48. posiedzenie Senatu RP, część 1 stenogramu


(Początek posiedzenia o godzinie 9 minut 03)

(Posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie Donald Tusk i Andrzej Chronowski)

Wicemarszałek Donald Tusk:

Otwieram czterdzieste ósme posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji.

(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).

Na sekretarzy posiedzenia powołuję senatora Tomasza Michałowskiego oraz senatora Stanisława Gogacza. Listę mówców prowadzić będzie senator Stanisław Gogacz.

Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Informuję, że Sejm na sześćdziesiątym szóstym posiedzeniu w dniu 15 grudnia 1999 r. przyjął jedną poprawkę Senatu do ustawy o zmianie ustawy o Służbie Więziennej oraz ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Ponadto informuję, że Sejm na sześćdziesiątym siódmym posiedzeniu w dniach 22 i 23 grudnia 1999 r. przyjął część poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw, ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, a także wszystkie poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, ustawy o zmianie ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.

Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołu czterdziestego piątego oraz czterdziestego szóstego posiedzenia stwierdzam, że protokoły tych posiedzeń zostały przyjęte.

Doręczony paniom i panom senatorom porządek dzienny czterdziestego ósmego posiedzenia obejmuje:

1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw.

3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej.

4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.

5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o czasowym podporządkowaniu niektórych jednostek wojskowych.

6. Pierwsze czytanie wniesionego przez senatorów projektu uchwały w sprawie sytuacji w Czeczenii.

7. Pierwsze czytanie wniesionego przez senatorów projektu uchwały w sprawie sytuacji na Białorusi.

Wysoki Senacie! Informuję, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej nie zakończyła pracy nad ustawą o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej i nie przygotowała sprawozdania w tej sprawie. W związku z tym punkt trzeci przedstawionego porządku dziennego nie może być rozpatrywany na tym posiedzeniu Senatu.

Czy przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej chce zabrać głos w tej sprawie?

(Senator Mieczysław Janowski: Tak, Panie Marszałku.)

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Mieczysław Janowski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Komisja, pracując bardzo intensywnie, zdołała przeanalizować jedynie dwadzieścia cztery artykuły tej ustawy, a zmiany obejmują ponad siedemdziesiąt ustaw. Wobec tego nie była w stanie, mimo najszczerszych chęci, przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdania. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję za wyjaśnienie, Panie Senatorze.

Proponuję rozpatrzenie pierwszego, drugiego, czwartego i piątego punktu przedstawionego porządku dziennego, pomimo że sprawozdania komisji dotyczące rozpatrywanych ustaw zostały dostarczone w terminie późniejszym niż określony w art. 31 ust. 2 Regulaminu Senatu.

Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję.

Tak, Panie Senatorze?

(Senator Krzysztof Kozłowski: W sprawie porządku dziennego.)

Poczekamy czy będzie sprzeciw w tej sprawie i wtedy udzielę panu senatorowi głosu.

Nie widzę sprzeciwu, więc rozumiem, że propozycja została przyjęta.

Proszę bardzo, Panie Senatorze. W sprawie innego punktu?

(Senator Krzysztof Kozłowski: Tak jest.)

To ja może uzupełnię jeszcze informacje dotyczące porządku, ponieważ jest więcej spraw z tym związanych.

Przypominam, że pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie sytuacji w Czeczenii - punkt szósty przedstawionego porządku dziennego - oraz projektu uchwały w sprawie sytuacji na Białorusi, czyli punkt siódmy przedstawionego porządku dziennego, zgodnie z art. 63 ust. 1 Regulaminu Senatu zostanie przeprowadzone w dniu jutrzejszym, 30 grudnia 1999 r., to jest w czwartek.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie jeszcze zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku dziennego?

Proszę bardzo, pan senator Kozłowski. Następnie pani senator Bogucka-Skowrońska.

Senator Krzysztof Kozłowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wnoszę o skreślenie punktu siódmego z porządku dziennego.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Punktu siódmego? Jest to pierwsze czytanie wniesionego przez senatorów projektu uchwały w sprawie sytuacji na Białorusi.

Pani senator Bogucka-Skowrońska.

Senator Anna Bogucka-Skowrońska:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Jako sprawozdawca grupy senatorów projektodawców uchwały w sprawie sytuacji na Białorusi informuję, że na podstawie art. 62 ust. 2 Regulaminu Senatu wycofaliśmy projekt uchwały w sprawie sytuacji na Białorusi. Pismo zostało już dzisiaj przedłożone panu marszałkowi. Wnosimy zatem o usunięcie tej sprawy z porządku obrad.

Na posiedzeniu w dniu wczorajszym Komisja Praw Człowieka i Praworządności zadecydowała o zwołaniu specjalnego posiedzenia w tej sprawie z udziałem wielu podmiotów. Posiedzenie komisji winno wyprzedzać pierwsze czytanie i debatę. I w tej sytuacji wycofaliśmy inicjatywę jako przedwczesną, zwłaszcza z uwagi na to, że odbycie posiedzenia Komisji Praw Człowieka i Praworządności wymaga organizacyjnego przygotowania. Pod pismem do marszałka Senatu podpisali się wszyscy autorzy tej uchwały.

Wnoszę zatem o usunięcie tego punktu. Jak sądzę, w ogóle jest bezprzedmiotowe głosowanie nad tym punktem, skoro nie istnieje ta inicjatywa.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Zbigniew Kruszewski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Ja po prostu chciałbym poznać powody przesunięcia tych dwóch punktów na jutro, nie tylko odpowiednie paragrafy. Jak rozumiem, jednego z nich właściwie już nie ma, pozostaje więc tylko ten punkt szósty, który ma być na jutro przesunięty. Jaki jest tego powód?

Wicemarszałek Donald Tusk:

Punkt dotyczący Czeczenii nie może być rozpatrywany dzisiaj, ponieważ nie upłynął regulaminowy czternastodniowy termin. Jeśli więc mamy zamiar go rozpatrywać, możemy to zrobić najwcześniej w dniu jutrzejszym.

Proszę bardzo, zgłaszał się pan senator Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Marszałku, pragnę przypomnieć, że przed chwilą przyjęliśmy, iż będziemy rozpatrywać punkty, do których sprawozdania nie zostały dostarczone we właściwym czasie. I traktujemy to już w Senacie jako niemal normalną praktykę. Dlatego wnosiłbym, żeby punkt o Czeczenii był rozpatrywany w dniu dzisiejszym.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Rozumiem, Panie Senatorze, ale to są dwie różne sytuacje.

Jeśli chodzi o pierwszą, kiedy to przy milczącej aprobacie Izby uznaliśmy, że możemy rozpatrywać punkty mimo późniejszego niż przewidziany w regulaminie terminu dostarczenia sprawozdań, to regulamin nie wyklucza możliwości takiego postępowania. Zaś w przypadku uchwały dotyczącej problemu Czeczenii, jesteśmy do takiego, a nie innego działania zobligowani, po prostu nie mamy możliwości zmiany tego czternastodniowego terminu.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku, wnoszę o usunięcie z porządku obrad punktu szóstego dotyczącego sytuacji w Czeczenii. Motywacja jest taka sama jak ta, którą przed chwileczką podawała pani senator w związku z usunięciem punktu siódmego - najpierw powinna zająć się tym tematem Komisja Praw Człowieka i Praworządności, a dopiero później my powinniśmy podjąć decyzję na sali obrad.

Wnoszę formalnie o usunięcie tego punktu z porządku obrad.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Romaszewski, proszę bardzo.

Senator Zbigniew Romaszewski:

Chciałem wyjaśnić, że jeśli chodzi o punkt szósty, to tu sytuacja jest zasadniczo różna. Wczoraj był on rozpatrywany na posiedzeniu komisji i ta go zaopiniowała. Uważamy, że jeśli przełożymy ten punkt na później, to będzie klasyczny przykład musztardy po obiedzie. I wyobrażam sobie, że w sytuacji, gdy jest bombardowane i znika z powierzchni miasto, senatorowie mogą przegłosować odnośną uchwałę dzisiaj po godzinie dwunastej w nocy albo zostać do jutra rana i zrobić to o godzinie dziewiątej. Wydaje mi się, że ta sprawa jest szczególnie ważna właśnie w tym momencie, kiedy to zaczyna być rzeczywiście problem niezwykle istotny.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Mamy w tej sprawie głos za i głos przeciw. Formalnie zgłoszono wniosek o zmianę porządku obrad w związku z punktem szóstym.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie porządku dziennego? Nie widzę chętnych.

Jeśli chodzi o punkt dotyczący sytuacji na Białorusi, a więc punkt siódmy, to zorientowałem się, że ta sprawa, między innymi ze względu na to, że sami inicjatorzy ją wycofali z porządku dziennego, nie wzbudziła kontrowersji. Zatem jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Izba akceptuje propozycję usunięcia tego punktu z porządku dziennego.

Nie widzę sprzeciwu, podjęliśmy więc decyzję o usunięciu z porządku dziennego punktu siódmego dotyczącego sytuacji na Białorusi.

Jak rozumiem, punkt szósty jest przedmiotem kontrowersji, tak więc prawdopodobnie, jeśli nie będzie jeszcze jakichś innych propozycji, przystąpimy do głosowania nad wnioskiem o usunięcie z porządku dziennego punktu szóstego: pierwsze czytanie wniesionego przez senatorów projektu uchwały w sprawie sytuacji w Czeczenii.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za propozycją usunięcia punktu szóstego z porządku dziennego, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję bardzo. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na obecnych 76 senatorów 22 głosowało za, 49 - przeciw, 5 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 1).

Propozycja usunięcia z porządku dziennego tego punktu nie przeszła, nie uzyskała akceptacji Izby.

W związku z tym w dniu jutrzejszym będziemy rozpatrywali punkt dotyczący sytuacji w Czeczenii. Ponieważ były jeszcze inne zmiany, nie będzie to już punkt szósty. Za chwilę zorientuję się, jaka jest prawidłowa kolejność punktów porządku dziennego.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie jeszcze zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad?

Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję bardzo.

Stwierdzam, że Senat przyjął przedstawiony porządek dzienny czterdziestego ósmego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji wraz z zaakceptowanym wnioskiem.

Informuję, że głosowania w sprawie rozpatrywanych ustaw zostaną przeprowadzone po rozpatrzeniu porządku dziennego.

Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 42a ust. 1 Regulaminu Senatu marszałek na końcu posiedzenia, po wyczerpaniu porządku dziennego, udziela głosu senatorom dla wygłoszenia oświadczenia senatorskiego. Jego przedmiotem mogą być sprawy związane z wykonywaniem mandatu. Oświadczenie takie nie może trwać dłużej niż pięć minut i nie może dotyczyć spraw będących przedmiotem bieżących obrad. Nad oświadczeniem senatorskim nie przeprowadza się dyskusji.

Przystępujemy do debaty nad punktem pierwszym porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym szóstym posiedzeniu, w dniu 16 grudnia 1999 r. Do Senatu została przekazana w tym samym dniu. Marszałek Senatu w dniu 16 grudnia 1999 r., zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 322, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 322A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, senatora Dariusza Kłeczka, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Senator Dariusz Kłeczek:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej z prac nad nowelizacją ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Ustawa, przyjęta przez Sejm w dniu 16 grudnia, stanowiła przedłożenie rządowe. Przedmiotem nowelizacji są dwie ustawy. Pierwszą jest ta o systemie ubezpieczeń społecznych. Tu chodzi o możliwość otrzymywania przez fundusz nie tylko dotacji, ale i pożyczki z budżetu państwa, w granicach określonych w ustawie budżetowej, co miałoby być stałym uprawnieniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W tej części nowelizacja jest zgodna z art. 53 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, przewidującym możliwość zaciągania pożyczek przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Jest też zgodna z art. 65 ustawy o finansach publicznych, dopuszczającym udzielanie z budżetu państwa, w zakresie ustalonym ustawą budżetową, pożyczek określonych w ustawach innych niż budżetowa.

Zmiana do drugiej ustawy, to znaczy o emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, rozszerza zasadę zawieszania prawa do emerytury. Byłoby ono zawieszane bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego z tytułu zatrudnienia, kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, z którym emeryt pozostawał w tym stosunku bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury. Zasada ta obejmuje także tak zwanych wcześniejszych emerytów, a więc kobiety, które nie ukończyły sześćdziesięciu lat, i mężczyzn, którzy nie ukończyli sześćdziesięciu pięciu lat.

Wydawałoby się, że to naturalne, iż przejście na emeryturę powinno się wiązać z rozwiązaniem stosunku pracy, ale dotychczasowe przepisy zawierały tu lukę. Sejm na wniosek rządu proponuje więc jej wypełnienie. Ma to zlikwidować pewną patologię, która pojawiła się w systemie ubezpieczeń społecznych w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Są bowiem osoby, które przeszły na emeryturę, na ogół wcześniejszą, choć również właściwą, ale nie rozwiązały stosunku pracy ze swoim pracodawcą. Można powiedzieć, że istnieje mechanizm ciągłości wykonywania u swojego pracodawcy zatrudnienia i jednocześnie pobierania świadczenia emerytalnego. Sejm zaproponował w takiej sytuacji całkowitą zawieszalność świadczenia emerytalnego. W praktyce ten przepis będzie działał w taki sposób, że jeżeli osoba pobierająca emeryturę rozwiąże stosunek pracy ze swoim pracodawcą, to będzie mogła pobierać emeryturę podlegającą normalnym regulacjom dotyczącym zawieszalności emerytur.

Obecnie w Polsce są dwie reguły dotyczące zawieszalności. Pierwsza dotyczy osób, które przechodzą na emeryturę przed osiągnięciem pełnego wieku emerytalnego, jest to sześćdziesiąt lat dla kobiet i sześćdziesiąt pięć lat dla mężczyzn. Podlegają one regule częściowej lub całkowitej zawieszalności świadczeń w zależności od tego, jaki przychód uzyskują. Jeżeli przychód przekracza 130% przeciętnego wynagrodzenia, to zawieszalność jest całkowita, natomiast jeżeli przychód jest w przedziale 70-130%, to wówczas zawiesza się część socjalną emerytury. Druga reguła dotyczy emerytów przechodzących na emeryturę po osiągnięciu pełnego wieku. Ci emeryci mogą osiągać przychód i bez względu na jego wysokość emerytura nie jest zawieszana. Według Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce zarobkuje sześćset osiem tysięcy emerytów i niewiele ponad siedemset tysięcy rencistów, zaś wcześniejszych emerytów, którzy pracują, jest około sto pięćdziesiąt sześć tysięcy.

Sens tej inicjatywy był taki, aby doprowadzić do regulacji mającej na celu, po pierwsze, to, aby osoby, które mogą i powinny pracować dalej, decydowały się na dalsze zatrudnienie i rezygnowały z wcześniejszej emerytury. Sejm doszedł do rozwiązania, w którym próbuje wyeliminować pewnego rodzaju patologię, ale ten mechanizm ma pomóc w osiągnięciu drugiego celu. Mianowicie takiego, aby, jeżeli to możliwe i jeżeli pracodawcy będą mieli taką wolę, część z miejsc pracy zwolnić ludziom młodym. Osoby, które mają świadomość, że pracodawca mógłby ich nie zatrudnić, gdyby rozwiązały z nim stosunek pracy, mogą zdecydować się na zawieszenie swojej emerytury i kontynuowanie zatrudnienia lub mogą zdecydować się na rozwiązanie stosunku pracy i pobieranie emerytury, pozostawiając pracodawcy decyzję, kogo zatrudni - tę osobę czy kogoś innego. To stwarza szansę wyrównania reguł gry na rynku pracy zarówno wobec pracowników starszych, jak i młodszych; daje możliwość wyboru zarówno pracodawcy, jak i pracownikowi. I odwrotnie, osoby, które mają świadomość, że pracodawca ponownie nawiąże z nimi stosunek pracy, zdecydują się na rozwiązanie stosunku pracy i po ponownym zatrudnieniu zachowają prawo do emerytury na dotychczasowych zasadach. Ustawa wprowadza w tym zakresie okres vacatio legis do 30 czerwca 2000 r., czyli ma obowiązywać od 1 lipca 2000 r.

Komisja Rodziny i Polityki Społecznej proponuje Wysokiemu Senatowi jedną poprawkę redakcyjną, w redakcji art. 2 pktu 2 w ust. 2a, dotyczącą wyrazów "rozwiązania stosunku pracy u pracodawcy, u którego". Stosunek pracy nawiązuje się z pracodawcą i rozwiązuje się z pracodawcą. Poprawniejsze byłoby "rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego". Taką poprawkę komisja proponuje. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby skierować krótkie zapytanie z miejsca do senatora sprawozdawcy?

Proszę bardzo, Panie Senatorze. Pan senator Cieślak.

Senator Jerzy Cieślak:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Mam pytanie dotyczące art. 1 ustawy nowelizującej, który nowelizuje zapis art. 53 ustawy nowelizowanej. W dotychczasowym brzmieniu art. 53 w ust. 1 Fundusz Ubezpieczeń Społecznych był upoważniony do otrzymywania z budżetu państwa dotacji. Ustawa nowelizująca upoważnia również FUS do otrzymywania pożyczek z budżetu państwa. Ale w ust. 2 tego samego artykułu dotacje obwarowane są pewnymi istotnymi warunkami, mianowicie mogą być przeznaczone wyłącznie na uzupełnienie środków na wypłaty świadczeń gwarantowanych przez państwo. Ustawa nowelizująca takich ograniczeń w odniesieniu do pożyczek nie wprowadza. Czy mam przez to rozumieć, że pożyczki mogą być rozdysponowane przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych w sposób dowolny, na przykład na inwestycje, na pokrycie kosztów administracyjnych lub na podwyżki płac pracowników?

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

Taka dyskusja na posiedzeniu komisji nie miała miejsca, ale pożyczka nie może być rozdysponowana w sposób dowolny. Może być rozdysponowana na określone cele, między innymi spłatę zadłużenia, spłatę odsetek zadłużenia i uzupełnienie środków na wypłaty dla biorców.

Pani minister zgłasza się, żeby uzupełnić odpowiedź.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Uzupełniające pytanie pana senatora i później poprosimy panią minister o dodatkowy komentarz.

Proszę bardzo.

Senator Jerzy Cieślak:

Pomimo że na posiedzeniu komisji ta sprawa nie była omawiana, chciałbym zapytać o pogląd pana senatora jako sprawozdawcy w tej sprawie i przewodniczącego komisji. Czy nie byłoby celowe wprowadzenie w ust. 2 art. 53 tego samego warunku, to znaczy, że również pożyczki mogą być przeznaczone wyłącznie na uzupełnienie środków na wypłaty świadczeń gwarantowanych przez państwo? Dziękuję.

Senator Dariusz Kłeczek:

Uprzejmie proszę pana senatora o ewentualne zgłoszenie poprawki. Na pewno komisja się do niej odniesie. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Prosiłbym jednak o odpowiedź na pytania dotyczące sprawozdania i przedmiotu działania komisji, a nie o poglądy osobiste senatora sprawozdawcy.

Pani minister chciała zabrać głos w tej sprawie.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Senatorze, jeśli pan złoży taką poprawkę, rząd nie będzie się jej sprzeciwiał. Chciałam jednak zwrócić uwagę, że ten ogólny zapis dotyczy w roku 2000 także art. 8 ustawy budżetowej, który zawiera pkt 3: udzielenie pożyczek Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych na wypłatę świadczeń gwarantowanych przez państwo do kwoty 2 miliardów zł. Oznacza to, że ustawa budżetowa określiła cel, na jaki można przeznaczyć określoną kwotę. Tak więc to nie tytuł ma określone przeznaczenie. To konkretna kwota wydatkowana z budżetu państwa ma określone przeznaczenie, zgodnie z warunkiem postawionym w ust. 2. Ale jeśli państwo senatorowie uznacie, że lepiej jest taką poprawkę wnieść, rząd nie będzie się przeciwstawiał.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Cieślak:

Ustawa budżetowa dotyczy jednego roku budżetowego, natomiast nowelizacja, którą w tej chwili omawiamy, jest bezterminowa, a więc również będzie obowiązywać w następnych latach funkcjonowania ustawy. Dlatego wydaje mi się, że poprawka taka będzie celowa i ją zgłoszę. Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Pani senator Simonides.

Senator Dorota Simonides:

Mam wątpliwość, ale może źle zrozumiałam. Czy nie zachodzi obawa, że ktoś rozwiąże umowę o pracę, już mając wiek emerytalny, i na drugi dzień ponownie się zatrudni? Była tu taka wątpliwość. Dziękuję.

Senator Dariusz Kłeczek:

Podobna obawa nie zachodzi, wręcz ustawa stwarza taką możliwość. Po rozwiązaniu umowy o pracę prawo do emerytury zostaje zachowane, natomiast osoba, która rozwiązała umowę o pracę, może następnego dnia podjąć pracę i wtedy zachowuje prawo do emerytury na dotychczasowych zasadach, a więc przy całkowitej lub częściowej zawieszalności w zależności od przychodu: 130% - całkowita zawieszalność, między 70-130% - częściowa.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pani senator Kempka.

(Senator Dorota Kempka: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku. Mam pytanie do pani minister.)

To nie w tej turze.

(Senator Dorota Kempka: Przepraszam, w drugiej turze. A to się wiązało...)

Nasza procedura przewiduje inaczej.

Proszę bardzo, Pani Senator. Pani senator Ferenc.

Senator Genowefa Ferenc:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Mam pytanie do pana senatora sprawozdawcy dotyczące kobiet i mężczyzn, którzy przeszli na wcześniejsze emerytury w związku z likwidacją stanowisk pracy, a nie osiągnęli wieku sześćdziesięciu i sześćdziesięciu pięciu lat. Czy oni będą mieli ograniczone prawo zarobkowania, jeżeli zdecydują się na pobieranie emerytury? Dziękuję.

Senator Dariusz Kłeczek:

To znaczy, nowelizacja dotyczy zarówno emerytur, jak i wcześniejszych emerytur, natomiast nie dotyczy świadczeń przedemerytalnych. Pani senator chodzi jednak o coś innego.

(Senator Genowefa Ferenc: Przepraszam, czy mogę?)

Marszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo.

Senator Genowefa Ferenc:

Nie chodzi mi o świadczenia przedemerytalne, lecz o świadczenia emerytalne, które ci emeryci mają, bo przeszli na wcześniejsze emerytury. Świadczenia przedemerytalne obowiązują dopiero od niedawna. Wcześniej osoby, które miały trzydzieści pięć lat pracy i czterdzieści lat pracy, przechodziły na wcześniejsze emerytury. Czy tym osobom zabierze się te uprawnienia? Dziękuję.

Senator Dariusz Kłeczek:

Ustawa nowelizująca dotyczy wszystkich emerytur i wszystkich emerytur wcześniejszych. Jeżeli jednak ktoś traci zatrudnienie z powodu likwidacji zakładu pracy, to prawo do emerytury zachowuje na dotychczasowych zasadach. Czyli może mieć emeryturę i może nawiązać stosunek pracy, tyle tylko że zawieszenie będzie już wtedy związane z przychodem, który osiągnie. A więc praktycznie sytuacja tych osób się nie zmienia.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Proszę, Pani Minister.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Ja chciałabym jeszcze tylko postawić kropkę nad "i". Jeśli ktoś został zredukowany z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy, to warunek, którego dzisiaj wymagamy, został już w przeszłości spełniony i oczywiście jego ta ustawa nie będzie dotyczyć. Jeśli jednak jest to osoba, która co prawda została wysłana na wcześniejszą emeryturę z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy, ale nigdy nie rozwiązano z nią stosunku pracy - to jest ten rodzaj patologii, o której mówimy - to będzie ona podlegała tej ustawie. Mianowicie będzie musiała albo rozwiązać stosunek pracy - i wówczas będzie mogła tę swoją wcześniejszą emeryturę pobierać z ograniczeniami, o jakich mówił pan senator - albo odwrotnie, będzie po prostu dalej zatrudniona, zawieszając swoją emeryturę.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan senator Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Senatorze, ja bym prosił, żeby pan zechciał udzielić pewnego wyjaśnienia. Mianowicie, na czym będzie polegać różnica między sytuacją emeryta, który po przejściu na emeryturę zgodnie z nową ustawą zwolni się na jeden dzień i zatrudni ponownie u tego samego pracodawcy, a sytuacją wynikającą z układu prawnego, jaki dotychczas obowiązywał? Jakie to ma dla niego konkretne skutki?

Senator Dariusz Kłeczek:

Dla tego emeryta to rozwiązanie nie ma żadnych skutków. Chodzi jednak o wyeliminowanie pewnego rodzaju patologii polegającej na kontynuowaniu zatrudnienia u tego samego pracodawcy bez rozwiązania stosunku pracy, i jednocześnie pobieraniu emerytury. Zmieniamy tylko to, że teraz nie można będzie kontynuować zatrudnienia. Dajemy pracodawcy, praktycznie rzecz biorąc, szansę wyboru pracownika, tego samego lub innego, na wymagające zapełnienia miejsce pracy.

Senator Marian Żenkiewicz:

Przepraszam bardzo, ale wobec tego ten pracownik, jeżeli zwolni się na jeden dzień i podejmie następnie pracę u tego pracodawcy, będzie działał w takim samym układzie jak dotychczas.

(Głos z sali: Tak.)

Senator Dariusz Kłeczek:

No niekoniecznie, pracodawca musi mieć wolę, żeby go zatrudnić.

(Senator Marian Żenkiewicz: Zgoda, ale...)

Jeżeli pracownik jest niezbędny, pracodawca go zatrudni i sytuacja tej osoby się nie zmieni. Jeżeli jednak pracodawca ma inny zamiar, zatrudni na to stanowisko inną osobę, może młodszą, może lepiej przygotowaną. To już będzie zależało od pracodawcy. To jest ten drugi element, o którym wspominałem, polegający na daniu pracodawcy szansy wyboru. Do tej chwili pracodawca nie miał takiego wyboru.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Pietrzak.

Senator Wiesław Pietrzak:

Dziękuję.

Panie Senatorze, mam następujące pytania. Czy przepisy te dotyczą również emerytów i rencistów służb mundurowych? W jakim zakresie ich dotyczą? Czy komisja podczas prac brała pod uwagę wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niekonstytucyjny przepis mówiący o ograniczeniu możliwości dodatkowego zarobkowania przez emerytów służb mundurowych?

Senator Dariusz Kłeczek:

Tak, komisja rozważała ten problem. Przepis nie dotyczy służb mundurowych. Praktycznie rzecz biorąc, osoby, które przechodzą na emeryturę, już obecnie są zobowiązane do rozwiązania stosunku służbowego. W związku z tym ta regulacja nie dotyczy służb mundurowych. Pani minister wspominała również i o orzeczeniu. To, praktycznie rzecz biorąc, nie wchodzi w zakres tej ustawy.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan senator Michałowski.

Senator Tomasz Michałowski:

Chciałbym prosić o wyjaśnienie następującej kwestii. Jak rozumiem, ta ustawa spowoduje w oświacie taką sytuację, iż w wypadku nauczyciela, który uzyskał prawo do wcześniejszej emerytury, naliczył sobie tę emeryturę i nie rozwiązał stosunku pracy, lecz kontynuował pracę w dawnej szkole, pracodawca będzie zobowiązany do rozwiązania z nim stosunku pracy i zatrudnienia, bo inaczej to świadczenie zostanie zawieszone, tak?

Senator Dariusz Kłeczek:

To znaczy - jeżeli można, Panie Marszałku - nie. Pracodawca do niczego nie będzie zobowiązany. To pracownik ma dokonać wyboru, czy decyduje się na zawieszenie emerytury i pozostanie w stosunku pracy, czy też, decydując się na pobieranie emerytury, rozwiązuje stosunek pracy i nawiązuje lub raczej próbuje ponownie nawiązać stosunek pracy z tym samym lub innym pracodawcą.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Pani Minister, proszę bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Nauczyciele są od lat w szczególnej sytuacji. Ażeby przejść na emeryturę, muszą rozwiązać stosunek pracy. Ta regulacja w Polsce obowiązuje od dawna. Tak więc nauczycieli to rozwiązanie w ogóle nie dotyczy.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Czy są jeszcze pytania do pana senatora sprawozdawcy? Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

(Senator Dariusz Kłeczek: Dziękuję bardzo.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister pracy i polityki społecznej.

Zgodnie z art. 43 regulaminu, chciałbym zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy zechce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.

(Senator Jerzy Adamski: Panie Marszałku, w kwestii formalnej.)

Proszę mi pozwolić dokończyć.

Jak państwo zauważyli, naszym gościem jest dzisiaj pani minister Ewa Lewicka. Witam panią serdecznie.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku, w kwestii formalnej. Chodzi o obecny punkt piąty porządku. Proszę o zaproszenie na debatę nad punktem piątym pana ministra spraw zagranicznych, profesora Geremka.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Jest zaproszony.

Proszę bardzo, Pani Minister.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka

Panie Marszałku, chętnie zrezygnuję z przedstawiania uzasadnienia, dlatego że bardzo dobrze zrobił to senator sprawozdawca. Ewentualnie odpowiem tylko na państwa pytania.

Wicemarszałek Donald Tusk

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby skierować krótkie, zadawane z miejsca, pytania do pani minister?

Proszę bardzo, Pani Senator. Pani senator Kempka.

Senator Dorota Kempka:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Pani Minister, mam do pani dwa pytania.

Pierwsze pytanie dotyczy właśnie tego nowego zapisu w ustawie, polegającego na dodaniu wyrazów "i pożyczki". Pani wspomniała, że dotyczy on dwumiliardowej pożyczki. W związku z tym mam pytanie, czy ta pożyczka, którą rząd przyznał w tym roku, i dwumiliardowa pożyczka, która będzie przyznana i jest zarezerwowana w ustawie budżetowej na przyszły rok, wystarczą na uregulowanie wszystkich zaległości ZUS. To jest jedno pytanie.

I drugie pytanie, również związane ze środkami finansowymi. Czy to rozwiązanie prawne, które w tej chwili proponujemy, uzupełni braki w środkach finansowych ZUS tak, żeby już w następnym roku nie ubiegać się o żadną dodatkową pożyczkę? Jakiej wielkości będą wpływy do funduszu ZUS w wypadku przyjęcia tego rozwiązania prawnego?

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, Pani Minister.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Pani Senator, kwota 2 miliardów zł nie jest przeznaczona na uzupełnienie jakiegokolwiek deficytu. To jest kwota przeznaczona na zachowanie płynności finansowej instytucji. Zakład Ubezpieczeń Społecznych dostaje tę kwotę do dyspozycji po to, by móc terminowo wypłacać świadczenia.

Rzeczywiście, w tym roku, roku 1999, mieliśmy do czynienia z deficytem spowodowanym między innymi niską ściągalnością składki. Ja tylko przypomnę, że ona była na poziomie 90-92%, w tych granicach się wahała. W poprzednich latach ściągalność zwykle bywała na poziomie 96-97%. Plan finansowy na przyszły rok przewiduje ściągalność wynoszącą prawie 97%, a dokładnie 96,9%. Jest to założenie ambitne, ale jednak realne. Zatem Fundusz Ubezpieczeń Społecznych musi zebrać więcej pieniędzy niż w tym roku, mieć lepszą efektywność ściągania składek, ale mimo takiej efektywności jego bilans wydatków i wpływów nie domknie się. Owe 2 miliardy zł są potrzebne właśnie po to, aby domknęły się dwie strony tego równania.

Pożyczka z roku 1999 nie będzie spłacana w 2000 r. Przewiduje się pierwsze spłaty w roku 2001, tak więc te pożyczki nie nałożą się na siebie. Przewidujemy, że ewentualne kredyty komercyjne będą potrzebne Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych tylko i wyłącznie w sytuacjach, kiedy nastąpi krótkookresowe zachwianie płynności finansowej, a może się to zdarzyć. Zdarza się czasami, że budżet państwa nie zdąża na czas z właściwą dotacją. Dzieje się tak wówczas, gdy zbiera mało podatków i wtedy zapis o pożyczkach i kredytach jest po prostu ratunkiem. Bo trzeba pamiętać o uwzględnieniu terminów wypłacania świadczeń co pięć dni. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych zbiera składkę w określonych terminach - ósmego, dwunastego i piętnastego każdego miesiąca, ale wypłaca co pięć dni kwoty w wysokości prawie miliarda złotych. Zatem musi te pieniążki zbierać dosyć systematycznie. Jeżeli trafia na gorszy okres, wtedy bierze kredyty i pożyczki, ale również je spłaca.

Wydaje nam się, że w przyszłym roku - po wzięciu owej pożyczki w wysokości 2 miliardów zł i przy założeniu, że ściągalność będzie taka, o jakiej mówiłam - nie powinno być potrzeby brania innych kredytów poza krótkookresowymi na wypłatę konkretnego świadczenia w konkretnym terminie. Tak jest skonstruowany ten plan finansowy.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Pietrzak.

Senator Wiesław Pietrzak:

Dziękuję.

Pani Minister, kontynuuję moją poprzednią myśl. Mianowicie chciałem spytać, jaka będzie sytuacja emerytów służb mundurowych po przyjęciu tej poprawki, w świetle obowiązujących dotychczas przepisów oraz wyroku Trybunału Konstytucyjnego? Dziękuję.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Senatorze, zna pan wyrok Trybunału Konstytucyjnego. O tym rząd nie decyduje. Wyrok trybunału jest realizowany i ustawa musi być zmieniona. Sytuacja będzie taka, jaka istniała w roku 1998, z jedną istotną zmianą. Mianowicie, Trybunał Konstytucyjny nie podzielił argumentów w sprawie waloryzacji emerytur mundurowych, wysuwanych przez osoby skarżące. Waloryzacja będzie taka, jaką przyjęliśmy w momencie wprowadzenia reformy.

Jeśli chodzi o zarobkowanie i jednoczesne pobieranie emerytury mundurowej, to w tym względzie będą obowiązywały takie przepisy, jak w roku 1998, czyli możliwość zarobkowania do pewnej kwoty, do pewnego pułapu.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Wiesław Pietrzak:

Czy to oznacza, że po ogłoszeniu i uprawomocnieniu wyroku będzie potrzebna nowelizacja ustawy? Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pani senator Kempka chciała zadać uzupełniające pytanie.

Senator Dorota Kempka:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pani Minister, ja do końca nie zrozumiałam. Proszę mi odpowiedzieć - myślę, że wiele osób jest zainteresowanych pani odpowiedzią - na ile zaproponowane w tej chwili rozwiązanie prawne, które jest przedmiotem naszej dyskusji, uzupełni budżet Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Rozumiem, że pani senator chodzi o to drugie rozwiązanie, dotyczące zawieszalności świadczeń. Spodziewamy się z tego tytułu nieco ponad 100 milionów zł oszczędności. To nie jest znacząca kwota i ostatecznie chodzi tutaj nie o kwestie oszczędnościowe, a tylko o wyeliminowanie ostatniego elementu reliktu z początku lat dziewięćdziesiątych. Wtedy to, w 1991 r., dopuszczono możliwość przechodzenia na emeryturę bez rozwiązywania stosunku pracy.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan senator Kruszewski.

Senator Zbigniew Kruszewski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pani Minister, na czym opiera się ocena rządu, że zaciągnięte pożyczki będzie można spłacać od 2001 r.? Wiemy, że wydłuży się wiek emerytów, ściągalność osiągnie maksymalny pułap. Wobec tego, skąd będą pochodzić środki potrzebne do zwrotu tych pożyczek i, jak pani minister sądzi, w jakim czasie powinny one zostać zwrócone?

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Senatorze, chciałam panu zwrócić uwagę, że po stronie wydatków nie obserwujemy jakichś dramatycznych zmian. A więc nie jest tak, że wydajemy dużo więcej pieniędzy z roku na rok. Owszem, niektóre elementy wprowadzonej reformy przynoszą nam nowe efekty i na przykład zmienia się struktura portfela. Mamy w tym portfelu więcej emerytur, a coraz mniej rent, w związku z tym średnia wartość świadczenia wypłaconego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych także się zmienia. Ale powiedziałabym, że ta sytuacja będzie się raczej zmieniać w przeciwnym kierunku, to znaczy po stronie wydatków będziemy mieli pewne redukcje.

Zatem głównym zadaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest dotarcie do tych, którzy powinni płacić. W momencie, kiedy Zakład Ubezpieczeń Społecznych osiągnie tę zdolność, a powinien ją osiągnąć w wysokim stopniu z końcem przyszłego roku, możliwe będzie spłacanie pożyczek. Chciałam państwu powiedzieć, że w świetle umowy podpisanej z budżetem państwa pierwsza spłata ma się rozpocząć 1 kwietnia 2001 r. i trwać do 28 czerwca 2002 r., w sumie przez półtora roku. Te pożyczki były wzięte na półtora roku.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan senator Michałowski.

Senator Tomasz Michałowski:

Pani Minister, jednym z głównych motywów uzasadniających tę nowelizację była kwestia istniejącej patologii, polegającej na tym, że można było pobierać świadczenie emerytalne i kontynuować stosunek pracy, a więc dostawać jednocześnie świadczenie i wynagrodzenie za pracę.

W związku z tym mam pytanie. Czy pani minister mogłaby przybliżyć nam, jaka jest wielkość tej patologii i skala tego zjawiska?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Senatorze, patologie są wszędzie. To nie dotyczy żadnej konkretnej branży. Mówiłam o tym na posiedzeniu Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Poza nauczycielami, których ta regulacja już wcześniej dotyczyła i oni nie podlegają zmianom, poza tym, co udało nam się w ubiegłym roku wprowadzić do ustawy... Mianowicie zapis, że każda osoba przechodząca w przyszłości na wcześniejszą emeryturę, ze względu na pracę w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze, jeśli chce z tego uprawnienia skorzystać, po pierwsze, nie może przystąpić do otwartego funduszu emerytalnego, a po drugie, musi mieć rozwiązany stosunek pracy. I udało nam się to uregulować tylko w niektórych przypadkach. Natomiast taka sytuacja występuje bardzo często w wielkich firmach, w których zdarza się, że na przykład dobry główny księgowy nigdy się ze swoją firmą nie rozstał, a jednocześnie nabył uprawnienia do emerytury normalnej bądź wcześniejszej, ze względu nawet na bardzo czasami wysoki staż. To jest zjawisko, z którym mamy do czynienia, ale trudno jest je bardzo precyzyjnie oszacować, bo przecież nikt nie robił takich szczegółowych badań, ile osób pracujących w firmach ma jeszcze nierozwiązany stosunek pracy. Jak państwo wiecie, Zakład Ubezpieczeń Społecznych nigdy nie miał informacji o pojedynczym ubezpieczonym, dopiero teraz je zdobywa.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Czy są jeszcze pytania?

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Suchański:

Dziękuję bardzo.

Ja do pani minister mam następujące pytanie. Czy prawdą jest, że już od dłuższego czasu ZUS pożycza z banków komercyjnych ponad 2 miliardy zł? Z informacji, jakie uzyskiwaliśmy tu od przedstawicieli rządu, kiedy Senat wyrażał akceptację co do dość wysokiej pożyczki z budżetu państwa dla ZUS, wynikało, że jednym z podstawowych celów jest to, aby ZUS nie zaciągał pożyczek z banków komercyjnych, gdyż te pożyczki są bardzo drogie. W związku z tym, czy nie należałoby zwiększyć pożyczki dla ZUS, między innymi po to, żeby nie korzystał z pomocy banków komercyjnych, aby później nie było wysokich odsetek, bo w sumie przecież nas wszystkich to kosztuje?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Senatorze, pożyczki i kredyty były zaciągane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w bankach komercyjnych, kiedy nie istniała jeszcze prawna możliwość brania pożyczki z budżetu państwa. Mało tego, te pożyczki zostały w części spłacone. W ostatnim miesiącu zostały spłacone dwie, po pierwsze, dlatego że jeden z banków tego wymagał, a po drugie, dlatego iż znaleziono korzystniejszą możliwość zaciągnięcia gdzie indziej pożyczki. I to jest normalna reguła, która dotyczy ratowania się w przypadku braku płynności finansowej. Przypomnę, że art. 53 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych taką możliwość w ubiegłym roku stworzył. Nie można zatem dawać instytucji pewnego instrumentu, a potem mówić, że nie powinna z niego korzystać. Powinna z niego korzystać, ale tylko wtedy, kiedy jest taka konieczność.

Na przyszły rok proponujemy jednak rzeczywiście przyjąć rozwiązanie, które pozwoli zaciągnąć pożyczkę z budżetu państwa, bezpieczną, tańszą i związaną z mniejszym obciążeniem różnymi operacjami technicznymi. Taka jest intencja rządu. Tak jak powiedziałam, wydaje się, że przy tych założeniach, na których opiera się działalność Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, owe 2 miliardy zł powinny wystarczyć.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Przepraszam bardzo, Panie Marszałku, jeszcze jedna informacja. Być może warto państwu przypomnieć, o czym prasa donosiła, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych bierze teraz niewielki kredyt komercyjny, ponieważ chce gładko przejść przez granicę roku 2000, a więc wypłacić jeszcze w roku 1999 świadczenia należne także pierwszego i piątego stycznia. Kredyt zostanie spłacony na początku 2000 r.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan senator Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Pani Minister, nawiązując do tego pytania, proszę jeszcze o dwie informacje. Jakie będzie zadłużenie ZUS na dzień 31 grudnia wobec banków komercyjnych, a jakie wobec budżetu państwa? To jest pierwsze pytanie. I drugie, kiedy ZUS planuje spłacić te pożyczki?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Pożyczka wzięta z budżetu państwa do kwoty 4 miliardów zł obecnie jest już wykorzystana, czyli w budżecie państwa Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest zadłużony na 4 miliardy zł. Jeśli chodzi o banki komercyjne, to z kwoty prawie 2 miliardów 900 milionów zł ZUS spłacił bodajże dwa razy po 300 milionów, czyli to zadłużenie spadło, i ponownie bierze 300 milionów, czyli do spłaty pozostaną 2 miliardy 600 milionów zł.

(Senator Marian Żenkiewicz: Czyli zostaje to samo.)

Nie zostaje to samo, bo były 3 miliardy zł, a więc trwale zostało zredukowanych 400 milionów zł.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę, Panie Senatorze.

Senator Marian Żenkiewicz:

Pani minister nie odpowiedziała na drugie pytanie, mianowicie, kiedy przewidywane są spłaty tych pożyczek?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Wydawało mi się, że udzieliłam państwu odpowiedzi. Pożyczka z budżetu państwa, 4 miliardy zł, zostanie spłacona do końca pierwszego półrocza 2002 r., zaś spłacanie kredytów komercyjnych jest uzależnione od tego, jak będzie przebiegała ściągalność składek w ZUS. W planie finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są tylko i wyłącznie koszty obsługi długu, czyli zrobiono założenie, że ani jeden kredyt komercyjny nie zostanie spłacony w roku 2000. Jeśli ściągalność składek będzie wyższa, to kredyty zostaną regularnie spłacone. W budżecie państwa jest przewidziana obsługa tego długu.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pani senator Ferenc.

Senator Genowefa Ferenc:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Pani Minister, mam pytanie dotyczące wykorzystania tych 4 miliardów. Kiedy uchwalaliśmy te zmiany, to pani minister powiedziała, że w tej kwocie zawiera się pewna rezerwa i nie jest wykluczone, że wystarczy pieniędzy na spłacenie zaciągniętych kredytów komercyjnych. W którym momencie popełniono błędy, jeśli dzisiaj dowiadujemy się, że te 4 miliardy zł nie tylko nie wystarczyły, ale jeszcze trzeba zaciągnąć kredyty komercyjne? Chciałabym dowiedzieć się, w jakiej wysokości zaciągane są kredyty komercyjne i w którym banku? Dziękuję.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Marszałku, chciałabym prosić o jedną rzecz. Plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest już u państwa. I jest to chyba temat na debatę dotyczącą planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Powtórzę to, co już powiedziałam. Zostały spłacone dwa kredyty komercyjne, razem dwa razy po 300 milionów zł, między innymi dzięki wzięciu pożyczki w wysokości 4 miliardów zł. Cel został zrealizowany. Owe 4 miliardy zostały przeznaczone w części także na spłatę kredytu.

W interesie ubezpieczonych jest zaciągnięcie kredytu krótkoterminowego w wysokości 300 milionów zł na wypłacenie świadczeń w terminie do 5 stycznia. Kredyt zostanie spłacony chwilę potem. Chodzi o to, by nie dopuścić do sytuacji, że 5 stycznia z powodu problemów związanych z efektem roku 2000 do ludzi nie dotrą emerytury i renty. I tylko taki jest cel wzięcia tego kredytu.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, senator Suchański.

Senator Jerzy Suchański:

Pani Minister, czy prawdą jest, że obsługa kredytu zaciągniętego z budżetu państwa jest rzędu 15%-16% - jeżeli policzymy 15% od 4 miliardów, to wyniesie to 600 milionów zł - a komercyjnego około 20%?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Pożyczka z budżetu państwa jest niewątpliwie tańsza niż kredyt komercyjny. Kredyt na rynku kosztuje około 22%, a pożyczka około 16%.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, pan senator Cichosz.

Senator Marian Cichosz:

Pani Minister, w czasie poprzedniej debaty, kiedy rozpatrywaliśmy ustawę, która zezwalała na wzięcie pożyczki z budżetu państwa w wysokości 4 miliardów zł, powiedziała pani, że spłata tejże pożyczki będzie dokonywana na początku 2000 r. Dzisiaj mówi pani, że spłata pożyczki nastąpi w 2001 r. Jakie zaszły zmiany, które spowodowały tak istotną zmianę pani stanowiska? Dziękuję bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Panie Senatorze, nie zaszły żadne zmiany. Możemy sięgnąć do stenogramu. Już wówczas zapadła decyzja, że w 2000 r. nie nastąpi żadna spłata pożyczek i zostanie to przeniesione na 2001 r.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, pani senator Ferenc.

Senator Genowefa Ferenc:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Rozumiem, że na moje pytanie, w którym banku ZUS zaciąga kredyty, po prostu nie chce pani odpowiedzieć. W związku z tym chciałabym dowiedzieć się, w jaki sposób wybierany jest bank, z którego ZUS może zaciągnąć kredyt? Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Pani Minister prosiłbym o chwilę zwłoki.

Szanowni Państwo! Każde pytanie w jakiś sposób łączy się z ustawą i musimy wszyscy dbać o to, aby nie przesadzać z szukaniem powiązań pomiędzy pytaniami dotyczącymi jednak innego problemu niż ustawa, którą rozpatrujemy w tej chwili. Prosiłbym tylko o pewną wstrzemięźliwość i ukierunkowanie na konkretne zapisy ustawy. Jeśli zajdzie potrzeba, to będziemy rozmawiali o innych sprawach z panią minister.

Proszę bardzo, Pani Minister.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Jeśli chodzi o procedury, to są dwie drogi. Wszystko zależy od czasu. Albo jest przetarg - jeśli mamy na to czas - albo zamówienie z wolnej ręki. Decyduje o tym zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, bo takie ma kompetencje. Nie zajmuje się tym minister. Te procedury zostały wypracowane, że tak powiem, w biegu, kiedy brakowało bardzo poważnych sum na wypłaty świadczeń. Dzisiaj nie są stosowane. Na przykład ten ostatni kredyt jest wzięty po to, żeby spłacić go zaraz na początku stycznia. Jest to kredyt pod wpływy, które będą na początku stycznia.

Nie jestem w stanie odpowiedzieć pani senator, ponieważ nie zajmuję się tymi sprawami. Wiceprezes Fąfara, który prowadzi te sprawy w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, na życzenie państwa na posiedzeniu komisji, która będzie zajmowała się budżetem, zapewne odpowie na to pytanie. Dokładnie za kilka dni będziecie państwo mieć do czynienia z tą sytuacją i na to pytanie będzie odpowiadał prezes ZUS, a nie minister pracy.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze skierować do pani minister zapytanie z miejsca? Nie widzę chętnych.

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, ale przede wszystkim o obowiązku składania wniosków o charakterze legislacyjnym na piśmie do marszałka Senatu. Muszą być one złożone przed zamknięciem dyskusji nad daną ustawą. Tylko takie wnioski będzie rozpatrywała komisja.

Proszę o zabranie głosu senatora Jerzego Suchańskiego, przygotowuje się senator Żenkiewicz.

Senator Jerzy Suchański:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Tak szczęśliwie, czy może nieszczęśliwie, złożyło się, że zapisałem się do głosu, a w tym czasie pan senator Jerzy Cieślak zadał pytanie i zapowiedział, że zgłosi poprawkę dotyczącą art. 53. Właśnie to chciałem uczynić, więc przychylam się do tego, o czym mówił pan senator Jerzy Cieślak. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Żenkiewicza.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Doskonale rozumiem dylematy prezesa ZUS, doskonale rozumiem dylematy pani minister. Sprawa terminowych wypłat rent i emerytur dla wielkiej rzeszy ich biorców jest niewątpliwie niezwykle ważna. Rząd musi zrobić wszystko, aby były dokonane we właściwym terminie. Nie mogę natomiast zgodzić się z filozofią obecnego rządu. Otóż proszę zwrócić uwagę na to, że pierwsza pożyczka rządu dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych była udzielona niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Sejm, parlament został postawiony przed faktami dokonanymi. To jest pierwsza uwaga.

Uwaga druga. Zmieniając tę ustawę, jak gdyby wpisujemy do naszego systemu prawnego zasadę pobierania pożyczek przez instytucję, która powinna być niezawisła finansowo. Stwarzamy możliwość przekazywania środków z budżetu, nie wiedząc dokładnie, na jakich zasadach i kiedy do niego powrócą. Rząd poszedł najłatwiejszą drogą - drogą brania pożyczek. Ci, którzy w przeszłości zaciągali pożyczki ponad miarę, bardzo często bankrutowali. Nie chciałbym, żeby to samo przytrafiło się Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych.

Moje pretensje do rządu wynikają właśnie stąd, że wybrał najłatwiejszą drogą. Zamiast poszukiwać nowych źródeł dochodów dla tego funduszu, ustami pani minister proponuje wprowadzenie na trwałe zasady pobierania pożyczek. Proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz, że zgodnie z tym, co usłyszeliśmy w trakcie tej dyskusji, zadłużenie ZUS będzie wynosiło na koniec roku 6,6 miliarda zł. Proszę państwa, jest to trzykrotnie więcej niż nasze państwo przeznacza na nau-kę w ciągu całego roku. A zatem jest to olbrzymia suma, którą trzeba będzie oddać.

Pani minister wspomniała o tym, że w przyszłym roku nie przewiduje się spłaty, jeśli chodzi o kredyty komercyjne. A zatem zapytuję, kiedy one mają być spłacone. W moim przekonaniu - przykro to mówić - jest to klasyczny przykład tak zwanej ucieczki do przodu, to znaczy przerzucania ciężarów bieżących, nie chcę mówić, że na barki przyszłych pokoleń, ale rządów na pewno tak. Myślę, że jest to nieprawidłowa praktyka, z którą nie mogę się zgodzić. Gdyby rząd wykazał jakiekolwiek inicjatywy - zmierzające czy to do ewidentnego wzrostu ściągalności składek, czy do poszukiwania innych źródeł uzupełniających ten fundusz, na przykład pewnych rat z prywatyzacji - to wówczas dyskusja na ten temat byłaby bardziej rzeczowa. To rozwiązanie natomiast jest najłatwiejsze, jak powiedziałem na początku, i w pewnym sensie konieczne, ale na dłuższą metę niemożliwe do akceptowania w formie wprowadzania zmian do ustawy. W ten sposób bowiem na trwałe wpisujemy ten element do naszego systemu prawnego.

A zatem zgłaszam poprawkę, ażeby art. 1 tej ustawy został skreślony. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę chętnych.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Wniosek o charakterze legislacyjnym złożył na piśmie senator Żenkiewicz i senator Cieślak. Treść drugiego wniosku jest znana, pojawiła się w pytaniu do pani minister i do senatora sprawozdawcy. Podobny wniosek złożył senator Suchański.

Zgodnie z art. 45 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

(Głos z sali: Panie Marszałku, telefon komórkowy.)

Informuję pana senatora, że nie używam telefonu komórkowego. W związku z tym jak zawsze grzeszni są po drugiej stronie stołu prezydialnego.

Proszę o wyłączenie komórek.

Ponieważ pojawiły się dwa wnioski o charakterze legislacyjnym, pytam panią minister, czy zechce ustosunkować się do nich, czy też nie widzi takiej potrzeby.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Ewa Lewicka:

Do poprawek typu legislacyjnego właściwie ustosunkowałam się pozytywnie. Zaś co do tej ostatniej poprawki merytorycznej pana senatora, to odpowiedź jest prosta. Jeżeli wyeliminujemy możliwość brania pożyczek w przyszłym roku, to deklaracja składana przez posłów wszystkich klubów w parlamencie - i opozycyjnych, i koalicyjnych - że wypłaty emerytur i rent będą zapewnione, będzie bez pokrycia. W przyszłym roku bowiem Fundusz Ubezpieczeń Społecznych będzie miał dwumiliardową dziurę, ponieważ nie będzie mógł legalnie zaciągnąć kredytu z budżetu państwa. Będzie skazany tylko na kredyty komercyjne, gdyż w świetle ustawodawstwa istnieje taka możliwość. Takie będą konsekwencje przyjęcia tej poprawki.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Rodziny i Polityki Społecznej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zostanie przeprowadzone po rozpatrzeniu pozostałych punktów porządku obrad. Nie ma jeszcze decyzji, czy odbędzie się dzisiaj po wyczerpaniu punktów porządku dziennego, bez punktu dotyczącego Czeczenii, czy jutro po rozpatrzeniu wszystkich punktów.

Proszę o cierpliwość, tę informację przekażę państwu senatorom możliwie szybko.

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Przystępujemy do debaty nad punktem drugim porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym szóstym posiedzeniu, w dniu 16 grudnia 1999 r. Do Senatu została przekazana w dniu 16 grudnia 1999 r. Marszałek Senatu, w dniu 16 grudnia 1999 r., zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Gospodarki Narodowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy jest zawarty w druku nr 323, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 323A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej, pana senatora Marka Waszkowiaka, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Senator Marek Waszkowiak:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przedstawiam państwu sprawozdanie Komisji Gospodarki Narodowej z prac nad ustawą o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw.

Omawiana ustawa jest wynikiem rozbieżności między dotychczasowymi rozwiązaniami a zaistniałą sytuacją obiektywną. Mianowicie chodzi o: wprowadzenie reformy administracji państwa, podział na szesnaście województw, reformę systemu ubezpieczeń, tak zwane ubruttowienie oraz spostrzeżenie, że rozwiązania sprzed trzech lat nie przystają już do obecych warunków.

Przedstawiona ustawa jest kompilacją trzech projektów - dwóch poselskich i jednego rządowego.

Pierwszy element, który spowodował zmianę, a mianowicie powstanie nowych województw i utrzymanie wskaźnika empirycznego 400, przyczynił się do tego, że w niektórych przypadkach pojawiły się nieuzasadnione, zbyt wysokie podwyżki kredytów mieszkaniowych.

Drugim elementem jest podział administracyjny państwa. W projekcie rządowym wprowadzono normatyw, który wynikał ze średniego wynagrodzenia w powiecie oraz mianownika liczby 500. W pierwszym projekcie poselskim przyjęto następujące obliczenia: średnie wynagrodzenie krajowe przez 400 oraz średnie wynagrodzenie w powiecie przez 400. W wyniku prac sejmowych przyjęto normatyw w formie ilorazu najniższego wynagrodzenia w kraju oraz liczby 300.

Również bardzo ważnym elementem są zmiany wynikające z reformy systemu ubezpieczeń. Ubruttowienie spowodowało przyrost dochodów brutto, a zatem te wskaźniki byłyby znacznie większe, wynikałyby właściwie z mechanicznego przeliczenia, a nie z rzeczywistej sytuacji. Po wprowadzeniu zmian przez Sejm wydłuża się okres zawieszenia spłaty do ośmiu kwartałów, natomiast po tym okresie nie ma możliwości, żeby utrzymać to zawieszenie nawet co do części kwoty.

Ustawa proponuje również wydłużenie czasu na spłatę zadłużenia do 2002 r. na preferencyjnych warunkach, dając w ten sposób szansę na skorzystanie z ulg wielu kredytobiorcom, którzy do tej pory nie mieli możliwości spłaty kredytu przed terminem.

Komisja Gospodarki Narodowej w dyskusji z panią minister i przedstawicielem ministra finansów wyjaśniła wszystkie problemy związane z wprowadzaniem ustawy i problemy na linii budżet - kredytobiorcy, a także uznała, że ta ustawa powinna przejść bez poprawek.

Komisja Gospodarki Narodowej, przy dwóch głosach wstrzymujących się, zdecydowała o przedłożeniu takiej rekomendacji Wysokiej Izbie.

W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej proszę o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Czy są krótkie, zadawane z miejsca zapytania do senatora sprawozdawcy?

Proszę bardzo, pan senator Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Senatorze, czy dobrze zrozumiałem, że głównym powodem wniesienia zmian, które pan referował, był fakt, że w związku ze zmieniającymi się warunkami zewnętrznymi wzrosły nadmiernie dla niektórych płacących kredyty wysokości rat, jakie powinni spłacać? Czy dobrze zrozumiałem?

Senator Marek Waszkowiak:

Myślę, że tu jest kilka elementów. Pierwszy...

(Senator Marian Żenkiewicz: Ale czy to jest najważniejszych element?)

Nie, one są równorzędne, tak bym to określił.

(Senator Marian Żenkiewicz: Dziękuję.)

Wicemarszałek Donald Tusk:

Czy są jeszcze pytania do pana senatora sprawozdawcy?

Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję, Panie Senatorze.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była poselskim i rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony prezes Rady Ministrów.

Zgodnie z art. 43 regulaminu chciałbym zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy. Naszym gościem jest pani prezes Ewa Bończak-Kucharczyk, proszę bardzo.

Czy widzi pani potrzebę zabrania głosu?

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Myślę, że sam projekt ustawy został właściwie w najważniejszych punktach przedstawiony. Chciałabym tylko zaznaczyć, że normatyw spłaty kredytu przyjęty przez Sejm daleko odbiega od propozycji rządowej i będzie pewnie powodował zwiększone wydatki z budżetu na wykup odsetek również w roku 2000. Wydatki te nie znajdują wystarczającego pokrycia w projekcie budżetu na ten rok. Kwestie te zostały dokładnie omówione na posiedzeniu komisji i myślę, że komisja była w pełni świadoma wszystkich aspektów związanych z realizacją postanowień tego projektu.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Pani Prezes.

Czy są pytania do pani prezes?

Proszę bardzo, pan senator Suchański.

Senator Jerzy Suchański:

Dziękuję bardzo.

Mam pytanie związane z art. 7. Sejm wprowadził zmianę tego normatywu w ten sposób, że w mianowniku zamiast liczby "400" jest liczba "300". Oznacza to, że normatyw spłaty kredytu będzie jakby większy z tej racji, że liczba w mianowniku jest mniejsza. O jaką mniej więcej kwotę chodzi tu w skali globalnej? Dziękuję bardzo.

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Zależy z czym będziemy porównywać. Było rozpatrywanych kilka wariantów ustalenia wysokości normatywu. Wariant, który znajduje się w obecnie rozpatrywanym projekcie przewiduje, że normatyw będzie wynikał czy też jakby będzie uzależniony od najniższej płacy w kraju. Będzie on jednakowy w całym kraju i będzie to ta najniższa płaca podzielona przez 300. Oczywiście im większy mianownik, tym normatyw jest mniejszy.

Moglibyśmy porównywać wariant, który jest w tej chwili w projekcie, na przykład z wnioskiem mniejszości, jaki był zgłaszany w trakcie prac sejmowych. Wniosek ten przewidywał, że normatyw będzie uzależniony od średniego wynagrodzenia w powiatach i będzie to średnie wynagrodzenie dla każdego powiatu podzielone przez liczbę 500, która z kolei będzie indeksowana współczynnikiem wzrostu cen, towarów i usług konsumpcyjnych. Średni normatyw w obu tych wariantach różniłby się o około 25%. W wariancie obecnie rozpatrywanym byłby on około 25% niższy niż w wariancie uzależniającym normatyw spłaty kredytu od wynagrodzenia w powiatach. Jeśli natomiast byśmy to mieli porównać z pierwotną wersją rządową, to różnice byłyby jeszcze większe, bowiem pierwotna wersja rządowa przewidywała średnie wynagrodzenie w powiatach podzielone przez liczbę 500 w ogóle nieindeksowaną.

(Wicemarszałek Donald Tusk: Dziękuję bardzo.)

Nie wiem, czy jest to wystarczająca odpowiedź, ale możemy porównywać dalej. Różnice globalne, jeśli chodzi o kwoty na rok 2000, sięgają 26-27 milionów zł wydatku z budżetu państwa.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Reakcja pana senatora wskazuje, że jest to wystarczająca odpowiedź.

Jeśli nie ma więcej pytań... Jest.

Proszę bardzo, pan senator Michałowski.

Senator Tomasz Michałowski:

Mam następujące pytanie. Powiedziała pani, że projekt rządowy proponował rozwiązanie odnoszące się do średniego wynagrodzenia w powiatach i inną liczbę w tym mianowniku. Powiedziała pani również, że rozwiązanie, które obecnie rozpatrujemy, nie ma pokrycia w budżecie państwa. W związku z tym moje zasadnicze pytanie. Jeżeli nie ma pokrycia w budżecie państwa, to w jaki sposób zostanie sfinansowany ten zapis ustawowy, który mamy w tej chwili przed sobą?

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Różnica w wyliczeniach przedstawionych zarówno posłom, jak i państwu senatorom na posiedzeniu komisji wynosi około 100 milionów zł, biorąc pod uwagę kwoty, które są przewidziane w projekcie budżetu. W projekcie budżetu przewidziana jest na wykup odsetek kwota 450 milionów zł, a realizacja tego wykupu, po wejściu w życie nowelizacji w roku 2000, pociągnie za sobą konieczność wydania około 550 milionów zł. Wyjaśniałam również, że sytuacja jest tego rodzaju, że gdyby te pieniądze nie były przekazywane bankom, to dług ten nadal należałoby zapłacić, tylko że z odpowiednimi odsetkami. Tak przewiduje umowa zawarta z głównym bankiem, który obsługuje kredyty spółdzielcze. Tym bankiem jest Bank PKO BP. W tej umowie zawarte są również postanowienia mówiące o tym, że kwoty przypadające do zapłaty za ostatni, IV kwartał można - nie popadając w konieczność zapłacenia odsetek od tych kwot - opłacać do 5 stycznia roku następnego. Jeżeli w tym terminie nie dałoby się zapłacić wszystkich zaległości, to oczywiście należałoby od tej różnicy pozostającej do zapłaty po 6 stycznia opłacać odpowiednie odsetki, czyli praktycznie musiałoby być to pokryte z budżetu roku następnego.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję. Nie widzę więcej pytań.

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, ale przede wszystkim o obowiązku składania wniosków o charakterze legislacyjnym na piśmie do marszałka Senatu przed zamknięciem dyskusji nad daną ustawą. Tylko takie wnioski będą rozpatrywane przez komisje.

Nikt z państwa senatorów nie zapisał się na listę mówców, rozumiem więc, że nie ma chętnych do zabrania głosu w dyskusji. Nie pojawiła się także na piśmie żadna poprawka do projektu.

Zgodnie z art. 45 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

Rozumiem, że skoro nie pojawiły się nowe wnioski, nie ma potrzeby zabierania głosu. Nie odbieram oczywiście tego prawa pani prezes, ale chyba nie zachodzi taka potrzeba.

(Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast Ewa Bończak-Kucharczyk: Dziękuję uprzejmie.)

Dziękuję bardzo.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw, zostanie przeprowadzone wspólnie z innymi głosowaniami.

Przystępujemy do debaty nad punktem trzecim porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym siódmym posiedzeniu w dniu 22 grudnia 1999 r. Do Senatu została przekazana w dniu 22 grudnia 1999 r. Marszałek Senatu w dniu 22 grudnia 1999 r., zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 329, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 329A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, pana senatora Lecha Feszlera, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Senator Lech Feszler:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z prac nad uchwaloną przez Sejm w dniu 22 grudnia bieżącego roku ustawą o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Ustawa powyższa będąca inicjatywą poselską dotyczy zmiany zapisów w art. 67 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym, która stanowi obecnie, iż po upływie pięciu lat od dnia wejścia w życie tejże ustawy z 1994 r. tracą moc miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego opracowane pod rządami ustawy o planowaniu przestrzennym z 1984 r. Ten termin pięciu lat upływa więc z dniem 31 grudnia bieżącego roku.

Wcześniej, czyli przed utratą mocy tych planów, gminy zgodnie z ustawą miały obowiązek sporządzenia i uchwalenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Studium określałoby politykę przestrzenną gminy oraz stanowiłoby podstawę do uchwalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Niestety, znaczna część gmin nie zdążyła opracować wymaganego studium. Z ogólnej liczby dwóch tysięcy czterystu osiemdziesięciu dziewięciu gmin tylko czterysta pięćdziesiąt dwie gminy, a więc 18,1% wszystkich gmin, sporządziły i uchwaliły studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego. Tysiąc sześćset czterdzieści osiem gmin, co stanowi 66,2%, podjęło uchwały i przystąpiło do sporządzenia studium, a trzysta osiemdziesiąt dziewięć nie rozpoczęło procedury związanej ze sporządzeniem studium. Kontrola przeprowadzona w III kwartale 1999 r. przez Najwyższą Izbę Kontroli, obejmująca okres od 1996 r. do końca 1998 r., również wykazała, że w gminach występują znaczne opóźnienia w realizacji tego wymaganego ustawowo obowiązku. Powodem tych opóźnień, oprócz niewątpliwie potwierdzonych zaniedbań ze strony niektórych gmin, był także występujący w wielu województwach brak odpowiednich fachowców w postaci uprawnionych urbanistów, a często także wysoki koszt opracowania powyższych dokumentów.

Sytuacja ta, w świetle obowiązującej ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym, uniemożliwi po 1 stycznia 2000 r. prowadzenie w tych gminach polityki przestrzennej, co w efekcie doprowadzi do chaosu w gospodarce terenami, a może być także przyczyną zahamowania wszelkich inwestycji. Zapobieżeniu takiej sytuacji ma właśnie służyć rozpatrywana dzisiaj ustawa, która wydłuża o dwa lata termin obowiązywania dotychczasowych planów zagospodarowania przestrzennego. Proponowana ustawa da również gminom czas na przygotowanie odpowiednich dokumentów.

Zmiana ta jest zdaniem komisji niezbędna. Zostało to potwierdzone jednomyślnym głosowaniem i poparciem ustawy sejmowej z dnia 22 grudnia bieżącego roku.

Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wnoszę o przyjęcie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, zawartej w druku nr 329. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Czy są pytania do senatora sprawozdawcy?

Pan senator Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Senatorze, z tego, co pan powiedział, wynika, że ponad 80% gmin nie wywiązało się z obowiązku ustawowego, bo wspomniał pan, że wywiązało się z niego tylko 18,1% gmin, i to w ciągu pięciu lat obowiązywania tej ustawy.

Czy zatem, wobec takiego wniosku, komisja nie rozważała tego, iż sama ustawa zawiera wadliwe rozwiązania, skoro 80% podmiotów objętych tą ustawą nie jest w stanie jej zrealizować? Moje pytanie sprowadza się więc do tego, czy ta zmiana, którą tutaj proponujemy, nie jest jakimś nieudolnym retuszem, czy nie powinna sięgać do przyczyn, jakie spowodowały ten stan.

Senator Lech Feszler:

Tak, Panie Senatorze, w pewnym sensie tak. W trakcie prac komisji pani minister Bończak-Kucharczyk poinformowała komisję, iż aktualnie rząd pracuje nad nowelizacją ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i te prace są na ukończeniu.

Urząd mieszkalnictwa proponuje zamianę obecnie opracowywanego studium, które nie jest aktem prawa miejscowego. Byłaby to zamiana polegająca na dostosowaniu studiów poprzez przekształcenie ich w miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Zaś w tych gminach, w których takie studium nie zostało opracowane, będą opracowane miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego obszaru całej gminy.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Senatorze, jeszcze jedno pytanie. Załóżmy, że te plany zostaną opracowane, umożliwi to między innymi nowelizacja tej ustawy. Czy może pan przypomnieć, jak długo te plany będą obowiązywały w świetle obecnego ustawodawstwa?

Senator Lech Feszler:

Panie Senatorze, nie rozumiem dokładnie pytania. Czy chodzi o to, jak długo będą obowiązywały te nowe plany?

Senator Marian Żenkiewicz:

Tak, to znaczy po jakim czasie będą one ulegały nowelizacji.

Senator Lech Feszler:

Panie Senatorze, o ile dobrze pamiętam obecną ustawę - bo nie znam projektu nowej ustawy, zacytowałem jedynie informację, którą pamiętam z posiedzenia komisji - a więc o ile pamiętam obecną ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym z lipca 1994 r., to nie jest tam określony termin obowiązywania miejscowych planów. W związku z tym zmiany takiego planu dokonuje się w przypadku zaistnienia takiej potrzeby.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan senator Chojnowski.

Senator Jan Chojnowski:

Dziękuję bardzo.

Moje pytanie zmierza właściwie w tym samym kierunku. Czy ten dwuletni okres wystarczy do sporządzenia przez gminy, przez samorządy nowych planów? Czy ta informacja, którą dzisiaj podał pan senator, że w opracowaniu jest nowy projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, zmierzający w kierunku, o którym pan mówił, nie spowoduje znów jakiejś inercji w samorządach i czekania na te nowe rozwiązania? Jak ta sprawa mogłaby ewentualnie wyglądać?

Senator Lech Feszler:

Panie Senatorze, pamiętam z prac komisji, iż w trakcie pracy komisji sejmowej proponowane było wydłużenie okresu obowiązywania obecnych planów o jeden rok. Komisja i Sejm zdecydowały o przedłużeniu o dwa lata.

Sądzę, że jest to możliwe. Z własnego doświadczenia wiem, iż dwa lata, zwłaszcza po wprowadzeniu nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, powinny wystarczyć na przygotowanie planów, które będą już stanowiły prawo miejscowe.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Pan senator Zdrojewski.

Senator Bogdan Zdrojewski:

Pan przewodniczący wyjaśnił częściowo to, co mnie zaniepokoiło po odpowiedzi pierwszej. Bo przypomnę, że studium uwarunkowań kierunku zagospodarowania przestrzennego gminy rzeczywiście nie ma określonego, zamkniętego czasu obowiązywania, więc tu jakby nie ma obaw. Jednak w pierwszej wypowiedzi pojawiło się coś takiego, że oto rozważana jest możliwość nowelizacji i zastąpienia studium nową, czy opartą o nową podstawę prawną, formą dokumentu. Uważam, że w tym wypadku poszkodowane byłyby wszystkie gminy, które mają już to studium, mało tego, przeszły całą procedurę, w tym procedurę negocjacji z mieszkańcami, z grupami społecznymi itd., itd., i uchwaliły to studium. Moje pytanie zmierza więc do tego, czy w przypadku tego projektu będzie naruszona ta procedura?

Drugim elementem, na który zwracam uwagę, a który zastępuje ewentualną odpo-wiedź pana senatora, jest to, że w tej chwili największym problemem jest określona liczba pracowników uprawnionych do prac urbanistycznych i to stanowi przeszkodę dla gmin w szybkim i sprawnym uchwaleniu studium. Dziękuję bardzo.

Senator Lech Feszler:

Odpowiadam na pierwsze pytanie. Według informacji pani minister Bończak-Kucharczyk, udzielonej na posiedzeniu komisji, nowelizacja będzie zakładała przekształcenie obecnych studiów w tych gminach, które opracowały miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, a więc nie będzie żadnej straty dla tych gmin, odbędzie się to po prostu w sposób jakby automatyczny.

Natomiast co do drugiego pytania, to mogę się zgodzić z panem senatorem, iż na pewno tak. O ile pamiętam, obecnie w Polsce uprawnienia posiada około tysiąca pięciuset urbanistów. Na pewno ta liczba jest niewielka, niemniej jednak sądzę, że istnieje możliwość opracowania takich planów zgodnie z proponowaną nowelizacją.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Nie widzę więcej pytań do senatora sprawozdawcy. Dziękuję, Panie Senatorze.

(Senator Lech Feszler: Dziękuję bardzo.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była poselskim projektem ustawy.

Zgodnie z art. 43 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecnych na posiedzeniu przedstawicieli rządu, czy chcą zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Trochę społecznie pani minister pozostała także przy omawianiu tego punktu. Czy jest pani gotowa do zabrania głosu?

Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Ewa Bończak-Kucharczyk:

Tak. Myślę, że dobrze by było przypomnieć, że rząd wnosił już wcześniej o dokonanie takiej zmiany. Ona była wprowadzona do tak zwanej ustawy śmieciowej albo czyszczącej, która z rozmaitych powodów nie mogła się szybko ukazać, nie może się ukazać przed końcem obecnego roku. W związku z tym powstała inicjatywa poselska, którą rząd w pełni popiera, a więc dobrze jest to zaznaczyć, ponieważ jest to zbieżne z wcześniejszymi oczekiwaniami rządu.

Chciałabym jedynie rozwiać kilka wątpliwości, które się pojawiły w tej dyskusji. Projekt ustawy właściwie jest gotowy. Prace nad nim są zakończone. Rząd nie skierował tej nowej ustawy do Sejmu jedynie dlatego, że w końcu roku pilniejsze były inne prace, związane głównie z finansami państwa.

Projekt ustawy zakłada, że żadne studium się nie zmarnuje. Będzie procedura przekształcania tych dokumentów, które, choć wymagają szerokich prac analitycznych, choć są kosztowne, choć są bardzo bogate i wymagają wielu uzgodnień, w obecnym stanie prawnym nie są aktami prawa miejscowego i nie stanowią podstawy do wydawania decyzji lokalizacyjnych w postępowaniu o pozwolenie na budowę itd.

Zakładamy, że ten dokument, który w obecnym stanie prawnym wymaga wielu wysiłków, a nie jest aktem prawa miejscowego, po wejściu w życie nowej ustawy zostanie przekształcony jednak w akt prawa miejscowego, który pomoże gminom właściwie kształtować procesy inwestycyjne. W związku z tym, że takie procedury przewidujemy, mamy nadzieję, że żadne studium, żadna praca się nie zmarnuje. Będzie to można wykorzystać tak, że te nowe projekty legislacyjne będą jak najbardziej dla gmin korzystne. To jest jedna sprawa.

Druga sprawa, o której trzeba powiedzieć, to ta, że rzeczywiście dostrzegamy w samej ustawie przyczyny tego, iż do tej pory gminy tak opieszale przystępowały do opracowania studiów uwarunkowania kierunków planów zagospodarowania przestrzennego i dlatego chcemy zmieniać ustawę.

Zmiany są poważne. W zasadzie nie jest to nowelizacja, jest to z gruntu nowa ustawa. Wydaje się, że wprowadzenie jej w szybkim tempie będzie konieczne, jeżeli mielibyśmy doprowadzić do tego, by te dwa lata, o które teraz chcemy przedłużyć ważność planów uchwalonych pod rządami starej ustawy, sprzed roku 1994, wystarczyły na przygotowanie się gmin do nowych warunków prawnych i na przygotowanie takich planów, które będą umożliwiały sprawne prowadzenie inwestycji. Należałoby zaznaczyć, że również uprawnienia urbanistyczne w nowym projekcie są potraktowane zupełnie inaczej. Dzisiaj, gdyby wszystkie gminy, a jest ich prawie dwa i pół tysiąca, chciały na raz prowadzić jakiekolwiek prace planistyczne, to na jedną gminę wypadałby ułamek fachowca z uprawnieniami. Znaczyłoby to, że nie ma kto tych prac wykonać. Wiemy, że tych, którzy potrafią to robić, jest więcej niż osób, które się starały o uprawnienia. Po prostu osoby, które potrafią, nie starały się, bo miały bardziej intratne zajęcia i nie zależało im szczególnie na uprawnieniach urbanistycznych. W związku z tym, że wiemy, że tak jest, proponujemy odejście w nowym systemie prawnym w ogóle od uprawnień urbanistycznych i zastąpienie tych uprawnień pewnymi standardami, wymogami co do samych planów. Wtedy się okaże, że odpowiednie zespoły fachowców mogą robić plany pod warunkiem, że spełnią one określone wymogi wynikające z ustawy i rozporządzeń.

To tyle, tytułem wyjaśnienia wątpliwości, które powstały w dyskusji.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z państwa senatorów ma pytania do pani minister? Nie widzę chętnych.

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, ale przede wszystkim o obowiązku składania wniosków o charakterze legislacyjnym na piśmie do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie przed zamknięciem dyskusji nad daną ustawą. Tylko takie będą rozpatrywane.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Mieczysława Janowskiego.

Senator Mieczysław Janowski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister!

Mimo iż ustawa, którą omawiamy, jest niezmiernie krótka, to jej waga jest ogromna. Przesunięcie terminu o dwa lata umożliwi prawne działanie samorządom gminnym w tej bardzo złożonej i ważnej materii, która dotyczy planowania przestrzennego. Nieprzyjęcie tej ustawy spowoduje wielką lukę prawną. Wypada żałować, że robimy to w takim pośpiechu. Pani minister wyjaśniała, że stosowne zmiany proponowane były w ustawie, która zmienia przepisy wielu innych ustaw. Chciałbym jednak w tym momencie, prosząc Wysoką Izbę o przychylenie się do wniosku komisji i przyjęcie ustawy bez poprawek, zasygnalizować problemy, jak sądzę, niezmiernie ważne, dotyczące całokształtu zagadnień związanych z polityką zagospodarowania przestrzennego państwa, województw, powiatów i gmin. Myślę, że przepisy nowej ustawy powinny uwzględniać te doświadczenia, również ujemne doświadczenia, które są naszym udziałem przy realizacji ustawy uchwalonej przecież w lipcu 1994 r. Chodzi tu również o kwestie związane z fachowcami, którzy mogą w sposób właściwy przygotować stosowne projekty tak, aby rady były w stanie przyjąć właściwe uchwały. Chodzi także o to, aby poszanowane były w należyty sposób prawa właścicielskie posiadaczy nieruchomości, aby znalazły się środki na wypłatę stosownych odszkodowań dla właścicieli nieruchomości, których tereny mają być zajęte pod określone inwestycje służące dobru wyższemu, dobru publicznemu na danym terenie. Myślę, że Wysoka Izba dołoży starań, a komisja, którą mam honor kierować, już takie deklaracje złożyła, aby ta ustawa zapewniła rozwiązania optymalne. Jednakże w sytuacji dzisiejszej nie jesteśmy w stanie tej ustawy przedłożyć Senatowi. Stąd też gorąca prośba o przyjęcie ustawy bez poprawek, tak aby mogła wejść w życie z dniem 1 stycznia. Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Bogdana Zdrojewskiego.

Senator Bogdan Zdrojewski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałem zabrać głos, wypowiedzieć się krótko, dlatego że w całej dyskusji dotyczącej planów miejscowych, planów ogólnych, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego pojawia się wiele nieścisłości, wiele niedokładności. Z tego powodu uważam, że tu w Senacie powinno się o tym powiedzieć troszeczkę precyzyjniej.

Po pierwsze, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin nie zastępuje planów ogólnych tak dosłownie, jak to się bardzo często mówi. Plany ogólne nie miały stracić racji bytu w sensie prawnym z dniem 1 stycznia, zastąpione właśnie dokumentami studium. Studium jest kompletnie innym dokumentem, kompletnie inną podstawą, w rezultacie której wszystkie decyzje administracyjne wydawane w trybie nadzwyczajnym przez samorządy różnych szczebli zamieniałyby się tak naprawdę, w procedurze wydawania tych decyzji bez planów miejscowych, w bardzo kłopotliwe rozprawy administracyjne.

Od razu powiem, jaka to jest skala. To jest taka skala, że w każdej gminie, która wydaje rocznie ponad pięćdziesiąt tysięcy decyzji w trybie rozpraw administracyjnych, można byłoby takich decyzji wydać maksimum tysiąc pięćset, dwa tysiące. Co by to oznaczało? To by oznaczało, że dla tych wszystkich pozostałych nie można byłoby wydać określonych decyzji, decyzji oczekiwanych, co spowodowałoby z kolei całkowity paraliż w inwestowaniu albo ogromną liczbę samowoli budowlanych, oczywiście, w sensie prawnym.

Kolejnym bardzo istotnym elementem jest to, że studium, nawet w tym nowym dokumencie proponowanym przez rząd, jak usłyszeliśmy, nie będzie nowym planem ogólnym, ale będzie miało silniejszą pozycję niż ma on w chwili obecnej. I jeszcze jedno chciałbym wyjaśnić. Otóż niezależnie od tego, czy w danej gminie jest studium, czy go nie ma, i tak są robione plany miejscowe, tylko że one nie muszą obejmować terenu całej gminy. Tak więc bardzo często, zwłaszcza na terenach silnie zurbanizowanych i zróżnicowanych, tych planów jest trzydzieści, czterdzieści na sto pięćdziesiąt czy sto sześćdziesiąt potrzebnych. Oznacza to, że w odniesieniu do części tych aglomeracji można byłoby wydawać takie decyzje także po 1 stycznia 2000 r., ale jeśli chodzi o sprawy zasadnicze, tam, gdzie istnieją największe spory czy właściwie największe możliwości budowlane, to zostałoby zablokowane. Z tego powodu ta nowelizacja w dniu dzisiejszym jest po prostu niezbędna. W obecnej sytuacji, bez względu na to, czy gmina ma studium, czy nie, od 1 stycznia 2000 r. nastąpiłaby blokada inwestycyjna.

Osobiście uważam, że prawa, których staramy się w tej chwili szczególnie strzec, a więc prawa właścicieli, nie mogą naruszać interesu społecznego. Zdaję sobie sprawę z tego, że wypowiadam w tym momencie nie zawsze popularną opinię, ale uważam, że procesy wywłaszczeniowe na cele publiczne, cele społeczne, muszą być przeprowadzane sprawnie. Chodzi o to, by nie naruszać interesu prawnego właściciela, czyli aby to, co otrzyma on w zamian, było w pełni ekwiwalentne. Ale nie może też być tak, że doprowadza się do paraliżu, bo nie można spełnić określonych oczekiwań. Oczywiście, to są najczęściej sprawy związane z układem komunikacyjnym, z przystankami, z różnego rodzaju elementami infrastruktury technicznej, z zasilaniem energetycznym itd., itd. Zwracam w tym momencie uwagę na konieczność usprawnienia procesów wywłaszczeniowych, zwłaszcza tam, gdzie mamy do czynienia z dużymi grupami społecznych właścicieli, podkreślam, społecznych - takim społecznym właścicielem jest dla mnie na przykład zespół właścicieli ogródków działkowych, stanowiący problem dla każdej gminy, ale także inne podmioty o podobnym charakterze. Chodzi o to, by procesy wywłaszczeniowe były sprawiedliwe, a jednocześnie mogły być przeprowadzane sprawnie.

I ostatnia sprawa. Chciałbym zwrócić uwagę na kwestię, o której mówił pan przewodniczący, pan senator Janowski. Rzeczywiście jest tak, że osób z uprawnieniami mamy bardzo mało. Ale ja chcę jeszcze jedną rzecz podkreślić - otóż nie zawsze osoba, która ma uprawnienia, jest przygotowana do robienia studium. Studium jest dokumentem nie tylko typowo urbanistycznym, ale musi uwzględniać elementy ekonomiczne, społeczne, wykraczające poza zwykłe planowanie przestrzenne. Z tego też powodu słuszne jest odejście od zasady ścisłego trzymania się uprawnień. Bardzo często osoby, które nie mają uprawnień urbanistycznych, a za to mają dobre przygotowanie na przykład ekonomiczne, są w stanie lepiej przygotować taki dokument niż osoby wykształcone we wspomnianej materii. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Pan senator Marian Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że przedłożona ustawa powinna być uchwalona bez poprawek. Ja tylko bardzo krótko chciałbym się zwrócić do przedstawicieli rządu o to, żeby rząd zechciał podjąć działania, które umożliwią zrealizowanie tej ustawy. Obawiam się bowiem, czy w sytuacji, kiedy 80% gmin jeszcze nie wykonało odpowiednich planów, jej realizacja jest możliwa. Skoro decydujemy się na nowelizację tej ustawy, to musimy stworzyć gminom również warunki jej zrealizowania. Zdajemy sobie przecież sprawę, że stan kadrowy w gminach, jeśli chodzi o osoby, które opracowują te plany, nie zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Uważam, że rząd powinien pomóc samorządom, by ten tak ważny dokument powstał w każdej gminie. Gdyż rzeczywiście, jak wspominali pan senator Zdrojewski i pan senator Janowski, bardzo często, czego wszyscy jesteśmy świadkami, brak tych dokumentów hamuje podstawowe procesy inwestycyjne w gminie. Liczę na to, że pani minister ten wniosek zechce przyjąć. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zabrać jeszcze głos w dyskusji?

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Lech Feszler:

Uzupełniając moją wcześniejszą wypowiedź, chciałbym przypomnieć, iż aktualnie tylko trzysta osiemdziesiąt dziewięć gmin nie rozpoczęło żadnych prac nad przygotowaniem studium. Większość gmin już takie prace rozpoczęła, tak więc proponowana przez Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast nowelizacja ustawy, czyli przekształcenie studium w miejscowe planowanie zagospodarowania przestrzennego, jak sądzę, ma szanse powodzenia. Dwa lata wystarczą na przygotowanie tych wszystkich prac. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Zgodnie z art. 45 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

W trakcie dyskusji nie zgłoszono żadnych wniosków legislacyjnych, rozumiem więc, że nie ma potrzeby, by pani minister ponownie zabierała głos. Bardzo dziękuję.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym zostanie przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami.

Najprawdopodobniej około godziny dwunastej ogłoszę przerwę, abyśmy mogli mniej więcej o godzinie czternastej przystąpić do głosowań, po których nastąpią oświadczenia i przerwa w posiedzeniu do dnia jutrzejszego, prawdopodobnie do godziny 9.00, kiedy to spotkamy się, by rozpatrzyć punkt dotyczący sytuacji w Czeczenii.

Przystępujemy do debaty nad punktem czwartym porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o czasowym podporządkowaniu niektórych jednostek wojskowych.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym siódmym posiedzeniu w dniu 22 grudnia 1999 r. Do Senatu została przekazana w tym samym dniu. Marszałek Senatu w dniu 22 grudnia 1999 r., zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Praw Człowieka i Praworządności. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 330, natomiast sprawozdania komisji w drukach nr 330A i 330B.

Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Praw Człowieka i Praworządności, pana senatora Pawła Abramskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdań obu komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Senator Paweł Abramski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku!

Moje sprawozdanie będzie miało, parafrazując, swoistą formę wash and go, czyli dwa w jednym, będę bowiem występował w imieniu dwóch komisji. I to w związku z ustawą, która w zasadzie podczas procedowania nie stwarzała wielkich problemów, wręcz uważam, że została przyjęta, zaakceptowana.

Zawarte w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej uregulowanie oraz przyjęta przez parlament nowelizacja ustawy o działach administracji rządowej uniemożliwiają dalsze wykonywanie zadań przez jednostki wojskowe, które pełniły swe funkcje do tej pory. Jednakże w terminie nakazanym przez ustawę nie udało się wygasić działalności jednostek nadwiślańskich i przeformować BOR. Stąd pilna konieczność stworzenia ustawy o charakterze epizodycznym, obowiązującej przez rok, która pozwoliłaby na usankcjonowanie obecnej sytuacji.

Ustawa ta ma wypełnić lukę prawną, która zaistniałaby po 1 stycznia 2000 r. Jest także kompatybilna z projektem ustawy o BOR, znajdującym się w Sejmie. Mamy nadzieję, że lada moment trafi on do Senatu. Komisje wnoszą o przyjęcie ustawy bez poprawek, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, że w takim wypadku prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, rozumiejąc określoną sytuację, wyrazi swoją aprobatę dla niniejszej ustawy.

Chcę przypomnieć, że podczas spotkania Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej jednogłośnie przyjęto projekt niniejszej ustawy zawarty w druku nr 350A. Z kolei podczas posiedzenia Komisji Praw Człowieka i Praworządności, w trakcie przyjmowania do akceptacji niniejszego zapisu zaproponowanego przez Sejm, który znajdzie odbicie w druku nr 330B, dwie osoby wstrzymały się od głosu.

W imieniu dwóch połączonych komisji wnoszę o zaakceptowanie wyżej wymienionego projektu ustawy bez uwag. Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Czy są pytanie do pana senatora sprawozdawcy? Nie widzę chętnych.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa...

(Senator Stanisław Gogacz: Są pytania, Panie Marszałku.)

Proszę bardzo, Pani Senator.

Senator Jolanta Danielak:

Panie Senatorze, uczestniczyłam oczywiście w posiedzeniu Komisji Praw Człowieka i Praworządności, pozostał jednak szereg wątpliwości, które między innymi spowodowały, że głosowałam tak jak głosowałam. Czy byłby pan uprzejmy przedstawić wszystkim senatorom, jaką grupę będą stanowili żołnierze obecnej jednostki nadwiślańskiej i w jakim trybie zostaną przeszkoleni po to, ażeby realizować zadania, które zostały im przypisane w art. 2, czyli uprawnienia funkcjonariuszy policji, których dotychczas ta jednostka nie posiadała.

Senator Paweł Abramski:

Pani Senator, oboje byliśmy uczestnikami posiedzenia komisji. Na temat związany ze sposobem i z metodami działalności zarówno jednostek nadwiślańskich, jak i Biura Ochrony Rządu dość wyczerpująco wypowiadali się pan minister Borusewicz i szefowie BOR, ja także. Co do sposobu i trybu działania nie potrafię się wypowiadać, chociażby z tej racji, że nie jestem tu fachowcem, nie mam odpowiednich kompetencji. Ja się wypowiadam wyłącznie na temat materii ustawowej, która została przedłożona Wysokiej Izbie. A mianowicie dotyczy to generalnie tego, że proponujemy, aby ustawa, która jest ustawą incydentalną, która ma funkcjonować w określonym czasie, śmiem przypuszczać, że do momentu, w którym zostanie uchwalona ustawa o BOR - a mamy nadzieję, że zostanie ona przygotowana w pierwszej połowie przyszłego roku - stanowiła pewnego rodzaju wypełnienie luki prawnej. Myślę, że na temat funkcjonowania zasad i co do metod najlepiej wypowiedzą się osoby, które tymi jednostkami dowodzą.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję.

Proszę bardzo, Pani Senator.

Senator Jolanta Danielak:

Pytam dalej. Skoro wprowadzamy rozwiązanie incydentalne, chociaż brzmi to niezbyt sympatycznie, to czy komisja, czy pan jako sprawozdawca, jesteście świadomi kosztów, które wywoła ten incydent?

Senator Paweł Abramski:

O kosztach również była mowa. Można by powiedzieć, że praktycznie są one bardzo podobne do kosztów, które ponoszą jednostki funkcjonujące w tej chwili, w obecnym kształcie i formie.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Czy są jeszcze pytania?

Pan senator Zdrojewski, proszę.

Senator Bogdan Zdrojewski:

Muszę przyznać, że po tej polemice pojawiły się inne pytania, dlatego że sam tytuł ustawy mówi o czasowym podporządkowaniu niektórych jednostek. Nie przyporządkowuje to natomiast w sposób ostateczny i nie rozwiązuje tych problemów, o których mówiła i pani senator, i pan przewodniczący. Mam takie pytanie. Czasowe rozwiązanie tej sprawy to jest przedłużenie obecnego stanu, przygotowywanego przecież przez resort, tak?

Senator Paweł Abramski:

Tak, dokładnie tak.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Czy są jeszcze pytania do senatora sprawozdawcy?

Nie widzę chętnych.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister spraw wewnętrznych i administracji.

Zgodnie z art. 43 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecnych na posiedzeniu przedstawicieli rządu, czy chcą zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Są z nami podczas debaty nad tym punktem między innymi minister Bogdan Borusewicz i generał Mirosław Gawor, szef BOR.

Witam panów serdecznie.

Panie Ministrze?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Bogdan Borusewicz: Tak, tak, Panie Marszałku.)

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji
Bogdan Borusewicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Rada Ministrów wniosła do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy o Biurze Ochrony Rządu. Opracowanie tego projektu stało się konieczne po uchyleniu we wrześniu bieżącego roku w art. 29 ustawy o działach administracji rządowej ust. 3, który przewidywał możliwość podporządkowania jednostek wojskowych ministrowi spraw wewnętrznych. Po wejściu tej zmiany w życie 11 września 1999 r. realizacja niektórych zadań ministra, szczególnie w zakresie ochrony osób i obiektów o szczególnym znaczeniu dla państwa, została w istotny sposób utrudniona. Żołnierze Biura Ochrony Rządu oraz Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, wykonujący zadania związane z ochroną osób lub obiektów muszą być wyposażeni w niektóre uprawnienia policyjne. W sytuacji, gdy status i podporządkowanie tych jednostek nie są jednoznacznie określone, wątpliwości budzi także korzystanie przez żołnierzy z uprawnień policyjnych. Sytuacja taka nie powinna mieć miejsca w państwie prawa. Niektóre z tych problemów miała rozwiązać ustawa o Biurze Ochrony Rządu. Ponieważ Rada Ministrów przyjęła koncepcję odrębnej, wyspecjalizowanej formacji, projekt rządowy zawiera propozycje kompleksowego uregulowania zasad i form funkcjonowania Biura Ochrony Rządu oraz wprowadzenia kompletnej pragmatyki służbowej funkcjonariuszy BOR.

Biorąc pod uwagę obszerność projektu, a co za tym idzie, czas niezbędny na jego wnikliwe rozpatrzenie przez parlament, Sejm podjął decyzję o czasowym podporządkowaniu ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSWiA oraz Biura Ochrony Rządu. Stanowi to doraźne rozwiązanie umożliwiające prawidłową realizację zadań ministra. Rozwiązanie to, z jednej strony, sankcjonuje faktyczne podporządkowanie niektórych jednostek wojskowych ministrowi, stwarzając podstawę do prawidłowej realizacji zadań z zakresu ochrony niektórych osób i obiektów. Projekt ten podnosi także do rangi ustawy regulacje dotyczące uprawnień policyjnych żołnierzy jednostek podporządkowanych ministrowi. Z drugiej strony, wejście w życie ustawy w wersji uchwalonej przez Sejm daje parlamentowi oraz rządowi czas na wypracowanie ostatecznych rozwiązań dotyczących funkcjonowania Biura Ochrony Rządu. Przewidziany projektem czas pozwoli na kontynuację restrukturyzacji Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSWiA w celu wykorzystania posiadanego przez te jednostki potencjału dla działań związanych z utrzymaniem porządku publicznego oraz zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrywana ustawa stanowi konieczne uzupełnienie rozwiązań zawartych w przepisach ustawy z dnia 24 lipca 1999 r. o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw. Ustawa o działach administracji rządowej nie zawiera bowiem żadnych przepisów przejściowych dotyczących dalszego funkcjonowania jednostek wojskowych podporządkowanych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, pomimo że liczne inne obowiązujące akty normatywne, w tym na przykład uchwalona w bieżącym roku ustawa o ochronie informacji niejawnych, regulują funkcjonowanie jednostek wojskowych podporządkowanych ministrowi.

Dyskutowana ustawa w przypadku jej przyjęcia przez Senat pozostawia czas niezbędny na uregulowanie spraw zarówno o charakterze organizacyjnym, jak i dotyczących przyszłego statusu żołnierzy obecnie pełniących służbę zawodową w jednostkach podporządkowanych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji.

Jeszcze raz podkreślam, że jest to ustawa przejściowa. Wolą resortu jest przekształcenie BOR w jednostkę policyjną i zrestrukturyzowanie jednostek nadwiślańskich tak, aby zasoby tych jednostek nie zostały zmarnowane, ale przekazane do innych formacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w celu poprawy bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Czy są pytania do pana ministra lub pana generała?

Pani Senator, proszę uprzejmie.

Senator Jolanta Danielak:

Panie Ministrze, część pytań, na które nie uzyskałam odpowiedzi od senatora sprawozdawcy, chciałabym skierować do pana.

Jednostki nadwiślańskie, to nie jest grupa dwudziestu, trzydziestu osób. Mówimy o tysiącach żołnierzy. Jaką, w obliczu art. 2, widzi pan możliwość zagwarantowania środków finansowych pozwalających w krótkim czasie wypełniać żołnierzom tej jednostki zadania, które w art. 2 zostały im przypisane?

Pytanie drugie. Czy nie będzie kolizji wynikającej ze zdecydowanej różnicy w naborze kandydatów do służby w policji i w naborze do jednostki nadwiślańskiej w obliczu przypisania jednostkom nadwiślańskim tych zadań, które ten art. 2 zakłada?

I trzecie pytanie. Czy ten incydent, który stanowi ustawa, nie spowoduje li tylko przeniesienia kosztów finansowych związanych z rozwiązaniem jednostek nadwiślańskich? Czy nie jest to główną przyczyną tego, że wprowadzamy przejściowe rozwiązania, które tylko i wyłącznie blokują rozstanie się z żołnierzami obecnych jednostek nadwiślańskich? Bo przecież przerabialiśmy to przy zmianie struktury milicyjnej na policyjną, jak również przy powoływaniu Straży Granicznej, ale takich rozwiązań incydentalnych nie przewidywaliśmy. Wobec tego bardzo proszę o uzasadnienie, dlaczego było niezbędne przyjęcie tej incydentalnej ustawy w dosyć pilnym terminie, chociaż od września mieliśmy prawie pół roku na to, by się do tego przymierzyć. Dziękuję.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji
Bogdan Borusewicz:

Najpierw odpowiem pani senator na pytanie, dlaczego ta incydentalna ustawa jest tak pilną ustawą i dlaczego jednostki nadwiślańskie nie zniknęły do końca tego roku.

Pani Senator, Sejm wprowadził poprawkę do ustawy o działach, która wyznaczyła datę nawet nie na 1 stycznia 2000 r., tylko na 11 września. Oczywiście, można było jednostki nadwiślańskie rozwiązać, ale koszty przekroczyłyby w pierwszym roku koszty finansowania jednostek nadwiślańskich w ogóle, bo tak wysokie byłyby odprawy. Zrobiliśmy taką symulację, jeżeli chodzi o odprawy dla żołnierzy zawodowych. A oprócz tego problemem było to, iż części tych jednostek nie chce przejąć Ministerstwo Obrony Narodowej i sami musimy sobie z tym poradzić. Są takie jednostki poza Warszawą, które będziemy musieli rozformować. Nie można tego zrobić w ciągu kilku miesięcy bez zmarnowania majątku, bez zmarnowania potencjału ludzkiego, który tam jest. Pieniądze na rozformowanie i restrukturyzację rozformowania jednostek nadwiślańskich są zagwarantowane w budżecie państwa. Jest na to 48 milionów zł w budżecie państwa. Z tym, że jeżelibyśmy chcieli to zrobić od razu, byłyby to znacznie większe sumy.

Dlaczego część tych jednostek została przesunięta do BOR? Nie dlatego, że chcemy je jakoś przechować w BOR, które ma zostać przekształcone w formację policyjną. Nie może być tak, że w BOR, które będzie formacją policyjną, można ukryć jednostki wojskowe. Ale BOR otrzymało część zadań, które dotychczas miały jednostki nadwiślańskie, a w związku z tym dowódca BOR otrzymał także niektóre jednostki nadwiślańskie, które będzie rozformowywał i przeobrażał we własnym zakresie. To jest tańsze rozwiązanie, bo jeżeli wejdzie ustawa o BOR, to nie będziemy musieli żołnierzom zawodowym, którzy przejdą do BOR, wypłacać odpraw. A są to duże sumy. Odprawy w wojsku są nieco większe niż w policji.

Nabór do jednostek nadwiślańskich. On jest wygaszany już od końca tego roku i będzie wygaszany w roku 2000, czyli pobór będzie się zmniejszać. Niemniej jednak będziemy mieli problemy z tymi jednostkami, które są poza Warszawą. Jeżeli chodzi o jednostki w Warszawie, to nie będzie takiego problemu, bo mienie i kadrę jesteśmy w stanie zagospodarować. Jeżeli zaś chodzi o jednostki poza Warszawą, a są takie dwie, to mamy problem i musimy mieć czas, aby się z nim uporać, czyli przygotować środki dla tych żołnierzy służby zawodowej, którzy odejdą, oraz przygotować miejsca pracy dla tych, którzy będą chcieli pozostać w BOR czy w innych służbach resortu.

Poprosiłbym, jeżeli można, Panie Marszałku, szefa BOR o uzupełnie odpowiedzi.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo.

Szef Biura Ochrony Rządu
Mirosław Gawor:

Panie Marszałku!

To znaczy cała ta operacja odbywa się bez kosztów. Nie chcemy dodatkowych środków. Mamy się zmieścić w ramach przyznanych limitów i część żołnierzy uzawodowić - tych, którzy w tej chwili są żołnierzami poborowymi. W miejsce etatu żołnierza poborowego ma być wprowadzony, oczywiście w ograniczonej liczbie, etat żołnierza zawodowego. W chwili obecnej w BOR jest ponad cztery tysiące ludzi. Docelowo chcemy, żeby było od półtora tysiąca do tysiąca ośmiuset osób, oczywiście przy tych zadaniach, które nam zostały przypisane.

Następna kwestia, o którą pani senator pytała, dotyczyła tego, czy jesteśmy przygotowani. Dochodzi tylko jedno dodatkowe uprawnienie: użycie broni w pościgu za niebezpiecznym przestępcą. Zamyka to pewną całość. Bo obecnie mamy troszeczkę niezręczną sytuację - wypędzamy z własnego podwórka potencjalnego przestępcę i nie martwimy się, co dalej się z nim dzieje. Jest to więc zamknięcie pewnej całości.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Proszę, Pani Senator.

Senator Jolanta Danielak:

Bardzo przepraszam, ale moje pytanie nie dotyczyło BOR. Ja doskonale wiem, że zadania, które BOR miało przypisane, nadal przy BOR pozostają. Chodzi mi głównie o jednostki nadwiślańskie, które takich uprawnień nie miały. Dlatego proszę mnie przekonać o tym, że przypisanie zadań wynikających z art. 2 żołnierzom jednostek nadwiślańskich odbędzie się bez kosztów. Bo o ile znam koszty szkolenia każdego policjanta, nawet po odbyciu służby wojskowej, to one nie są małe. Jak państwo sobie wyobrażacie w tak krótkim czasie, niemalże z dnia na dzień, żołnierzy jednostek nadwiślańskich przekształcić w policjantów bez kosztów?

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo.

Szef Biura Ochrony Rządu
Mirosław Gawor:

Jeśli chodzi o ostatnią kwestię, to nie w policjantów. Idea Biura Ochrony Rządu polega na tym, żeby to była samodzielna jednostka o uprawnieniach policyjnych, dlatego że jest to w pewnym sensie wyspecjalizowana jednostka. O ile do chwili obecnej w Biurze Ochrony Rządu nigdy nie było problemu z naborem nowych żołnierzy, teraz mamy około dwustu osób oczekujących, o tyle policja ma ciągle problemy z naborem. Poza tym ja uważam, że nie można do tej formacji przyjmować ludzi z łapanki, przypadkowych. To mają być ludzie wyspecjalizowani, wyselekcjonowani. To jest jedna kwestia.

Druga kwestia. Pani Senator, ci żołnierze, którzy pełnią służbę pod placówkami zagranicznymi, również mają prawo użycia broni.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Bogdan Borusewicz: Czy można?)

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji
Bogdan Borusewicz:

Pani Senator, te uprawnienia, o których pani mówiła, na mocy rozporządzenia były przypisane wszystkim żołnierzom podległym Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tak że to nie jest rozszerzenie i wprowadzenie jakichś nowych uprawnień. Te uprawnienia są ograniczone do spełniania funkcji, do których te jednostki zostały powołane. To znaczy, nie są to uprawnienia, które można stosować byle gdzie. Tak że w tym art. 2 zostało przepisane rozporządzenie dotyczące tych uprawnień. Ja uważam, że to dobrze, że zostało ono przepisane i wprowadzone do ustawy. Te uprawnienia mogły być bowiem realizowane na mocy rozporządzenia. Myślę, że zbyt niska była ranga tego aktu i dlatego dobrze się stało, że wprowadziliśmy je tutaj.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Proszę bardzo, Pani Senator.

Senator Jolanta Danielak:

Panie Ministrze, proszę mi powiedzieć, jakie są symulacje. Ile osób z obecnych jednostek nadwiślańskich zmieni formację i przejdzie do struktur policyjnych czy też do struktur wojskowych? Rozumiem, że tę ustawę incydentalną uzasadnia tylko to, że państwo nie przygotowaliście, nie zapewniliście wdrożenia tego rozwiązania, które weszło w życie z mocy ustawy. Jak ta symulacja przebiega? Bo nigdy nie zdarzy się tak, że wszyscy żołnierze jednostki nadwiślańskiej znajdą swoje miejsce w strukturach BOR, wojska czy też policji. Część znajdzie się poza. Jaka grupa osób w 2000 r. - rozumiem, że w 2000 r. trzeba będzie jednak przyjąć jakieś rozwiązania dotyczące tej grupy osób - będzie wymagała rozliczenia? Czy macie symulacje, ile osób zostanie do rozliczenia, a ile przejdzie do innych formacji?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji
Bogdan Borusewicz:

Tak, jest taka symulacja. Zaraz poproszę pana generała Gawora, żeby powiedział o szczegółach. Muszę powiedzieć, że jeżeli nie będzie ustawy o BOR, to liczba osób odchodzących z resortu, którym trzeba będzie wypłacić odprawy, zwłaszcza odchodzących na emerytury, bo to im trzeba będzie wyłacić odprawy, nie zaś tym odchodzącym do Ministerstwa Obrony Narodowej, będzie znacznie większa. A o przedstawienie szczegółów proszę pana generała.

Szef Biura Ochrony Rządu
Mirosław Gawor:

Pani Senator, jeśli chodzi o szczegóły, to w chwili obecnej sytuacja wygląda w następujący sposób. Wojska nadwiślańskie to ogółem dwanaście i pół tysiąca ludzi. Z tego dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt osób to kadra zawodowa, a dziesięć tysięcy to żołnierze poborowi. Z żołnierzami poborowymi nie ma absolutnie problemów, bo mogą oni funkcjonować w ramach służby zastępczej do 2001 r. Aktualny stan prawny rozwiązuje tę kwestię.

Jeżeli chodzi o kadrę zawodową, to klucz restrukturyzacji jest taki, że po części zadania zostają przypisane poszczególnym służbom łącznie z przeniesieniem sił i środków. Do Biura Ochrony Rządu przeszło w tej chwili około sześciuset żołnierzy zawodowych, chodzi o tę kadrę. Jeżeli pozostała część kadry będzie chciała przejść do policji, proszę bardzo, jeżeli będzie chciała przejść do MON, proszę bardzo. Jeżeli ci ludzie tam nie znajdą zatrudnienia, to będą musieli, albo będą chcieli, odejść do cywila. W chwili obecnej nie ma statystyk, nie ma danych mówiących, co się stanie z każdym żołnierzem zawodowym. Część wojsk nadwiślańskich w dalszym ciągu istnieje. Jeszcze nie wszyscy dostali propozycje, nie wszyscy wiedzą, co się stanie z pozostałą częścią, czy zostanie przekazana policji, Straży Granicznej, czy Ministerstwu Obrony Narodowej. W chwili obecnej nie możemy mówić o szczegółowych danych. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Pietrzak.

Senator Wiesław Pietrzak:

Dziękuję.

Panie Ministrze, staram się zrozumieć konieczność incydentalnej ustawy i rozwiązań przejściowych. Zgadzam się z tym, że jest taka konieczność.

Chciałbym jednak wiedzieć, w jakim kierunku będzie szła restrukturyzacja w przyszłym roku. Czy te formacje, te jednostki dalej będą nazywane - proszę tu o potwierdzenie - jednostkami wojskowymi, czy nie? Czy w resorcie spraw wewnętrznych nie będzie już jednostek wojskowych, tylko na przykład jednostki policyjne, czy o innej nazwie? I czy umundurowanie będzie również zmienione na czy to policyjne, czy też jakieś inne? Jeżeli przy okazji pan minister mógłby również powiedzieć, jak ten problem będzie rozwiązany w przypadku Straży Granicznej, która także podlega resortowi, to będę bardzo wdzięczny. Dziękuję.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji
Bogdan Borusewicz:

Panie Senatorze, ustawa przedłuża możliwość funkcjonowania w ramach resortu jednostek wojskowych do końca następnego roku. Nie wyobrażam sobie, żeby takie jednostki funkcjonowały poza tym terminem ustawowym.

Jak powiedziałem, jest problem z niektórymi jednostkami. Ten problem jest i będzie, ponieważ Ministerstwo Obrony Narodowej nie chce przyjąć tych jednostek, z którymi my, szczerze mówiąc, też nie bardzo wiemy, co dalej robić. Chodzi o jednostki z terenu. W związku z tym one muszą być rozformowywane i po prostu część oficerów młodszych przejdzie do MON, a część oficerów starszych, których nie będzie chciało MON, pójdzie na zasłużoną emeryturę. Czyli tu nie będzie takiego przesunięcia personalnego, jak w wypadku BOR. Zresztą jeżeli oficer wojska zechce przejść do policji albo do straży pożarnej - mogą być takie przypadki, chociaż sytuacja płacowa jest tam gorsza niż w wojsku - to wtedy będziemy musieli wypłacić mu także wszystkie te kwoty, które przysługują odchodzącemu z wojska oficerowi czy żołnierzowi służby zawodowej.

Jednostki poza Warszawą będziemy po prostu rozformowywali, mienie zaś będzie zagospodarowane. Już w tym roku z jednostek nadwiślańskich do innych służb przekazano mienie warte ponad 8 milionów zł. To było uzbrojenie, umundurowanie, środki łączności, samochody. To mienie zasiliło Straż Graniczną, straż pożarną - to były dwie najmocniej zasilone formacje - i policję. Przewidujemy, że w następnym roku pozostałe mienie zostanie rozdysponowane, przekazane innym służbom. Są także zapasy mobilizacyjne itd. To jest pokaźne mienie. I w związku z tym naprawdę potrzebny jest rok, żeby to spokojnie zrobić, żeby nie zmarnować tego, żeby nie spowodować bałaganu, uniknąć nałożenia się różnych sprzecznych decyzji itd.

Sądzę, to znaczy oceniam, iż... Ach, przepraszam, jest jeszcze jedna bardzo cenna jednostka - pułk lotniczy. Ten pułk lotniczy jest w jednostkach nadwiślańskich. Chcielibyśmy go pozostawić, ale on też musi zostać zmieniony na inną formację, niewojskową. Takie kroki zostały poczynione. Jest propozycja, aby z tego pułku lotniczego i bazy lotnictwa sanitarnego zrobić bazę lotnictwa usługowego, które pracowałoby dla celów sanitarnych, ale także dla resortu, czyli służyłoby do przerzutu ludzi i sprzętu w wypadku klęsk żywiołowych. Miałyby z niego korzystać i policja, i Straż Graniczna. Chcemy więc tak zmienić ten pułk, aby był formacją niewojskową, ale aby cały jego sprzęt i baza dalej były wykorzystywane, bo jest to jednostka potrzebna i może zrobić jeszcze wiele pożytecznego dla bezpieczeństwa państwa.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze pytania do przedstawicieli rządu? Nie ma. Dziękuję bardzo, Panie Ministrze. Dziękuję, Panie Generale.

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, ale przede wszystkim o obowiązku składania wniosków o charakterze legislacyjnym na piśmie, do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie przed zamknięciem dyskusji nad daną ustawą. Tylko takie będą rozpatrywane przez komisję.

Nikt z państwa senatorów nie wpisał się na listę mówców. Rozumiem więc, że nie ma chętnych do zabrania głosu. Nie pojawiły się także wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie ani wypowiedzi złożone na piśmie do protokołu.

Zgodnie z art. 45 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

Ponieważ nie pojawiły się żadne wnioski o charakterze legislacyjnym, tak więc nie ma potrzeby, by szanowni panowie ponownie zabrali głos. Dziękuję bardzo.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o czasowym podporządkowaniu niektórych jednostek wojskowych zostanie przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami, około godziny 14.00.

Proszę o ogłoszenie komunikatów.

Senator Sekretarz Stanisław Gogacz:

Panie i Panowie Senatorowie, Członkowie Konwentu Seniorów!

Uprzejmie informuję, że marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Konwentu Seniorów w dniu dzisiejszym, to znaczy 29 grudnia 1999 r., na piętnaście minut przed wznowieniem obrad po przerwie. Podpisany, pan minister Skwarka. Dziękuję.

Wicemarszałek Donald Tusk:

Dziękuję bardzo.

Zarządzam przerwę w obradach do godziny 14.00.

(Senator Zbigniew Kruszewski: Panie Marszałku, zaczniemy od głosowań, tak?)

Głosowania, oświadczenia, a potem przerwa do jutra.

(Przerwa w obradach od godziny 11 minut 22 do godziny 14 minut 01)

Wicemarszałek Andrzej Chronowski:

Wznawiam obrady.

Proszę pana senatora sekretarza o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym. (Rozmowy na sali).

Poprosiłbym już o ciszę na sali posiedzeń.

Powracamy do punktu pierwszego porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, która ustosunkowała się do wszystkich wniosków przedstawionych w trakcie debaty.

Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i obecnie, zgodnie z art. 45 ust. 3 Regulaminu Senatu, głos mogą zabrać jedynie sprawozdawcy i wnioskodawcy.

Proszę sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, senatora Dariusza Kłeczka, o zabranie głosu i przedstawienie uzgodnionych na posiedzeniu wniosków.

Senator Dariusz Kłeczek:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Komisja na posiedzeniu w dniu dzisiejszym, po rozpatrzeniu wniosków zgłoszonych w trakcie debaty nad ustawą o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przedstawia Wysokiemu Senatowi następujące stanowisko: Wysoki Senat raczy przyjąć poprawki drugą i trzecią.

Poprawka druga, zgłoszona przez senatorów Cieślaka i Suchańskiego, uściśla, na jakie cele pożyczka udzielona Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych może być wykorzystana.

Poprawka trzecia związana jest z doprecyzowaniem, a mianowicie, iż chodzi o stosunek pracy zawarty z pracodawcą, a nie u pracodawcy.

W sprawie poprawek pierwszej i czwartej zostały zgłoszone wnioski mniejszości, które przedstawi pani senator Danielak. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Andrzej Chronowski:

Dziękuję.

Proszę sprawozdawcę mniejszości komisji, panią senator Jolantę Danielak, o zabranie głosu i przedstawienie wniosków mniejszości.

Senator Jolanta Danielak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Niewątpliwie rozwiązanie, jakie zostało nam przedstawione, daje ZUS możliwość zaciągania wszelkich pożyczek państwowych bez ograniczeń. Dotychczasowe rozwiązania dotyczące funkcjonowania ubezpieczeń społecznych nie zakładały takich rozwiązań. I nie był to błąd ani jakakolwiek pomyłka. Takie rozwiązanie było przyjęte z rozmysłem.

Chciałabym tylko przypomnieć, że dodanie do zapisów ustawy wyłącznie słowa "i pożyczki" może spowodować stałe otwarcie budżetu państwa na świadczenia dla ZUS, które będą rekompensowały ciągle źle funkcjonujący system ściągania składek.

Dziękuję. Proszę o poparcie dla poprawek.

Wicemarszałek Andrzej Chronowski:

Czy senatorowie wnioskodawcy chcą jeszcze zabrać głos?

Pan senator Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Marszałku, ja przedstawiłem obszerne uzasadnienie, tak więc teraz zwracam się tylko o to, żeby moja poprawka została przyjęta.

Wicemarszałek Andrzej Chronowski:

A pan senator Jerzy Suchański i pan senator Jerzy Cieślak?

(Senator Jerzy Suchański: Dziękuję, nie.)

(Senator Jerzy Cieślak: Komisja poparła nasze wnioski, dziękuję.)

Przechodzimy do głosowania w sprawie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Przypominam, że w trakcie debaty w tej sprawie komisja oraz senatorowie wnioskodawcy przedstawili wnioski o wprowadzenie poprawek do ustawy.

Informuję, że zgodnie z art. 47 ust. 1 Regulaminu Senatu za chwilę zostaną przeprowadzone kolejne głosowania nad przedstawionymi poprawkami, według kolejności przepisów ustawy.

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionymi poprawkami.

Poprawkę pierwszą, nad którą będziemy głosowali łącznie z poprawką czwartą, zgłosił pan senator Żenkiewicz. Została ona poparta przez mniejszość komisji.

Poprawka ma na celu skreślenie art. 1, wprowadzającego możliwość otrzymywania przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, w zakresie ustalonym przez ustawę budżetową, pożyczek z budżetu państwa. Poprawka zmierza do wyeliminowania pożyczek z budżetu państwa jako środka mającego zapewnić płynność finansową FUS. Zdaniem wnioskodawców, celowe jest poszukiwanie innych rozwiązań trudności finansowych FUS.

Poprawka czwarta stanowi konsekwencję poprawki pierwszej, w związku z którą termin wejścia w życie ustawy zostaje określony bez wyłączeń, to jest z dniem 1 lipca 2000 r.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem tych poprawek, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciwny, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Proszę o podanie wyników głosowania.

Stwierdzam, że na obecnych 82 senatorów 27 głosowało za, 53 - przeciw, 2 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 2).

Stwierdzam, że Wysoki Senat poprawek pierwszej i czwartej nie przyjął.

Przystępujemy do głosowania nad poprawką drugą. Jest to poprawka pana senatora Cieślaka i pana senatora Suchańskiego poparta przez komisję. Poprawka dotyczy możliwości otrzymywania przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, w zakresie ustalonym przez ustawę budżetową, pożyczek z budżetu państwa. Ma na celu uściślenie przeznaczenia środków pochodzących z pożyczek, a tym samym ustawowe zagwarantowanie określonego przeznaczenia nie tylko dotacji, lecz także wyżej wymienionych pożyczek, a mianowicie, wyłącznie na uzupełnienie środków na wypłaty świadczeń gwarantowanych przez państwo.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za przyjęciem tej poprawki, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciwny, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Proszę o podanie wyników głosowania.

Stwierdzam, że na obecnych 82 senatorów 82 głosowało za. (Głosowanie nr 3).

Stwierdzam, że wysoki Senat poprawkę drugą przyjął.

Przystępujemy do głosowania nad poprawką trzecią. Jest to poprawka Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, poparta przez komisję. Poprawka trzecia ma na celu poprawne i precyzyjne zredagowanie przepisu, którego materia dotyczy uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z konkretnym pracodawcą, na rzecz którego emeryt wykonywał zatrudnienie. Redakcja przepisu wskazuje, iż chodzi o pracodawcę, u którego zawarto stosunek pracy i może zaistnieć wątpliwość, czy zawarto go z nim, czy z innym podmiotem.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za przyjęciem tej poprawki, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciwny, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Proszę o podanie wyników głosowania.

Stwierdzam, że na obecnych 84 senatorów 84 głosowało za. (Głosowanie nr 4).

Stwierdzam, że Wysoki Senat poprawkę trzecią przyjął.

Przystępujemy do głosowania nad całością projektu uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wraz z przyjętymi przez Senat poprawkami.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem projektu uchwały w całości wraz przyjętymi przez Senat poprawkami, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 84 obecnych senatorów 72 głosowało za, 12 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 5).

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Powracamy do punktu drugiego porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw.

Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i obecnie możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.

Przypominam też, że Komisja Gospodarki Narodowej przedstawiła projekt uchwały, w której wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Projekt ten za chwilę zostanie poddany pod głosowanie.

Przypominam, że przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 84 obecnych senatorów 83 głosowało za, 1 nie głosował. (Głosowanie nr 6).

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw.

Powracamy do punktu trzeciego porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.

Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i obecnie możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.

Przypominam też, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiła projekt uchwały, w której wnosiła o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Projekt ten za chwilę zostanie poddany pod głosowanie.

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku wstrzymuję się i podniesienie ręki.

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na obecnych 84 senatorów 84 głosowało za. (Głosowanie nr 7).

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.

Panie i Panowie Senatorowie, ogłaszam trzyminutową przerwę. Jest to przerwa techniczna, żeby państwu senatorom dostarczyć materiały na przyszłe posiedzenie Senatu.

(Przerwa w obradach od godziny 14 minut 14 do godziny 14 minut 17)

Wicemarszałek Andrzej Chronowski:

Panie i Panowie Senatorowie, wznawiam obrady.

Powracamy do punktu czwartego porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o czasowym podporządkowaniu niektórych jednostek wojskowych.

Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i obecnie możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.

Przypominam też, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Praw Człowieka i Praworządności przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnosiły o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Projekt uchwały za chwilę zostanie poddany pod głosowanie.

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały w sprawie ustawy o czasowym podporządkowaniu niektórych jednostek wojskowych.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 84 obecnych senatorów 63 głosowało za, 1 - przeciw, 20 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 8).

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o czasowym podporządkowaniu niektórych jednostek wojskowych.

Proszę pana senatora sekretarza o odczytanie komunikatów.

Senator Sekretarz Stanisław Gogacz:

Bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy odbędzie się posiedzenie klubu senatorskiego AWS w sali nr 217.

Drugi komunikat: uroczyste zebranie senatorów SLD rozpocznie się dziś o godzinie 20.00 w Sali Lustrzanej. (Poruszenie na sali).

(Wicemarszałek Andrzej Chronowski: Panie i Panowie Senatorowie!)

Trzeci komunikat: posiedzenie Komisji Obrony Narodowej odbędzie się w dniu 30 grudnia 1999 r., w czwartek, o godzinie 11.00 w sali nr 182. Informacja o porządku posiedzenia znajduje się w skrytkach senatorskich. Dziękuję.

Wicemarszałek Andrzej Chronowski:

Dziękuję.

Szanowni Państwo Senatorowie, ogłaszam przerwę w posiedzeniu Senatu do dnia jutrzejszego do godziny 8.00. (Poruszenie na sali).

(Senator Krzysztof Kozłowski: Panie Marszałku, czy można prosić?)

Przykro mi, Panie Senatorze, ale w takiej sytuacji marszałek prowadzący decyduje o przerwie.

(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 14 minut 20)