61. posiedzenie Senatu RP, przemówienia senatorskie złożone do protokołu


Przemówienie senatora Krzysztofa Majki
w debacie nad punktem piątym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym wyrazić swoje poparcie dla nadania Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku nazwy "Pomorska Akademia Pedagogiczna w Słupsku" i tym samym zaapelować do Wysokiej Izby o podjęcie decyzji zgodnej z aspiracjami słupskiej uczelni, jej kadry dydaktycznej i studentów.

Jestem nauczycielem akademickim Politechniki Koszalińskiej - uczelni, która sąsiaduje z uczelnią słupską. Obie szkoły utrzymują żywe kontakty naukowe i wymieniają się doświadczeniami. Myślę, że dobrze rozumiem potrzeby mieszkańców ziemi słupskiej, które są bardzo podobne do koszalińskich.

Obie uczelnie są podstawowymi ogniwami pomorskiego łańcucha akademickiego, który spełnia szczególną rolę kulturotwórczą i prestiżową w regionie środkowopomorskim, nienależącym przecież do obszarów najlepiej rozwiniętych ekonomicznie. W świadomości mieszkańców funkcjonuje pewien niebezpieczny stereotyp - regionu wsi popegeerowskiej, braku możliwości dla ludzi przedsiębiorczych i niewykorzystywanych szans. Atrakcyjna uczelnia i atrakcyjna oferta to odpowiedni instrument i szansa na zmianę tego stereotypu. Warto przy tym zauważyć, że decyzjami dotyczącymi nowego podziału administracyjnego kraju dodatkowo wpędziliśmy przynajmniej część społeczeństwa tego regionu w kompleksy, zabierając mu prestiż miasta wojewódzkiego, co bezpośrednio przekłada się na atrakcyjność dla inwestorów, ograniczenie liczby miejsc pracy, a także na nastroje społeczne i spadek przedsiębiorczości.

A dzisiaj? Czy niezrozumiałą dla mnie decyzją Komisji Nauki i Edukacji Narodowej, wbrew wyraźnemu stanowisku Sejmu, przy faktycznym braku kontrargumentów - zamiast starać się znaleźć jakąś społeczną rekompensatę - nie zamierzamy czasami pogłębić tego stanu frustracji? Czy tak ma wyglądać szumnie zapowiadana działalność osłonowa w przypadku miast, które utraciły status stolicy województwa? Mam co do tego wątpliwości.

Uważam wręcz, że odmówienie WSP w Słupsku statusu akademii byłoby decyzją błędną. Należy pamiętać, że - szczególnie na mniej rozwiniętych ekonomicznie obszarach - prestiż regionu jest bardzo utożsamiany z prestiżem uczelni stanowiącej jego wizytówkę i odwrotnie. Nobilitacja uczelni powinna natomiast stać się impulsem do jej dalszego, wielokierunkowego rozwoju. Proces ten powinien także zatrzymać na miejscu przynajmniej część najbardziej wartościowej młodzieży, przed jej odpływem w poszukiwaniu życiowej szansy, a zarazem dyplomów, które będą kojarzone z wąsko pojętą zawodowością.

Słupska uczelnia, ze swym trzydziestodwuletnim dorobkiem w kształceniu młodzieży, znaczącym potencjałem własnej kadry i ponad szesnastoma tysiącami wykształconych magistrów zasługuje na awans. Zasługuje na wyraźne odróżnienie jej od szkół zawodowych i niepublicznych, które prowadzą kształcenie na poziomie licencjackim. Należy też podkreślić, że taka uczelnia, kształcąca młodzież na poziomie akademickim w miejscu zamieszkania, to również szansa dla rodzin biednych, których nie stać na wysyłanie dzieci do innych ośrodków akademickich.

Reasumując, zwracam się do Wysokiej Izby z apelem o nadanie Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku nazwy "Pomorska Akademia Pedagogiczna w Słupsku".