym wypadku dodatek mieszkaniowy docierałby również do tych, którzy mają całkiem niezłe dochody i w opłatach uwzględnialiby również swoje większe wydatki wynikające z wyższych dochodów.

W poprawce piątej komisja proponuje wykreślenie rejestru umów najmu w zapisie przyjętym przez Sejm, ponieważ nie są one rejestrowane w urzędach skarbowych.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proszę o przyjęcie ustawy o dodatkach mieszkaniowych, wraz z poprawkami przyjętymi przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję uprzejmie, Pani Senator.

Proszę sprawozdawcę mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej pana senatora Lecha Feszlera o zabranie głosu i przedstawienie wniosków mniejszości komisji w sprawie ustawy o dodatkach mieszkaniowych.

Senator Lech Feszler:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W imieniu mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej pragnę przedstawić wnioski mniejszości, zawarte w sprawozdaniu naszej komisji z posiedzenia odbytego dnia 30 maja, dotyczące uchwalonej przez Sejm 11 maja bieżącego roku ustawy o dodatkach mieszkaniowych.

Specyfika systemu dodatków mieszkaniowych powoduje, że sukcesywnie, począwszy od 1994 r., wzrasta kwota dodatków mieszkaniowych. Spowodowane jest to przede wszystkim wzrostem wysokości przeciętnego dodatku mieszkaniowego, który z kolei wynika z wysokiego tempa wzrostu kosztów utrzymania mieszkań przekraczającego inflację, a także zwiększeniem liczby osób korzystających z tej pomocy. Z przeprowadzonego w gminach rozeznania wynika, iż udział budżetu państwa w finansowaniu wydatków gmin na ten cel średnio w skali kraju wynosi około 50% i corocznie się zmniejsza. Dane te rząd potwierdza w swoim uzasadnieniu projektu ustawy.

Proponowane w ustawie rozwiązania spowodują dodatkowe, poza wynikającymi ze wzrostu kosztów utrzymania, skutki finansowe dla budżetu państwa, a głównie dla budżetów gmin. System dofinansowania wypłat dodatków mieszkaniowych nie spełnia przyjętych przez projektodawcę założeń, zgodnie z którymi miało być zapewnione dofinansowanie w większym stopniu gmin mających mniejszy zasób własny, a zatem mających mniejszy wpływ na politykę czynszową w istniejących w gminie zasobach.

Ustawa nakłada na rząd i Sejm, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu z 25 października 1995 r., obowiązek uwzględnienia w ustawach budżetowych kwot gwarantujących pełne dofinansowanie dodatków mieszkaniowych z budżetu państwa, w formie wypłacanych dotacji celowych. Mniejszość komisji uznała, iż skoro obecny system, zawarty w ustawie, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w żaden sposób nie zapewnia tych dotacji, należy spowodować, aby gwarancja taka istniała.

W 1994 r. intencją ustawodawcy było stworzenie nowej formy osłony socjalnej dla rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, środki pochodzące ze zwiększonych czynszów miały zaś służyć zwiększeniu nakładów na substancję mieszkaniową. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że mają one być przeznaczone także na dodatki mieszkaniowe. Aby zapewnić urzeczywistnienie tych intencji ustawodawcy, mniejszość komisji proponuje, aby gminy w całości finansowały dodatki wypłacane lokatorom mieszkaniowego zasobu komunalnego, a na dodatki wypłacane mieszkającym w pozostałych zasobach otrzymywały dotacje celowe. Proponowane zmiany pozwolą na stworzenie mechanizmu urynkowienia czynszów, bo będzie on powiązany z pomocą socjalną wypłacaną przez gminy. Poprawki mniejszości tego dotyczące zawarte są w druku nr 638A.

W poprawce pierwszej mniejszość proponuje zmianę obecnego tytułu rozdziału 2 "Dotacja dla gmin na dofinansowanie wypłat dodatków mieszkaniowych" na tytuł "Wypłata dodatków mieszkaniowych". Tytuł ten, naszym zdaniem, jest adekwatny do treści rozdziału.

Poprawka druga zmienia system przyznawania dodatków, co przed chwilą uzasadniałem. Konsekwencją poprawki drugiej są poprawki trzecia i czwarta.

Panie Marszałku, Wysoki Senacie! Kończąc pragnę dodać, iż poprawki mniejszości poparte zostały przez połowę obecnych na posiedzeniu członków komisji. W związku z tym w imieniu mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej proszę o poparcie przedstawionych poprawek. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Teraz czas na pytania do senatorów sprawozdawców. Proszę pytających senatorów o precyzyjne wskazywanie, do kogo skierowane jest pytanie.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku, w kwestii formalnej. W związku z tym, że nie ma senatora Janowskiego, proponowałbym przerwę do momentu zakończenia wywiadów telewizyjnych. Pytania zadawać będziemy głównie senatorowi Kopaczowi i senatorowi Janowskiemu, a senatora Janowskiego i senatora Piwońskiego nie ma, ponieważ nagrywają audycję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Zarządzam przerwę do 13.30.

(Senator Jerzy Adamski: Dziękuję.)

(Przerwa w obradach od godziny 13 minut 18
do godziny 13 minut 41)

Wicemarszałek Donald Tusk:

Wznawiam obrady.

Przypominam, że jesteśmy w tej chwili przy pytaniach do senatorów sprawozdawców.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Przypominam o rygorach czasowych, ale mnożymy to przez dwa, ponieważ rozpatrujemy dwa punkty.

Senator Jerzy Adamski:

Dziękuję.

Rozumiem, dlatego tak w skrócie zadam senatorowi Janowskiemu pytania dotyczące ustawy lokatorskiej.

Do art. 5 ust. 6. Dlaczego trzy miesiące po studiach, a nie od razu?

Do art. 12 ust. 4. Co to znaczy "kobiety w ciąży"? A co w takim razie po ciąży? (Wesołość na sali) Bo jest tam stwierdzenie, że kobiecie w czasie ciąży nie można odmówić przydziału mieszkania. No, ja powiedziałem to tak w skrócie. Myślę, że senator Janowski...

W art. 13 ust. 4 jest powiedziane, że wyrok zaoczny można wydać dopiero wtedy, gdy skończy się postępowanie dowodowe. Panie Senatorze, pan przecież wie, że takie postępowanie dowodowe trwa kilka lat, a więc nie będzie można zaocznie wydać tego wyroku. Może trzeba by zmienić cały ten artykuł.

Do art. 16. Czy gmina ma płacić właścicielowi cały czynsz?

Do art. 19. Która gmina wie, jaki będzie miała za pięć lat budżet i jaki program mieszkaniowy ma utworzyć? Czy więc tego art. 19 ust. 2 nie powinno się zmodyfikować? Dotyczy to też ust. 4 i ust. 5 tego artykułu. Czy ust. 4 jest zgodny z konstytucją? Wydaje mi się, że nie jest. I ust. 5 - czy przetarg jest razem z lokatorami?

Teraz pytania do senatora Kopacza. Co w art. 5 ust. 3 znaczy "osoba niepełnosprawna"? Bo tam nie jest to ściśle określone. Czy teraz, według tego prawa, osoba niezdolna do pracy jest osobą niepełnosprawną? Bo jeśli tak, to dotyczyłoby to wszystkich.

No i art. 5, który państwo poprawiacie, dlatego nie ma...

I do art. 10 ust. 7. Dlaczego gmina ma otrzymać mniejszą dotację? Ja już wcześniej pytałem pana o ten ust. 7. I dlaczego to kryterium dotyczące dodatków mieszkaniowych ustalane jest z uwzględnieniem wielkości miasta, a nie z uwzględnieniem, powiedzmy, bezrobocia czy ubóstwa? Dlaczego gmina w dużym mieście, w której dochód na jednego mieszkańca wynosi, powiedzmy, powyżej 900 zł, dostałaby więcej pieniędzy na dodatki mieszkaniowe niż gmina, w której ten dochód jest mniejszy, na przykład tak jak u mnie w gminie, gdzie jest to 800 zł, a nawet mniej niż 800 zł? Dlaczego my mamy dostać mniej pieniędzy na dodatki mieszkaniowe niż gmina w dużym mieście?

I ostatnie już pytanie, tym razem do senatora Feszlera. W myśl art. 10 ust. 2 i 3 wraz z art. 7 gminy zostaną ukarane w wyniku wprowadzenia pana poprawki. Podkreślam, zostaną ukarane. Bo dzisiaj w gminach, tak jak mówił pan senator Kopacz, na dodatki mieszkaniowe płacimy około 52%, a ja uważam, że pana poprawka spowoduje, że będziemy płacić około 70% w dużych miastach. Proszę mi udowodnić, że tak nie jest. Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Proszę o odpowiedzi.

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, zadał pan całą serię pytań. Chcę podkreślić, że ustawa, o której mówimy, była przyjęta przez Sejm zdecydowaną większością głosów, przy chyba dwóch głosach sprzeciwu i jednym głosie wstrzymującym się. Komisja nie rozpatrywała bardzo szczegółowo akurat tych kwestii, które pan poruszył, ale odpowiem panu według takiej ich kolejności, jaką zanotowałem. W razie czego proszę, żeby pan zechciał powtórzyć pytanie.

Art. 5 ust. 6. Mówi się w nim o takich umowach, które dotyczyły osób zamieszkujących lokal z tytułu stosunku pracy czy też studentów bądź uczniów. Trzeba tu było przyjąć jakiś okres, przyjęto więc trzy miesiące, na przykład po skończeniu studiów, skończeniu nauki czy skończeniu umowy o pracę. Można było przyjąć i pół roku, no ale wydaje się, że trzy miesiące to odpowiedni czas na to, aby wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem na danym obszarze rozstrzygnąć, rozwiązać.

Jeśli idzie o art. 13 ust...

(Senator Jerzy Adamski: Jeszcze art. 12, kwestia ciąży.)

Który to był ustęp? Proszę przypomnieć.

(Senator Jerzy Adamski: Ust. 4 pkt 1.)

My mówimy tu o katalogu osób, które w wyniku prawomocnego orzeczenia sądu o eksmisji muszą otrzymać lokal socjalny. Myślę więc, że jeżeli jest mowa o kobietach w ciąży, to jest to w pełni zasadne, tutaj komisja nie miała cienia wątpliwości, że ten zapis należy pozostawić. Tyle mogę powiedzieć panu senatorowi.

Art. 13 ust.  4. Chodzi panu o wydawanie wyroku zaocznego. Jest to praktyka stosowana, gdy na przykład kogoś nie ma, wyjechał itd., a przy tym wszystkim właściciel lokalu nie otrzymuje czynszu. Nie ma więc w takiej sytuacji innej możliwości niż wydanie wyroku zaocznego. Jednakże aby taki wyrok był prawomocny, musi być przeprowadzone postępowanie dowodowe. Nie można sobie wyobrazić innego działania, więc to nie może...

(Senator Jerzy Adamski: To proszę wykreślić "postępowanie dowodowe".)

Pan senator może taką poprawkę zaproponować.

Jeśli idzie o art. 16, to rozumiem, że wątpliwości pana senatora dotyczyły gminy i jej obowiązków dostarczenia lokalu socjalnego. To jest ten ból, który wszyscy znamy. Ja też mam za sobą doświadczenia samorządowe i wiem, jak wielkim problemem jest tworzenie zasobu mieszkań socjalnych. No, Sejm przyjął to rozwiązanie taką większością głosów, jaką podałem. Jeśli pan senator zaproponuje lepsze...

(Senator Jerzy Adamski: Nie ma lepszego.)

...to na pewno się nad nim pochylimy, jak to mówiła pani senator Płonka, i wprowadzimy taką poprawkę.

Co do art. 19 dotyczącego gospodarowania zasobem mieszkaniowym. Mowa jest tutaj o wieloletnim programie. I prawdą jest to, co pan senator był uprzejmy powiedzieć, że dziś nie jest wiadome, co będzie za pięć lat. Ale w taki sam sposób ustalane są wszelkie prognozy, plany i programy funkcjonowania państwa. My mówimy o planach funkcjonowania w zakresie takim lub owym. Gminy także uchwalają swoje strategie, strategie rozwoju, i w tych strategiach są poruszane problemy mieszkalnictwa. Zapraszam pana serdecznie, bo mogę panu pokazać kilka takich strategii, w których są pewne założenia oparte na analizie obecnej sytuacji tej gminy, na planach dotyczących pozyskania terenów i uzbrojenia ich pod budownictwo mieszkaniowe. Jak pan wie, są to ogromnie ważne kwestie. A więc takie planowanie na okres pięcioletni wydaje się właściwe. Może być ono przecież co roku korygowane, jeśli zaistnieją pewne okoliczności związane na przykład z inflacją czy z innymi czynnikami.

I pan senator pytał jeszcze...

(Senator Jerzy Adamski: O ust. 4. Czy jest on zgodny z konstytucją? Bo na podstawie tego planu może pan wysiedlić wszystkich.)

Który artykuł?

(Senator Jerzy Adamski: Art. 19 ust. 4.)

Panie Senatorze, z tych opinii prawnych, które otrzymaliśmy - a są one do wglądu - wynika, że nikt nie wnosił zastrzeżeń co do zgodności z konstytucją w tym zakresie. Pewne zastrzeżenia co do zgodności z konstytucją wiązały się jedynie z zapisem art. 7 ust. 3, który narzucał te stawki 50%, 25% i 15%. Odnośnie do tej kwestii, którą pan senator był uprzejmy poruszyć, nie było uwag prawników, które wiązałyby jego treść z naruszeniem jakiegokolwiek zapisu ustawy zasadniczej. To chyba wszystko.

(Senator Jerzy Adamski: Nie, jeszcze ust. 5. Czy przetarg jest ogłaszany razem z lokatorami? Art. 19 ust. 5)

Przetarg nie może dotyczyć lokatora. W praktyce wygląda to jednak tak, że przetarg może dotyczyć lokalu, w którym mieszka lokator. Jeżeli ten przetarg zostałby rozstrzygnięty, to ów lokator musi mieć zapewnione stosowne lokum zastępcze. Nie wyobrażam sobie, że może być inaczej. Zdaje się, że zdarzały się takie przypadki, iż w swoisty sposób sprzedawano mieszkania wraz z lokatorami, między innymi na Śląsku, ale to już kiedyś tutaj, w Wysokiej Izbie, omawialiśmy. Ten przepis nie stwarza jednak takiej groźby.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Senator Kozłowski...

(Senator Jerzy Adamski: Przepraszam, ale ja nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi od senatora Feszlera.)

Przepraszam, rzeczywiście. Odpowiada jeszcze senator Feszler.

Pan senator Feszler.

Senator Lech Feszler:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, ja nie dostrzegam tych zagrożeń, o których pan wspomniał, ponieważ badania, które zostały przeprowadzone przez Związek Miast Polskich, tego nie wykazują. Pozwoliłem sobie na swoje własne badania i dla przykładu podam, że w mieście dwudziestopięciotysięcznym, a więc małym, dodatki mieszkaniowe wypłacone na zasób komunalny wynoszą 37%, na pozostały zasób - prawie 70%. Podobnie sytuacja wygląda w większym mieście, jakim jest Białystok, choć tutaj proporcje układają się troszeczkę inaczej - zasób komunalny stanowi 27%, pozostała część to zasób spółdzielczy i mieszkania prywatne. Badania statystyczne, które zostały przeprowadzone przez Związek Miast Polskich, potwierdzają to, co przed chwilą powiedziałem, również jeżeli chodzi o miasta o innej wielkości. Zagrożenie, o którym pan mówi, a które dotyczy art. 10, znika, bo poprawka mniejszości komisji zakłada skreślenie ust. 4-10. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan Senator Kopacz.

Senator Tadeusz Kopacz:

Panie Marszałku! Panie Senatorze!

Pytał pan o art. 5 ust. 3. Chodzi w nim o osobę niepełnosprawną, której przysługuje zwiększenie powierzchni normatywnej o 15m2. Jest tak, jeśli osoba ta porusza się na wózku lub jest niepełnosprawna bądź przewlekle chora. Jeżeli uważnie słuchał pan mojego sprawozdania, to wie pan, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej proponuje, aby zapis o tej osobie przewlekle chorej wykreślić z tego ustępu.

Jeśli zaś chodzi o osoby niepełnosprawne, to rzeczywiście jest tutaj pewien dylemat, gdyż jeszcze nie tak dawno o tym, czy dana osoba jest niepełnosprawna, orzekały komisje lekarskie przy ZUS. Ale stan prawny zmienił się i teraz funkcjonuje to tak, że zostały powołane zespoły orzekania o niepełnosprawności przy powiatowych centrach pomocy rodzinie, w skład których wchodzą psycholodzy, lekarze, i to oni orzekają o niepełnosprawności. Tego nie ma nigdzie, w żadnej ustawie. Przyjęte to zostało w rozporządzeniu ministra pracy i polityki społecznej. Z kolei niezdolność do zatrudnienia nadal orzeka zespół lekarski przy ZUS, ale to nie jest jednoznaczne z orzeczeniem o niepełnosprawności, daje tylko stałą lub okresową rentę. To tyle na temat art. 5 ust. 3.

Dalej, art. 10 ust. 7 dotyczy tego dwudziestoprocentowego zmniejszenia dotacji na dodatki mieszkaniowe za ostatni kwartał, jeśli gmina nie podniesie czynszu regulowanego do wysokości 2,5% wskaźnika przeliczeniowego na 1m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego, ustalonego w drodze obwieszczenia przez wojewodę dla tego kwartału. Taki jest, Panie Senatorze, zapis. A jeśli pan senator zerknie na art. 21, który mówi o tym, kiedy ustawa wchodzi w życie, to w pkcie 1 tegoż artykułu podaje się, że art. 10 ust. 7 wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2005 r. Wynika z tego, że art. 10 ust. 7 wejdzie w życie dopiero po 1 stycznia 2005 r., a więc mamy cztery lata na to, żeby gminy stopniowo, pomału, te czynsze regulowane dostosowywały do tego unormowania.

(Senator Jerzy Adamski: I ostatnie pytanie, które dotyczyło art. 12 ust. 3.)

Panie Senatorze, jeśli chodzi o art. 12 ust. 3 dotyczący kategoryzacji gmin, to muszę powiedzieć, że my na posiedzeniu komisji tej kwestii tak szczegółowo nie omawialiśmy. Jeżeli zaś do zapisu, jaki przyjęliśmy, a jaki został uchwalony przez Sejm, ma pan senator pewne zastrzeżenia, to myślę, że można to wnieść w formie poprawki.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Pan Senator Kozłowski chciał zadać pytanie.

Senator Krzysztof Kozłowski:

Dziękuję bardzo.

Moje pytanie kieruję do senatora sprawozdawcy Janowskiego i dotyczy ono art. 27. Czy dobrze rozumiem, że zgodnie z niniejszą ustawą lokalem jest również pracownia służąca twórcy do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki, o ile stosunek prawny dotyczący tego lokalu został nawiązany przed dniem wejścia w życie ustawy? Czy to oznacza, że wszystkie umowy dotyczące pracowni twórczych, zawarte po wejściu w życie tej ustawy, będą mogły traktować pracownie twórcze nie jako lokale mieszkalne, tylko jako lokale użytkowe? To zmieniałoby radykalnie wysokość czynszu, a co za tym idzie - stan dotychczasowy, który do tej pory gwarantował, że pracownia będzie traktowana jako lokal mieszkalny. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo.

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, podzielam pańskie obawy i w związku z tym zgłoszę stosowną poprawkę, bo zapis w art. 27 różni się od tego, który był w pierwotnym przedłożeniu rządowym dotyczącym twórców mających pracownie. I myślę, że taka poprawka zostanie tutaj poddana dyskusji. Pańska uwaga jest o tyle zasadna, że gdyby zastosować art. 27, to wszyscy, którzy będą mieli nowe umowy, mogliby taki lokal pracownię traktować jako lokal użytkowy, czyli byłoby to z niekorzyścią dla tych osób.

(Senator Krzysztof Kozłowski: Jedno zdanie, Panie Marszałku. Czy należałoby po słowach "kultury i sztuki" postawić kropkę?)

Pan senator pewnie zaproponuje taką poprawkę. Moja jest troszeczkę inna, ale to chodzi o sens.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję uprzejmie.

Czy są jeszcze pytania do senatorów sprawozdawców? Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję bardzo.

Przypominam, że rozpatrywane ustawy były rządowymi projektami ustaw. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych nad tymi ustawami prezes Rady Ministrów upoważnił podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i Budownictwa, pana Piotra Mynca, oraz wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, panią Ewę Bończak-Kucharczyk.

Gościem Izby jest dzisiaj pani prezes Ewa Bończak-Kucharczyk.

Czy chce pani zabrać głos? Domyślam się, że tak.

Proszę bardzo, Pani Prezes.

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Postaram się nie omawiać od nowa tego, co jest zawarte w ustawach, ponieważ senatorowie sprawozdawcy dość szeroko to omówili, naświetlili i myślę, że jeżeli będą jakieś wątpliwości, to panowie senatorowie na pewno będą zadawać pytania.

Chciałabym tylko uczulić Senat na to, że te oba projekty ustaw, jako projekty rządowe, miały realizować pewien stan równowagi pomiędzy sprzecznymi ze sobą interesami właścicieli wynajmujących lokale i najemców bądź lokatorów. Oba te projekty bardzo długo były procedowane w Sejmie - od jesieni, od października roku 1999, aż do wiosny, do maja roku 2001 - i nic nie wskazywało na to, że w ostatniej chwili nastąpią tak radykalne zmiany tych projektów. Zmiany te nastąpiły w trzecim czytaniu.

Moim zdaniem nie tylko burzą one równowagę, ale wręcz zagrażają interesom lokatorów. Dzieje się tak, ponieważ wniesione poprawki - jak się wydaje, wbrew intencjom osób, które te poprawki zgłaszały w Sejmie - powodują stan mniej więcej taki, że art. 7 ust. 3, który miał wprowadzać bardzo daleką ochronę lokatora przed podwyżkami czynszów i innych opłat za używanie lokalu, staje się sprzeczny z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ze stycznia zeszłego roku. To z kolei może spowodować, że artykuł ten, jeśli zostanie zaskarżony do trybunału, ponownie straci moc i wówczas lokatorzy pozostaną pozbawieni jakiejkolwiek ochrony przed podwyżkami czynszu czy innych opłat za używanie lokalu mieszkalnego. Nie można do tego dopuścić, a więc wydaje się, że należałoby poprawić ten artykuł.

Jednocześnie trzeba powiedzieć, że artykuł ten powoduje również stan zasadniczej sprzeczności pomiędzy ustawą o ochronie praw lokatorów a ustawą o dodatkach mieszkaniowych, a te ustawy miały stanowić pewien komplet. Pierwsza, umożliwiając ekonomizację gospodarki zasobami mieszkaniowymi, miała służyć temu, żeby ta gospodarka pozwalała między innymi na przeprowadzanie remontów i budowanie nowych mieszkań pod wynajem. Druga ustawa miała natomiast chronić ubogie gospodarstwa domowe przed tą ekonomizacją w sytuacji, kiedy one same nie byłyby w stanie ponosić kosztów zamieszkiwania. Stało się jednak tak, że art. 7 ust. 3, powodując niejako zamrożenie czynszów na poziomie obecnym, staje w sprzeczności z zapisami ustawy o dodatkach mieszkaniowych, o którą już dzisiaj panowie senatorowie pytali. To są te przepisy, które zabierając gminie część dotacji z budżetu państwa karzą ją za to, że nie podnosi czynszu do poziomu określanego ustawą, a tymczasem druga ustawa o ochronie zabrania podnieść te czynsze do takiego poziomu. W związku z tym należałoby usunąć tę sprzeczność.

Jednocześnie trzeba powiedzieć, że doszło też do innych zmian, które powodują konieczność ponownej redakcji ustawy. Usunięto przepisy, które mówiły o tym, że w ogóle będzie istniał czynsz regulowany i precyzowały, gdzie on będzie stosowany. Miał on być stosowany do końca 2004 roku, w zasobach publicznych. Tymczasem doszło do tego, że po usunięciu tych przepisów pozostawiono w ustawie inne przepisy dotyczące czynszu regulowanego, które już w ogóle nie będą miały zastosowania. Znaczy to, że w tej chwili są martwe. W związku z tym należałoby je z ustawy usunąć, bo to tylko budzi nieporozumienia. Czytając tekst ustawy ludzie wyobrażają sobie, że gdzieś jednak ten czynsz regulowany pojawi się, podczas kiedy nigdzie go nie będzie.

Te i inne niedociągnięcia obecnych tekstów obu ustaw usuwają w zasadzie poprawki Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz poprawki Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. W związku z tym, odnosząc się do tych poprawek, trzeba powiedzieć, że na poparcie panów senatorów zasługują zarówno poprawki zgłoszone przez jedną komisję, jak i poprawki zgłoszone przez drugą komisję do obu ustaw.

Rząd nie może, niestety, poprzeć jednej poprawki. Jest to poprawka wniesiona przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej do definicji dochodu niezbędnej dla potrzeb ustalenia wysokości dodatku mieszkaniowego. Komisja ta proponuje bowiem dodanie do katalogu przychodów, których się nie wlicza do dochodu, również zasiłków pielęgnacyjnych. Burzy to pewną spójność przepisów, bo obecna definicja jest zgodna z innymi definicjami na temat dochodu, zawartymi w innych ustawach. Ponadto należałoby się mocno zastanowić nad tym, czy te dodatki pielęgnacyjne powinny tam być, ponieważ one podlegają innym szczególnym regulacjom, na przykład podatkowym, i w tym wypadku są stosowane rozmaite zwolnienia.

Jeśli chodzi o zgłoszone wnioski mniejszości, to trzeba powiedzieć, że rząd z przyczyn finansowych nie może poprzeć obu wniosków mniejszości do ustawy o dodatkach mieszkaniowych.

Jeśli chodzi natomiast o wnioski mniejszości do ustawy o ochronie praw lokatorów, to są dwa; jeden zreferował pan senator Piwoński, drugi pan senator Feszler. Oba wnioski dotyczą tej samej materii i się wykluczają. Rząd popiera wniosek drugi, zgłoszony przez pana senatora Feszlera. Na posiedzeniu komisji uzasadniałam, z jakich powodów rząd nie może poprzeć wniosku pana senatora Piwońskiego. Rząd między innymi nie wie, skąd wziąć pieniądze konieczne do realizacji tego wniosku. Powodem jest również to, że wniosek dzieli zasoby na dwie kategorie; w jednej kategorii zasobów mieszkaniowych powinien zawsze obowiązywać czynsz w maksymalnej wysokości do 3% wartości odtworzeniowej w skali roku, a w innych zasobach czynsze mogą być ustalane dowolnie. W związku z tym, zdaniem rządu, nie należy w taki sposób dzielić zasobów, a przepisy, które się projektuje, powinny jednakowo traktować wszystkich właścicieli i jednakowo chronić lokatorów w różnych zasobach, zupełnie niezależnie od tego, czyją ten zasób jest własnością. To tyle.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Czy są pytania do przedstawiciela rządu?

Pan senator Adamski.

Senator Jerzy Adamski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pani Prezes, czy nie uważa pani, że ustawa o lokatorach, po pierwsze, będzie tworzyła slumsy, a po drugie, czarny rynek wynajmu, bo nie będzie się opłacało rejestrować tych umów. Mam pytanie odnośnie do art. 12 i 11 ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Te dwa artykuły w zasadzie wzajemnie się wykluczają. No, może nie tyle się wykluczają, co dają nam pewną alternatywę, albo, albo. Jak mówiłem, tworzy się kategorie gmin, aż pięć takich kategorii, ale nie liczy się tego, Pani Minister, według biedoty, według wskaźnika dotyczącego dochodu na jednego mieszkańca gminy. Czy nie uważa pani, że te dwa artykuły będą źle stosowane? Dziękuję.

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Może zacznę od końca, czyli od tych kategorii gmin. Otóż taka zasada była realizowana od 1994 r. Odkąd istnieje czy obowiązuje ustawa o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, w zakresie dodatków i dotacji dla gmin funkcjonowały dwa sposoby. Gminy mogły sobie wybrać, czy będą zgłaszały zapotrzebowanie według zasad określonych w art. 11 obecnej ustawy o dodatkach mieszkaniowych, czy też według zasad określonych obecnie w art. 12 tej ustawy. Zawsze się uważało - takie było powszechne mniemanie, a ja tę opinię podzielam - że ten wybór był dla gmin korzystny. Utrzymanie obu zasad i danie gminom możliwości zadecydowania o tym, który system jest dla nich korzystny, było dobrze oceniane przez gminy. W ten sposób nie zmusza się nikogo do wybierania systemu według art. 12, można to zrobić inaczej. Gminy dotychczas zawsze wybierały system dla siebie korzystniejszy. Te, dla których lepsze było korzystanie z tego, co napisano w obecnym art. 11, wybierały ten system, a te, dla których korzystniejsze było to, co napisano w art. 12, wybierały tamten. I tej zasady nie próbowaliśmy zmieniać w projekcie. Uważaliśmy, że dobrze to funkcjonuje i należy to zachować. Jeśli nawet były projektowane różne zmiany, a pojawiały się takie projekty w poprzednich latach, to następowała zawsze negatywna reakcja, uzasadniana tym, że trzeba to utrzymać, bo taka możliwość wyboru powinna być w ustawie. Gminy oceniały to po prostu jako korzystniejsze od sytuacji, w której nie byłoby takiej możliwości wyboru. Tak więc, jak już powiedziałam, można sobie wyobrażać inne systemy, ale tego dotychczasowego nie próbowaliśmy zmieniać, bo naszym zdaniem całkiem nieźle funkcjonował.

Jeśli chodzi o to, czy ustawa o ochronie praw lokatorów spowoduje powstanie slumsów, to trudno mi się odnieść do tak ogólnego pytania, trzeba by bowiem określić, co należy rozumieć przez pojęcie slumsów. Jeżeli jednak poziom czynszów jest zaniżony - a taki system wprowadza ta ustawa - i nie można tych czynszów podnieść do poziomu ekonomicznego, to oczywiście będą powstawały slumsy. Ale będą powstawały dlatego, że nie będzie środków na remonty ani nawet na bieżące konserwacje. Art. 7 ust. 3 wprowadza mianowicie system, który zmusza właściciela zasobów - obojętne, czy jest to właściciel publiczny, czy prywatny - do tego, żeby dotował najemców. Dotyczy to głównie tych zasobów, w których do tej pory obowiązywał czynsz regulowany. W związku z tym, jeżeli właściciel musi dotować bieżącą eksploatację, to na pewno nie będzie w szerszym zakresie remontował tych zasobów, bo skąd miałby brać na to pieniądze. Będzie więc następowała dalsza dekapitalizacja części zasobów, jeżeli taki system będzie się dalej utrzymywał.

(Senator Jerzy Adamski: Chodziło mi o art. 20 tej ustawy.)

Chodzi o art. 20 ustawy o ochronie lokatorów? W art. 20 mówi się, że z zasobu mieszkaniowego gmina wydziela część lokali, które przeznacza na wynajem jako lokale socjalne. Wszystko zależy więc tak naprawdę od gminy, która może to zrobić poprzez wydzielenie całych budynków - teoretycznie jest to możliwe - ale może też wydzielić pojedyncze lokale w różnych budynkach, a wtedy osoby ubogie będą mieszkały w budynku razem z osobami mniej ubogimi. Istnieje wówczas szansa, że slumsy nie powstaną, bo nie powstanie w jednym budynku ogromne zbiorowisko osób szczególnie ubogich.

Ta druga możliwość jest bardziej realna w polskich warunkach, ponieważ mamy obecnie do czynienia z sytuacją, w której większość lokali komunalnych jest już zajęta przez najemców. Nie można więc przejąć całego domu i powiedzieć, że będzie on domem przeznaczonym na lokale socjalne, ponieważ mieszkają tam już normalni najemcy komunalni. A dopóki tam mieszkają, nie można wynająć tych lokali jako socjalne. Dlatego gmina będzie musiała uwzględniać fakt tego zamieszkiwania i po prostu przewidywać, które lokale mogą się zwolnić, by można było przeznaczyć je, po opróżnieniu, na lokal socjalny. W związku z tym nastąpi to jakby metodą konfetti, bo będą się zwalniały pojedyncze lokale w różnych budynkach w sposób, powiedziałabym, naturalny. Powstanie slumsów będzie wtedy mniej prawdopodobne.

Jest jednak możliwe, że gmina wybuduje nowy budynek, który będzie w całości przeznaczony na lokale socjalne. Nie jest to sposób, który byśmy polecali, bo jest to sprzeczne chociażby z doświadczeniami krajów zachodnich. Szeroko znane i propagowane rozwiązanie jest takie, żeby mimo wszystko osoby ubogie czy zagrożone marginalizacją nie były zasiedlane w większej liczbie na tym samym terenie czy w tym samym budynku, lecz rozpraszane wśród normalnego społeczeństwa w różnych miejscach. Takie zasady się poleca.

Co do czarnego rynku, powiem tak: czarny rynek istnieje też w tej chwili. Oczywiście każda osoba fizyczna może wynająć mieszkanie i nikogo o tym nie poinformować. Jeżeli zaś obie strony o tym nie informują, powstaje pewien niekontrolowany rynek wynajmu mieszkań czy wynajmu części lokali mieszkalnych. Celem obu ustaw było również zmniejszenie tego czarnego rynku, czemu między innymi miało służyć przyznanie prawa do dodatku podnajemcom. Dzisiaj podnajemca nie ma prawa do dodatku, jest więc w zasadzie pozbawiony wszelkiej ochrony. Przyznanie prawa do dodatku podnajemcom może spowodować, że będą oni zainteresowani legalizacją tego stosunku najmu, dlatego przewiduje się, że z tego powodu czarny rynek może się zmniejszyć.

Była również mowa o tym, że gdyby osoba uboga wynajęła zbyt duże mieszkanie i nie dostała z tego powodu dodatku, to prawo podnajemcy do dodatku umożliwia nie tylko rozwiązanie problemów podnajemcy, ale również rozwiązanie problemów tego najemcy, który zajmuje zbyt duże mieszkanie, a jest osobą ubogą. W związku z tym również i ta osoba będzie jakby zainteresowana ujawnieniem czy legalizacją tego stosunku najmu, ponieważ od powierzchni normatywnej odliczy się tę powierzchnię, którą zajmuje podnajemca. Powierzchnia najemcy będzie wówczas mniejsza, więc takiej osobie zacznie przysługiwać prawo do dodatku. Tą metodą można więc rozwiązywać różne życiowe problemy w takich przypadkach.

Tego typu przepisy miały właśnie służyć ograniczeniu czarnego rynku najmu. O tym, czy tak właśnie będzie, przekonamy się, kiedy te przepisy zaczną funkcjonować.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Pan senator Kopacz.

Senator Tadeusz Kopacz:

Pani Minister, mam pytanie dotyczące art. 7 ust. 3 ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Na posiedzeniu komisji dotknęliśmy tylko tej kwestii i nie została ona do końca wyjaśniona. Chodzi mi o możliwości praktycznego wdrożenia ust. 3.

Zdaję sobie sprawę z tego, że taki zapis daje organowi przyznającemu dodatki mieszkaniowe prawo odmówienia przyznania takiego dodatku, w sytuacji gdy organ ten ustali w wyniku wywiadu środowiskowego, że występuje rażąca dysproporcja między niskimi dochodami wykazanymi w złożonej deklaracji, a faktycznym stanem majątkowym wnioskodawcy. Ja jednak prawie sześć lat podpisywałem decyzje o dodatkach mieszkaniowych i zawsze miałem dylemat, czy rzeczywiście danej osobie należy przyznać taki dodatek. Przepis ten daje pewne możliwości, obawiam się jednak, że w praktyce pojawią się tu ogromne problemy. Bo jak zewidencjonować pracę za granicą? Z drugiej strony deklarację o dochodach składa się trzy miesiące przed złożeniem wniosku, więc dana osoba mogła mieć przez ostatnie lata i trzy miesiące duże dochody, ale nagle straciła pracę i nie ma już tych dochodów, w związku z czym wnosi o dodatek mieszkaniowy, choć jej stan majątkowy może wyglądać bardzo dobrze. Czy zatem będą tu jakieś mechanizmy? Czy osoba posiadająca samochód i starająca się o dodatek mieszkaniowy ma sprzedać samochód? A jeśli ma jakąś nieruchomość, czy ma ją sprzedać? Itd., itd. Boję się właśnie tego praktycznego wdrożenia.

Jak pani minister widzi możliwości wdrożenia tego przepisu, żeby rzeczywiście dawał on temu organowi prawo odmówienia dodatku i żeby decyzje o odmowie nie były później z łatwością odrzucane przez kolegia odwoławcze? Dziękuję bardzo.

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Mogę odpowiedzieć na to pytanie w taki sposób: oczywiście przepis jest nowy i można się obawiać jego wdrożenia i stosowania, choćby dlatego, że jest nowy. Ale z drugiej strony należy powiedzieć, że przepis ten wprowadzono do ustawy, ponieważ gminy sygnalizowały taką potrzebę. Był to jakby odzew na głosy ze strony gmin, które sygnalizowały, że na podstawie deklaracji o dochodach składanych przez wnioskodawców dodatki mieszkaniowe otrzymują osoby, które nie powinny ich otrzymywać, bo gołym okiem widać, że żyją w dobrobycie. W związku z tym wprowadzono przepis, który wprowadza inne kryterium niż przy przyznawaniu dodatków. Tu nie będą oceniane dochody, bo nie będzie to kryterium dochodowe, tylko majątek. Będzie to zatem kryterium majątkowe. Zakładano poza tym, że wywiad środowiskowy będą prowadzić w oparciu o te same zasady pracownicy socjalni w gminach, bo tak się utarło. W wielu gminach, choć nie we wszystkich, jest bowiem tak, że dodatki mieszkaniowe przyznaje czy wypłaca często ta sama jednostka organizacyjna, która zajmuje się pomocą społeczną w gminie. Po prostu gmina i tak zatrudnia pracowników socjalnych, nawet jeżeli jednostka do spraw pomocy społecznej nie zajmuje się dodatkami. W związku z tym gmina może skorzystać z tych pracowników, którzy przeprowadzą wywiad środowiskowy, a są to już przygotowane osoby, profesjonalnie wyszkolone do przeprowadzania takich wywiadów, bo dotychczas to robiły, zajmując się pomocą społeczną w gminie. I takie były założenia.

Ale oczywiście system działa w oparciu o decyzje administracyjne i wnioski z takiego wywiadu środowiskowego będą służyły podjęciu decyzji o odmowie przyznania prawa do dodatku. Wszystkie decyzje administracyjne podlegają zaskarżeniu, można się od nich odwoływać, można wnosić skargę jeszcze do NSA, tak więc i w tym wypadku osoba, która uważa się za pokrzywdzoną, będzie mogła, jak każda inna, której odmówiono dodatku, odwoływać się od tej decyzji. Takie są właściwości prawa administracyjnego.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Pan senator Cieślak, proszę.

Senator Jerzy Cieślak:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pani Minister, obydwie omawiane ustawy trafiły do Senatu z bardzo poważnymi błędami. Nasuwa się nieuchronnie pytanie: czy rząd zwracał uwagę posłów na błędny zapis w art. 7 ustawy o ochronie praw lokatorów i na niespójność tej ustawy z ustawą o dodatkach mieszkaniowych? Jeżeli posłowie nie uwzględnili opinii rządu, to jakie były tego powody? Bardzo proszę o możliwie krótką odpowiedź.

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Rząd zwracał uwagę, ale trudno było raczej... Ja nie umiem odpowiedzieć na pytanie, z jakiego powodu tak się stało. Do obu projektów było zgłoszonych mnóstwo poprawek, kilka poprawek dotyczyło tego samego tematu. Komisje, które opiniowały te poprawki, akurat tę, która została przyjęta, zaopiniowały negatywnie. Inną, na ten sam temat, zaopiniowały pozytywnie, a rząd również był przeciw. I rząd, że tak powiem, jasno wyłuszczał, dlaczego jest przeciw. Wydaje się, że przypadkiem było to, iż nie przyjęto poprawki, którą komisje zaopiniowały negatywnie i przeciwko której był rząd, tylko przyjęto zupełnie inną, którą komisje zaopiniowały negatywnie i rząd też miał do niej stosunek negatywny. Naprawdę, bardzo trudno mi powiedzieć, dlaczego tak uczyniono i co przyświecało tej decyzji.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Pan senator Feszler, proszę.

Senator Lech Feszler:

Dziękuję bardzo.

Pani Minister, nie wiem, czy się nie przesłyszałem, ale o ile dobrze pamiętam, ośrodki pomocy społecznej nie zajmują się wypłatą dodatków mieszkaniowych, a wręcz swego czasu był zakaz, wydany przez resort opieki społecznej, wypłat i zajmowania się tą sprawą przez opiekę społeczną. Uważam, że był to błąd, ponieważ w księgowości opieka społeczna jest zaliczana właśnie do działu pomocy społecznej. Czy pani resort nie zastanawiał się nad tym, żeby w tejże ustawie, właśnie w związku z zapisem w art. 7, przypisać to do opieki społecznej? Tam są wykwalifikowani pracownicy, którzy przeprowadzają takie wywiady. Dziękuję.

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Też trudno mi odpowiedzieć na takie pytanie, ponieważ projekt pochodzi z lat 1998-1999. Wtedy powstawał rządowy projekt ustawy o ochronie praw lokatorów. Bardzo długo się ten projekt procedował w Sejmie, dokonano tam różnych zmian. Jak projekt był tworzony, uznano takie zapisy za wystarczające i uważano, że nie należy nadmiernie tego regulować, żeby gminy mogły sobie same te organizacyjne kwestie ustalać. Należy im zostawić pewną elastyczność. No i w takiej wersji projekt powędrował wówczas do Sejmu. Posłowie jakoś też nie uważali, że trzeba to zmieniać, w związku z czym również w takiej wersji został on uchwalony. Mówimy oczywiście o artykule dotyczącym wywiadu środowiskowego w ustawie o dodatkach. W związku z tym dzisiaj też trudno mi odnosić się do tego, czy należy zobowiązać opiekę społeczną, czy nie, czy na przykład powiązać to z pomocą społeczną. No po prostu nie umiem ad hoc się do tego ustosunkować.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Czy są jeszcze pytania do przedstawiciela rządu? Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję bardzo, Pani Prezes.

(Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast Ewa Bończak-Kucharczyk: Dziękuję bardzo.)

Otwieram łączną dyskusję nad rozpatrywanymi ustawami.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad danymi ustawami. Tylko takie będą rozpatrywane przez komisje.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Zbyszka Piwońskiego. Przygotowuje się senator Adamski.

Senator Zbyszko Piwoński:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Już w czasie sprawozdania wniosków mniejszości sygnalizowałem, że począwszy od posiedzenia komisji nurtowała nas świadomość, że ten zestaw poprawek nie jest najlepszym rozwiązaniem, aczkolwiek podtrzymujemy nadal to stanowisko, które reprezentowałem, że nie stać nas, biorąc pod uwagę stan kieszeni naszych najemców, ażebyśmy od razu doprowadzili do dość gwałtownych zmian, które mogą nastąpić. W związku z tym chcę w tym momencie w imieniu części senatorów, którzy stanowili tę mniejszość, zgłosić nieco inne rozwiązanie, korzystając z rozwiązania proponowanego w drugim zestawie wniosków mniejszości, które zgłaszał pan senator Feszler, rozciągając jedynie w jednej części odmienne rozwiązanie, a mianowicie, żeby to nie nastąpiło tak gwałtownie, jak się proponuje w tym drugim zestawie.

Proponuję, ażeby w art. 7 ust. 3. - jest to ten artykuł, który tu cały czas się przewija - dokonać takich zmian: podwyżki czynszu lub innych opłat za używanie lokalu, z wyjątkiem opłat niezależnych od właściciela, nie mogą w skali roku przekraczać, po pierwsze, 0,4% wartości odtworzeniowej lokalu z drugiego półrocza poprzedniego roku - w przypadkach, gdy przed podwyżką czynsz lub opłaty za użytkowanie lokalu są w skali roku niższe od 3% wartości odtworzeniowej lokalu; po drugie, 125% średniorocznego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w minionym roku w stosunku do roku poprzedzającego - w przypadkach, gdy przed podwyżką czynsz lub opłaty za użytkowanie lokalu są w skali roku wyższe od 3% wartości odtworzeniowej lokalu.

I dalej. Proponujemy, ażeby w art. 26, stanowiącym jak gdyby przepisy przejściowe, dodać ust. 3 w brzmieniu: podwyżki czynszów w lokalach, o których mowa w ust. 2 tego właśnie art. 26, w skali roku nie mogą przekraczać w 2001 r. i 2002 r. - 0,2% wartości odtworzeniowej, w 2003 r. i w 2004 r. - 03% wartości odtworzeniowej lokalu z drugiego półrocza poprzedniego roku - w przypadkach, gdy przed podwyżką czynsz lub opłaty za użytkowanie lokalu są w skali roku niższe od 3% wartości odtworzeniowej lokalu.

Zmiana art. 7, łącznie z przepisem przejściowym, czyli art. 26, stanowiłaby zestaw zmierzający do tego, żeby to, co chcemy uzyskać w tym zapisie, rozłożyć w czasie, a więc w 2001 r. i 2002 r. - 0,2%, w 2003 r. i 2004 r. - 0,3%, i w kolejnych latach - 0,4%. Stanowiłoby to to samo, co zamierzali uzyskać autorzy tej poprawki, z tym że byłoby to dokonane w nieco innym czasie. Po prostu byłoby łagodniejsze. Chcę tutaj dodać coś, co potwierdzałoby tezę... Przepraszam, że rekomendując tę swoją poprawkę, odnoszę się krytycznie do tego zestawu, który prezentowany był jako drugi wniosek mniejszości. Proszę jednak zwrócić uwagę, że gdyby przyjąć wprost ten zapis, który zawarty był w tym rozwiązaniu, w którym mówi się o 0,5% wartości odtworzeniowej lokalu w drugim półroczu poprzedniego roku, to już od lipca byłoby 0,5%, a od 1 stycznia mogłoby być kolejne 0,5%. Czyli tym samym w okresie od lipca do stycznia przyszłego roku czynsz gwałtownie wzrósłby o 1%, a to naprawdę jest bardzo dużo, zważywszy, jak już wspomniałem, na zamożność naszych mieszkańców. I to jest właśnie nasz wniosek odnośnie do tej samej kwestii, ta sama filozofia przyświeca tymże poprawkom.

I drugi zestaw poprawek, który koresponduje z pytaniem pana senatora Kozłowskiego skierowanym do senatora Janowskiego. Chodzi o art. 27. W imieniu pań senator Kempki i Danielak oraz własnym składam poprawkę zmierzającą do skreślenia art. 27, dotyczy to lokali przede wszystkim naszych artystów plastyków. Jednocześnie proponuję małe, niewielkie korekty w art. 2 ust. 1 pktach 1 i 4. Chodzi o wyeliminowanie tej granicznej daty - że do tej daty wszyscy korzystają, traktuje się to nie jako lokal użytkowy, ale jako lokal mieszkalny, a od tej daty byłby to lokal użytkowy. Krótko mówiąc, wyjaśniałoby to wątpliwość pana senatora Kozłowskiego co do tego, zresztą także pan senator Janowski mówił, że pod taką poprawką się podpisze.

Oba te zestawy poprawek zgłaszam w imieniu własnym, pani senator Danielak i pani senator Kempki. Panie Marszałku, bardzo proszę.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Adamskiego. Przygotowuje się pan senator Kopacz.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W pierwszej wersji miałem przygotowane wystąpienie pokazujące punkt widzenia i lokatorów, i samorządów, ale pan senator Piwoński w zasadzie omówił sprawy związane ze stowarzyszeniem lokatorskim, zatem będę mówił tylko jako samorządowiec.

Ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego wraz z ustawą o dodatkach mieszkaniowych ma zastąpić obowiązującą obecnie ustawę z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.

Nowa ustawa reguluje zasady i formy ochrony praw lokatorów oraz zasady gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy. Tak stanowi art. 1 tej ustawy. Konfrontacja tego zapisu z tytułem ustawy budzi pewne zastrzeżenia. Ustawa ma dość wąski zakres zastosowania, ma spełniać określony cel, stanowi lex specialis w stosunku do kodeksu cywilnego, dlatego też wprowadzenie do tytułu informacji, że jest to również ustawa zmieniająca kodeks cywilny, nie jest konieczne.

Zastrzeżenia budzi także art. 2 ust. 1 ustawy, który stanowi, że jeżeli w ustawie jest mowa o właścicielu, należy przez to rozumieć właściciela lokalu, a także niebędącego właścicielem wynajmującego. Takie sformułowanie trudno aprobować, zważywszy że słowo "właściciel" w nowej ustawie będzie miało odmienne znaczenie niż w innych aktach prawnych i nie będzie podporządkowane obowiązującemu systemowi prawa. W proponowanym zapisie tkwi logiczna sprzeczność: właściciel to nie właściciel.

Analizując treść ustawy, można się zastanawiać, czy słusznie pozostawiono zapis, że jedną z przyczyn wypowiedzenia stosunku prawnego jest rażące i uporczywe naruszanie porządku domowego. Trudno uznać, że warunki, które ewentualnie określi właściciel, spełniają ten wymóg. Przede wszystkim ustanowiony przez właściciela regulamin porządku domowego nie ma charakteru powszechnie obowiązującego. Te same uwagi dotyczą także art. 9.

Biorąc pod uwagę możliwości gminy, mało realne jest wykonanie postanowień art. 16 ust. 4, z którego wynika, że jeśli gmina nie dostarczy lokalu socjalnego osobie uprawnionej do niego z mocy wyroku sądowego, to właścicielowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze od gminy w określonej wysokości. Realizacja obowiązku wynikającego z wyroku sądowego będzie stanowić dla gminy poważną trudność, biorąc pod uwagę dotychczasowe, bardzo ograniczone możliwości zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Konsekwencją takiej sytuacji będą narastające zobowiązania finansowe z tytułu roszczeń odszkodowawczych, o których mowa w art. 19.

Art. 18. Konieczne są dotacje celowe z budżetu państwa dla gmin na realizację budownictwa socjalnego. W ciągu minionych lat nie powiększało się zasobów komunalnych, a wręcz poprzez wyłączenie budynków mieszkaniowych z eksploatacji spowodowało, że mieszkań jest coraz mniej, zaś zubożenie społeczeństwa jest powodem z roku na rok coraz większego zapotrzebowania na takie budownictwo.

Omówienia wymaga także art. 19, który stanowi o obowiązku uchwalenia wieloletnich programów w zakresie gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy i zawiera wskazówki, co takie programy powinny zawierać. Zagadnienie uregulowane w tym przepisie nie jest spójne z materią, którą obejmuje ustawa. Ponadto przedmiotowy przepis jest nieprecyzyjny, zawiera określenie mało ostre, ogólnikowe. Można więc mieć obawy, że spełnienie niektórych prognoz będących elementem programu gospodarczego jest mało realne, zależne od zdarzeń przyszłych, na które nie zawsze ma się wpływ.

Mając na uwadze to, że gminy w zasadzie dysponują tylko lokalami pochodzącymi z tak zwanego ruchu ludności, można mieć obawy, czy postanowienia art. 20 nowej ustawy są realne. Wydzielając lokale jako socjalne, nigdy nie można mieć pewności, że zostaną one opróżnione. Wydzielenie tych lokali z wyprzedzeniem wydaje się czynnością zbędną, niekiedy nawet jest uciążliwe dla najemców oraz właścicieli lokali wyodrębnionych, obniża atrakcyjność innych lokali i ogranicza krąg osób, które byłyby zainteresowane na przykład zamianą lub nabyciem lokalu wyodrębnionego. Wyznaczenie lokalu socjalnego kojarzy się prawie zawsze z przeznaczeniem go na realizację wyroku sądowego, który może być orzeczony z różnych powodów. W rezultacie często jest tak, że wydzielone lokale nigdy nie zostaną wykorzystane jako socjalne. To jest to, o co pytałem panią minister - tworzenie slumsów.

W art. 27 uznano, podobnie jak w ustawie o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, że pracownia służąca twórcy do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki jest lokalem mieszkalnym. Takie rozwiązanie jest fikcją prawną, wprowadza chaos interpretacyjny. Trudno dostrzec granicę między lokalem przeznaczonym na cel inny niż mieszkalny a pracownią do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki. Jak należy traktować pracownię, jeżeli najemca jest twórcą w dziedzinie kultury i sztuki, a jego działalność prowadzona w pracowni jest dochodowa i nosi cechy działalności gospodarczej? To umowne rozumienie pojęcia "pracownia do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki" może wywołać wątpliwości przy stosowaniu innych przepisów dotyczących najmu oraz dodatków mieszkaniowych. Myślę, że poprawka pana senatora Piwońskiego te moje obawy zniweluje.

Art. 30 projektowanej ustawy wprowadza swoisty rodzaj amnestii dla osób zajmujących lokale bez tytułu prawnego i stanowi o uregulowaniu stanu prawnego z mocy samego przepisu. Do konstrukcji tego przepisu można mieć jeszcze inne zastrzeżenia, a mianowicie takie, że jeżeli mówi się o wstąpieniu w związek najmu, to trzeba mieć na uwadze, że chodzi o kontynuację istniejącego wcześniej stosunku prawnego. Wątpliwości sprowadzają się zaś do tego, czy określenie "wstąpienie w stosunek najmu" zawsze będzie adekwatne do zaistniałego stanu faktycznego, może się bowiem okazać, że ustalenie, czy poprzednik zajmował lokal na podstawie tytułu prawnego, ze względu na upływ czasu nie jest możliwe, albo zostanie udowodnione, że lokal zawsze był zajmowany bez tytułu prawnego.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Rozszerzenie kręgu osób uprawnionych do lokalu socjalnego przy dotychczasowym niedostatku nakłada na gminy dodatkowe obowiązki, poprzez wprowadzenie obowiązku płacenia przez gminę odszkodowań właścicielom, wobec których lokatorzy nie wywiązują się z zawartych umów. Ogranicza się możliwości decydowania przez gminę o stawkach czynszu w zasobach komunalnych zgodnie z potrzebami społecznymi. Karą dla samorządu jest art. 10 ust. 7 w ustawie o dodatkach mieszkaniowych - mówiliśmy o tym - i wszystko to, co jest związane z wnioskami mniejszości dotyczącymi finansowania części dodatków z kasy miasta.

Chciałbym tu poprosić Wysoką Izbę, aby przyjęła drugą poprawkę mniejszości, pana senatora Kopacza, która co prawda nakłada na państwo dodatkowe obciążenie finansowe, ale samorządy mają już władzę, tylko nie mają pieniędzy. Tej samorządności potrzebne są pieniądze.

Panie Marszałku, składam poprawki, nie omawiam ich, ponieważ dotyczą one i ustawy o ochronie lokatorów, i ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tych poprawek.

Panie Marszałku, gdyby nie było wyroku Trybunału Konstytucyjnego, z tej trybuny zgłosiłbym wniosek o odrzucenie ustawy o ochronie lokatorów, która - mówiąc nieładnie - nie jest ustawą na ten czas, pomimo że jej część wchodzi w życie w 2005 r. Myślę, że ustawa jest zrobiona na kolanie, bez dokładnej konsultacji społecznej, bez dokładnej konsultacji z samorządami. Nie czynię tego tylko dlatego, że 12 lipca spora grupa naszego społeczeństwa, od sześciuset do ośmiuset tysięcy osób, mogłaby się liczyć z tym, że czynsze byłyby podniesione przez właścicieli nieruchomości kilkadziesiąt razy i to spowodowałoby chaos i wysiedlenia. Można powiedzieć, że bardzo dużo osób znalazłoby się na bruku. Nie składam wniosku o odrzucenie ustawy tylko dlatego, że chcę bronić ludzi, którzy są mieszkańcami prywatnych posesji.

Składam poprawki, Panie Marszałku, na pana ręce. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję uprzejmie.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Tadeusza Kopacza. Przygotowuje się senator Kozłowski.

Senator Tadeusz Kopacz:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

Uchwalona w dniu 11 maja 2001 r. przez Wysoki Sejm ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego jest realizacją art. 75 ust. 2 konstytucji, który stanowi, iż ochronę praw lokatorów określa ustawa. Jak już mówili z tej trybuny sprawozdawcy, ustawa ta, wraz z ustawą o dodatkach mieszkaniowych, ma zastąpić ustawę z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.

Te dwa projekty ustaw są bardzo ważne dla lokatorów, jak również dla jednostek zajmujących się zarządzaniem zasobami mieszkaniowymi. Oba próbują stworzyć swego rodzaju konsensus pomiędzy interesem ekonomicznym właścicieli zasobów mieszkaniowych a pomocą socjalną dla rodzin najuboższych, które bez dodatku mieszkaniowego nie będą w stanie sprostać opłacaniu czynszów w nowych wysokościach.

Instytut Gospodarki Mieszkaniowej, biorąc pod uwagę wszystkie ustawowe kryteria przyznawania dodatków mieszkaniowych, oszacował, że dodatki te powinno otrzymywać od 12% do 15% gospodarstw domowych, to jest około półtora miliona osób. Według danych nadesłanych przez wojewodów, dotyczących wypłacanych dodatków mieszkaniowych, z tej formy pomocy korzysta nieco ponad 6% gospodarstw, to jest około siedmiuset trzydziestu tysięcy osób. Inne dane mówią, że około 12% rodzin mieszkających w zasobach komunalnych już w tej chwili zalega z opłatami za okres dłuższy niż trzy miesiące. W zasobach spółdzielczych jest to około 4%.

Aby temu zapobiec, proponuje się przyznanie uprawnień do ubiegania się o dodatki mieszkaniowe również najemcom opłacającym czynsz wolny oraz podnajemcom lokali mieszkalnych. Dodatek nie będzie uzależniony od tego, w jakich i czyich zasobach się mieszka, od tego, czy ma się umowę na cały samodzielny lokal, czy na jego część, a także od tego, czy umowa ta została zawarta na czas oznaczony, czy też nie. W każdym przypadku będzie on zależny od wysokości dochodu na jednego członka gospodarstwa domowego oraz od wysokości wydatków tego gospodarstwa na mieszkanie.

Ważnym unormowaniem jest również to, że gminy, projektując dotacje na dodatki mieszkaniowe, będą mogły uwzględniać przewidywaną do wypłacenia w danym kwartale kwotę dodatków mieszkaniowych, a nie - jak to było dotychczas - kwotę wynikającą ze złożonych wniosków o dotację.

Praktyka jest taka, że do tej pory około 51% wypłacanych przez gminy dodatków pochodziło z ich własnego budżetu, a około 49% z budżetu państwa. W tych projektach zostało to utrzymane. Dobrze jest, że dziś państwo poprzez budżety gmin udziela pomocy w postaci dodatków mieszkaniowych tym gospodarstwom domowym, które z racji swoich niskich dochodów nie są w stanie utrzymać mieszkania, lub tym, które mogłyby je stracić, gdyby nie pomoc z budżetu państwa.

W 2000 r. dodatki otrzymywało siedemset pięćdziesiąt siedem tysięcy gospodarstw domowych. Szacuje się, że w 2001 r. będzie je otrzymało siedemset osiemdziesiąt osiem tysięcy - ale według ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Dysponuję oszacowaniem liczby osób, które będą otrzymywały dodatki mieszkaniowe na podstawie projektu ustawy o dodatkach mieszkaniowych i wynosi ona siedemset dziewięćdziesiąt sześć tysięcy. Jeśli przeanalizujemy, jak kształtują się kwoty wypłacanych dodatków mieszkaniowych ogółem według starej ustawy i według nowej, to w 2001 r. według starej powinno się wypłacić 1 miliard 446 milionów 827 tysięcy zł, zaś według nowej - 1 miliard 420 milionów 541 tysięcy zł. Jest to zmniejszenie kosztów w porównaniu z 2000 r. Przy czym udział gmin według starej ustawy wynosiłby 755 milionów 244 tysiące zł, natomiast według nowej - 741 milionów 522 tysiące zł. Widzimy więc, że ta prognoza jest korzystna dla gmin. Jeśli chodzi o procentowy udział dofinansowania z budżetu państwa, to on nie ulega zmianie - zarówno w poprzedniej, jak i w obecnej ustawie jest to 47,8%.

Myślę, że interesującą kwestią jest, jak będzie wzrastała liczba osób starających się o dodatek mieszkaniowy. Według ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, w 2001 r. będzie to dziewięć milionów pięćset pięćdziesiąt trzy tysiące osób, zaś według nowej ustawy - dziewięć milionów czterysta pięćdziesiąt tysięcy. Wynika więc z tego, że w 2001 r., nastąpi zmniejszenie liczby osób, które będą się ubiegały o dodatek.

Pewne unormowania dotyczą roku 2004 r. Według starej ustawy o dofinansowanie ubiegałoby się wtedy dziesięć milionów siedemset czterdzieści sześć tysięcy osób, zaś według nowej - jedenaście milionów dziewięćset jeden tysięcy, a więc liczba ta będzie wzrastała. Wzrastała będzie również kwota wypłaconych dodatków. Według starej ustawy, w 2004 r. wynosiłaby ona ogółem 1 miliard 954 miliony 96 tysięcy zł, zaś według nowej - 2 miliardy 225 milionów 573 tysiące zł. Wzrastać będzie również udział gmin, bo zgodnie ze starą ustawą w 2004 r. gminy musiałyby wypłacić kwotę wynoszącą 1 miliard 20 milionów 38 tysięcy zł, zaś według nowej - 1 miliard 281 milionów 429 tysięcy zł.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Myślę, że po przyjęciu obu projektów ustaw wraz z proponowanymi poprawkami komisji będą one dobrze służyć prawnej ochronie lokatorów. Być może niezbyt będą z tego zadowoleni właściciele zasobów mieszkaniowych, ale i tak jest to postęp w stosunku do ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Biorąc to wszystko pod uwagę, będę głosował za obiema tymi ustawami. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Pan senator Krzysztof Kozłowski. Przygotowuje się senator Litwiniec.

Senator Krzysztof Kozłowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Całkowicie popieram zgłoszone przez senatora Piwońskiego poprawki dotyczące pracowni artystycznych. Zmieniają one sformułowanie w słowniczku w art. 2 i skreślają art. 27. Na wszelki wypadek jednak, gdyby przypadkiem nie zostały one przyjęte i miałby pozostać art. 27, wnoszę poprawkę do tego artykułu, wolałbym bowiem, żeby zmienił on swój kształt i treść. W związku z tym, jeżeli nie zostaną przyjęte poprawki już zgłoszone, wnoszę o przyjęcie poprawki do art. 27. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze, za treściwe wystąpienie.

Pan senator Litwiniec. Przygotowuje się senator Głuchowski.

Senator Bogusław Litwiniec:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W imieniu pana senatora Kazimierza Kutza i mówiącego te słowa pragnę dołączyć się do serii wypowiadanych już tutaj myśli. Zgodnie i po sąsiedzku pragniemy upomnieć się o niewielką, ale ważną grupę społeczną, ważną dla równowagi duchowej całego naszego społeczeństwa obywatelskiego.

Dlatego też wprost z mównicy pragnę w skrócie wygłosić treść poprawki, o którą zabiegamy. Oto ona. Ilekroć w ustawie jest mowa o lokatorze, należy przez to rozumieć także twórcę korzystającego z pracowni artystycznej w celu prowadzenia aktywności niegospodarczej w dziedzinie kultury i sztuki. To była treść, a w uzasadnieniu, które pragnę dodać do wcześniej wypowiadanych uzasadnień, powiem, że dotyczy ona artystów, którzy nie zdecydowali się prowadzić ustawowej działalności gospodarczej, jak to było - to wiedzą ci, którzy pamiętają jeszcze czasy przedwojenne - z wielkim artystą Witkacym. Dziękuję uprzejmie.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Pan senator Krzysztof Głuchowski.

Senator Krzysztof Głuchowski:

Dziękuję.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa o dodatkach mieszkaniowych ciągle wzbudza wiele emocji i kontrowersji. Dodatki mieszkaniowe stanowią element wsparcia budżetów terenowych, przeznaczonych na wspomaganie słabszych ekonomicznie rodzin, które nie są w stanie opłacać czynszów lub mają duże kłopoty z tym regularnym, comiesięcznym obowiązkiem. Pojawiają się głosy, że konieczne jest wprowadzenie wreszcie ekonomicznie uzasadnionych czynszów - czytaj: czynszów wyższych - ale w prostej drodze prowadzić to musi do zwiększenia środków na dodatki mieszkaniowe. Społeczeństwo nie jest bowiem przygotowane i na tyle zasobne finansowo, by płacić tak wysokie czynsze, jakie wynikają z ekonomicznych rachunków utrzymania poszczególnych lokali. Krótko mówiąc, rynkowych czynszów nie wytrzyma znaczna część rodzin w Polsce. Rodzi się pytanie, jak pogodzić to z ograniczonymi w tym zakresie możliwościami budżetów samorządowych, skoro już teraz są one zbyt szczupłe. Zmusza to gminy do występowania nawet z pozwami do sądów z żądaniem przekazywania ze skarbu państwa środków pochodzących z dotacji celowych w wielkości określonej przez ustawę budżetową, a niemniejszych, bo i takie przypadki mają miejsce.

Wysoka Izbo, przy okazji funkcjonowania i przyznawania dodatków mieszkaniowych pojawił się jeszcze inny problem. Chodzi mianowicie o możliwość otrzymania dodatku mieszkaniowego przez osoby rzeczywiście najbardziej potrzebujące. Procedura przyznawania dodatków mieszkaniowych jest następująca. Dodatek mieszkaniowy przysługuje osobom mieszkającym w lokalach, do których posiadają tytuł prawny, jeśli spełniają te osoby określone ustawowo kryterium dochodowe, a zajmowane lokale nie przekraczają normatywnej powierzchni ustawowej. Zasady przyznawania tych dodatków osobom o niskich dochodach są jednak niewystarczające. Okazuje się bowiem, że ustawa pozbawia właśnie osoby najuboższe możliwości uzyskania tegoż dodatku. Chodzi tu o osoby pozostające bez pracy, długotrwale bezrobotne, czyli takie, do których powinien trafić dodatek, bo nie są w stanie regulować bieżących opłat czynszowych, z czasem urastających do dosyć wysokich sum zadłużenia. A właśnie osobom, u których powstało jakiekolwiek zadłużenie z tytułu czynszu, w praktyce, odmawia się przyznania dodatku mieszkaniowego. W ten oto sposób pozbawiono je chociażby możliwości częściowego regulowania opłat za mieszkanie, co mogłoby mieć miejsce, gdyby otrzymały dodatek mieszkaniowy. Powstał zatem pewien paradoks, który w prostej konsekwencji prowadzi do podejmowania przez niektóre spółdzielnie mieszkaniowe radykalnych środków, kończących się nierzadko wykluczeniem z członkostwa w spółdzielni i eksmisją - na szczęście, dzięki Trybunałowi Konstytucyjnemu - już nie na bruk. Ponieważ z takimi przypadkami spotykam się niejednokrotnie, dlatego zwracam uwagę Wysokiej Izby i uczulam ją na ten aspekt sprawy przyznawania dodatków mieszkaniowych. Będę popierał poprawki, które zmieniają te niekorzystne zapisy. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Wiesława Chrzanowskiego. Przygotowuje się senator Feszler.

Senator Wiesław Chrzanowski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Była o tym już mowa - sprawozdawcy poruszali szczególnie trudny zestaw problemów, które reguluje ta ustawa, mówił o tym senator Janowski i senator Piwoński. Chodzi o starcie interesów właścicieli i osób korzystających z lokal. Są tu dwie strony, które mają różne interesy. Ja chcę mówić o dość fragmentarycznej, ubocznej sprawie, w której, jak mi się wydaje, mamy jeszcze do czynienia z dodatkowym interesem, mianowicie interesem kultury.

Dotychczasowe przepisy przewidywały, że w rozumieniu ustawy lokalem mieszkalnym jest również pracownia wynajęta przez twórcę do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki. Art. 27 tej ustawy zachowuje tę regulację, ale jedynie w stosunku do tych lokali, w przypadku których stosunek najmu, stosunek prawny dotyczący tego lokalu został nawiązany przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Jest to ochrona tych starszych twórców, ale nie myśli się o tych, którzy mają przyjść, o tych młodszych.

A, proszę państwa, Wysoki Senacie, sytuacja twórcy jest bardzo trudna. Jeżeli będą pobierane opłaty w takiej wysokości jak za lokale użytkowe, to olbrzymiej większości twórców, szczególnie malarzy, artystów plastyków, tak zwanych sztalugowców, nie będzie na to stać. Tak to jest, że w tej dziedzinie przeważnie staje się sławnym dopiero po śmierci albo zarabiają ci, którzy zajmują się obrotem dziełami sztuki, w najmniejszym zakresie zaś sam artysta.

O co tu jednak chodzi? To są przecież lokale, które nie mają obciążenia związanego z ruchem ludności, klientów, z wywożeniem śmieci itd., jak to jest w przypadku typowych lokali użytkowych. Przeważnie artyści ci w tych mieszkaniach również mieszkają czy koczują. Tak to wygląda. Mówię to na podstawie pewnego doświadczenia, bo lat temu czterdzieści, trzydzieści, przez dziesięć lat byłem radcą prawnym i doradzałem Związkowi Polskich Artystów Plastyków. Te przepisy właśnie wtedy powstawały. Należałem do tych, którzy je formułowali, tak więc znam ten problem od strony praktycznej. Natomiast potraktowanie artystów jak innych najemców w żadnym razie nie obciąża właścicieli bardziej niż te ograniczenia własności, które dotyczą ogółu lokatorów.

Pozwoliłem więc sobie zaproponować dwie poprawki. Pierwsza dotyczy tego, żeby w art. 2 ust. 1 pkcie 4, gdzie mówi się o pojęciu "lokal", dodać, że chodzi tu również o lokal będący pracownią służącą twórcy do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki. W zasadzie jest to więc zachowanie obecnej formuły. Druga poprawka skreśla art. 27. Inaczej mówiąc, zaszeregowanie tych lokali i ich użytkowników nie powinno dotyczyć tylko tej grupy, która już ma te prawa, ale służyć również tym młodym, nowym, a równocześnie kulturze polskiej. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Feszlera.

Senator Lech Feszler:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Podstawowym celem ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych było przeprowadzenie reformy czynszów polegającej na odejściu od ustalania stawek czynszu najmu na szczeblu centralnym i przekazaniu tych kompetencji gminom. System obowiązujący do roku 1994 doprowadził do ogromnego zaniedbania zasobów komunalnych, a także - trzeba to powiedzieć - do zdemoralizowania części lokatorów mieszkań komunalnych, i to niekoniecznie tych, których sytuacja materialna była powodem trudności w otrzymaniu mieszkania, ale głównie tych, którzy w poprzednim systemie przyzwyczaili się do brania, nie do dawania. W mieszkaniach komunalnych mieszkali nie tylko najubożsi, lecz często miejscowi notable.

Ustawa z 2 lipca 1994 r., ustanawiając instytucję dodatków mieszkaniowych w celu ochrony lokatorów znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, wprowadziła obligatoryjny system dodatków mieszkaniowych, który w praktyce zapewniał dodatki również i tym lokatorom, których stan materialny znacznie przewyższał przeciętną. Pragnę podzielić się swoim doświadczeniem, ponieważ wówczas jako burmistrz miasta byłem wykonawcą tej ustawy. Obligatoryjny system dodatków mieszkaniowych pozwalał przyznawać dodatki osobom, których udokumentowane deklaracje o wysokości dochodów nie wykazywały faktycznych dochodów, na przykład uzyskiwanych za granicą. Powodowało to sytuacje konfliktowe, bo zderzały się dwie grupy beneficjentów pomocy społecznej, ponieważ dodatki mieszkaniowe także były zaliczane do tej kategorii. Z jednej strony byli ci, którym ta pomoc się należała, a przyznawana była uznaniowo, po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego, a z drugiej ci, którym dodatek mieszkaniowy przyznawano obligatoryjnie, bez tego wywiadu. Obecna ustawa usuwa tę sprzeczność, wprowadzając w art. 7 ust. 3 możliwość odmowy przyznania dodatku, jeżeli w wyniku przeprowadzenia wywiadu środowiskowego zostanie ustalone, iż występuje rażąca dysproporcja między niskimi dochodami wykazanymi w złożonej deklaracji a stanem faktycznym. Zapis ten jest uzasadniony i, jak sądzę, znacznie zmniejszy przeznaczone na ten cel wydatki państwa oraz gmin. Myślę także, że w ustawie, w ust. 4 art. 7 należałoby powierzyć przeprowadzanie wywiadu środowiskowego odpowiednio przeszkolonym pracownikom socjalnym opieki społecznej. Będę w związku z tym proponował stosowną poprawkę.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obecny system dofinansowania wypłat dodatków mieszkaniowych nie realizuje w żadnym stopniu przyjętych przez projektodawcę założeń. System miał zapewniać dofinansowanie tym gminom, które mają mniejszy zasób własny, a zatem mniejszy wpływ na politykę czynszową prowadzoną w istniejących zasobach. Badania przeprowadzone przez Związek Miast Polskich wskazują, że w wielu miastach różnej wielkości systematycznie maleje udział dotacji obliczonej według obowiązującego systemu, choć w tym samym czasie rośnie kwota wypłacanych dodatków mieszkaniowych, czyli dynamika wzrostu wypłat dodatków jest większa niż dynamika wzrostu dotacji.

Z całą mocą należy także podkreślić, iż od dwóch lat rząd i Sejm nie wywiązują się z nałożonego na nich przez ustawę obowiązku uwzględniania w ustawach budżetowych kwot gwarantujących pełne dofinansowanie z budżetu państwa w formie dotacji celowych wypłacanych dodatków mieszkaniowych, jak mówi orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Ustawodawca, realizując orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w części dotyczącej pierwotnego brzmienia art. 45 ust. 3 ustawy, określił system dofinansowania w samej ustawie, jednak w latach 1999-2000 kwota zaplanowana w ustawach budżetowych była niewystarczająca, jeśli chodzi o realizację zapisów ustawy. Kwota umieszczona w projekcie ustawy budżetowej na rok 2001 także jest rażąco zaniżona.

Skoro Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 45 ust. 2 dotychczasowej ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych nie jest niezgodny z konstytucją, jeśli jest - tu chciałbym zacytować orzeczenie - rozumiany między innymi jako nakładający na Sejm obowiązek uwzględnienia w ustawach budżetowych kwot gwarantujących pełne dofinansowanie z budżetu państwa w formie dotacji celowych dodatków mieszkaniowych wypłacanych przez gminy, a obecny system zawarty w ustawie po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w żaden sposób tego nie zapewnia, należy spowodować, aby ta gwarancja zaistniała.

Intencją ustawodawcy w 1994 r. było stworzenie w związku z urynkowieniem czynszów mieszkaniowych nowej formy osłony socjalnej rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. Jednocześnie środki pochodzące ze zwiększonych czynszów miały służyć zwiększeniu nakładów na substancję mieszkaniową. W przypadku gmin trybunał wskazał jednak, że powinny one przeznaczyć na ten cel środki uzyskiwane w wyniku wzrostu czynszów za mieszkania komunalne. Choć te dwie interpretacje nie są zgodne, to jednak - wziąwszy pod uwagę tę, która jest mniej korzystna - w poprawkach mniejszości, które przedstawiałem, zaproponowano, by gminy w całości finansowały dodatki wypłacane lokatorom mieszkaniowego zasobu komunalnego, a na dodatki wypłacane w pozostałych zasobach otrzymywały dotację celową. Dokładna realizacja ustalenia trybunału, że pełne dofinansowanie oznacza otrzymanie dotacji w wysokości stanowiącej zwrot tej części wypłaconych dodatków, która nie została pokryta ze zwiększonych wpływów z czynszów za mieszkania komunalne, nie jest możliwa. Można jednak przyjąć, biorąc pod uwagę fakt, że znaczna część dodatków jest wypłacana lokatorom mieszkań komunalnych, że dodatki w tych zasobach gminy w całości sfinansują z dochodów własnych.

Obecnie rozwiązania, obciążające gminę kosztami dodatków mieszkaniowych wypłacanych także lokatorom mieszkań komercyjnych, uniemożliwiają gminom prowadzenie racjonalnej polityki, wręcz zabierają środki uzyskane ze zwiększonych czynszów, które powinny być przeznaczane na utrzymanie substancji mieszkaniowej. Ta sytuacja powoduje dalszą degradację już i tak zaniedbanych zasobów komunalnych. Jest ona także przyczyną niezadowolenia ich lokatorów, którzy obecnie często płacą czynsz równy spółdzielczemu. Słusznie żądają oni lepszych usług i lepszych warunków mieszkaniowych, za które w zasobach komunalnych odpowiadają gminy.

Poprawka mniejszości, którą przedstawiłem, tworzy zapewniające to mechanizmy finansowe i organizacyjne. Umożliwi ona także gminom prowadzenie racjonalnej polityki mieszkaniowej we własnych zasobach. Proszę o jej poparcie. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zabrać głos w dyskusji?

Nie widzę chętnych.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli senatorowie: Piwoński, Kempka, Danielak, Adamski, Kozłowski, Litwiniec i Chrzanowski.

Swoje przemówienie do protokołu złożył senator Gołąbek.

Kolejne wnioski do protokołu złożyli senatorowie: Simonides, Tomaszek, Płonka. Wnioski o charakterze legislacyjnym złożył również senator Janowski.

Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam łączną dyskusję.

Sugerowałbym przedstawicielowi rządu, aby zabrał głos w sprawie poprawek w czasie prac komisji, choćby dlatego, że część z nich została złożona do protokołu i, jak sadzę, potrzebny jest czas na zapoznanie się z nimi.

Pani Prezes, czy zgadza się pani na to, aby pracować w takim trybie?

(Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast Ewa Bończak-Kucharczyk: Tak, oczywiście, i tak nie jestem w stanie ustosunkować się do poprawek, których nie znam.)

Dziękuję bardzo.

Ponieważ do ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz do ustawy o dodatkach mieszkaniowych w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisję Rodziny i Polityki Społecznej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tymi punktami wniosków i przygotowanie wspólnych sprawozdań w tej sprawie.

Proszę o odczytanie komunikatów.

Senator Sekretarz
Stanisław Jarosz:

Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Nauki i Edukacji Narodowej w sprawie rozpatrzenia poprawek do ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu w sali nr 217.

Dzisiaj, to jest 7 czerwca, o godzinie 17.30 w sali nr 217 odbędzie się posiedzenie Klubu Senatorskiego AWS.

Posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich rozpocznie się zaraz po ogłoszeniu przerwy w obradach, w sali nr 179.

Wspólne posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej Legislacji Europejskiej oraz Komisji Ochrony Środowiska w sprawie rozpatrzenia poprawek zgłoszonych w trakcie debaty do ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych odbędzie się w dniu dzisiejszym o godzinie 15.00, jak rozumiem, zaraz po zakończeniu przerwy, w sali nr 182.

Uprzejmie informuję, że marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Konwentu Seniorów w dniu dzisiejszym, to jest 7 czerwca, bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach.

Wspólne posiedzenie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej odbędzie się w dniu dzisiejszym w sali nr 217 bezpośrednio po zakończeniu głosowań. Porządek obrad: rozpatrzenie wniosków do ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego; rozpatrzenie wniosków do ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Szanowni Państwo Senatorowie, zaraz poinformuję o naszej pracy dziś.

Przystąpimy do głosowań w dwóch turach. Głosowania w odniesieniu do czterech pierwszych punktów odbędą się dzisiaj po krótkiej przerwie, mniej więcej o godzinie 15.40. Teraz zarządzę przerwę do godziny 15.40 i następnie przystąpimy do głosowań nad punktami porządku od pierwszego do czwartego.

Następnie ogłosimy przerwę trwającą kilka godzin. Precyzyjnie powiem państwu o tym o godzinie 15.40 po spotkaniu Konwentu Seniorów. Najprawdopodobniej dzisiaj wieczorem przystąpimy do kolejnych głosowań, aby dziś zakończyć obrady. Ale nie mogę dać jeszcze państwu senatorom gwarancji.

Zarządzam przerwę do godziny 15.40.

(Przerwa w obradach od godziny 15 minut 45
do godziny 15 minut 55)


83. posiedzenie Senatu RP, spis treści, poprzednia część stenogramu, następna część stenogramu