16. posiedzenie Senatu RP, część 1 stenogramu


(Początek posiedzenia o godzinie 15 minut 01)

(Posiedzeniu przewodniczy marszałek Alicja Grześkowiak oraz wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski)

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Bardzo proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc. Proszę o zamknięcie drzwi.

Otwieram szesnaste posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji.

(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).

Serdecznie witam państwa senatorów.

Na sekretarzy posiedzenia powołuję panią senator Jolantę Danielak oraz pana senatora Stanisława Gogacza. Listę mówców prowadzić będzie pani senator Jolanta Danielak. Bardzo proszę państwa senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Wysoki Senacie! Informuję, że Sejm na swoim dwudziestym trzecim posiedzeniu, w dniu 1 lipca 1998 r., po rozpatrzeniu poprawek Senatu do ustawy o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa, część tych poprawek przyjął. Zaś w dniu 2 lipca 1998 r., po rozpatrzeniu poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy "Prawo energetyczne", przyjął te poprawki.

Wysoki Senacie! Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołu dwunastego posiedzenia Senatu stwierdzam, że protokół tego posiedzenia został przyjęty.

Informuję równocześnie, że protokół czternastego posiedzenia Senatu, zgodnie z art. 34 ust. 3 Regulaminu Senatu, jest przygotowany do udostępnienia państwu senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do niego zastrzeżeń, zostanie zatwierdzony przez Wysoką Izbę na następnym posiedzeniu.

Szanowni Państwo Senatorowie! Doręczony paniom i panom senatorom porządek dzienny szesnastego posiedzenia Senatu obejmuje:

1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa.

2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza, sporządzonej w Montego Bay dnia 10 grudnia 1982 r., wraz z Porozumieniem w sprawie implementacji Części XI Konwencji, sporządzonym w Nowym Jorku dnia 29 lipca 1994 r.

3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską o wspólnej granicy państwowej i stosunkach prawnych na niej obowiązujących oraz o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych.

4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących gmin warszawskich.

5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o wejściu w życie ustawy o samorządzie powiatowym, ustawy o samorządzie województwa oraz ustawy o administracji rządowej w województwie.

6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Wysoki Senacie! Przypominam, że ustawa, która ma być omawiana w punkcie drugim porządku obrad, została wniesiona przez Radę Ministrów w trybie art. 123 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jako projekt pilny. W tym wypadku, zgodnie z art. 123 ust. 3 Konstytucji, termin rozpatrzenia ustawy przez Senat wynosi czternaście dni, upływa więc 16 lipca.

Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 56 ust. 2 Regulaminu Senatu do postępowania w sprawie ustaw pilnych nie mają zastosowania art. 16 ust. 4 pkty 1 i 2 oraz terminy określone w art. 29 ust. 2, art. 31 ust. 2 i art. 55 ust. 2 Regulaminu Senatu.

Chciałabym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku dziennego?

Nie widzę zgłoszeń, stwierdzam więc, że Senat przyjął przedstawiony porządek dzienny szesnastego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji.

Informuję, że głosowania zostaną przeprowadzone po przerwie bądź jutro wieczorem, jeśli chodzi o dwa pierwsze punkty, a pod koniec posiedzenia bądź po przerwie, jeśli chodzi o resztę spraw.

Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 42a ust. 1 Regulaminu Senatu marszałek na końcu posiedzenia, po wyczerpaniu porządku dziennego, udziela głosu senatorom pragnącym wygłosić oświadczenia senatorskie.

Przypominam także, choć te kwestie są już państwu pewnie bardzo dobrze znane, że przedmiotem oświadczenia mogą być sprawy związane z wykonywaniem mandatu. Oświadczenie nie może trwać dłużej niż pięć minut i nie może dotyczyć spraw będących przedmiotem porządku obrad bieżącego posiedzenia Senatu. Nad oświadczeniami senatorskimi nie przeprowadza się dyskusji.

Wysoki Senacie! Przystępujemy do punktu pierwszego porządku dziennego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa.

Przypominam państwu senatorom, że rozpatrywana ustawa została przez Sejm uchwalona na dwudziestym trzecim posiedzeniu, w dniu 1 lipca 1998 r. Do Senatu została przekazana w dniu 2 lipca 1998 r. W tym samym dniu, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, przekazałam ją Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Tego samego dnia, zgodnie z art. 8 ust. 1 pktem 8 Regulaminu Senatu, zleciłam również komisjom senackim rozpatrzenie poszczególnych części ustawy, odpowiadających przedmiotowemu zakresowi ich działania. Zleciłam także, by komisje przekazały swoje opinie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja ta, również na ich podstawie, przygotowała projekt uchwały Senatu w tej sprawie.

Przypominam także, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 98, natomiast sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w druku nr 98A.

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej - a przypominam, że jest dwóch sprawozdawców tej komisji, bo ustawa jest bardzo długa i sprawozdanie również - pana senatora Mieczysława Janowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie części sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Senator Mieczysław Janowski:

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Przedstawiciele Rządu Rzeczypospolitej! Szanowni Państwo!

Mam honor przedstawić Wysokiej Izbie ustawę, która określa zmiany niektórych ustaw wyznaczających kompetencje organów administracji publicznej w związku z reformą ustrojową państwa, jest to więc ustawa z kategorii ustrojowych. Jej wejście w życie ma być kontynuacją tego, co zostało ustalone w ustawie o samorządzie powiatowym, samorządzie wojewódzkim i wojewódzkiej administracji rządowej. Od kształtu tej ustawy - co pragnę bardzo mocno podkreślić - zależy szczegółowy kształt dwóch kolejnych ustaw związanych z finansami publicznymi, to jest ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i ustawy o finansach publicznych. Ustawa ta jest bardzo obszerna, bo dotyczy ona stu pięćdziesięciu jeden artykułów i odnosi się do stu czterdziestu sześciu ustaw, które praktycznie stanowią o całokształcie życia publicznego w Rzeczypospolitej Polskiej. Chciałbym zwrócić uwagę, że będziemy się odnosili zarówno do ustaw uchwalanych nie tak dawno, jak i do dekretów sięgających jeszcze roku 1946.

Poprawki wniesione przez komisję na podstawie poszczególnych opinii merytorycznych mają trojaki charakter: są to poprawki porządkujące usterki, są to poprawki formalne i wreszcie poprawki merytoryczne, które po wysłuchaniu opinii poszczególnych komisji komisja samorządu pragnie przedstawić Wysokiej Izbie do przyjęcia. Wiele z tych poprawek ma taki charakter, iż zmiana kompetencji oznaczać będzie zapis w ustawie polegający na tym, że zadania przypisane do tej pory określonym ogniwom administracji rządowej przejmą odpowiednio powiat, sejmik samorządowy bądź wojewoda.

Ustawa, którą państwo mają w druku nr 98, uwzględnia podstawowe założenia reformy administracji publicznej, a więc: zachowanie unitarnego charakteru państwa polskiego; przekazanie możliwie dużej liczby zadań samorządom powiatowym i samorządom wojewódzkim oraz zachowanie właściwych kompetencji nadzorczych wojewody, a tam, gdzie to jest należne, także - stosownych ministrów. Ustawa odnosi się także do stwierdzenia, które zobowiązuje prezesa Rady Ministrów do ogłoszenia jednolitych tekstów trzydziestu ustaw. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę pań i panów senatorów na to, iż ustawa nie porusza głębi materii tych stu czterdziestu sześciu ustaw, gdyż one częstokroć będą wymagały kolejnych nowelizacji. Odnosi się ona do takich zmian, które wynikają z ustaw ustrojowych, o których mówiłem poprzednio, a więc ustawy o powiecie i województwie.

Część przepisów ustawy winna wejść w życie z dniem ogłoszenia. Inne przepisy, tak jak sugeruje to ustawodawca, winny wejść w życie z dniem późniejszym i tę datę wyznacza się na dzień 1 stycznia 2000 r. Dotyczy to niektórych przepisów ustawy o szkolnictwie wyższym, ustaw dotyczących urzędów pracy i tym podobnych zagadnień.

Jeśli idzie o pewne generalne sformułowania, to chciałbym zaznaczyć, iż Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, analizując poszczególne zróżnicowane ustawy, starała się dokonać możliwie maksymalnej unifikacji, ujednolicenia. Dotyczy to zwłaszcza różnego rodzaju inspekcji, a więc zasady powoływania inspekcji i podległości tych inspekcji, zasady powoływania i odwoływania głównych inspektorów oraz ich zastępców. Ufam, że to zadanie zostało przez komisję wykonane możliwie dobrze.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej rozpatrzyła uwagi i opinie: Komisji Gospodarki Narodowej w odniesieniu do dwudziestu czterech ustaw; Komisji Kultury i Środków Przekazu - pięciu ustaw; Komisji Nauki i Edukacji Narodowej - pięciu ustaw; Komisji Obrony Narodowej - dwóch ustaw; Komisji Ochrony Środowiska - jedenastu ustaw; Komisji Praw Człowieka i Praworządności - dwudziestu sześciu ustaw; Komisji Rodziny i Polityki Społecznej - trzynastu ustaw; Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi - czternastu ustaw; Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej - jednej ustawy; Komisji Ustawodawczej - szesnastu ustaw; Komisji Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu - osiemnastu ustaw. Własne uwagi Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej dotyczyły jedenastu ustaw.

Komisja, pracując nad tymi opiniami, wysłuchiwała sprawozdań przedstawicieli poszczególnych komisji i wsłuchiwała się również w sugestie przedstawicieli rządu. Chcę bowiem przypomnieć Wysokiej Izbie, iż ustawa ta ma charakter przedłożenia rządowego. Po wnikliwej dyskusji Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej proponuje przyjąć bez poprawek siedemdziesiąt pięć artykułów odnoszących się do tyluż ustaw. Pozwolą państwo, że wymienię te ustawy, bo być może ktoś z państwa senatorów będzie chciał w ramach dyskusji wnieść jakieś poprawki.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej proponuje, aby bez poprawek przyjęte zostały następujące zapisy:

- pierwszy, dotyczący ustawy z 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców;

- drugi, dotyczący ustawy z 15 marca 1933 r. o zbiórkach publicznych;

- trzeci, dotyczący ustawy z 28 marca 1933 r. o grobach i cmentarzach wojennych;

- czwarty, dotyczący ustawy z 13 lipca 1939 r. o nadzorze nad niektórymi środkami żywienia zwierząt;

- piąty, dotyczący dekretu z 8 sierpnia 1946 r. o wpisywaniu w księgach hipotecznych prawa własności nieruchomości przejętych na cele reformy rolnej;

- szósty, dotyczący dekretu z 6 września 1946 r. o ustroju rolnym i osadnictwie na obszarze ziem odzyskanych i byłego Wolnego Miasta Gdańska;

- siódmy, dotyczący dekretu z 28 października 1947 r. o mocy prawnej ksiąg wieczystych na obszarze ziem odzyskanych i byłego Wolnego Miasta Gdańska;

- ósmy, dotyczący ustawy z 1 lipca 1949 r. o zakładach leczniczych dla zwierząt;

- dziewiąty, dotyczący dekretu z 6 września 1951 r. o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich na obszarze ziem odzyskanych;

- dziesiąty, dotyczący dekretu z 23 kwietnia 1953 r. o świadczeniach w celu zwalczania klęsk żywiołowych;

- jedenasty, dotyczący ustawy z 15 listopada 1956 r. o zmianie imion i nazwisk;

- dwunasty, dotyczący ustawy z 29 maja 1957 r. o uregulowaniu spraw własności niektórych nieruchomości nierolniczych na ziemiach odzyskanych i na terenach byłego Wolnego Miasta Gdańska;

- trzynasty, dotyczący ustawy z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych;

- czternasty, dotyczący ustawy z 22 kwietnia 1959 r. o zwalczaniu gruźlicy;

- piętnasty, dotyczący ustawy z 17 lutego 1960 r. o utracie mocy prawnej niektórych ksiąg wieczystych;

- szesnasty, dotyczący ustawy z 14 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim;

- siedemnasty, dotyczący ustawy z 31 maja 1962 r. "Prawo lotnicze";

- osiemnasty, dotyczący ustawy z 21 maja 1963 r. o substancjach trujących;

- dziewiętnasty, dotyczący ustawy z 29 czerwca 1963 r. o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych;

- dwudziesty, dotyczący ustawy z 25 listopada 1970 r. o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia;

- dwudziesty pierwszy, dotyczący ustawy z 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych;

- dwudziesty drugi, dotyczący ustawy z 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin;

- dwudziesty trzeci, dotyczący ustawy z 26 czerwca 1974 r. "Kodeks pracy";

- dwudziesty czwarty, proponowany Wysokiej Izbie bez poprawek, dotyczący ustawy z 18 lipca 1974 r. o funduszu alimentacyjnym;

- dwudziesty piąty, dotyczący ustawy z 18 grudnia 1976 r. o ubezpieczeniu społecznym osób prowadzących działalność gospodarczą oraz ich rodzin;

- dwudziesty szósty, dotyczący ustawy z 26 marca 1982 r. o scalaniu i wymianie gruntów;

- dwudziesty siódmy, dotyczący ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece;

- dwudziesty ósmy, dotyczący ustawy z 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników;

- dwudziesty dziewiąty, dotyczący ustawy z 26 października tegoż roku o postępowaniu w sprawach nieletnich;

- trzydziesty, dotyczący ustawy z 25 listopada 1986 r. o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych;

- trzydziesty pierwszy, dotyczący ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. "Prawo o stowarzyszeniach";

- trzydziesty drugi, który proponujemy przyjąć bez poprawki, dotyczący ustawy z 17 maja 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej;

- trzydziesty trzeci, dotyczący ustawy z 17 maja 1989 r. "Prawo geodezyjne i kartograficzne";

- trzydziesty czwarty, dotyczący ustawy z 24 lutego 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym;

- trzydziesty piąty, dotyczący ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników;

- trzydziesty szósty, dotyczący ustawy z 21 grudnia 1990 r. o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych;

- trzydziesty siódmy, dotyczący ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych;

- trzydziesty ósmy, dotyczący ustawy z 19 kwietnia 1991 r. o samorządzie pielęgniarek i położonych;

- trzydziesty dziewiąty, dotyczący ustawy z 19 kwietnia 1991 r. o izbach aptekarskich;

- czterdziesty, dotyczący ustawy, do której komisja nie proponuje poprawek, to jest ustawy z 21 czerwca 1991 r. o wprowadzeniu częściowej odpłatności za koszty wyżywienia i zakwaterowania w sanatoriach uzdrowiskowych;

- czterdziesty pierwszy, dotyczący ustawy z 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej;

- czterdziesty drugi, dotyczący ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej;

- czterdziesty trzeci, dotyczący ustawy z 28 września 1991 r. o lasach;

- czterdziesty czwarty, dotyczący ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji;

- czterdziesty piąty, dotyczący ustawy z 4 lutego 1994 r. "Prawo geologiczne i górnicze";

- kolejny, czterdziesty szósty, dotyczący ustawy z 13 maja 1994 r. o stosunku państwa do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczypospolitej Polskiej;

- czterdziesty siódmy, dotyczący ustawy z 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym;

- czterdziesty ósmy, dotyczący ustawy z 20 października 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych;

- czterdziesty dziewiąty, dotyczący ustawy z 27 października 1994 r. o autostradach płatnych;

- pięćdziesiąty, dotyczący ustawy z 1 grudnia 1994 r. o zasiłkach rodzinnych i pielęgnacyjnych...

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Panie Przewodniczący, przepraszam bardzo.

(Senator Mieczysław Janowski: Proszę uprzejmie.)

Czy pan przewodniczący byłby tak dobry i podawał nam numery artykułów z ustawy? To ułatwiłoby nam wykreślanie.

Przepraszam bardzo.

(Senator Mieczysław Janowski: Oczywiście, od tego momentu będę podawał.)

Dobrze, od tego momentu.

Senator Mieczysław Janowski:

Tak więc ustawa pięćdziesiąta, której proponujemy nie zmieniać, to art. 97 ustawy kompetencyjnej, dotyczący ustawy z 1 grudnia 1994 r. o zasiłkach rodzinnych i pielęgnacyjnych;

- pięćdziesiąty pierwszy to art. 99 dotyczący ustawy z 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych;

- kolejny, pięćdziesiąty drugi, to art. 101 ustawy kompetencyjnej dotyczący ustawy z 28 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej;

- kolejny, do którego komisja proponuje nie wnosić poprawek, to art. 102 dotyczący ustawy z 29 czerwca 1995 r. o obligacjach;

- następny, pięćdziesiąty czwarty, to art. 103 dotyczący ustawy z 30 czerwca 1995 r. o stosunku państwa do Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w Rzeczypospolitej Polskiej;

- następny, pięćdziesiąty piąty, to art. 104 dotyczący ustawy z 30 czerwca 1995 r. o stosunku państwa do Kościoła Chrześcijan Baptystów w Rzeczypospolitej Polskiej;

- następny, pięćdziesiąty szósty, to art. 105 dotyczący ustawy z 30 czerwca 1995 r. o stosunku państwa do Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Rzeczypospolitej Polskiej...

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Przepraszam bardzo, przypominam państwu o wyłączeniu telefonów komórkowych. Bardzo o to proszę, w przeciwnym razie będę zmuszona reagować, niestety, w ostrzejszy sposób.

Bardzo proszę.

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję.

...kolejny, pięćdziesiąty siódmy, to art. 106 dotyczący ustawy z 30 czerwca 1995 r. o stosunku państwa do Kościoła Polskokatolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej;

- następny, pięćdziesiąty ósmy, to art. 111 dotyczący ustawy z 14 grudnia 1995 r. o izbach rolniczych;

- kolejny, pięćdziesiąty dziewiąty, to art. 112 dotyczący ustawy z 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej;

- kolejny, do którego nie proponujemy zmian, sześćdziesiąty, to art. 113 dotyczący ustawy z 30 maja 1996 r. o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego;

- kolejny, sześćdziesiąty pierwszy, to art. 114 dotyczący ustawy z 5 lipca 1996 r. o zawodach pielęgniarki i położnej;

- sześćdziesiąty drugi, do którego nie proponujemy zmian, to art. 115 dotyczący ustawy z 8 sierpnia 1996 r. o Rządowym Centrum Studiów Strategicznych;

- następny, sześćdziesiąty trzeci, to jest art. 116, dotyczący ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych;

- kolejny, sześćdziesiąty czwarty, to art. 118 dotyczący ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza;

- sześćdziesiąty piąty to art. 119 dotyczący ustawy z 19 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów;

- następny, sześćdziesiąty szósty, to art. 121 dotyczący ustawy z 9 stycznia 1997 r. "Kodeks celny";

- sześćdziesiąty siódmy to art. 122 dotyczący ustawy z 20 lutego 1997 r. o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w Rzeczypospolitej Polskiej;

- następny, sześćdziesiąty ósmy, to art. 123 dotyczący ustawy z 20 lutego 1997 r. o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego Mariawitów w Rzeczypospolitej Polskiej;

- sześćdziesiąty dziewiąty, dotyczący art. 124, to jest ustawy z 20 lutego 1997 r. o stosunku państwa do Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Rzeczypospolitej Polskiej;

- siedemdziesiąty, dotyczący art. 125, to jest ustawy z 20 lutego 1997 r. o stosunku państwa do Kościoła Zielonoświątkowego w Rzeczypospolitej Polskiej;

- siedemdziesiąty pierwszy, dotyczący art. 133, to jest ustawy z 27 czerwca 1997 r. o odpadach;

- siedemdziesiąty drugi, dotyczący art. 134, to jest ustawy z 27 czerwca 1997 r. o służbie medycyny pracy;

- siedemdziesiąty trzeci dotyczący art. 136, to jest ustawy z 27 czerwca 1997 r. o partiach politycznych;

- siedemdziesiąty czwarty, przedostatni z tego wykazu, dotyczący art. 140, to jest ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o bezpieczeństwie imprez masowych;

- siedemdziesiąty piąty, dotyczący art. 143, to jest ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o finansowaniu dróg publicznych.

Chciałbym podkreślić, że w odniesieniu do tych siedemdziesięciu pięciu artykułów, objętych ustawami, których tytuły państwu przedstawiłem, komisja nie wnosi poprawek do ustaleń przyjętych przez Sejm.

Toczyły się dyskusje na temat niektórych z tych ustaw i myślę, że państwo senatorowie również z tego prawa będą chcieli skorzystać.

W odniesieniu do pozostałych ustaw zostały wniesione poprawki.

Teraz mam pytanie do szanownej pani marszałek. Mianowicie, czy mamy omawiać te poprawki bardzo szczegółowo, zgodnie z tematami poruszonymi przez poszczególne komisje, czy też w kolejności chronologicznej, wynikającej z kalendarza uchwalania poszczególnych ustaw, tak jak one zostały odczytane poprzednio - te bez poprawek?

Jeśli mógłbym wyrazić sugestię, to śmiem sądzić, że lepiej byłoby przedstawić poszczególne artykuły - oczywiście już z omówieniem - zgodnie z tematami prac poszczególnych komisji. Wtedy, gdy po przedstawieniu sprawozdania będziemy prowadzili dyskusję, ułatwi to nam zabieranie głosu.

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Panie Przewodniczący i Sprawozdawco, zawsze sprawozdawca jest panem sprawozdania, a więc myślę, że pana sugestię przyjmujemy. Bardzo proszę.

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję bardzo.

Za chwilę będę prosił pana senatora Kieresa, żeby zechciał mi pomóc.

Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej proponuje poprawkę do art. 130, która nowelizuje ustawę o cudzoziemcach poprzez zmianę treści delegacji do wydania stosownych rozporządzeń przez Radę Ministrów. To była jedna poprawka.

Komisja Nauki i Edukacji Narodowej proponuje poprawki do art. 38 ustawy Karta Nauczyciela. W poprawkach, które dotyczą Karty Nauczyciela, komisja precyzuje, jak ma wyglądać ponadzakładowy układ zbiorowy. Sugeruje również, że zgodę na obniżenie nauczycielowi wymiaru godzin zajęć wyraża organ prowadzący szkołę lub placówkę oraz precyzuje okoliczności, kiedy taka zgoda może być wyrażona.

W kolejnej poprawce komisja koryguje błędy polegające na wykreśleniu z przepisu wyrazów, które faktycznie w nim nie istnieją.

Do art. 49, a więc ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, Komisja Edukacji Narodowej proponuje zmiany dotyczące poprawienia błędów w cytowanych stosownych przepisach do art. 49 i precyzuje sposób wykonywania przez organy jednostek samorządu terytorialnego oraz samorządowe jednostki organizacyjne nałożonych na nie obowiązków z zakresu postępowania z tak ważnymi materiałami, jakimi są archiwalia.

Jeśli idzie o ustawę ujętą w art. 64, to jest ustawę o szkolnictwie wyższym, to poprawka komisji zmierza do ujednolicenia terminologii dotyczącej organów administracji publicznej.

W poprawce dotyczącej art. 68, a więc ustawy o utworzeniu Komitetu Badań Naukowych, komisja proponuje wprowadzenie określenia Komitetu Badań Naukowych nie jako organu administracji państwowej, lecz jako organu administracji rządowej.

I w kolejnej poprawce do tegoż artykułu komisja proponuje ujednolicenie terminologii dotyczącej organów administracji publicznej.

Do art. 131, który dotyczy ustawy o wyższych szkołach zawodowych, komisja proponuje poprawkę, która ma charakter legislacyjny, zmierzający do wpisania delegacji do wydawania aktów wykonawczych.

W kolejnej poprawce wskazuje również źródła finansowania wyższych szkół zawodowych - nie tylko jednostki samorządu terytorialnego, ale także związki tych jednostek mogą finansować te uczelnie. Poprawki te zostały przyjęte przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Komisja Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu proponuje poprawki, które zostały przyjęte, dotyczące art. 23, to jest ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych. Tutaj następuje dookreślenie pojęcia "inspektor sanitarny" ze wskazaniem poszczególnych inspektorów: powiatowego, miejskiego, w mieście na prawach powiatu, portowego, kolejowego, zgodnie z ustawą o Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

W kolejnej poprawce do tego artykułu komisja zdrowia zmierza do wskazania organu właściwego do pokrywania kosztów w wypadkach przewidzianych w tym przepisie - powinien je ponosić zarząd powiatu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania obywatela polskiego.

Kolejna poprawka dotycząca tegoż artykułu wskazuje wojewódzkiego inspektora sanitarnego, który obok głównego inspektora sanitarnego jest organem właściwym do wydawania zarządzeń w sprawach ustalenia, które przepisy mogą być stosowane do niektórych jednostek chorobowych.

Do art. 47, który również był analizowany przez Komisję Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu, czyli ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, komisja proponuje następujące poprawki, które zmieniają podmiot właściwy do ustalania udziału samorządów wojewódzkich i powiatowych w środkach finansowych z podatku akcyzowego od wyrobów alkoholowych na realizację narodowego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Podmiotem tym, zdaniem komisji, winien być właściwy minister do spraw zdrowia.

Kolejna poprawka skreśla w delegacji do wydawania rozporządzenia sformułowanie dotyczące domów pomocy społecznej dla osób uzależnionych od alkoholu, ponieważ nie należy to do kompetencji ministra właściwego do spraw zdrowia, który miałby takie rozporządzenie wydawać.

W grupie poprawek, które dotyczą Państwowej Inspekcji Sanitarnej, objętej art. 51, komisja proponuje poprawki wprowadzające zastępcę wojewódzkiego inspektora sanitarnego, który byłby powoływany i odwoływany przez wojewodę na wniosek wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

Kolejna poprawka wprowadza instytucję zastępcy powiatowego inspektora sanitarnego, który byłby powoływany i odwoływany przez starostę na wniosek powiatowego inspektora sanitarnego.

Kolejna poprawka do tejże ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej dotyczyłaby nowelizacji określającej w ustawie sejmowej przepis, który dotyczy stacji sanitarno-epidemiologicznych, przy pomocy której inspektor sanitarny wykonuje zadania, przewidując możliwości prowadzenia stacji w formie jednostki budżetowej. Obecna ustawa przewiduje obowiązek takiej formy w postaci prowadzenia stacji.

Kolejna poprawka do art. 51 dotyczy skreślenia przepisu art. 18 ustawy nowelizowanej jako zbędnego w kontekście funkcjonowania inspektoratu.

(Marszałek Alicja Grześkowiak: Przepraszam bardzo, Panie Senatorze...)

Następna poprawka, którą proponuje komisja, dotyczy art. 59 ustawy o izbach lekarskich. Poprawka ta ma na celu dostosowanie przepisów ustawy w zakresie obszarów działania oraz liczby i siedziby izb lekarskich. To dostosowanie dotyczyć powinno oczywiście trójstopniowego podziału terytorialnego państwa.

Mamy kłopot z dźwiękiem.

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Wysoki Senacie! Jest awaria mikrofonów; to może chwilę potrwać.

(Senator Mieczysław Janowski: Czy dobrze słychać mój głos?)

Czy moglibyśmy się dowiedzieć jak długo to potrwa? Chodzi o rejestrację, w związku z tym, jeżeli to dłużej potrwa, będę zmuszona ogłosić przerwę. Ale na razie może pan senator chwilę odpocznie...

(Senator Mieczysław Janowski: Zdaje się, że już mamy dźwięk.)

Proszę bardzo.

Senator Mieczysław Janowski:

Kolejne poprawki dotyczą art. 80, w którym jest mowa o środkach farmaceutycznych, materiałach medycznych, aptekach, hurtowniach i nadzorze farmaceutycznym. Poprawki dostosowują tutaj terminologię do innych przepisów, między innymi dotyczących przeciwdziałania narkomanii. W poprawkach dotyczących art. 80 wprowadza się także instytucje zastępcy wojewódzkiego.

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Bardzo proszę państwa z obsługi technicznej o informację, jak wygląda sprawa awarii.

Panie Senatorze! Wysoki Senacie! Ogłaszam dwudziestominutową przerwę, do 16.00.

Przepraszam, że tak w połowie wypowiedzi.

(Przerwa w obradach od godziny 15 minut 42 do godziny 16 minut 20)

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Bardzo proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc. Proszę też o zamknięcie drzwi.

Wznawiam posiedzenie Senatu po przerwie.

Panie Senatorze, bardzo proszę o kontynuowanie sprawozdania. Myślę, że teraz już nie będzie przeszkód technicznych.

Senator Mieczysław Janowski:

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!

Może jeszcze kilka zdań tytułem wyjaśnienia. Proszę wybaczyć, że materiał jest tak obszerny, ale jest to materiał porównawczy do ustawy, o której mówimy. Są tutaj tylko te fragmenty ustaw, których zmiany dotyczy ustawa kompetencyjna. Jeśli można, to chciałbym w tym momencie - korzystając z tego, że część z państwa dopiero przychodzi na salę - wyrazić ogromną wdzięczność członkom wszystkich komisji, które pracowały nad sformułowaniem bardzo merytorycznych poprawek. Dziękuję więc bardzo gorąco wszystkim komisjom.

Jeśli państwo pozwolą, to wrócimy do omawiania poprawek, które sugerowała Komisja Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu i które tematycznie wiążą się z jej działalnością. Byliśmy przy art. 80. Chodzi o ustawę o środkach farmaceutycznych, materiałach medycznych, aptekach, hurtowniach i nadzorze farmaceutycznym. Jak już miałem honor powiedzieć państwu, pojawiają się tutaj zmiany terminologiczne, ponadto wprowadza się instytucję zastępcy wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego.

Z kolei w następnej ustawie, ujętej w art. 93, w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego, wprowadza się zapis stanowiący o tym, że domy pomocy społecznej dla osób z zaburzeniami psychicznymi są finansowane na zasadach określonych w ustawie o pomocy społecznej. Tego artykułu dotyczą również poprawki o charakterze redakcyjnym.

Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, która przedstawiona jest w art. 127, znalazła tutaj swoje odzwierciedlenie w jednej poprawce, zawężającej treść przepisu do publicznych zakładów opieki zdrowotnej, z tego względu, że chodzi tutaj o niepobieranie opłat od osób uzależnionych za udzielanie im niektórych świadczeń zdrowotnych.

Jeśli idzie o kolejną komisję, Komisję Kultury i Środków Przekazu, to sugerowała ona więcej poprawek, z których nie wszystkie zostały przyjęte. Omówię poprawki, które zostały przekazane Wysokiej Izbie przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Najpierw poprawki do art. 18, a więc do ustawy o ochronie dóbr kultury. Również tutaj była przeprowadzona dyskusja dotycząca całości ustawy. Pojęcie organów państwowych nie może funkcjonować jako rozłączne z pojęciem organów samorządowych, gdyż organy samorządowe funkcjonują w ramach organów państwowych.

Kolejna poprawka do tego artykułu, dotycząca pktu 2, przewiduje powołanie tylko jednego zastępcy generalnego konserwatora zabytków.

W innej poprawce, porządkującej, precyzuje się zasady powoływania i odwoływania zastępcy wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Następna poprawka precyzuje, że generalny konserwator zabytków, decydując o skreśleniu zabytku z rejestru, zasięga opinii właściwej specjalistycznej jednostki tylko wtedy, jeśli taka jednostka będzie powołana. Ta jednostka jest przewidziana w przepisach dotychczasowej ustawy o ochronie dóbr kultury.

Kolejną ustawą jest ustawa o kinematografii. Poprawka dotyczy art. 56 ustawy kompetencyjnej. Zmierza się tutaj do wykreślenia z ustawy preambuły, której treść nie wiąże się z obecnym stanem prawnym i ustrojowym w Polsce. Również tam wprowadzono zmiany legislacyjne, zastępując nazwy organów ogólnym pojęciem "organ założycielski".

Kolejna ustawa, ujęta w art. 83, jest to ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. W poprawkach określa się, że organy jednostek samorządu terytorialnego sprawują mecenat nad działalnością kulturalną w ramach mecenatu państwowego. Jest tam też kilka poprawek o charakterze stylistycznym i redakcyjnym.

Jedna z poprawek, dotycząca pktu 10, określa zasady zawierania kontraktów o zarządzaniu instytucją kultury. Te zasady powinny być określone w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw kultury, nie będzie się natomiast bezpośrednio stosować do tych kontraktów przepisów ustawy o przedsiębiorstwach państwowych. Jest to temat niezmiernie ważny i chciałbym tutaj zwrócić na to uwagę szanownych pań i panów senatorów. Niejednokrotnie doświadczaliśmy tego, iż odwoływanie szefów jednostek kultury budzi w kraju wiele emocji.

Kolejna poprawka, dotycząca pktu 13 w literze "a", określa, że powierzenie instytucji kultury jednostce samorządu terytorialnego może nastąpić tylko za zgodą tej jednostki. W pkcie 13 następuje również sprecyzowanie przepisu mówiącego o tym, że państwowa instytucja kultury przekazywana jednostce samorządu terytorialnego podlega wykreśleniu z rejestru prowadzonego przez właściwy organ administracji rządowej.

Inne poprawki dotyczące tejże ustawy mówią o mieniu instytucji kultury, która ma być zwrócona właściwemu organowi administracji rządowej.

Ważna poprawka - dotycząca pktu 17 - przypominam, że jesteśmy przy art. 83 - precyzuje, iż źródłem przychodów instytucji kultury nie może być sprzedaż składników majątkowych będących dobrami kultury w rozumieniu ustawy o ochronie tychże dóbr.

Kolejna ustawa, ujęta w art. 117, to ustawa o muzeach. Nadaje się tutaj jednolite brzmienie przepisom ujętym w art. 117 ust: 1-3 ustawy zaproponowanej nam przez Sejm.

W ustawie o bibliotekach, która jest przedstawiona w art. 132 ustawy kompetencyjnej, są zmiany legislacyjne oraz porządkujące zbędne sformułowania dotyczące przepisu kompetencyjnego.

Art. 147 ustawy stanowi, że dodany zostaje nowy ustęp, na mocy którego właściwy minister w miejsce jednostek samorządu terytorialnego przejmuje od wojewodów prowadzenie czterech wskazanych w przepisie instytucji kultury. Uprzednio nie było tego sformułowania. Jeżeli zechcą państwo zwrócić uwagę na zapis art. 147, to zauważą, że są to placówki wymienione na podstawie przedłożenia, które zostało nam przekazane przez rząd.

To tyle, jeśli idzie o stanowisko związane z kulturą.

Komisja Ustawodawcza odniosła się do kilku aktów prawnych, na przykład do art. 11. Chodzi tu o dekret z 18 kwietnia o uwłaszczeniu i uregulowaniu innych spraw związanych z reformą rolną i osadnictwem rolnym. Zostało tutaj sprostowane błędne przywołanie adresu publikacyjnego. Wprowadzono poprawki wynikające z właściwego przywołania.

Komisja Ustawodawcza proponuje również zmiany do kodeksu cywilnego. Jest to ujęte w art. 24. Proponuje się tam zmianę brzmienia art. 4202 kodeksu cywilnego poprzez uzupełnienie pojęcia funkcjonariusza jednostki samorządu terytorialnego o osoby wykonujące określone ustawami zadania z zakresu administracji rządowej, czyli funkcjonariuszy powiatu i województwa.

Również dzięki Komisji Ustawodawczej mamy poprawkę dotyczącą art. 41, czyli prawa o adwokaturze. Poprawka ta określa zasięg terytorialny i wewnętrzny izb adwokackich i łagodzi obowiązek ścisłego ich wiązania z podziałem terytorialnym państwa.

Kolejna poprawka, dotycząca art. 42, odnosi się do ustawy o radcach prawnych. Tak jak poprzednia w odniesieniu do izb adwokackich, tak ta w odniesieniu do izb radców prawnych, łagodzi obowiązek ścisłego związania radców prawnych z podziałem terytorialnym państwa.

Kolejna poprawka dotyczy art. 146, a mianowicie ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego przysługującego osobom fizycznym w prawo własności, i ma charakter stylistyczny.

Inna poprawka dotycząca tegoż artykułu polega na dodaniu art. 6a, umieszczonego w zestawie poprawek, wskazującego organ właściwy do rozpoznawania odwołań od decyzji starosty, który wykonuje zadania z zakresu administracji rządowej, w odniesieniu do nieruchomości stanowiących własność skarbu państwa.

Komisja samorządu terytorialnego w ramach wykonywania własnych zadań odniosła się do następujących artykułów.

W przypadku art. 37, który dotyczy ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych, wprowadzono poprawkę zmierzającą do wskazania, iż to wojewoda rozpatruje odwołanie od decyzji starosty w sprawach przyznania nieruchomości państwowych polskiemu związkowi działkowców. Wspominano wcześniej, że chodziło nam o podkreślenie takiej roli wojewody.

Celem innej poprawki dotyczącej tegoż artykułu jest obciążenie kosztami nabycia nieruchomości pod nową lokalizację podmiotu, w interesie którego dokonano przeniesienia ogrodu działkowego. Istnieją takie możliwości, które - zdaniem komisji - do tej pory nie były ujęte w ustawie.

Komisja odniosła się również do art. 90, który jest związany z ustawą o zagospodarowaniu nieruchomości skarbu państwa przejętych od wojsk Federacji Rosyjskiej. Poza poprawkami natury stylistycznej zaproponowano poprawkę odnoszącą się do pktu 1, a dotyczącą prawa pierwszeństwa nabycia przyznanego jednostkom samorządu mienia w stosunku do tych nieruchomości, które uprzednio posiadała Armia Czerwona stacjonująca na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Poprawka ta uzależnia obowiązywanie przywileju od stwierdzenia związku nieruchomości z realizacją zadań własnych samorządu. Jest to bardzo ważne stwierdzenie.

Kolejna poprawka upoważnia wojewodę do darowizn nieruchomości pozostałych po armii rosyjskiej na rzecz samorządów, które wykorzystają je do realizacji innych zadań, jeśli wojewoda uzna to za stosowne. Tutaj znów została podkreślona rola wojewody.

Następna poprawka Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, dotycząca art. 120, a więc ustawy o gospodarce komunalnej, dostosowuje przepisy do terminologii kodeksu handlowego i ma na celu sprecyzowanie kompetencji rad - albo sejmików, jeśli idzie o województwa - jako organów stanowiących w odniesieniu do przekształceń zakładów budżetowych, o czym jest mowa w ustawie o gospodarce komunalnej.

Inna poprawka, której przyjęcie sugeruje komisja samorządu terytorialnego, dotyczy art. 139, a więc ustawy o gospodarce nieruchomościami. I w tym przypadku znów zmierza się do wyraźnego wskazania wojewody jako organu odwoławczego od decyzji podejmowanych przez starostę i jako administratora nieruchomości należących do skarbu państwa.

Teraz przedstawię poprawki Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Komisja ta przekazała dość dużo poprawek i pozwolą państwo, że je w miarę szczegółowo omówię. Myślę, że dyskusja wykaże ich znaczenie.

Jeśli chodzi o art. 34, a więc ten, który dotyczy ustawy o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, to komisja proponuje zmiany dotyczące podmiotu, który może składać wnioski o przedłużenie prawa do renty szkoleniowej. Dotychczas był nim dyrektor wojewódzkiego urzędu pracy, a teraz poprawka przekazuje te kompetencje staroście.

Druga poprawka, odnosząca się do art. 48, a więc do ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin, dotyczy prawa do renty szkoleniowej oraz kompetencji dyrektora wojewódzkiego urzędu pracy w tym zakresie. Także ta poprawka zmierza do przekazania staroście stosownych kompetencji. W przekonaniu komisji poprawki te dostosowują przepisy prawa do uregulowań przyjętych w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu.

Kolejna poprawka związana z tym samym art. 48 dotyczy również prawa do renty szkoleniowej. Również w tym przypadku kompetencje są przekazane powiatowemu urzędowi pracy i staroście. Poprawka ta została przyjęta przez komisję samorządu terytorialnego.

W odniesieniu do art. 65, który dotyczy ustawy o pomocy społecznej, Komisja Rodziny i Polityki Społecznej proponuje wprowadzenie wielu poprawek. Chyba w przypadku tego artykułu było najwięcej sugestii ze strony komisji. Pozwolą więc państwo, że je przedłożę.

Pierwsza, dotycząca pktu 1, stanowi, iż niezbędne doprecyzowanie pojęć dotyczących placówek opiekuńczo-wychowawczych powinno być ujęte przepisami ustawy o systemie oświaty.

Druga poprawka, dotycząca pktu 4 - ciągle chodzi o art. 65 - zmienia zakres pomocy społecznej realizowanej przez powiat. Poprawka rozszerza zakres zadań własnych powiatów o te zadania, które zostały przewidziane przez Sejm jako zadania z zakresu administracji rządowej. Między innymi chodzi tutaj o organizowanie i zapewnienie funkcjonowania powiatowych ośrodków wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi, przyznawania i wypłacania świadczeń osobom bezdomnym przebywającym na terenie powiatu, pokrywania osobom bezdomnym kosztów podstawowej opieki zdrowotnej.

Kolejna poprawka dotycząca tegoż samego artykułu, która zawarta jest we wniosku mniejszości, polega na skreśleniu całej części art. 10a pkt 1. Sądzę, że sprawozdawca mniejszości zechce ją skomentować.

Poprawka związana z pktem 5 art. 65 - przypomnę, że cały czas mówimy o ustawie o pomocy społecznej - polega na skreśleniu art. 11a oraz zmianie oznaczeń i stanowi konsekwencję poprawek zmierzających do rozszerzenia zadań własnych powiatu o te zadania, które zostały ustawowo przekazane samorządowi.

Kolejna poprawka, dotycząca pktu 6 art. 65, dodaje do zadań wojewody w zakresie pomocy społecznej zadania z zakresu integracji ze społeczeństwem uchodźców oraz zobowiązuje go do udzielania im pomocy na podstawie stosownego programu rządowego.

Poprawka do tegoż artykułu, dotycząca pktu 8, usuwa niejasności i nieprecyzyjne określenia dotyczące niemożności zapewnienia usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania. Również w tym przypadku chodziło o usunięcie niejasności interpretacyjnych.

Kolejna poprawka polega na dodaniu pktu 17a. Umożliwia ona Radzie Ministrów wprowadzenie nieobowiązkowych rządowych programów pomocy społecznej. Zdaniem komisji, takie programy są bardzo ważne i dlatego ta poprawka została przez nią przyjęta.

Inne poprawki stanowią uzupełnienie oczywistych przeoczeń powstałych na skutek zniesienia instytucji specjalistycznego domu pomocy społecznej.

W poprawce dotyczącej pktu 24 komisja proponuje wprowadzenie mocą ustawy funkcji powiatowego pełnomocnika do spraw rodziny, którą pełniłby kierownik powiatowego centrum pomocy rodzinie. Poprawka ta określa również zadania tej osoby i kierunki ich realizacji oraz wskazuje podmiot, któremu pełnomocnik, w zakresie swojego działania, przekazuje wnioski. Do tej poprawki jest również stosowny wniosek mniejszości.

Poprawka odnosząca się do pktu 27 - przypomnę, że cały czas mówimy o art. 65 - dotyczy środków na realizację zadań powiatów oraz samorządu województwa i ma na celu wyeliminowanie mylnego uregulowania dotyczącego pochodzenia tych pieniędzy.

Kolejna poprawka zaproponowana przez komisję do art. 65 zmienia brzmienie art. 55f ustawy przedmiotowej. Dotyczy ona dotacji do pomocy społecznej, którą powiaty będą otrzymywać z budżetu państwa. Ma ona być przyznawana do czasu wprowadzenia indywidualnego świadczenia na pokrycie kosztów utrzymania w domu pomocy społecznej i ma uwzględniać liczbę miejsc w domach pomocy społecznej. Algorytm dotacji będzie określony w stosownym rozporządzeniu ministra właściwego dla spraw zabezpieczenia społecznego. Pozwolą państwo, że w tym przypadku przedstawię szerszy komentarz. Chodzi bowiem o wprowadzenie w przyszłości czegoś na wzór bonu oświatowego, ale bonu w zakresie pomocy społecznej, czyli bonu dotyczącego pieniędzy związanych z osobą, która potrzebuje tej pomocy. Komisji wydaje się, że takie postępowanie jest w pełni uzasadnione.

Poprawka dotycząca pktu 28 art. 65 stanowi niezbędne uzupełnienie, wynikające z przyjęcia przez Sejm zniesienia instytucji specjalistycznego domu pomocy społecznej.

Komisja odniosła się także do art. 85, a więc do ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. W pkcie 3 mówi się o wypłacie świadczeń pracowniczych określonych w ustawie. Poprawka polega na przekazaniu kompetencji dyrektora wojewódzkiego urzędu zatrudnienia w tym zakresie marszałkowi sejmiku wojewódzkiego.

Poprawka ujęta w kolejnym punkcie tejże ustawy przekazuje marszałkowi wojewódzkiemu uprawnienia dyrektorów wojewódzkich urzędów. Chodzi tutaj o Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Następna poprawka doprecyzowuje uregulowania odnoszące się do wykonywania kompetencji marszałka województwa. Jest to poprawka polegająca na dodaniu pktu 12a.

W kolejnej poprawce zmieniającej art. 15 ustawy przedmiotowej komisja proponuje przekazanie marszałkowi województwa kompetencji dyrektorów wojewódzkich urzędów zatrudnienia. Zakres działań obejmuje rady funduszów gwarantowanych świadczeń pracowniczych.

Kolejną ustawą, do której komisja wniosła propozycje poprawek, jest ustawa o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Jej treść jest ujęta w art. 98 ustawy kompetencyjnej. Poprawka czwarta zmienia art. 4 ustawy, który dotyczy wykonywania zadań określonych ustawą przez prezesa Krajowego Urzędu Pracy. Poprawka ta precyzuje, iż prezes wykonuje swoje zadania poprzez Krajowy Urząd Pracy.

Inne poprawki z tego zakresu mają również charakter precyzujący co do zakresu zadań wykonywanych przez marszałka województwa.

Poprawka ujęta w pkcie 8 odnoszącym się do art. 98 reguluje między innymi zadania samorządu powiatowego, takie jak współdziałanie z powiatowymi radami zatrudnienia w zakresie ograniczania bezrobocia. Przewiduje w szczególności rozdział i wykorzystywanie środków Funduszu Pracy. Poprawka ta, obok środków Funduszu Pracy, przewiduje środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wiem, że wokół tego funduszu narosło sporo emocji.

Poprawka ujęta w pkcie 8, dotyczącym art. 98, ma znów charakter doprecyzowywania zadań wykonywanych przez starostę.

Kolejne poprawki odnoszą się do rejonowych urzędów pracy. Kompetencje tych urzędów zastąpiono kompetencjami starosty. Dotyczą tego poprawki zawarte w pktach 14a i 21a.

Poprawka ujęta w zmianie dwudziestej czwartej - jest to wniosek mniejszości - dotyczy statusu Ochotniczych Hufców Pracy. Myślę, że będzie to omówione przez przedstawiciela mniejszości.

Poprawka ujęta w pkcie 25 ma na celu wprowadzenie delegacji do wydania przez ministra właściwego do spraw pracy rozporządzenia, w którym będą określone zasady organizacji i funkcjonowania Ochotniczych Hufców Pracy, ale organizowanie i prowadzenie tych hufców będzie zadaniem samorządów w województwach.

Poprawka ujęta w pkcie 30 dotyczy dokonania przesunięcia środków przewidzianych w Funduszu Pracy i ma na celu zapewnienie możliwości takiego przesuwania prezesowi Krajowego Urzędu Pracy, niezależnie od zgody lub inicjatywy ministra pracy i polityki socjalnej.

Poprawka ujęta w pkcie 31 dotyczy także środków z Funduszu Pracy i ma na celu uregulowanie przekazywania środków na wypłatę zasiłków i innych obowiązkowych świadczeń, które realizować będą kierownicy powiatowych urzędów pracy za pośrednictwem wojewodów.

Kolejna ustawa, do której komisja zaproponowała poprawki, to ujęta w art. 141 ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. W pkcie 2 proponuje się rozszerzenie kręgu podmiotów uprawnionych do składania wniosków o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności; została tam także wprowadzona poprawka redakcyjna.

Z kolei w następnym punkcie dokonano uzupełnienia związanego z uregulowaniem dotyczącym delegacji do wydawania rozporządzenia określającego wzór legitymacji dokumentującej niepełnosprawność oraz sprecyzowania co do organów, które są uprawnione do wystawiania takiej legitymacji.

Kolejne poprawki do tego art. 141 mają charakter legislacyjny i precyzujący sformułowania ustawy.

Następna ustawą, do której komisja także wniosła swoje poprawki, jest ustawa o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, ujęta w art. 142 ustawy kompetencyjnej. Również w tej ustawie wprowadzono niezbędne uzupełnienia, analogiczne do tych, jakie odnosiły się do art. 141. W treści tych poprawek wykorzystano sformułowania praktycznie identyczne z zawartymi w ustawie o rehabilitacji zawodowej.

Kolejny artykuł to jest art. 151. Poprawka do art. 151 w zakresie art. 141, czyli ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, w części dotyczącej orzeczenia o niezdolności do pracy oraz w części dotyczącej środków funduszu rehabilitacji w zakładach pracy chronionej, ma na celu wejście w życie tych przepisów z dniem ogłoszenia ustawy kompetencyjnej. To jest ten fragment, o którym miałem możność mówić państwu na początku mojego wystąpienia.

Jest też poprawka do art. 151 w zakresie art. 48, to jest ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. Chodzi tu o to, że kompetencje dyrektora wojewódzkiego urzędu pracy byłyby przekazane staroście, co stanowi dostosowanie tych uregulowań do ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w zakresie niewypłacalności pracodawcy. Poprawka ta przesuwa termin wprowadzenia ustawy na dzień 1 stycznia 2000 r. Takie były sugestie, które podzieliła Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Chcę w tym miejscu podziękować w sposób szczególny komisji za bardzo wnikliwą analizę tych wszystkich tematów.

Kolejna komisja, Komisja Praw Człowieka i Praworządności, złożyła również sporo wniosków. Dotyczą one w szczególności ustawy o wyższym szkolnictwie wojskowym, zawartej w art. 26. Poprawka do art. 55 ustawy kompetencyjnej zmierza do usunięcia błędnego oznaczenia przepisu ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Poprawka, ta poprzez wprowadzenie zmiany do zapisu przedłożonego przez Sejm - zapis ten spowodowałby zawężenie dotychczasowych uprawnień rzecznika - ma na celu utrzymanie uprawnień rzecznika określonych w art. 13 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich.

Komisja proponuje również zmiany dotyczące art. 63, a więc ustawy o Policji. Poprawka do art. 63 ujęta w pkcie 2, polegająca na skreśleniu litery "a", ma na celu utrzymanie dotychczasowego stanu prawnego odnoszącego się do funkcjonowania policji sądowej.

Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na to, iż Sejm uchwalił skreślenie podstawy prawnej działania policji sądowej. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w pełni podzieliła zdanie Komisji Praw Człowieka i Praworządności, aby ta policja sądowa mogła funkcjonować.

Kolejna poprawka dotycząca ustawy o Policji jest ujęta w pkcie 10. Są tu dwie litery, "a" i "b". Poprawka oznaczona literą "a" zmierza do uściślenia zapisu, który dotyczył potwierdzenia na piśmie przekazanego ustnie żądania przewodniczącego zarządu gminy lub powiatu o przywróceniu stanu zgodnego z porządkiem prawnym, skierowanego do właściwego komendanta policji. Stosownie do proponowanej zmiany potwierdzenie na piśmie przedmiotowego żądania ma nastąpić niezwłocznie.

Poprawka, która jest zawarta w tym samym punkcie pod literą "b", zmierza do tego, aby właściwy komendant policji - również w przypadku kwestionowania podstawy prawnej żądania przewodniczącego, wójta, burmistrza, starosty czy marszałka sejmiku, a nie tylko w sytuacji, gdy nie jest w stanie wykonać tego zadania - niezwłocznie przedłożył sprawę komendantowi policji wyższego stopnia, który bądź podejmie decyzję o wykonaniu żądania, bądź niezwłocznie przedstawi tę sprawę wojewodzie. Ta kwestia jest istotna i komisja poparła tu stanowisko komisji merytorycznej.

Poprawka umieszczona pod literą "c" odnosząca się do tego samego punktu zmierza do tego, aby w sytuacjach, o których mowa w dwóch przed chwilą wspomnianych poprawkach, wojewoda niezwłocznie rozstrzygał, czy wspomniane żądanie narusza prawo, czy też nie.

Kolejna poprawka do tegoż artykułu ustawy o Policji, odnosząca się do jego pktu 12, ma na celu doprecyzowanie przepisu przez odesłanie do art. 12 ustawy, stanowiącego o zasadach naliczeń etatowych w Policji. Określa je komendant główny Policji.

Poprawka dotycząca pktu 28 tego artykułu zmierza do wprowadzenia zapisu stanowiącego o możliwości uzyskania zgody na podjęcie zajęcia zarobkowego poza służbą również od komendanta wojewódzkiego.

Poprawka dotycząca pktu 32 art. 63 zmierza do zachowania dotychczasowego stanu prawnego i usunięcia zapisu uchwalonego przez Sejm, który wprowadził możliwość wypłacania policjantowi zwolnionemu ze służby przez okres trzech miesięcy świadczenia pieniężnego, w wypadku gdy policjant ten został wydalony ze służby lub zwolniony z powodu skazania prawomocnym wyrokiem sądu.

Kolejna grupa poprawek dotyczy ustaw związanych ze stosunkiem państwa do kościołów. I tak, komisja proponuje wprowadzenie poprawek do art. 74, związanego z relacjami między państwem a Polskim Autokefalicznym Kościołem Prawosławnym, oraz art. 89, związanego z relacjami między państwem a Kościołem Ewangelicko-Reformowanym. Poprawki mają dostosować te ustawy do stosownych działów administracji rządowej.

Jeśli idzie o kolejny artykuł, czyli art. 76, to odnosi się on do ustawy o ochronie przeciwpożarowej. Poprawka dotycząca pktu 6 ma na celu włączenie ochrony cywilnej do zakresu działania zespołów, przy pomocy których wojewoda i starosta wykonują swoje zadania z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Pozostałe sformułowania dotyczące poprawek związanych z art. 76 mają charakter legislacyjny i dostosowują przepisy ustawy do aktualnego stanu prawnego. Poprawka dotycząca pktu 11 rozszerza natomiast zakres przedmiotowy zadań własnych powiatów, jeśli chodzi o ochronę przeciwpożarową.

Poprawki Komisji Ochrony Środowiska. Komisja odniosła się do kilku artykułów. I tak, jeśli chodzi o art. 33, odnoszący się do ustawy "Prawo wodne", to w części punktów komisja proponuje usunięcie nazw nieaktualnych organów.

Jeśli chodzi o pkt 9, to komisja proponuje utrzymanie obowiązującej zasady prowadzenia listy biegłych przez ministra ochrony środowiska, a nie przez wojewodów, jak przewiduje ustawa.

Poprawki dotyczące pktu 39 i 34a zmierzają do uwzględnienia zmian nazw, takich jak "Inspekcję Ochrony Środowiska" i "Inspekcja Sanitarna", wprowadzonych w ustawie.

Kolejny artykuł, który był przedmiotem zainteresowań komisji, to art. 36 ustawy kompetencyjnej, odnoszący się do ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Poprawka proponuje dodanie do art. 36 punktu, mówiącego, iż wymagania dotyczące ochrony środowiska pod rygorem nieważności nie mogą naruszać rozstrzygnięcia organów wszystkich jednostek samorządu, a nie tylko organów gminy.

Poprawka dotycząca jednego z punktów tego artykułu, a mianowicie pktu 21, zwiększa udział gminnego i powiatowego funduszu ochrony środowiska w dochodach z tytułu kar i opłat za pozostałe rodzaje gospodarczego wykorzystania środowiska.

Kolejny artykuł omawiany przez komisję i zawarty we wnioskach, to art. 53, związany z ustawą o rybactwie śródlądowym. Komisja wskazuje akty normatywne dotyczące wydawania przez wojewodę rozporządzeń. Inne poprawki mają charakter redakcyjny.

Poprawka dotycząca pktu 8a przekazuje zaś wojewodzie faktycznie przez niego wykonywaną kompetencję, odnoszącą się do wojewódzkich rad narodowych, nieistniejących obecnie, jeśli idzie o wydawanie regulaminów Państwowej Straży Rybackiej.

Jeśli chodzi o następny artykuł, czyli art. 75, związany z ustawą o Inspekcji Ochrony Środowiska, to w pkcie 4 wprowadzono tam zasadę, iż główny inspektor ochrony środowiska ma jednego zastępcę. A więc nie zastępców, lecz jednego zastępcę. Podobnie w pkcie 5 wprowadzono pojęcie zastępcy wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

Poprawka dotycząca pktu 8 tegoż artykułu zmierza do zwiększenia uprawnień organów jednostek samorządu terytorialnego, w odniesieniu do Inspekcji Ochrony Środowiska, w zakresie prawa do żądania informacji o stanie środowiska oraz określania kierunków działań organów inspekcji i wydawania im stosownych poleceń.

Kolejny artykuł, nad którym pracowała komisja, to art. 81, dotyczący ustawy o ochronie przyrody. Poprawka proponuje dodanie pktu 2a oraz zmianę pktu 4 zmierzającą do jednoznacznego wskazania, iż dyrektor parku narodowego nie jest organem administracji w zakresie ochrony przyrody, lecz wykonuje zadania i kompetencje wojewody na terenie parku.

Poprawka dotycząca pktu 6 przyznaje wojewodzie niewymienioną w ustawie kompetencję do zniesienia ochrony rezerwatowej.

Kolejny artykuł, czyli art. 109, dotyczy prawa łowieckiego. Poprawka dotycząca pktu 3 rozszerza kompetencje starosty, dodając możliwość wydzierżawiania obwodów łowieckich leśnych. Jednocześnie uzależnia wydzierżawianie wszystkich obwodów, także polnych, od uzgodnień z dyrektorem regionalnej dyrekcji lasów państwowych.

Następna, dotycząca pktu 4, ma formę poprawki legislacyjnej.

Kolejna poprawka dotyczy art. 138 ustawy kompetencyjnej, odnoszącego się do ustawy o ochronie zwierząt. Przewiduje dodanie pktu 3a, zgodnie z którym przekazuje się wojewodzie należącą do ministra ochrony środowiska kompetencję do wydawania zezwoleń na wchodzenie w posiadanie zwierząt wolno żyjących w celu preparowania zwłok zwierzęcych lub tworzenia kolekcji.

Poprawki Komisji Obrony Narodowej. Komisja odniosła się do art. 100 związanego z ustawą o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Poprawka do art. 100 polega na dodaniu pktu 1a, wskazującego organ właściwy do rozpoznawania odwołań od decyzji starosty, który wykonuje zadania z zakresu administracji rządowej, w odniesieniu do nieruchomości stanowiących własność skarbu państwa.

Druga poprawka polega na zmianie brzmienia pktu 2. Uzupełnia się odnośne przepisy ustawy, zastępując pojęcie "gmina" wyrazem "jednostka samorządu terytorialnego". To są poprawki, które zostały przyjęte, bo komisja miała jeszcze inne uwagi, niezaakceptowane jednak przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Komisja Gospodarki Narodowej proponuje wiele poprawek. W poprawce do art. 39, odnoszącego się do ustawy o cenach, proponuje się skreślenie przepisu dającego radzie powiatu prawo ustalania cen urzędowych za usługi przewozowe powiatowego transportu zbiorowego.

Kolejna poprawka dotyczy art. 44, a więc ustawy o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne. Zmierza ona do usunięcia w tytule sformułowania "Polska Rzeczpospolita Ludowa" i zastąpienie go właściwą nazwą.

Poprawka kolejna dotyczy art. 50, odnosi się więc do ustawy "Prawo przewozowe". Ma ona na celu sprecyzowanie, jaki organ i w odniesieniu do którego rodzaju transportu i którego przewoźnika może wprowadzać ograniczenia związane z obowiązkiem przewozu albo wyrażać zgodę na jego ograniczenie.

Kolejna poprawka zaproponowana przez tę komisję odnosi się do art. 52 ustawy kompetencyjnej, a więc dotyczy ustawy o drogach publicznych. Poprawka przyjęta przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej - bo cały czas mówię o tych poprawkach, które zostały przez nią zaakceptowane - ma na celu doprowadzenie do tego, aby w każdym województwie istniał oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych.

Poprawka dotycząca art. 57, a więc ustawy o dozorze technicznym, zmierza do utrzymania obecnego statusu organów dozoru technicznego jako administracji niezespolonej.

Poprawka do artykułu następnego, to jest art. 91 ustawy "Prawo budowlane", ujęta w pkcie 3 zmierza do ujednolicenia terminologii używanej w ustawie "Prawo budowlane", a inne poprawki powodują sprostowanie błędów formalnych.

Kolejną ustawą jest ustawa o rachunkowości. W ustawie kompetencyjnej objęta jest ona art. 94. Wprowadza się poprawkę wynikającą ze zmiany przyjętej przez Sejm, czyli skorygowanie, powiedziałbym, pewnej usterki.

Ustawa następna to ustawa o przedsiębiorstwie państwowym Polskie Koleje Państwowe - art. 107 odnosi się do tejże ustawy. Trzy poprawki dotyczące tego artykułu usuwają dodany przez Sejm do ustawy o przedsiębiorstwie państwowym PKP przepis, zgodnie z którym na zadania kolejowej służby zdrowia byłaby przekazywana dotacja z budżetu państwa. Poprawki te dają PKP prawo likwidowania i przekształcania zakładów kolejowej służby zdrowia.

Dalszy artykuł ustawy kompetencyjnej, który omawiała komisja, to art. 126 dotyczący ustawy "Prawo energetyczne". Poprawki do niego mają charakter językowy i gramatyczny.

Kolejna ustawa to ustawa "Prawo o ruchu drogowym", ujęta w art. 129 ustawy kompetencyjnej. Tu poprawka zmierza do utrzymania podporządkowania wojewodom wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego.

Kolejna ustawa z zakresu działań Komisji Gospodarki Narodowej to ustawa o transporcie kolejowym, w ustawie kompetencyjnej opisana w art. 135. Poprawka dodaje art. 149a, w którym przenosi z ustawy nowelizowanej do końcowych przepisów ustawy nowelizującej przepisy przejściowe dotyczące przekazania samorządom województw gruntów pod liniami kolejowymi o znaczeniu wojewódzkim.

Zbliżamy się powoli do finiszu.

Art. 144 to artykuł, który mówi o ustawie "Ordynacja podatkowa". Poprawki zaproponowane przez komisję zmierzają do doprecyzowania przepisów ordynacji podatkowej, wskazując, iż chodzi w nich o podatki na rzecz skarbu państwa, podatki na rzecz województwa, powiatu lub gminy. Przepisy ujęte w pkcie 3 ujednolicają terminologię ordynacji podatkowej, a w pkcie 9 nowelizują przepis ordynacji podatkowej, wskazując, iż chodzi o zaległości podatkowe z tytułu podatków stanowiących dochód gminy, powiatu lub województwa.

Poprawka do tegoż artykułu ujęta w pkcie 15 uzupełnia nowelizowany przepis ordynacji podatkowej wskazując, iż chodzi o przewodniczącego zarządu jednostki samorządu terytorialnego, a więc wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starostę czy marszałka sejmiku.

I ostatni artykuł, o którym chciałbym powiedzieć, to jest art. 145 dotyczący ustawy o warunkach wykonywania krajowego drogowego przewozu osób. Poprawka ujęta w pkcie 6 usuwa zbędny przepis nowelizowanego art. 13 ustawy o warunkach wykonywania krajowego drogowego przewozu osób.

Pozostałe poprawki do tego artykułu usuwają błędy o charakterze gramatycznym.

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Mimo tego, iż dość długo zabierałem głos, nie jestem w stanie w tak skondensowanej formie przedstawić całokształtu dyskusji, która - tak jak mówiłem - trwała trzy pełne dni, kończąc się czasami w późnych godzinach nocnych.

W moim przekonaniu, przedłożenie rządowe przedstawione po poprawkach Sejmu i po poprawkach, które komisja samorządu terytorialnego pragnie przedłożyć Wysokiej Izbie, oraz po uzupełnieniu przez na pewno twórczą dyskusję doprowadzi do tego, iż bardzo ważna ustawa kompetencyjna będzie mogła służyć idei decentralizacji państwa, idei pomocniczości i przysłuży się temu, że będziemy żyli w kraju sprawniej zarządzanym, gdzie pieniądze publiczne będą lepiej szanowane. Dziękuję bardzo.

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Dziękuję.

Chciałabym zapytać, czy drugi ze sprawozdawców jeszcze zabierze głos?

(Senator Leon Kieres: Pani Marszałek, chętnie, ale...)

Rozumiem, że pan wyczerpał sprawozdanie komisji.

Czy pan senator chciałby wypowiedzieć się w sprawie formalnej, dlatego że...

Senator Adam Struzik:

Tak, w sprawie formalnej. Chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie...

(Marszałek Alicja Grześkowiak: Przepraszam, ale pytanie do kogo?)

Pytanie do pani marszałek i do przewodniczącego komisji samorządu.

W jakim trybie regulaminowym Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oceniała wnioski innych komisji i jedne z nich przyjmowała, a inne odrzucała?

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Myślę, że sama mogę odpowiedzieć na to pytanie, Panie Senatorze.

Otóż, zgodnie z regulaminem, marszałek kieruje ustawy do odpowiedniej komisji. Ustawa została skierowana do komisji samorządu, natomiast poszczególne komisje przedmiotowe poprosiłam tylko o opinię. A zatem komisja samorządu traktowała jako opinie wskazania poszczególnych komisji, analizowała je i przyjmowała bądź nie w głosowaniu w zależności od tego, jak ułożyły się poglądy na dane sugestie zawarte w poszczególnych sprawozdaniach.

Szanowni Państwo!...

(Senator Adam Struzik: Przepraszam bardzo.)

Słucham?

(Senator Adam Struzik: Pani Marszałek, jeszcze sprawozdanie mniejszości...)

Tak, ja właśnie chciałam do tego przejść. Proszę mi pozwolić prowadzić dalej obrady, Panie Senatorze. W tej chwili nie czas na pytania. Jeszcze nie skończyliśmy sprawozdań.

(Senator Adam Struzik: Pani Marszałek, to jest naruszenie Regulaminu Senatu.)

Panie Senatorze, proszę może nie ferować ocen. Nie udzieliłam panu senatorowi głosu. Powinien pan wiedzieć, że zabiera się głos wtedy, kiedy marszałek Senatu pozwoli na zabranie głosu, proszę wybaczyć. Chyba że ma pan wniosek formalny.

Bardzo proszę sprawozdawcę mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, pana senatora Jerzego Mokrzyckiego, o zabranie głosu i przedstawienie wniosku mniejszości komisji.

Bardzo proszę.

Senator Jerzy Mokrzycki:

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!

W niektórych sprawach pan przewodniczący komisji mnie wyręczył, więc będę miał ułatwione zadanie, tym bardziej że wniosków nie jest dużo. Postaram się w miarę zwięźle i szybko przedstawić propozycje mniejszości.

Poprawka pierwsza dotyczy art. 65 pktu 4, art. 10a pktu 1. Generalnie zmierza ona do tego, by zadania związane z organizowaniem i zapewnieniem usług w domach pomocy społecznej o zasięgu ponadgminnym - to podkreślam: zorganizowaniem i zapewnieniem usług w domach pomocy społecznej o zasięgu ponadgminnym - nie były zadaniami własnymi powiatu, jak jest w przedłożeniu sejmowym, lecz były zadaniami powierzonymi powiatowi. Rzecz ma się tak, że po prostu rząd musiałby przekazywać środki na realizację zadań powierzonych. Wydaje nam się, że to zadanie przekracza możliwości powiatu, a w związku z tym proponujemy, żeby zapisać je w art. 11 pkcie 9 jako zadanie powierzone. To jest pierwsza poprawka.

O drugiej poprawce pan senator Janowski wspominał. Funkcjonują dwa byty - kierownik powiatowego centrum pomocy i pełnomocnik do spraw rodziny. Proponujemy, żeby kierownik powiatowego centrum pomocy był jednocześnie pełnomocnikiem. W ten sposób jest jeden byt prawny, jest jeden etat mniej i jest w miarę możliwości koordynacja wszystkich przedsięwzięć w jednym ręku. Do tego zmierza poprawka druga, dotycząca art. 65 pktu 24.

Poprawka trzecia dotyczy zmiany w art. 98 pktu 24, w art. 42 ust. 2. Poprawka ta zmierza do nieprzekazywania samorządom wojewódzkim Ochotniczych Hufców Pracy i podporządkowania ich właściwemu ministrowi do spraw pracy, przy jednoczesnym zachowaniu obowiązku współpracy OHP z samorządami wojewódzkimi.

Przedstawiciele mniejszości - aczkolwiek w większości zdecydowani zwolennicy decentralizacji - wychodzili z założenia, że jest to specyficzna instytucja. OHP dotychczas działały jako wyspecjalizowane państwowe jednostki organizacyjne, umożliwiające młodzieży ze środowisk patologicznych oraz zaniedbanych społecznie, a więc niewydolnych wychowawczo, zdobycie kwalifikacji zawodowych. Podejmowały też zadania na rzecz przeciwdziałania bezrobociu. Ze względu na te zadania OHP ma wyspecjalizowaną strukturę organizacyjną, włącznie z ośrodkami szkoleniowymi dla junaków OHP. Ta struktura OHP nie pokrywa się z obecną i przyszłą strukturą podziału terytorialnego kraju. Może się zdarzyć, że w poszczególnych ośrodkach będą młodzi ludzie - często kierowani przez sąd - nie pochodzący z danego województwa. Sejmiki nie są zainteresowane finansowaniem ośrodków, gdzie nie ma ich własnych mieszkańców; a dzieje się to często wbrew woli sejmiku, bo na mocy decyzji sądu. Wynika to stąd, że w niektórych województwach po prostu nie ma takich ośrodków.

W związku z tym proponujemy, żeby w dalszym ciągu sprawami tymi zajmował się minister do spraw pracy. Tym bardziej że jest to konstrukcja jeszcze z lat trzydziestych, kiedy to junacy OHP byli podporządkowani władzom centralnym. Do tego zmierzają te trzy poprawki mniejszości. Wnoszę, żeby Wysoka Izba zechciała je przyjąć.

Dziękuję, Pani Marszałek.

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Dziękuję bardzo.

Wysoki Senacie! Może jeszcze raz przypomnę przepisy regulaminu dla osób, które być może nie pamiętają tego przywołania.

Zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu skierowałam ustawę do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Zgodnie z art. 8 ust. 1 pktem 8 Regulaminu Senatu zleciłam komisjom senackim rozpatrzenie i przekazanie opinii do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej na podstawie opinii przygotowała projekt uchwały. Tyle przypomnienia powołania, którego dokonałam na samym początku. Myślę, że gdyby państwa uwaga była bardziej skupiona, nie musielibyśmy przedłużać teraz tej sprawy dodatkowymi wyjaśnieniami.

Wysoki Senacie! Zgodnie z art. 38 ust. 5 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby skierować krótkie, zadawane z miejsca zapytania do senatorów sprawozdawców? Przypominam równocześnie, że przedmiotem tych zapytań może być tylko sprawa omawiana w sprawozdaniu.

Proszę, kto z państwa chciałby zadać pytanie?

Bardzo proszę panią senator o krótkie, z miejsca zadane pytanie.

Senator Genowefa Ferenc:

Ja do pana senatora Janowskiego w sprawie sprostowania...

(Senator Mieczysław Janowski: Już to wyjaśniłem.)

Jeśli sprawa jest już wyjaśniona, to dziękuję bardzo.

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Czy pan przewodniczący chce zabrać głos? Myślę, że to już nie wymaga odpowiedzi.

Senator Mieczysław Janowski:

Pani Senator jest zorientowana. Ja się przejęzyczyłem w jednym ze sformułowań, ale zostało to poprawione. Dziękuję bardzo.

Marszałek Alicja Grześkowiak:

Dziękuję.

Kto z państwa się zgłaszał?

Pan senator Gibuła, proszę bardzo.

Senator Ryszard Gibuła:

Mam pytanie do sprawozdawcy wniosku mniejszości. Otóż pan senator Mokrzycki wspominał o Ochotniczych Hufcach Pracy. Otrzymałem pismo skierowane do mnie - prawdopodobnie wszyscy je otrzymali - dotyczące propozycji zmian, nie tylko w zakresie art. 42, ale również art. 45. Czy propozycje, o których pan senator wspominał, wychodzą naprzeciw postulatom przedstawionym w tym piśmie, sygnowanym przez komendanta głównego OHP.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski).

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

(Senator Mieczysław Janowski: Chodzi o wniosek mniejszości. Pan senator Mokrzycki.)

Proszę bardzo, odpowiada pan senator Mokrzycki.

Senator Jerzy Mokrzycki:

Zdecydowanie tak. Zarówno ust. 2, jak i ust. 3 są zbieżne z tym, co proponują Ochotnicze Hufce Pracy.

Poza tym chciałem dodać, że byłem sprawozdawcą komisji i nie referowałem tego, co jest zapisane w piśmie OHP, bo miałem obowiązek przedstawić tylko to, o czym rozmawiała komisja.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Pan senator Adam Struzik, proszę.

Senator Adam Struzik:

Jednak pozostanę przy pytaniu do pana senatora sprawozdawcy.

Komisja Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu przegłosowała na swoim posiedzeniu szereg propozycji poprawek i zmian. Chciałbym zapytać pana senatora, na jakiej podstawie w tak fachowych dziedzinach, jak chociażby Państwowa Inspekcja Sanitarna czy ustawa o zwalczaniu gruźlicy, Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej odrzucała lub przyjmowała proponowane przez naszą komisję poprawki?

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Ponieważ mogą być podobne pytania co do innych dziedzin, to proszę powiedzieć dwa zdania o technice pracy nad wnioskami innych komisji.

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję.

Panie Marszałku! Panie Senatorze! Szanowni Państwo!

Zgodnie z zaleceniami, które pani marszałek przedstawiła wszystkim komisjom, nasza komisja przystąpiła do pracy, mając do dyspozycji opinie poszczególnych komisji merytorycznych. Na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiciele relacjonowali wyniki pracy poszczególnych komisji. Następnie komisja podejmowała dyskusję. Ustawa miała charakter przedłożenia rządowego, wobec czego pan premier wyznaczył przedstawicieli, którzy mogli reprezentować stanowisko rządu w odniesieniu do zagadnień merytorycznych. Komisja zapoznawała się ze stanowiskiem przedstawicieli rządu. Potem odbywała się dyskusja, w której uczestniczyli również senatorowie nie będący członkami komisji. Pan senator nie ma pewnie możliwości uczestniczyć w pracach komisji... Po dyskusji Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej podejmowała decyzję w drodze głosowania, przyjmując wniosek danej komisji jako poprawkę, bądź nie. Zdecydowana większość opinii i sugestii poprawek innych komisji została przyjęta. Komisja wychodziła również z założenia, że jeżeli jakiś temat został odrzucony, nie znaczy to wcale, że jest on przekreślony. Czeka nas bowiem debata plenarna i być może w trakcie tej debaty te wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Pan senator Jerzy Cieślak, proszę bardzo.

Senator Jerzy Cieślak:

Dziękuję.

W stu czterdziestu ośmiu ustawach...

(Senator Mieczysław Janowski: Stu czterdziestu sześciu.)

...które były przedmiotem nowelizacji, komisje Senatu znalazły wiele zapisów, które zdezaktualizowały się już w procesie transformacji systemowej albo są niespójne z koncepcją reformy. Zapisy te zostały przeoczone przez rząd i przez posłów. Stąd moje pytanie do sprawozdawcy większości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej: czy komisje Senatu wnosiły poprawki tylko do artykułów ustawy nowelizującej, uchwalonej i przekazanej przez Sejm, czy również do ustaw nowelizowanych tą ustawą? Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę bardzo o odpowiedź.

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję.

Pytanie jest bardzo interesujące. Komisja odnosiła się do ustawy przedłożonej przez Sejm, zawartej w druku nr 98, stwierdzając - jak pan senator był uprzejmy powiedzieć - że wiele ustaw, poczynając od przedwojennych, poprzez dekrety, wymaga radykalnej nowelizacji. Stąd też, proszę zauważyć, w stosownym artykule końcowym ustawy zawartej w druku nr 98 zaleca się wydanie jednolitego tekstu poszczególnych ustaw. Komisja uznała, że nie ma możliwości przejrzenia stu czterdziestu sześciu ustaw pod tym kątem, bo to byłaby olbrzymia praca. Jak sądzę, musi ona być wykonana. Śmiem przypuszczać, iż obecni tutaj przedstawiciele rządu zechcą nam wyjaśnić, jak rząd widzi kwestię usunięcia błędów czy niedostosowań terminologicznych oraz uaktualnienia sformułowań, które były aktualne w latach trzydziestych czy czterdziestych, a nie są aktualne dzisiaj.

Komisja nie wnikała w pozostałe sprawy, mimo że na przykład w ustawie o gospodarce komunalnej - omawiałem ją nieco szerzej - są przepisy, które wymagają zmiany. Ale te zmiany zostaną wprowadzone prawdopodobnie w innym trybie. Główne zmiany analizowane przez komisję są związane z wprowadzeniem ustaw o samorządzie powiatowym, samorządzie wojewódzkim, administracji rządowej w województwie. Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Senator Leon Kieres chciał uzupełnić odpowiedź, proszę.

Senator Leon Kieres:

Pani marszałek najpierw obiecała, że pozwoli mi zabrać głos, a później od razu przekazała głos sprawozdawcy wniosku mniejszości.

W tej chwili powiem to, co chciałem powiedzieć jako współsprawozdawca komisji, między innymi odpowiadając panu senatorowi Cieślakowi.

Po pierwsze, staraliśmy się jednak mimo wszystko zgłębiać materię tych ustaw, które są przedmiotem nowelizacji ustawy kompetencyjnej. Po wtóre, wiele komisji składało odpowiednie wnioski, również wykraczające poza zakres regulacji przyjętych przez Sejm. Mogę państwu odczytać, bo sobie wynotowałem, te poprawki, które komisja wniosła, przede wszystkim na podstawie wniosków komisji merytorycznych - tak bym to określił - a które wykraczają poza sprawy poruszone w...

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Pan senator Cieślak nie pytał o konkretne poprawki, tylko o zasadę.

(Senator Leon Kieres: Więc odpowiadam tutaj, że...)

Tak więc pan potwierdza, że były.

(Senator Leon Kieres: Tak jest.)

Tak więc tu trzeba...

Senator Leon Kieres:

Gotów jestem panu senatorowi w rozmowie dwustronnej wykazać to na konkretnych przykładach.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dobrze.

Pani senator Bogucka-Skowrońska chciała zadać pytanie.

Senator Anna Bogucka-Skowrońska:

Tak. Chodzi mi o art. 41 dotyczący prawa o adwokaturze. Czym się kierowały komisje, wiążąc zakres terytorialny izby adwokackiej z podziałem terytorialnym kraju? Do tej pory tylko przypadek... Nie przypadek. Do tej pory administracja sądowa pokrywała się z administracją państwową, w tej chwili natomiast wiadomo, że reforma wymiaru sprawiedliwości to zmieni. Chcę się dowiedzieć, czy komisja zasięgała opinii samorządu adwokackiego, ponieważ ten samorząd nie jest w żadnej relacji do przyszłego samorządu wojewódzkiego?

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę bardzo, kto odpowie?

Pan senator Kieres, proszę bardzo.

Senator Leon Kieres:

Proszę zauważyć, Pani Senator, że zmieniliśmy przedłożenie sejmowe, jeśli mogę tak określić, łagodząc to sformułowanie, które jest w art. 41. To dotyczy również radców prawnych, bo podobna poprawka została wprowadzona do ustawy o radcach prawnych. Mianowicie w nowelizacji sejmowej było powiedziane, iż "izbę adwokacką stanowią adwokaci i aplikanci adwokaccy, mający siedzibę zawodową na terenie izby, której zasięg terytorialny i wewnętrzne obszary określa Naczelna Rada Adwokacka, uwzględniając zasadniczy podział terytorialny państwa".

To właśnie Komisja Ustawodawcza zwróciła nam uwagę - to było przedłożenie Komisji Ustawodawczej - że to jest sformułowanie, które nazbyt wiąże kompetencje Naczelnej Rady Adwokackiej z zasadniczym terytorialnym podziałem państwa. Stąd też zmieniliśmy wyraz "uwzględniając" na "biorąc pod uwagę". I to jest łagodne sformułowanie. Tak więc nie musi być to imperatyw. I dlatego podział, zwłaszcza na województwa, nie musi być podstawą do wyznaczania granic izb adwokackich. Między innymi padały argumenty idące w kierunku zbliżonym do argumentacji pani senator.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Senator Jerzy Suchański, proszę bardzo.

Senator Jerzy Suchański:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

W związku z zamiarem złożenia kilku poprawek mam pytanie do pana senatora Janowskiego. Mianowicie w tej ustawie jest bardzo wiele takich określeń, jak: "po zasięgnięciu opinii", "po uzyskaniu zgody", ale również jest "po porozumieniu się" czy "w porozumieniu". Czy komisja zwracała na to uwagę, a jeżeli tak, to jak w tym momencie należy traktować sformułowanie "w porozumieniu"? To sformułowanie jest użyte w bardzo wielu przypadkach w ustawach.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję.

Najpierw może jeszcze odpowiem pani senator. Omawiając ustawę, zwróciłem uwagę na te nieobligatoryjne zobowiązania dotyczące prawa adwokackiego.

Zaś odpowiadając panu senatorowi Suchańskiemu, powiem, że komisja analizowała to i każdorazowo staraliśmy się działać w takim kierunku, aby stosowne organy samorządu terytorialnego mogły podejmować decyzje możliwie samodzielnie. Tam natomiast, gdzie sprawa dotyczy takiej wagi albo takich dotychczasowych istotnych przyzwyczajeń, jak na przykład to, że minister bądź wojewoda rozstrzygał o pewnych kwestiach związanych zwłaszcza ze stanowiskami inspektorów, szefów odpowiednich jednostek czy ich zastępców, powinno się to odbywać w odpowiednim trybie uzgodnień czy porozumień. I przy każdej z ustaw każdy z tych przypadków był rozważany indywidualnie. Myślę, że te sformułowania są odpowiednie.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Senator Adam Struzik.

Senator Adam Struzik:

Mam jednak bardzo poważne wątpliwości, Panie Marszałku, czy ocena wniosków komisji merytorycznych, później dokonana przez członków Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, jest prawidłowym trybem.

Chciałbym zapytać o konkretną sprawę. Czym kierowała się komisja odrzucając na przykład wniosek komisji zdrowia, jeśli chodzi o poprawkę pierwszą w pkcie 2, dotyczącą ustawy o zakładach opieki zdrowotnej - sprawa dotyczy powołania zakładu opieki zdrowotnej. Poprawka komisji prowadzi do tego, żeby taką funkcję mógł pełnić wojewoda w przypadkach określonych w odrębnych ustawach, a nie - tak, jak jest - wojewoda w przypadkach określonych w ustawie o inspekcji sanitarnej. To są bardzo szczegółowe sprawy, a pytam o to dlatego, że mam poważne wątpliwości, czy senatorowie w komisji są tak przygotowani merytorycznie, tak obeznani z całą bardzo specyficzną dziedziną życia, jaką jest na przykład ochrona zdrowia, że mogą decydować w kwestiach ustrojowych przewidzianych na wiele, wiele lat. Mój niepokój nie wynika z niechęci do tej ustawy, lecz z obawy, że przyjęte rozwiązania nie zawsze są zgodne z interesem publicznym. I chciałbym wiedzieć, na jakiej podstawie...

Przecież, Panie Marszałku, poprawki komisji powinny być wydrukowane. W sprawozdaniu powinno być zaznaczone, że były zgłoszone. Może być oczywiście zaznaczone, że nie zostały przyjęte przez komisję samorządu, ale powinniśmy to wiedzieć, powinniśmy się do tego merytorycznie odnieść.

W tej sytuacji mamy natomiast do czynienia po prostu z pewnym zlepkiem często przypadkowego głosowania komisji samorządu terytorialnego i dopiero teraz musimy szukać po całym materiale, jednym i drugim, odpowiednich rozwiązań - czy one zostały uwzględnione, czy nie.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Czy pan przewodniczący ma jeszcze w tej sprawie coś do wyjaśnienia?

Senator Mieczysław Janowski:

Już raz wyjaśniałem tryb pracy komisji i wszyscy państwo senatorowie mogli być na posiedzeniu komisji. Przypomnę, że państwo senatorowie, którzy byli obecni na posiedzeniu komisji, jeśli tylko pragnęli zabrać głos, to go otrzymywali. Ba, składali wnioski, które były przegłosowywane i częstokroć przyjmowane. Nic nie stało zatem na przeszkodzie, żeby pan senator Struzik, jeśli uważał, że te tematy są tak istotne, również uczestniczył w posiedzeniu komisji i swoimi argumentami wzmocnił opinię komisji merytorycznej.

Zatem Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej na podstawie wniosków przedłożonych przez Komisję Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu, po wysłuchaniu stanowiska rządu i po przeprowadzeniu dyskusji podjęła takie zdanie w postaci przyjęcia poprawki.

Raz jeszcze chcę podkreślić, że komisja nie uważa się za alfę i omegę, ale sądzę, że również żadna inna komisja nie powinna rościć sobie prawa do bezwzględnej mądrości w danej dziedzinie. I wobec faktu, że podczas debaty plenarnej można wrócić do każdego z argumentów, komisja uznała swoje stanowisko za zasadne. Czuję się trochę urażony sformułowaniem, którego pan senator użył, że jest to zlepek. To nie jest zlepek, to jest efekt naprawdę żmudnej pracy. Głosowania i dyskusja nie miały charakteru politycznego, lecz bardzo merytoryczny. I mówiąc w ten sposób, urazilibyśmy senatorów bardzo intensywnie pracujących nad tą ustawą. (Oklaski). Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Myślę, że w przyszłości, gdy będzie się podobnie debatować, trzeba będzie skorzystać z art. 57 dotyczącego pracy nad ustawą budżetową, który mówi w pkcie 3, że nieuwzględnienie przez komisję - nazwijmy ją matką - wniosków wymaga uzasadnienia. Jeżeli się nie uwzględnia wniosku komisji, nazwijmy branżowej, wymaga to uzasadnienia.

Na podstawie wystąpienia czy pytania pana senatora Struzika tym bardziej zachęcam szefów komisji branżowych, i w ogóle państwa senatorów, do debaty nad tą ustawą - żebyśmy nie poskąpili wystąpień i nie patrzyli na zegarek. Mamy do dyspozycji cztery dni i sto sześćdziesiąt kilka ustaw. Postarajmy się, żeby wszystko uwzględnić i wrócić do tematu. Myślę, że kiedy będzie później ponowne posiedzenie komisji, to wszyscy zainteresowani wezmą udział, ponieważ będą na miejscu.

Jeszcze raz zachęcam do zapisywania się do dyskusji. Proszę jednak, aby wystąpienia państwa były merytoryczne, o charakterze oceniającym. Proszę także o zgłaszanie dalszych poprawek, jeżeli takowe w przekonaniu państwa senatorów powinny być zgłoszone.

Czy są jeszcze pytania? Proszę bardzo, senator Adam Struzik.

Senator Adam Struzik:

Ja mam pytanie do pana marszałka. Panie Marszałku, to jaki sens w tej sytuacji ma głosowanie w komisjach tematycznych? No, jaki sens miało nasze głosowanie, przyjmowanie wniosków mniejszości, jeśli one były respektowane lub nie? W takim razie to było tylko wyrażenie opinii, więc nie musieliśmy w ogóle głosować w komisjach branżowych.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Panie Senatorze Adamie Struzik, myślę, że z uwagi na fakt, że jest to ważna sprawa, Prezydium Senatu znajdzie czas, żeby ten problem przedyskutować.

W imieniu prowadzącego obrady jeszcze raz proszę wszystkich zainteresowanych senatorów, wszystkie komisje, a także komisję kierowaną przez senatora Janowskiego o zgłaszanie wszelkich uwag czy zastrzeżeń. Jeżeli ktokolwiek chce zgłosić jakieś poprawki bądź inne uwagi, które nie zostały uwzględnione, to proszę uczynić to z mównicy bądź wnieść je do protokołu. Komisje proszę o uwzględnienie wszystkich wystąpień i wszystkich poprawek, jakie będą tutaj zgłoszone. Po prostu został przyjęty taki tryb pracy i nie widzę już możliwości jego zmiany. Przed nami są trzy czy cztery dni pracy, więc wszystko zdążymy zrobić. Proszę zatem, żeby ten fakt uwzględnić. Jeżeli będzie trzeba, to nie zakończymy debaty, a przejdziemy do następnych punktów. Jest przecież Biuro Legislacyjne, są pracownicy, można także poprosić o wystąpienia przedstawicieli rządu, którzy mogą występować w różnych momentach. Chodzi o to, żeby podczas obrad Senatu była zagwarantowana merytoryczna praca.

Proszę bardzo pan senator Lorenz... przepraszam, Pietrzak.

Senator Wiesław Pietrzak:

Mam pytanie do pana senatora Janowskiego. Czy komisja, rozpatrując art. 118, wiedziała, że sejmowa Komisja Obrony Narodowej nie opiniowała tego artykułu? Chodzi tu o zagadnienie gospodarowania mieniem skarbu państwa oraz o sprawę Agencji Mienia Wojskowego. I czy komisja miała świadomość, że przy takim zapisie, jaki jest w tej chwili zaproponowany, Agencja Mienia Wojskowego raczej nie ma racji bytu?

Senator Mieczysław Janowski:

Tę część posiedzenia komisji prowadził pan senator Kieres, więc jeśli mogę jako współsprawozdawca prosić go o odpowiedź...

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Tak, proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Leon Kieres:

To nie jest art. 118, bo art. 118 dotyczy...

(Senator Stefan Jurczak: Art. 113.)

Art. 113, przepraszam.

Tak, oczywiście w dyskusji mówiono, że przyjęcie proponowanych rozwiązań w pewnym momencie postawi pod znakiem zapytania celowość dalszego funkcjonowania Agencji Mienia Wojskowego. Taki argument przedstawiali członkowie rządu, jak też członkowie komisji, którzy mieli szczególne wiadomości na temat tej agencji. Jednak po dyskusji przyjęto taką propozycję, jaką przedstawia komisja, to znaczy przekazywania nieodpłatnie mienia na rzecz samorządu terytorialnego na wykonywanie zadań własnych oraz możliwość przekazywania - ale to już jest nieobowiązkowe - na realizację innego rodzaju zadań. Oczywiście w pewnym momencie wyczerpanie się tego mienia postawi pod znakiem zapytania celowość utrzymywania tej struktury organizacyjnej. Zresztą niektórzy mówili, że nie jest nam potrzebna instytucja nie mająca mienia, którym by władała.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę bardzo, czy są jeszcze pytania? Z lewej strony nie słyszę, z prawej też nie. Czyli mam rozumieć, że nie ma, tak? Dziękuję bardzo.

Otwieram debatę.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu wypowiedzi, jest to dziesięć minut - a jeżeli ktoś chce skorzystać z możliwości dwóch wystąpień, to od razu proszę się zapisać, wtedy będzie miał piętnaście minut - oraz o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a także o obowiązku składania na piśmie wniosków o charakterze legislacyjnym.

Debatę otwiera wystąpienie senatora Stefana Jurczaka, następnym mówcą będzie senator Zygmunt Ropelewski.

Senator Stefan Jurczak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Prace nad ustawą o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego rozpoczęte zostały na początku lat dziewięćdziesiątych w sytuacji, w której niepotrzebne armii nieruchomości nie posiadały gospodarzy, a ich utrzymanie i ochrona obciążały budżet resortu obrony narodowej. Dlatego też po zakończeniu długotrwałego procesu legislacyjnego związanego z utworzeniem tej agencji i zapewnieniem jej możliwości racjonalnego gospodarowania obecną propozycję nowelizacji ustawy należy uznać za niweczącą podstawową koncepcję, jaka przyświecała ustawodawcy przy jej tworzeniu. W przypadku uchwalenia przez parlament tej nowelizacji ustawy zostanie znacznie ograniczona możliwość przekazywania dochodów uzyskanych przez Agencję Mienia Wojskowego na inwestycje Sił Zbrojnych. Jest to związane między innymi z tym, że ustawa o gospodarce nieruchomościami wymienia liczne cele publiczne, na które mogą być wywłaszczane nieruchomości. Te same cele będą stanowiły podstawę ubiegania się jednostek samorządu terytorialnego o przekazanie im mienia niewykorzystanego przez jednostki organizacyjne resortu obrony narodowej. W praktyce może być tak, że organy te, powołując się na potrzebę realizacji celów publicznych, będą mogły żądać przekazania im każdej nieruchomości znajdującej się w zasobie Agencji Mienia Wojskowego i niewykorzystanej przez te jednostki, a resort obrony narodowej i agencja będą miały obowiązek spełnienia tych żądań. Ponadto tak lakonicznie opisany tryb przejmowania nieruchomości, który w istocie sprowadza się jedynie do wniosku jednostki samorządu terytorialnego, całkowicie wyeliminuje możliwość planowania działalności Agencji Mienia Wojskowego, przygotowania jej rocznego planu finansowego i w znacznym stopniu skomplikuje system ewidencyjny. W konsekwencji może to doprowadzić do likwidacji tej agendy skarbu państwa w działalności, której resort obrony narodowej upatruje możliwość pozyskania dodatkowych środków na finansowanie i modernizację Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Należy również zauważyć, że proponowana nowelizacja ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami skarbu państwa oraz Agencji Mienia Wojskowego narusza obowiązujące w systemie prawa Rzeczypospolitej zasady przekazywania nieruchomości skarbu państwa jednostkom samorządu terytorialnego i powoduje - przez nałożenie obowiązku przekazywania nieruchomości w każdym przypadku, gdy jednostki samorządowe o to wystąpią - ubezwłasnowolnienie skarbu państwa jako właściciela.

Należałoby przyjąć, że niektóre ważne cele publiczne mogłyby być zaspokojone z zasobów nieruchomości agencji, do czego wystarczającą podstawą jest obecna regulacja prawna określona w art. 23 ust. 2 omawianej ustawy. Zawarta w tym przepisie forma przekazania nieruchomości w drodze umowy zapewnia możliwość zawarcia w niej istotnych warunków, w tym zwłaszcza ewentualnych rozliczeń kosztów poniesionych przez agencję na wcześniejsze zagospodarowanie tych nieruchomości.

Chcę paniom i panom senatorom powiedzieć, że senacka Komisja Obrony Narodowej podczas konsultacji ze stroną rządową i z przedstawicielami sejmowej Komisji Obrony Narodowej była całkowicie przekonana co do słuszności wniosku, który za chwilę złożę.

Panie i Panowie Senatorowie, Panie Przewodniczący, chcę jeszcze tylko dodać, że jakoś tak się złożyło, że sejmowa Komisja Obrony Narodowej akurat nie omawiała tego problemu - nie wiem, jakie były tego powody - i dlatego też zwróciła się w tej sprawie do naszej komisji.

W związku z tym wnoszę o skreślenie przepisu art. 113 ustawy z dnia 1 lipca 1998 r. o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa, nowelizującego ustawę z dnia 30 maja 1996 r. o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego.

Dziękuję za uwagę. Mam nadzieję - chociaż wiem, że komisja powinna bronić swoich terytoriów - że mimo wszystko komisja samorządu terytorialnego uwzględni jeszcze raz wniosek Komisji Obrony Narodowej. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Zygmunta Ropelewskiego, następnym mówcą będzie senator Zbyszko Piwoński.

Senator Zygmunt Ropelewski:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Występując w imieniu Klubu Senatorskiego Akcji Wyborczej Solidarność i wyrażając opinię na temat ustawy o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa, w pierwszym rzędzie należy stwierdzić, iż wszyscy senatorowie włożyli wielki wkład pracy w analizę tych stu czterdziestu sześciu ustaw, dotyczących stu pięćdziesięciu jeden artykułów. Szczególnie należy jednak wyróżnić tutaj pana senatora Janowskiego i Kieresa, ponieważ wszystkie te poprawki musiały przejść przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, a ci senatorowie to przewodniczący i wiceprzewodniczący tej komisji.

Klub senatorów AWS generalnie popiera stanowisko wypracowane przez opinie poszczególnych komisji i przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, dotyczące poprawek w poszczególnych ustawach, które odnoszą się do kompetencji organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa. Popieramy generalną zasadę, iż jak najwięcej kompetencji, a co za tym idzie, i finansów, należy oddać samorządom gminnym, powiatowym i wojewódzkim, pozostawiając administracji państwowej to, co jest niezbędne, dbając o dobre funkcjonowanie państwa i jego integralność. Wiemy również, iż w okresie wdrażania reformy ustrojowej państwa, to jest w 1999 r., w niektórych ustawach kompetencyjnych będą sytuacje przejściowe, czyli do czasu przejęcia całkowitych kompetencji przez organ wyznaczony w ustawie, funkcję tą będzie pełnił organ obecny w powiązaniu z organem przyjmującym. Popieramy to. Jak powiedziałem, okres przejściowy to rok 1999, w 2000 r. te kompetencje mogą być przyjęte.

Nie używając górnolotnych słów powiem, iż Akcja Wyborcza Solidarność, idąc do wyborów, mówiła o przekazywaniu władzy z centrum w dół - i tak też czyni. Potwierdził to w swoim wystąpieniu pan premier Buzek. Mówiliśmy również, że tam, gdzie kompetencje i obowiązki, tam pieniądze. Tak właśnie chcemy postępować. Senatorowie AWS generalnie są za tymi zmianami. Dziękuję bardzo za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Pan senator Zbyszko Piwoński. Następnym mówcą będzie pan senator Jerzy Markowski.

Senator Zbyszko Piwoński:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wyrażałem opinię Komisji Nauki i Edukacji Narodowej. Właśnie mnie przypadła taka rola. Dzisiaj było tutaj mówione, co to za opinia, jakie były decyzje. Generalnie opinia Komisji Nauki i Edukacji Narodowej została zaakceptowana przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, tylko w wypadku jednej poprawki ujawniły się kontrowersje i wniosek Komisji Nauki i Edukacji nie został przyjęty.

Właśnie do tego chcę w tej chwili wrócić, zgłaszając pewną poprawkę. Sprawa dotyczy ustawy o wyższym szkolnictwie zawodowym, która funkcjonuje od niedawna. Nawiasem mówiąc, w praktyce w ogóle jeszcze nie zafunkcjonowała, ponieważ pierwsze wyższe szkoły zawodowe zaczną powstawać od 1 października. Konkretnie odnosi się to do art. 131. I projektodawca, czyli Sejm, bo tam ta inicjatywa się zrodziła, zresztą wspierał ją również rząd, wyszedł z założenia, odwołując się do art. 14 ustawy o samorządzie wojewódzkim - mówi się tam w pkcie 1, że samorząd województwa wykonuje zadania z zakresu edukacji publicznej, w tym szkolnictwa wyższego - że należy przyjąć jak gdyby dwie drogi dochodzenia do wyższych szkół zawodowych.

I tak w art. 10 wspomnianej ustawy wprowadzono zapis, że powstają one w wyniku inicjatywy ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego lub też sejmiku województwa, w uzgodnieniu z ministrem. Czyli tworzy się jak gdyby dwie drogi dochodzenia do wyższej szkoły zawodowej.

W kolejnym artykule, art. 16, konsekwentnie wobec tego pierwszego zapisu stanowi się, że statut nowo utworzonej szkoły wyższej powstałej w wyniku inicjatywy ministra zatwierdza minister, a powstałej w wyniku inicjatywy sejmiku - sejmik samorządowy.

W art. 19 w dalszym ciągu widoczna jest ta równoległość działania. Pierwszego rektora, zgodnie z ustawą o wyższym szkolnictwie zawodowym, w pierwszym przypadku powołuje minister, a w drugim - sejmik samorządowy.

Art. 23 mówi o finansowaniu. Tu również zaproponowano, żeby państwowa wyższa uczelnia zawodowa, utworzona na wniosek sejmiku województwa, otrzymała budżet z województwa. A w punkcie następnym czytamy, że środki na ten cel budżet województwa otrzymuje z budżetu państwa.

Właśnie tego dotyczyła poprawka naszej komisji, Komisji Nauki i Edukacji Narodowej, skierowana do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, która jednak nie została przyjęta. Została w niej wyłączona cała część dotycząca finansowania, w myśl idei, by zachować jednolity system finansowania szkół wyższych. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej nie podzieliła tej opinii i w związku z tym przyjęto wersję, która została zaproponowana przez Sejm.

W tej sytuacji, z uwagi na to, że w tej ustawie - w propozycji, która została właśnie zarekomendowana przez komisję sejmową - jest jeden wyjątkowo zły zapis, chcę zaproponować pewną poprawkę... Jest to zapis, który już cytowałem przed chwilą, że środki stanowiące budżet państwowej wyższej szkoły zawodowej, otrzymane z sejmiku wojewódzkiego, budżet województwa otrzymuje z budżetu państwa. Proponuję postawić kropkę i skreślić ostatnią część zdania: "według zasad naliczania określonych w odrębnej ustawie".

Wszystkie dotychczasowe rozwiązania prawne, zarówno ustawa o szkolnictwie wyższym, jak i sama ustawa o wyższym szkolnictwie zawodowym, nie precyzują żadnych zasad. Odnosimy się więc w tym zapisie do czegoś, co nie istnieje. Nie ma też podstaw do tego, ażeby można było w określonym czasie to stworzyć. Tym samym ustawa w tej części byłaby martwa, po prostu nie funkcjonowałaby. Stąd wnoszę o to, ażeby skreślić tę część zdania, która stanowi o tym, że ustawa po prostu nie byłaby wykonana, już nie kreśląc całego zapisu i zachowując filozofię przyjętą przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

I moja druga poprawka, którą również zgłaszałem na posiedzeniu tej komisji, odnosząca się do art. 86. Sprawa dotyczy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zgłaszałem wniosek, by po prostu skreślić ten artykuł. Zdaję sobie sprawę z tego, że istnieje potrzeba dokonania pełnej decentralizacji zarządzania, oddziaływania i kierowania sprawami związanymi z restrukturyzacją naszego rolnictwa, to jednak, co zostało zaproponowane w art. 86, pojawiło się dopiero na tym etapie, kiedy sprawy znalazły się w naszej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Proszę państwa, jest to zbyt poważna sprawa. Można podzielać samą filozofię, ideę tego, ale w wypadku tych rozwiązań prawnych nie miały szansy się wypowiedzieć odpowiednie instytucje związane z rolnictwem, związki zawodowe, izba rolnictwa itd. W tej chwili sami sobie przypisujemy prawo do tego, żeby właśnie w ten sposób proponować to rozwiązanie. Jednocześnie nie odpowiada mi to, co zrobił Sejm, czyniąc z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa monopolistę w sprawie pozyskiwania wszystkich środków, które Polska może uzyskać w wyniku dokonujących się przemian, związanych z dostosowaniem naszej gospodarki do gospodarki europejskiej.

Dlatego też proponuję, żebyśmy w tej chwili zrezygnowali z takiej doraźnej regulacji, w której nie unikniemy określonych błędów, i żebyśmy postąpili w podobny sposób jak resort edukacji. W całej ustawie kompetencyjnej nie ma nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Ona idzie równolegle z nią. Jest zbyt ważna, zbyt wiele spraw reguluje, ażeby włączać ją do tej ustawy.

Proponuję więc, żebyśmy w tej chwili z tego zrezygnowali, podzielając opinię w sprawie filozofii samej potrzeby dokonania zmian w tym zakresie, ale w trybie normalnym. Chodzi o to, żeby w konsultacji z zainteresowanymi doprowadzić do tego, by ta ustawa odpowiadała potrzebom i służyła po prostu temu, czemu ma służyć. Ostatnie wydarzenia, których byliśmy świadkami, i liczne komentarze na temat rolnictwa, sposobu regulowania jego spraw, które docierały do nas wszystkich, utwierdziły mnie w tym przekonaniu, że nie wolno tak ad hoc, bez odpowiednich konsultacji, bez odpowiednich rozwiązań, regulować tak poważnej sprawy, jaką jest sposób zarządzania całym systemem naszego rolnictwa i oddziaływanie na niego, bo właściwie o nie tu chodzi. Tak sobie wyobrażam to właśnie rozwiązanie zawarte w art. 86.

Podkreślam jeszcze raz, że nie kwestionuję idei decentralizacji, ale tryb, w jakim ją robimy, przypisując sobie w tej chwili prawo do rozwiązywania tych spraw i wprowadzania takich czy innych rozwiązań. W moim przekonaniu, jest to nie do przyjęcia i należałoby do tego podejść na zupełnie innej, normalnej drodze.

Już ostatnie zdanie. W tym wypadku nie muszę już zgłaszać wniosku, bo został on przyjęty przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Chodzi o art. 52, dotyczący dróg publicznych. Sejm w zupełnie nieuzasadniony sposób zaproponował, ażeby w miejsce istniejącej sieci siedemnastu dyrekcji dróg publicznych - funkcjonujących na terenie kraju obecnie, czyli jeszcze przed rozstrzygnięciem, ile będzie województw - ustanowić dyrekcję generalną i dziewięć oddziałów terenowych, bez żadnego związku z podziałem na województwa. A zarzekaliśmy się: jak najmniej administracji specjalnych i różnych innych podziałów. Myślę, że liczba województw będzie na tyle niewielka, że zmieści się w tych wielkościach, które istnieją do tej pory. Nie trzeba będzie zatem tworzyć oddziałów, po prostu dostosuje się już istniejące, tak by było to zgodne z podziałem administracyjnym kraju. Wprawdzie chodzi o całkiem różne drogi, a więc nie samorządowe i nie wojewódzkie, myślę jednak, że ta zgoda, to dostosowanie, są w pełni uzasadnione. Chciałbym więc bardzo prosić o poparcie rozwiązania przyjętego już przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Jerzego Markowskiego, następny będzie senator Jerzy Mokrzycki.

Senator Jerzy Markowski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

To, o czym dziś mówimy, jest, jak sądzę, jednym z wielu przedsięwzięć legislacyjnych, które będzie miało długofalowy wpływ na kształt polskiego życia, nie tylko w obszarze kompetencji urzędów centralnych, ale i w gospodarce.

Ja rozumiem całą złożoność sytuacji, wynikającą z przyspieszenia decentralizacji zarządzania państwem, jakiego wszyscy oczekiwaliśmy. Jestem natomiast przekonany, że nie może ono tłumaczyć wszelkich przejawów niestaranności, które są w projekcie tej ustawy. Mówimy bowiem o sprawach niezwykle poważnych, mogących mieć olbrzymie skutki dla polskiego życia, zwłaszcza gospodarczego, w dalekiej perspektywie.

Niemniej jednak, oprócz tego co da się wytłumaczyć pośpiechem, chcę zwrócić uwagę i na to, co da się wytłumaczyć jedynie przebiegłością, zwłaszcza ministra finansów. Jak sądzę, po raz kolejny znalazł on okazję do dodania sobie przede wszystkim kompetencji, przy jednoczesnym zmniejszeniu odpowiedzialności, zwłaszcza w majestacie tak zwanego przekazywania władzy - czytaj: odpowiedzialności - w dół, bez wskazania źródła finansowania zadań wynikających z nowych obowiązków. Mówię o tym przede wszystkim na gruncie refleksji, jakie miewam, czytając trzecią już nowelizację prawa energetycznego, dokumentu podstawowego dla funkcjonowania polskiego systemu energetycznego, jak również gmin w Polsce. Z takim aplauzem przyjmowane było w świecie ponad rok temu, jako jedno z najnowocześniejszych praw energetycznych w światowej gospodarce. A, jak państwo pamiętacie, nowelizujemy je już dzisiaj ustawami szczegółowymi po raz trzeci. Robimy to, mimo że tak naprawdę jeszcze nie weszło ono w życie, ponieważ do dnia dzisiejszego minister gospodarki nie wywiązał się ze swego statutowego obowiązku, jakim jest wydanie rozporządzeń do tej ustawy.

Na to zjawisko zwracam uwagę, ale przede wszystkim czynię to w ślad za wystąpieniem rzecznika praw obywatelskich do pana premiera Jerzego Buzka. Jest to sytuacja, powiedzmy sobie szczerze, dziwna, aczkolwiek uważam, że może i zamierzona, ponieważ w takim bałaganie da się bardzo wiele zmienić w tymże prawie energetycznym. Chcę przypomnieć, że jeśli chodzi o tę regulację prawną, to omawiany dokument powstawał w wyniku ścisłej symbiozy interesów przede wszystkim Unii Wolności oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Jeśli można, odniosę się jeszcze do kwestii ewentualnej poprawki w tej materii. Chcę powiedzieć zupełnie szczerze, że nie będę wnosił poprawki, ponieważ mam świadomość zupełnej nieskuteczności mojej propozycji. Mam natomiast nadzieję na to, że skuteczna będzie moja propozycja dotycząca nowelizacji art. 86, o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wprawdzie mój przedmówca bardzo szeroko rozwijał ten temat, a ja mam te same wątpliwości co on, jednak szczerze powiedziawszy uważam, że byłoby jakimś wyjściem z tej sytuacji uzupełnienie cytowanego w projekcie ustawy art. 3a o zdanie mówiące, iż funduszami Unii Europejskiej ta agencja dysponuje tylko w zakresie dotyczącym modernizacji i restrukturyzacji polskiego rolnictwa. Zachowana byłaby intencja przepisu i sprecyzowane byłyby kompetencje tegoż organu. Przy czym chcę zwrócić uwagę, że nie byłoby to rozwiązanie dalece rozbieżne od tych, które dotyczą innych agencji, również służących modernizacji i restrukturyzacji oraz dysponujących w kraju funduszami na rzecz statutowych celów, dla których realizacji zostały powołane.

Chcę jednak zwrócić uwagę Wysokiego Senatu na dwa inne akty prawne. Najpierw art. 87. Mam świadomość, że jego nowelizacja nie została zaakceptowana przez komisję Wysokiego Senatu, niemniej jednak chciałem do niego wrócić. Będę chciał wnieść do jego tekstu poprawkę, którą dostarczę na piśmie, ponieważ jej cytowanie byłoby zbyt uciążliwe, zwłaszcza dla słuchających, powiem jednak, czego dotyczy. Chodzi o to, że nowelizujemy prawo geologiczne i górnicze, również bardzo nowoczesne, w sposób, z którym się absolutnie nie zgadzam, a mianowicie, przenosimy w dół, a więc do gmin, kompetencje w zakresie udzielania koncesji na poszukiwanie i wydobywanie kopalin. Oczywiście, nie tych podstawowych, ale, że tak powiem, pomocniczych. Przy czym projekt ustawy - na co się też nie mogę zgodzić i, proszę mi wierzyć, nie ma w tym wszystkim żadnej polityki, po prostu to kwestia pewnej wiedzy merytorycznej, którą jak sądzę mam - nie przewiduje nadzoru urzędu górniczego nad eksploatacją tychże zasobów pospolitych.

Proszę mi wierzyć, gminy nie mają specjalistów w zakresie geologii czy eksploatacji złóż, a niefrasobliwa eksploatacja bogactw naturalnych, które stanowią zasoby mineralne, może wywołać olbrzymie skutki. Zasoby naturalne mają bowiem tę wadę, jeśli chodzi o ich zaleganie, że raz zaniedbana ich eksploatacja czyni je niemożliwymi do odzyskania, niemożliwy jest powrót do eksploatacji. Sądzę, że nie możemy narazić się na tak daleko idące skutki niekompetencji nowych jednostek administracyjnych, co jest przecież czymś zupełnie oczywistym, jak nieprawidłowa eksploatacja zasobów pospolitych. Powtarzam, że nie chodzi o zasoby podstawowe, takie jak węgiel, miedź czy inne paliwa energetyczne. Ale to naprawdę może niezwykle drogo kosztować gospodarkę kraju. Dlatego też zwracam się do Wysokiego Senatu o rozważenie poprawki, której tekst, jeszcze raz powtarzam, dostarczę do Biura Legislacyjnego.

Chciałbym też, dziękując komisji za zaakceptowanie treści mojej poprawki, dotyczącej art. 57 - mówię o Urzędzie Dozoru Technicznego - na chwilę skupić państwa uwagę na tym problemie. Mam nadzieję, że to, co się stało w zakresie Urzędu Dozoru Technicznego, jest wyłącznie konsekwencją pośpiechu. Mam nadzieję, że to wszystko wynika z tego, że ktoś po prostu niedoczytał, niedopatrzył i tak się stało, jak napisano w projekcie ustawy. Nie będę natomiast tłumaczył państwu kompetencji Urzędu Dozoru Technicznego, które najogólniej rzecz biorąc, można sprowadzić do dwóch. Innymi słowy, jest to dopuszczanie do eksploatacji wszystkich urządzeń technicznych w Polsce, których nieprawidłowe użytkowanie i funkcjonowanie mogłoby narazić na szwank bezpieczeństwo ludzi pracujących przy tych urządzeniach i korzystających z nich. Mówię o zbiornikach, o różnego rodzaju urządzeniach ciśnieniowych, o dźwigach, windach i tysiącu, a właściwie milionie innych urządzeń. Jest to olbrzymia sfera działalności i byłoby bardzo źle, gdyby Polska była jedynym krajem w świecie, w którym ten urząd nie jest urzędem o takich kompetencjach, jakie ma aktualnie, zresztą w trybie znowelizowanej w ubiegłym roku ustawy o dozorze technicznym.

Ponieważ nie czas na to, żeby eksponować, że tak powiem, pozytywy Urzędu Dozoru Technicznego, chcę powiedzieć, że jest to jeden z nielicznych urzędów polskich, który świadczy swe usługi poza granicami naszego kraju. Właśnie dziś nastąpił kres, między innymi, kolejnej wizji przedstawicieli Unii Europejskiej. Chodzi o to, czy aby nie zmieniło się nic w jego kompetencjach i możliwościach funkcjonowania w gospodarce kraju.

Ale żeby trafić do państwa wyobraźni, chcę powiedzieć, co oznacza brak Urzędu Dozoru Technicznego w Polsce. Stałoby się tak, jak na Węgrzech, gdzie ten urząd w takiej formie jak był zlikwidowano i wszystkie urządzenia techniczne znalazły się pod nadzorem technicznym innego państwa. A co to znaczyło? Znaczyło, że w bardzo krótkim czasie tenże urząd zadecydował, iż znakomita większość już pracujących, a w najbliższym czasie znakomita większość wszystkich urządzeń powinna być wycofana i najprawdopodobniej zastąpiona urządzeniami wyprodukowanymi w państwie, z którego ten urząd dozoru pochodzi. Na ten "luksus" i na to niebezpieczeństwo polska gospodarka sobie pozwolić nie może.

Szanowni Państwo, jest to sprawa niezwykłej wagi. Mamy tam olbrzymie zasoby wyspecjalizowanej kadry; organizacja jest doskonale doinwestowana; już nie mówiąc o tym, że jest to jedna z nielicznych centralnych instytucji w Polsce, która nie korzysta z dotacji budżetowej i żywi się, że tak powiem, ze źródeł własnych.

Stąd też będę uprzejmie wnosił o skreślenie art. 57 w projekcie ustawy i, jeśli nie stoją temu naprzeciw inne regulacje prawne, o dodanie w ustawie z dnia 5 czerwca 1998 r. o administracji rządowej w załączniku pktu 16 w brzmieniu: Urząd Dozoru Technicznego. Chodzi mianowicie o to, ażeby w tym sławnym załączniku nr 10 o organach administracji zespolonej, gdzie niestety, mam nadzieję, że na skutek nieuwagi, nie znalazł się ten podstawowy dla polskiej gospodarki urząd, był on wymieniony. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Jerzego Mokrzyckiego. Następny będzie senator Zbigniew Antoszewski.

Senator Jerzego Mokrzycki:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Przed nami, chyba się nie mylę, największe przedsięwzięcie legislacyjne Senatu obecnej kadencji: ustawa o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa. Ta ustawa wraz z ustawami o finansowaniu administracji samorządowej i rządowej przesądzi o tym, czy zmierzamy w kierunku budowy sprawnego, dynamicznego i zdecentralizowanego państwa. Jeśli tak, to budzi uzasadniony niepokój pośpiech nad jej przygotowaniem i opracowaniem. Rodzą się obawy, że to nie decentralizacja, nie przeniesienie funkcji państwa i większej części budżetu do samorządu, lecz sama reforma dla reformy, a zwłaszcza nowy podział administracyjny kraju stał się celem.

Jak wytłumaczyć fakt, że komisje senackie miały dwa, góra trzy dni czasu na przeanalizowanie tysiąca jedenastu zmian zawartych w przedłożeniu sejmowym i wprowadzenie około dwustu własnych poprawek?

Jak wytłumaczyć fakt, że na przyjęcie na przykład poprawki do art. 86 dotyczącej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej miała dziesięć minut? Zdaniem większości komisji, wystarczający do przyjęcia tej poprawki był fakt, że jest to przedłożenie rządowe i, jak powiedział minister Miller, rozwiązanie to było przedmiotem obrad Rady Ministrów. Zgoda, ale pikanterii dodaje temu wszystkiemu to, że komisja była w posiadaniu dwóch pism, przy czym w jednym pan minister Janiszewski był za, a w drugim był przeciw, chociaż daty tych pism różniły się chyba tylko o jeden dzień. Raz uważał, że trzeba wprowadzić zmianę, drugi raz, że najlepiej zostawić tak jak było w zapisie rządowym - zresztą te pisma są - a przecież to jest zmiana o fundamentalnym znaczeniu dla funkcjonowania całego rolnictwa. Jak więc wytłumaczyć fakt, że ta propozycja rządowa nie była przedmiotem obrad ani sejmowej, ani senackiej komisji? Mówię tu o konkretnej propozycji, która została nam przedłożona w art. 86. Argumentację przedstawiciela rządu można by było sprowadzić do stwierdzenia: my wiemy, co robimy, a wy w Senacie tylko głosujcie.

Dziś już wiadomo, że uchwalona przez Sejm i prawdopodobnie przez Senat ustawa mimo ogromnego wysiłku wszystkich członków komisji senackiej jest daleka od doskonałości i zaraz po uchwalaniu będzie wymagała nowelizacji. Zarówno poseł sprawozdawca, jak i niektórzy państwo senatorowie nie ukrywali, że nie ponad tysiąc, lecz parę tysięcy zmian jest koniecznych do jej wprowadzenia.

Ustawa ta jest, niestety, wewnętrznie niespójna. Niekiedy zawiera rozwiązania kierunkowe, a w niektórych dziedzinach gospodarczych bardzo szczegółowe. Raz zmierza do decentralizacji funkcji państwa i przekazania jak największej liczby uprawnień samorządom, drugim razem - do centralizacji i umocnienia funkcji centralnej administracji rządowej. Ta druga tendencja była szczególnie widoczna w propozycjach poprawek niektórych komisji, które wyraźnie zmierzały nie tylko do przywrócenia modelu centralistycznego, lecz wyraźnie jego umocnienia, a nawet wyjścia ponad rozwiązania dotychczasowe. Sądzę, że niektórzy członkowie komisji mogliby ten fakt potwierdzić.

Źle się stało, że pracom nad ustawą nie towarzyszyły ustawy finansowe. Przecież o realnej wartości i sensowności proponowanych zmian zadecydują nie dobre chęci, lecz środki finansowe, które przekażemy samorządom. A tu, jak się wydaje, nie ma dobrych wiadomości. Z wypowiedzi przedstawicieli rządu, między innymi ministra Millera, wynika, że nie ma tendencji do dzielenia się władzą i pieniędzmi. Dominuje stwierdzenie, że wprawdzie samorządy nie stracą na reformie, ale nie będzie więcej pieniędzy, czyli: więcej kompetencji i tyle samo pieniędzy.

Inna sprawa. Wypowiadając się w imieniu klubu jako zdecydowany zwolennik decentralizacji uprawnień państwa, chcę stwierdzić, że mamy jednak poważne wątpliwości, czy racjonalna jest propozycja przekazania uprawnień i urzędów pracy samorządom wojewódzkim. Mamy wątpliwości, chociażby ze względu na brak środków finansowych, a przyjęte algorytmy są nierozwiązywalne i niezrozumiałe. Czy samorządy przy braku odpowiednich struktur udźwigną to zadanie? Czy na szczeblu powiatu można prowadzić regionalną politykę przeciwdziałania bezrobociu i likwidacji skutków bezrobocia? Mamy te wątpliwości. Czy nie będzie to zdjęcie z rządu odpowiedzialności za realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem bezrobociu i jego likwidacją? Wydaje się, że warto na ten temat podyskutować, nie przesądzając oczywiście sprawy do końca.

Przedkładając w imieniu senatorów Sojuszu Lewicy Demokratycznej propozycje zmian w tej ustawie, wierzę w zbiorową mądrość Senatu, wierzę, że wybierzemy wariant najbardziej racjonalny między tym centralnym a samorządowym - wariant, który będzie przede wszystkim wychodził naprzeciw nadziejom milionów bezrobotnych; wariant, który będzie służył tym ludziom, zapewni im godne warunki życia i spełnienie aspiracji zawodowych.

Zjawisko bezrobocia ma przecież charakter ogólnopolski, oczywiście w różnych województwach różny, nie uznaje jednak granic województw ani powiatów. To zjawisko było między innymi przesłanką do tego, że prawie wszystkie kraje Unii Europejskiej mają scentralizowany system przeciwdziałania bezrobociu z główną rolą rządów i jego organów. Tak to jest również uregulowane w konwencjach Międzynarodowej Organizacji Pracy. Można tu wymienić przyjęte przez Polskę konwencje: drugą, osiemdziesiątą ósmą, osiemdziesiątą trzecią, sto pięćdziesiątą dziewiątą, gdzie tego rodzaju rozwiązania są zalecane. Również z pieniędzy Unii Europejskiej został stworzony system kierowania biurami pracy. Dlatego poddajemy te propozycje pod dyskusję. Za chwilę złożę je na piśmie.

Szanowne Panie i Panowie Senatorowie! Popierając wszystkie poprawki, które przybliżają nas do modelu państwa silnego, zdecentralizowanego i sprawnie zarządzanego, Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie głosował za. Będziemy natomiast przeciw rozwiązaniom, nad którymi dominuje cel polityczny i doraźne korzyści.

Panie Marszałku! Stosowne propozycje poprawek pozwolę sobie przedstawić na piśmie. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję bardzo.

Proszę o zabranie głosu senatora Zbigniewa Antoszewskiego.

Senator Zbigniew Antoszewski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W wielu krajach Europy funkcjonują instytucje, których działalność jest nakierowana na pomoc młodzieży wymagającej wsparcia, młodzieży z rodzin dysfunkcyjnych, patologicznych, młodzieży bezrobotnej, bez ukończonej szkoły podstawowej, bez zawodu. W opublikowanej przez komisję europejską białej księdze kształcenia i doskonalenia mówi się wyraźnie o popieraniu szkół drugiej szansy i ochotniczej służby młodzieżowej. Idea jest prosta: zapewnienie kształcenia najwyższej jakości oraz maksymalnego wsparcia młodzieży odrzuconej z systemu edukacyjnego lub zagrożonej taką sytuacją, po to, aby wzbudzić w niej wiarę w samą siebie. Także w projekcie reformy systemu edukacji w Polsce podkreśla się, że problematyka kształcenia ustawicznego, szczególnie w aspekcie zmniejszania bezrobocia, powinna być terenem ścisłej współpracy Ministerstwa Edukacji Narodowej z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej. W ramach Ochotniczych Hufców Pracy połączona jest realizacja zadań typowych dla organów zatrudnienia z zadaniami systemu oświaty, do których należy kształcenie zawodowe i ogólne. Należy przy tym pamiętać, że adresatem tych działań jest grupa szczególnej młodzieży. Bezsporny wydaje się fakt, że Ochotnicze Hufce Pracy pomyślane są głównie jako organizacja mająca ułatwić naukę i zatrudnienie młodzieży, która nie zdobyła wiedzy i nie podejmuje zatrudnienia w typowej formie prawnej. W związku z tym należałoby zapewnić środki finansowe na bezpłatne kształcenie takich osób do osiemnastego roku życia. Zadania, o których mówiłem na wstępie, są w naszym kraju doskonale realizowane przez Ochotnicze Hufce Pracy - państwową jednostkę organizacyjną podległą ministrowi pracy i polityki socjalnej. Jest to zgodne z konwencjami międzynarodowymi oraz ze standardami obowiązującymi w państwach Unii Europejskiej, gdzie rząd jest odpowiedzialny za zwalczanie bezrobocia i ograniczanie jego skutków. Ochotnicze Hufce Pracy stanowią jedno z ogniw w systemie wychowania, resocjalizacji i reedukacji młodzieży zagrożonej demoralizacją oraz innymi zjawiskami patologicznymi, w tym przestępczością. System kształcenia ogólnego i zawodowego OHP jest skuteczny i mobilny, łatwo przystosowuje się do zmian, jakie zachodzą w systemie edukacji i na rynku pracy. Rekrutacja młodzieży do ośrodków i centrów hufców, koordynowana przez Komendę Główną OHP, w pełni wykorzystuje potencjał organizacyjny. Młodzi ludzie z regionów, w których zajęte są wszystkie miejsca, znajdują opiekę w ośrodkach na terenie innych województw. Nie sądzę, by było to możliwe po przekazaniu samorządom wojewódzkim zadań z zakresu organizacji i prowadzenia Ochotniczych Hufców Pracy, biorąc pod uwagę między innymi nierównomierne rozmieszczenie placówek OHP na terenie kraju. Województwa mogą nie zechcieć ponosić kosztów utrzymania i nauki młodzieży z województw innych niż własne, zwłaszcza, że - patrząc realistycznie - nie będzie to pierwszoplanowe zadanie samorządu. Wprowadzenie nowych zasad prawnych i sposobu funkcjonowania OHP odbije się na jakości i poziomie wykształcenia tej części młodego pokolenia. Uważam, że nie wolno traktować Ochotniczych Hufców Pracy jako jednej z wielu instytucji, które się decentralizuje, a jej organizację i zadania powierza wyłącznie kompetencji samorządu szczebla wojewódzkiego. Ochotnicze Hufce Pracy to coś więcej niż komenda główna, komendy regionalne i wojewódzkie oraz struktury szczebla podstawowego. OHP to przede wszystkim wypracowany przez tę instytucję system wychowawczy, z metodami pracy właściwymi do realizowania powierzonych zadań. To system będący wartością samą w sobie. Cała reszta to tylko narzędzie. Ochotnicze Hufce Pracy to wreszcie zasoby ludzkie, to kompetentni wychowawcy i organizatorzy, niezmiernie zaangażowani w pracę na rzecz młodzieży. To ludzie, którzy wiedzą, jak to robić, robią to dobrze i chcą to robić nadal. Chcą to robić jako partner samorządu, bo przecież nie obok społeczności lokalnej czy przeciw samorządowi.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Jednym z celów reformy ustrojowej państwa jest wyrównywanie szans edukacyjnych i życiowych różnych środowisk naszego społeczeństwa. Błędne jest przekonanie, że jedynym podmiotem realizacji tego celu mogą być władze samorządowe. Administracja rządowa winna posiadać wpływ na kształtowanie polityki i koordynację zadań z zakresu wychowania młodzieży szczególnie zagrożonej ubóstwem i patologiami społecznymi. Możliwość zharmonizowania różnych inicjatyw i przedsięwzięć w ramach jednego programu, opracowanego przez instytucję o zasięgu ponadregionalnym, ogólnopolskim, gwarantować będzie skuteczność polityki państwa wobec wymienionych grup młodzieży. Ochotnicze Hufce Pracy funkcjonujące na obecnych zasadach i w ścisłej współpracy z samorządami województw będą gwarantowały realizację zakładanych celów.

Dlatego wnoszę o wprowadzenie pktów 2 i 3 do art. 42 oraz art. 45 ustawy z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu nowych zapisów o następującej treści. Do art. 42 pktu 2: "Ochotnicze Hufce Pracy są państwową jednostką organizacyjną nadzorowaną przez właściwego ministra pracy". Do art. 42 pkt 3: "Ochotnicze Hufce Pracy organizowane są i tworzone przy współudziale samorządu wojewódzkiego". Art. 45: "Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określa szczegółowe cele i zadania, organizację, sposób finansowania i sprawowania nadzoru nad Ochotniczymi Hufcami Pracy, a także zadania administracji rządowej i samorządu wojewódzkiego w tworzeniu warunków działalności Ochotniczych Hufców Pracy".

Podejmując decyzję w sprawie przyszłości Ochotniczych Hufców Pracy, winniśmy przyjąć rozwiązanie, które pozwoli zachować to wszystko, co jest niekwestionowanym dorobkiem państwa w zakresie wychowania młodzieży szczególnie zagrożonej. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o komunikat.

Senator Jolanta Danielak:

Informuję, że zebranie senatorów SLD rozpocznie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach, w sali nr 176.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę państwa, na wniosek przewodniczącego klubu SLD ogłaszam trzydzieści minut przerwy.

Pierwszym mówcą po przerwie będzie pan senator Piotr Andrzejewski.

(Przerwa w obradach od godziny 18 minut 19 do godziny 18 minut 53)

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Wznawiamy obrady.

Proszę sekretarzy o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.

Pierwszym mówcą po przerwie miał być senator Piotr Andrzejewski, ale go nie widzę. W związku z tym wystąpi pan senator...

(Głos z sali: Jest senator Andrzejewski.)

Proszę bardzo, pan senator Piotr Andrzejewski. Następny będzie senator Wiesław Pietrzak.

Senator Piotr Andrzejewski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie, tak licznie reprezentowany!

W "Monitorze Polskim" nr 12, poz. 200 opublikowano uchwałę Senatu z dnia 16 kwietnia 1998 r. o ciągłości prawnej między II a III Rzecząpospolitą Polską. Pkt 4 tej uchwały stanowi, iż Senat stwierdza, że akty normatywne stanowione przez niesuwerennego prawodawcę w latach 1944-1989 pozbawione są mocy prawnej, jeśli godziły w suwerenny byt państwa polskiego lub są sprzeczne z zasadami prawa uznawanymi przez narody cywilizowane, znajdującymi swój wyraz w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Dotyczy to w szczególności aktów normatywnych naruszających podstawowe prawa i wolności obywatelskie. Zaliczyć do nich należy akty pozbawiające obywatelstwa polskiego, czyniące z prawa karnego narzędzie prześladowania ludzi walczących o niepodległość lub różniących się przekonaniami światopoglądowymi, a także akty, na których podstawie dokonano niesprawiedliwego pozbawienia własności. Ten passus dotyczy kwestii, którą chcę poruszyć. Nieważność spełnionych aktów normatywnych rangi ustawowej wymaga stwierdzenia ustawowego, a innych aktów normatywnych - decyzji właściwych organów władzy państwowej. Zapewnić równocześnie należy przywrócenie praw niesłusznie odebranych oraz ochronę praw nabytych na podstawie uznanych za nieważne aktów normatywnych, chyba że nabycie było niegodziwe.

Komisja Ustawodawcza upoważniła mnie w związku z brzmieniem tego przepisu - dla przywrócenia komplementarności, zupełności, niesprzeczności stanowionego przez nas prawa - do zaproponowania Senatowi skreślenie art. 5 ustawy i dopisanie art. 149 §1 w brzmieniu: "Rozpoznawanie i rozstrzyganie spraw w zakresie wynikającym z dekretu z dnia 8 sierpnia 1946 r. o wpisywaniu w księgach wieczystych gruntowych prawa własności nieruchomości o przejęciu na cele reformy rolnej..." - odpowiednie "Dzienniki ustaw" - "...oraz dekretu z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej..." - odpowiednie "Dzienniki ustaw" - "...należy do właściwości starosty jako zadanie z zakresu administracji rządowej". Ta poprawka została zaproponowana i uzgodniona z panem ministrem Kuleszą.

Dlaczego taka poprawka jest niezbędna? Uważamy ją za niezbędną, gdyż nie może być tak, iż sprzeczne z obowiązującym systemem prawnym w zakresie praworządności formalnej i materialnej dekrety PKWN, które kiedyś odegrały swoją rolę, reanimuje się do obowiązującego systemu prawnego. A taki charakter mają artykuły, które nowelizują poszczególne akty prawne. Nie do pomyślenia jest bowiem, żeby dzisiaj dokonywać wpisu do księgi wieczystej nie na podstawie odpowiedniego aktu prawnego i nie na podstawie kpa, ale na podstawie zaświadczenia wojewódzkiego urzędu ziemskiego, a tego się nie zmienia. Nie ma dzisiaj podstaw formalnoprawnych, aby do wpisu niepotrzebne były dokumenty pomiarowe przewidziane w przepisach o księgach hipotecznych gruntowych, a dokonywano go tylko na podstawie szkicu podziału poświadczonego przez powiatowy urząd ziemski. Jest to, jednym słowem, nowelizacja kompetencyjna, a nie reanimująca dekrety PKWN do obowiązującego systemu prawnego. Taki był cel ustawodawcy.

W związku z tym ta poprawka, zarówno ze względów systemowych, jak i ze względu na uchwałę, nie może być przemyceniem prawa z okresu powojennego do obowiązującego porządku prawnego, a problem trzeba rozwiązać. Wszystkie sprawy, które wywoływał kiedyś dekret i wszystkie skutki dla ksiąg wieczystych przy wznowionych postępowaniach muszą mieć jakąś właściwość. A tą właściwością jest dzisiaj, w miejsce organów już nieistniejących, starosta. I taki przepis powinien się znaleźć, ale nie jako przepis reanimujący tamte przepisy, lecz jako przepis przejściowy. Tak też Komisja Ustawodawcza go proponuje, po uzgodnieniu ze stroną rządową w osobie ministra Kuleszy.

Składam do laski pana marszałka stosowny projekt Komisji Ustawodawczej. Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Wiesława Pietrzaka. Następnym mówcą będzie senator Jerzy Borcz.

Senator Wiesław Pietrzak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Szkoda, że sala jest tak zapełniona i nie wiem, czy mam bardzo mocno przekonywać do swoich argumentów i wyciągać wszystko, co mam do przedstawienia.

Niemniej jednak, przechodząc do rzeczy, chciałem powiedzieć, że wielka szkoda, iż tyle tak ważnych ustaw rozpatrujemy w takim pośpiechu. I współczuję Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, która się napracowała. Myślę, że to powinno być inaczej zorganizowane, a mianowicie komisje branżowe powinny rozpatrywać poszczególne artykuły i przedstawić swoje propozycje, swoje wnioski - byłoby mniej dyskusji i mniej przekonywania się - albowiem uważam, że są one bardziej kompetentne, nie ujmując niczego Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Jestem pełen uznania i szacunku dla ogromnej pracy, którą w to włożyła.

Czekając na to, aż sala powoli się zapełni, zacznę może od spraw niejako mniej ważnych, jeżeli pan marszałek pozwoli.

(Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski: Pozwoliłem panu senatorowi już parę minut temu.)

Art. 139, zmiana druga. W art. 4 w literze "c", w pkcie 9d pojawiają się słowa "radzie lub sejmiku". Uważam, że to może być w różnych przypadkach. Zmiana byłaby tylko proceduralna. Uważam, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej powinna wziąć pod uwagę mój głos i zaproponować tę poprawkę.

Art. 30, strona dwudziesta ósma. Jest to ustawa o zaopatrzeniu inwalidów wojennych. Art. 18 ust. 2 otrzymuje nowe brzmienie: "Starosta na wniosek inwalidy wojennego kieruje go do pracy. Pracodawca, do którego inwalida został skierowany, jest obowiązany zatrudnić go stosownie do sprawności fizycznej i kwalifikacji zawodowych". Mam wątpliwości co do tego sformułowania "jest obowiązany", bo można na przykład w związku z tym jednemu pracodawcy podrzucić kilku czy kilkunastu inwalidów - to chyba przesada, ale taka sytuacja może nastąpić - a on może nie mieć środków na wynagrodzenia dla tych obowiązkowo zatrudnionych inwalidów.

Art. 121, strona sto siedemdziesiąta trzecia, kodeks celny, zmiana pierwsza, §1. Nie będę cytował tego paragrafu od samego początku. Czytamy tam, że gminne, powiatowe oraz wojewódzkie samorządowe jednostki organizacyjne są obowiązane współdziałać i nieodpłatnie udzielać organom celnym pomocy technicznej przy wykonywaniu zadań określonych w ustawie. Uważam, że narzucanie samorządom nieodpłatnego świadczenia pewnych usług na rzecz urzędu celnego nie jest w porządku. Proponowałbym przynajmniej skreślić słowo "nieodpłatnie".

Art. 98, strona sto czterdziesta dziewiąta, ustawa o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. To, co chciałem tutaj powiedzieć i zaproponować, bardzo szczegółowo omówił pan senator Antoszewski, wobec tego nie będę już omawiał tej poprawki. Ma podobną treść, jak poprawka przedstawiona przez pana senatora. Myślę, że została już uzasadniona bardzo szczegółowo. Gorąco ją popieram. Poprawka dotyczy Ochotniczych Hufców Pracy. Myślę, że one już się sprawdziły. Dużo zostało tu powiedziane na temat, komu one mają służyć. Moim zdaniem, to co dobre powinno być kontynuowane.

Art. 75, strona sto trzecia, ustawa o Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska. Art. 3 był to pierwszy artykuł w rozdziale pod nazwą "Organy Inspekcji Ochrony Środowiska", natomiast w wersji poprawionej mówi się od razu o zadaniach tejże inspekcji. Senacka Komisja Ochrony Środowiska zaproponowała tu zmiany. Nie wiem, dlaczego zostały całkowicie odrzucone przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, czemu nie wzięła ich pod uwagę. Mam nadzieję, że pan przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska ponownie wysunie tę poprawkę.

Ja również chciałem zgłosić poprawkę dotyczącą niejako uzależnienia państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska od wojewody. Jest to specyficzna inspekcja, rodzaj policyjnej kontroli ochrony środowiska. Źle by się stało, gdyby była uzależniona od tego, który również ma na swoim terenie zakłady pracy, a one mogą być kontrolowane i mogą być karane przez tę inspekcję. Myślę, że to uzależnienie nie jest najlepsze, aczkolwiek widzę w tym jakiś sens.

Teraz przejdę do zasadniczej treści mojego wystąpienia, do art. 113 ustawy. Szczegółowo omówił to przewodniczący senackiej Komisji Obrony Narodowej, ale chciałem również do tego dodać kilka słów. Trzeba przede wszystkim powiedzieć, że przepis zaproponowany przez Sejm ma dwie podstawowe wady.

Po pierwsze, abstrahuje on od sytuacji, że już obecnie minister obrony narodowej jest wyposażony w instrumenty prawne pozwalające na bezpośrednie przekazywanie nieruchomości samorządom i przekazuje zbędne mienie wojskowe tym podmiotom bez potrzeby korzystania z pośrednictwa Agencji Mienia Wojskowego. Możliwość taką przewiduje również przepis ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, mówi o tym jej art. 14. Również ta ustawa jest nowelizowana w tym pakiecie. To art. 139 ze strony dziewięćdziesiątej piątej. Są mi znane przykłady takich działań, a mianowicie przekazywania środków. Już w 1997 r. Urzędowi Rejonowemu we Wrocławiu przekazano nieruchomości zabudowane o powierzchni około 3 tysięcy m2 wraz z budynkami koszarowymi o łącznej kubaturze około 24 tysięcy m3. W 1998 r. Urzędowi Rejonowemu w Brodnicy przekazano teren o powierzchni ponad 2 tysięcy m2, położony przy ulicy Targowej, z przeznaczeniem na budowę stacji redukcyjno-pomiarowej. W 1998 r. na rzecz miasta stołecznego Warszawy przekazano teren o obszarze około 12 ha pod budowę trasy Armii Krajowej. W 1998 r. - teren o powierzchni 2 ha pod budynkiem Szkoły Podstawowej w Bemowie Piskim na rzecz gminy Biała Piska.

Po drugie, nowe unormowanie spowoduje, że agencja, z której utworzeniem łączono liczne nadzieje, stanie się tworem kadłubowym, nieposiadającym możliwości działania, a przede wszystkim wdrażania kreatywnej dla wojska polityki gospodarczej. Tym samym wręcz zniszczy ono cel, jaki legł u podstaw utworzenia wspomnianej agencji, jej istotę jako instrumentalnej reprezentacji uprawnień właścicielskich skarbu państwa wobec nieruchomości uznanych za niewykorzystywane przez wojsko. Faktycznie bowiem Agencja Mienia Wojskowego straci rację bytu, sprowadzi to jej funkcje do roli pośrednika nieodpłatnie przekazującego zarządzane mienie jednostkom samorządu terytorialnego z obowiązku ustawowego, przy czym ich wniosek ma właśnie dla agencji charakter obligatoryjny. Nasuwa się zatem pytanie, jak w takich uwarunkowaniach agencja będzie prowadziła działalność w konkurencyjnych realiach gospodarczych? Z naciskiem należy podkreślić, że środki pozyskiwane przez Agencję Mienia Wojskowego miały być przeznaczone przede wszystkim na niezbędną w warunkach włączenia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w struktury organizacji Układu Północnoatlantyckiego, a mianowicie na modernizację techniczną armii.

Dlatego też gorąco popieram wniosek przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej, pana senatora Jurczaka, i proszę panie i panów senatorów, a przede wszystkim Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, o uwzględnienie tego w swoich dalszych pracach. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Jerzego Borcza. Następnym mówcą będzie senator Jan Chodkowski.

Senator Jerzy Borcz:

Panie Marszałku, Wysoki Senacie!

Mam chęć zaproponować Wysokiej Izbie dwie poprawki do ustawy o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa.

Pierwsza z nich polegałaby na tym, aby w art. 98 w pkcie 6, w art. 5 w ust. 2 skreślić wyrazy "wchodzący w skład urzędu marszałkowskiego". Zaproponowana przeze mnie poprawka zmierza do innego usytuowania wojewódzkich urzędów pracy w ramach administracji samorządowej. Ustawa o samorządzie województwa przewiduje wykonywanie zadań województwa przy pomocy urzędu marszałkowskiego, wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych lub wojewódzkich osób prawnych. Zaproponowana przeze mnie poprawka nadaje wojewódzkim urzędom pracy charakter wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych. W takim układzie, zgodnie z cytowaną ustawą, marszałek województwa będzie zwierzchnikiem służbowym dyrektora wojewódzkiego urzędu pracy, a ten będzie samodzielnym pracodawcą dla pracowników wojewódzkiego urzędu pracy. Zadania przewidziane dla samorządu województwa wykonywać będzie zatem wojewódzki urząd pracy jako w pewnym sensie samodzielna jednostka samorządu województwa, natomiast zadania wynikające z kompetencji marszałka przewidzianych w ustawie wykonywać będzie na podstawie upoważnienia ustawowego dyrektor wojewódzkiego urzędu pracy.

Wysoka Izbo! Nie bez znaczenia jest fakt, iż powyższa konstrukcja prawna zmierza do pogodzenia dwu skrajnych opinii na temat usytuowania urzędów pracy: pierwszej, postrzegającej je jako niezespoloną administrację rządową, i drugiej, postrzegającej je jako zespoloną administrację samorządową, wchodzącą w skład urzędu marszałkowskiego.

Przypomnę, że przy okazji ustawy o administracji rządowej w województwie odbyła się tutaj szeroka debata na ten temat. Wnosiłem wtedy poprawkę, którą Wysoka Izba raczyła zaakceptować. Jak pamiętamy, niestety, nie przeszła ona w Sejmie. Wszyscy pamiętamy też, że już wówczas sprawa usytuowania urzędów pracy wywołała szereg dyskusji i emocji. Dlatego chciałbym, aby wariant proponowany przeze mnie obecnie został potraktowany jako pewne rozwiązanie kompromisowe.

Druga poprawka, jaką chciałbym zaproponować Wysokiej Izbie, polegałaby na tym, że w art. 98 w pkcie 31 art. 57a otrzymałby następujące brzmienie. Ust.1: "Prezes Krajowego Urzędu Pracy przekazuje środki finansowe Funduszu Pracy przeznaczone na wypłatę zasiłków, o których mowa w art. 6, oraz innych świadczeń obligatoryjnych za pośrednictwem wojewodów kierownikom powiatowych urzędów pracy". I ust. 2: "Prezes Krajowego Urzędu Pracy wspiera regionalną politykę w zakresie przeciwdziałania bezrobociu, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 8, dotacją z Funduszu Pracy przyznawaną na realizację programów wojewódzkich".

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że ust. 1 jest w zgodzie z tym, co proponuje Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, zaś wprowadzenie przeze mnie ust. 2 zmierza do wyeliminowania ograniczenia kierowania środków Funduszu Pracy tylko w ramach wieloletnich programów rozwojowych, o których mowa w przepisach o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Pragnąłbym, by Wysoka Izba zwróciła uwagę na to, że: po pierwsze, przepisów tych jeszcze nie ma, nie wiadomo zatem, jaki mechanizm zostanie przyjęty i o jakie programy rozwojowe chodzi; po drugie, proponowana zmiana nie wyklucza realizacji również i takich programów, ale nie jako jedynych; po trzecie, taki zapis daje również możliwość realizacji strategii województwa na podstawie programów w zakresie przeciwdziałania bezrobociu; wreszcie po czwarte, proponowany zapis obejmować będzie zarówno programy na dany rok, jak i programy wieloletnie. Bardzo liczę na poparcie Wysokiej Izby w tej sprawie. Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę senatora Jana Chodkowskiego o zabranie głosu, a o przygotowanie się proszę panią senator Genowefę Ferenc.

Senator Jan Chodkowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiałem na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, ale zostałem przez komisję rolnictwa zobowiązany do tego, żeby poprawki merytoryczne przedstawić również w debacie.

Pierwsza z poprawek, które proponowała Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dotyczyła art. 111 mówiącego o ustawie o izbach rolniczych. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponowała, by ust. 2 w art. 111 pkt 1 z druku nr 98 zapisać w następująco: "Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej w porozumieniu z Krajową Radą Izb Rolniczych określi w drodze rozporządzenia liczbę, teren działania, uwzględniając zasadniczy podział terytorialny państwa".

W związku z podziałem terytorialnym kraju konieczna jest zmiana dotycząca ustawy o izbach rolniczych. W dotychczasowym układzie terytorialnym istniały wojewódzkie izby rolnicze, a taki stan nie może się dalej utrzymywać, ponieważ te izby byłyby zbyt liczne. Na przykład w województwie warszawskim istniałoby walne zgromadzenie, które liczyłoby kilka tysięcy delegatów. Po prostu trzeba przystosować to do nowego podziału terytorialnego.

Propozycja sejmowa zmierzała do tego, żeby to Krajowa Rada Izb Rolniczych podzieliła terytorium kraju między izby i zadecydowała o zasięgu, liczbie izb, które będą funkcjonować.

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi uważała, że najprawdopodobniej w wielu wypadkach mogłyby wystąpić spory pomiędzy poszczególnymi izbami, poszczególnymi województwami a centralą w Warszawie, i że może właśnie to porozumienie z ministrem rolnictwa w wielu wypadkach ułatwiłoby podjęcie decyzji dotyczącej podziału na izby. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie miała tutaj - broń Boże - zamiaru ograniczania samorządności izb rolniczych, ale uważała, że ta metoda po prostu może być łatwiejsza. Niestety, Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej tej poprawki nie przyjęła, poprawka ta została oddalona. Nie zdecydowałem się na razie na to, żeby ją zgłosić, ale chciałem o niej powiedzieć i o tym, że istnieje taka sytuacja.

Druga poprawka, którą zgłosiła Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dotyczy art. 137, a więc ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Ta poprawka została przyjęta przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej i występuje ona obecnie w druku nr 98A jako poprawka sto sześćdziesiąta siódma. Jest to poprawka, która spowoduje, że po proponowanej zmianie zapis art. 137 pktu 1 w literze "a" będzie brzmiał: "Starosta, po zasięgnięciu opinii właściwej izby rolniczej, wydaje na wniosek hodowcy, na czas określony, decyzję o dopuszczeniu reproduktora do rozrodu naturalnego". Proponujemy tu, żeby zmienić słowa "regionalnych organizacji hodowców" na "właściwej izby rolniczej". Sejm zdecydował, że to starosta będzie decydował o dopuszczeniu reproduktora do rozrodu naturalnego na terenie powiatu i że wyda on taką decyzję na wniosek hodowcy, po zasięgnięciu opinii regionalnych organizacji hodowców. Komisja rolnictwa proponuje, by starosta podejmował taką decyzję w porozumieniu z właściwą izbą rolniczą. Uważamy, że starosta podejmie bardziej trafną decyzję w porozumieniu z izbą rolniczą, bo izba rolnicza to samorząd składający się z czynnych rolników, po dwóch z każdej gminy, znających dobrze zapotrzebowanie na reproduktory na swoim terenie, zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym. Dotychczasowa praktyka, kiedy to część dotowanych reproduktorów nigdy nie była używana do krycia, a istniała tylko po to, by wziąć dotację z budżetu, powinna się skończyć. Jeszcze raz chciałbym zaakcentować fakt, iż zarówno w wersji sejmowej, jak i w wersji Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, mowa jest o tym, że decyzja należy do starosty, zmienia się tylko podmiot, który będzie mu doradzał. I na pewno izba rolnicza lepiej mu doradzi, ile reproduktorów ma funkcjonować. Regionalne związki nie będą pozbawione jakichś przywilejów czy funkcji, bo będą w dalszym ciągu zajmowały się, zgodnie z ustawą o rozrodzie, prowadzeniem oceny, znakowania, selekcji, a także księgami i rejestrami. Najprawdopodobniej będą więc miały dość dużo zajęć.

Kolejna sprawa, która była stawiana w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi dość jednoznacznie i dość wyraźnie, dotyczyła skreślenia przymiotnika "państwowa". Komisja uważała, że nazwa "państwowa inspekcja" ma najwyższą rangę, najwyższe poważanie i daje pewność dobrego służenia całemu państwu. Skreślenie przymiotnika "państwowa" nie przyniesie więc żadnego pożytku.

Następna sprawa dotyczy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Komisja proponowała, żeby ustawa sejmowa była przyjęta bez poprawek, niestety, tak się nie stało. Rząd w czasie posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zaproponował naniesienie poprawek, które zostały przyjęte przez komisję i są w druku nr 98A. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi uważała, że dotychczasowe funkcjonowanie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest bardzo dobrze oceniane, zarówno przez mieszkańców wsi, jak i przez Bank Światowy, Europejski Bank Inwestycyjny czy inne instytucje, z którymi agencja współpracowała. Chyba nie ma w Polsce gminy, która nie skorzystała z jej pomocy, w czasie gdy funkcjonowała właśnie w taki sposób jak do tej pory.

Agencja powinna być instytucją rządową, realizującą politykę rolną państwa, restrukturyzującą i modernizującą wieś w związku z integracją z Unią Europejską. To sprawa bardzo ważna. Sprawą bardzo ważną, jest również to, by Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dotrzymywała zobowiązań w stosunku do tych, którym dopłaca do kredytów, udzieliła poręczeń czy obiecała uczestnictwo w finansowaniu przedsięwzięć infrastrukturalnych. I tu powstaje obawa, czy ewentualnie zmiana proponowana przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej nie spowoduje zachwiania pewności tych podmiotów, powstania obawy co do tego, że może być inaczej niż oczekują.

Komisja uważa, że ze względu na wcześniej przedstawione argumenty przyjęcie w tej chwili poprawek zgłoszonych przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, dotyczących art. 86, jest niemożliwe. Podział terytorialny kraju i jego funkcjonowanie musi się ugruntować, dopiero wtedy można będzie myśleć o zapisaniu restrukturyzacji i modernizacji w zadaniach samorządów wojewódzkich. Należy wziąć również pod uwagę obecne nastroje na wsi, poprawki Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej łatwo wykorzystać jako zarzut, że dokucza się rolnikom, że będzie rozrost biurokracji itp.

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi wnosi o odrzucenie tej poprawki w głosowaniu.

Ja osobiście zgłaszam poprawkę do art. 3a, znajdującego się w druku nr 98, a dotyczącego ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Chodzi o to, by do art. 3a dodać słowa "na zasadach określonych w art. 3 ust. 1". Nie będzie to wtedy budzić wątpliwości, że chodzi o wszystkie fundusze. Art. 3a, który proponuje Sejm, mówi bowiem wyraźnie: "Agencja jest właściwa dla gospodarowania funduszami Unii Europejskiej i innymi funduszami pochodzącymi z pomocy zagranicznej, przekazywanej na podstawie umów rządowi Rzeczypospolitej Polskiej". I ja dodaję tu słowa "na zasadach określonych w art. 3 ust. 1".

Proszę Wysoką Izbę o rozważenie dokładnie spraw Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i przyjęcia poprawek Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi uważa bowiem, że nie jest to krok we właściwą stronę, a przynajmniej że jest on w tej chwili przedwczesny. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senator Genowefę Ferenc.

Senator Genowefa Ferenc:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Rozpatrując ustawę o zmianie niektórych ustaw określających kompetencję organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa, należy zwrócić uwagę na fakt, że poszczególne ustawy związane z reformą administracyjną kraju rozpatrywane są w bardzo szybkim tempie, co nie sprzyja tworzeniu dobrego, spójnego prawa. Brak choćby czasu na konsultowanie proponowanych zmian. Gdy dokonywałam analizy zmian proponowanych w omawianych dzisiaj ustawach, nasunęły mi się następujące wątpliwości.

Jesli chodzi o ustawę o Policji, czyli art. 6 ust. 1, to uważam, że określenie organu właściwego w sprawach ochrony bezpieczeństwa na obszarze województwa winno być konsekwencją art. 5 ust. 1. Skoro organem centralnym w tych sprawach jest komendant główny, to na obszarze województwa powinien być to komendant wojewódzki. Gdyby uwzględnić pierwszy człon zapisu, to wojewoda musiałby być podwładnym komendanta głównego Policji. Drugi człon ogranicza z kolei zadania komendanta wojewódzkiego tylko do spraw wyszczególnionych w punktach oznaczonych literami "a" i "b", tymczasem art. 1 ust. 2 ustawy o Policji mówi również o jej innych zadaniach, tak więc na mocy proponowanych zmian komendant wojewódzki nie realizowałby na przykład tych podanych w pktach 3, 6 i 7.

Jeśli chodzi o art. 6c ust. 6, to zaproponowane tu uregulowanie wskazywać może w praktyce na sytuację powoływania komendanta powiatowego wbrew woli i opinii komendanta wojewódzkiego Policji. Komendant wojewódzki powinien mieć możliwość doboru fachowej kadry kierowniczej, w tym komendantów powiatowych.

Nasuwają mi się także wątpliwości co do art. 8 ust. 1. Komendanci komisariatów specjalistycznych powinni podlegać właściwym terytorialnie komendantom powiatowym. Jako uzasadnienie takiego rozwiązania można tu podać, że na terenie działania komendy powiatowej występuje na przykład dworzec kolejowy, gdzie funkcjonuje komisariat kolejowy Policji. Komendant powiatowy, mimo że obiekt jest na jego terenie działania i to on jest odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa, nie będzie mógł dawać zadań komendantowi tego komisariatu, musi to zrobić komendant wojewódzki.

Dowiedziałam się przed dzisiejszymi obradami Senatu, że te sprawy były rozpatrywane na posiedzeniu komisji czy nawet na posiedzeniach wielu, jednak ze względu na stanowisko komendy głównej po prostu nie zostały rozpatrzone. A są istotne dla działania policji w terenie. Uważam, że bardzo słusznie zrobiły komisje, usuwając zapis w art. 117 ust. 3, rozszerzający krąg osób, którym trzeba by było wypłacać trzymiesięczne świadczenia przy zwolnieniach dyscyplinarnych i w związku ze skazaniami prawomocnym wyrokiem sądu. To były więc bardzo istotne sprawy.

Jeśli chodzi o ustawę o pomocy społecznej, jest to art. 65, to tu także nasuwają mi się wątpliwości do proponowanych zmian, wniosę zatem do nich poprawki.

Umieszczenie domów pomocy społecznej w zadaniach własnych powiatów i niewpisanie ich w zakres zadań administracji rządowej realizowanych przez powiat spowoduje obniżenie nakładów finansowych na te jednostki, będą one bowiem uzależnione od możliwości powiatu, i w ten sposób obniży jakość usług świadczonych przez depeesy.

Komisja podała różne rozwiązania, ale wydaje mi się, że nie są one w stanie do końca zagwarantować chociażby utrzymania jakości usług na dotychczasowym poziomie i stąd do poprawki w druku nr 98A proponuję wprowadzić zmianę poprzez zastąpienie w art. 33 słów "Rada Ministrów w drodze rozporządzenia może wprowadzić rządowe programy pomocy społecznej" wyrazami "Rada Ministrów w drodze rozporządzenia wprowadza rządowe programy pomocy społecznej". Byłoby to utrzymanie dotychczasowego stanu, w którym określała to Rada Ministrów i mielibyśmy zagwarantowane ze strony rządu określone środki na pomoc społeczną. A doskonale wszyscy sobie zdajemy sprawę, jak jest to ważne, szczególnie w obecnych czasach. Stąd ta poprawka, uważam, pozwoliłaby na rozwiązanie określonych spraw.

Druga poprawka do tej ustawy dotyczy art. 11b. Zarówno gmina, jak i powiat mają do wykonania zadania z zakresu administracji rządowej, więc logiczne jest, aby wojewoda, a nie samorząd województwa, określał potrzeby w tym zakresie i oceniał stan oraz efektywność pomocy społecznej. Dlatego też proponuję wykreślenie z art. 11b pktu 1 i przeniesienie go do zadań wojewody, czyli do art. 12.

Przy poprawce siedemdziesiątej piątej komisji nasuwają się wątpliwości, dlaczego tworzy się dwie funkcje czy dwa stanowiska o bardzo podobnym działaniu. Z tych poprawek nie wynika bowiem, jaki dokładnie będzie zakres działalności pełnomocnika do spraw rodziny w powiecie, a jaki kierownika powiatowego centrum pomocy rodzinie. W moim odczuciu, są to podobne funkcje, więc dobrze, że we wniosku mniejszości dotyczącym tego artykułu zawarte jest szczęśliwsze rozwiązanie.

Kolejne poprawki, które chciałabym przedstawić Wysokiej Izbie, dotyczą art. 77, czyli ustawy o Państwowej Straży Pożarnej. Są to poprawki typu porządkującego pewne sprawy. Proponuję mianowicie, aby w art. 77 w pkcie 9, w art. 12 w ust. 5 w pkcie 2 wyrazy "art. 10 ust. 2 pkt 2 lit. b) i c)" zastąpić wyrazami "art. 10 ust. 1 pkt 2 lit. b) i c)". Są to poprawki, wydaje mi się, na tyle oczywiste, że tylko nadmierny pośpiech przy rozpatrywaniu tych ustaw spowodował, iż legislatorzy nie zwrócili na to uwagi.

I druga poprawka: w pkcie 10, w art. 13 w ust. 2 wyrazy "art. 12 ust. 4" zastępuje się wyrazami "art. 12 ust. 3". W tym wypadku również dotychczasowe zapisy powodują, że nie ma spójności.

Dalszy problem, na który chciałabym zwrócić uwagę, dotyczy Urzędu Dozoru Technicznego. Uważam, że w tym zakresie komisja samorządowa przyjęła bardzo korzystne rozstrzygnięcie, bowiem to Urząd Dozoru Technicznego przyczynia się w dużym stopniu do bezpieczeństwa zatrudnionych pracowników, jak również dba o bezpieczeństwo nas wszystkich.

Teraz przedstawię uwagi, jakie nasunęły mi się przy pracy nad tymi ustawami. Uważam, że nie powinniśmy tolerować takiego traktowania naszej Izby przez rząd, z jakim mięliśmy do czynienia w toku prac nad omawianą ustawą. Niedopuszczalne jest dostarczenie członkom komisji autopoprawek rządu podczas obrad komisji, kiedy nie ma już czasu na ich przeanalizowanie. A była ich bardzo duża liczba, bowiem do stu pięćdziesięciu ustaw rząd na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej - zresztą wydaje mi się, że dostarczono te materiały wszystkim senatorom - wniósł sto piętnaście autopoprawek. Uważam, że to jest po prostu za późno. Są to zbyt poważne reformy, ażeby pewne rzeczy rozpatrywać z marszu. Czasami, jak już się o tym niejednokrotnie przekonaliśmy na sali senackiej, jest już za późno, ażeby określone sprawy wyprostować.

Panie i Panowie Senatorowie! Proszę o dokonanie analizy wniesionych przeze mnie poprawek i ich przyjęcie. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę pracowników biura, żeby nie drukować wykazu moich poprawek raz jeszcze ze względu na błąd w nazwisku. Szkoda stu kartek papieru.

(Senator Ryszard Jarzembowski: Na to zwróciłem uwagę już wcześniej, Panie Marszałku.)

Szkoda papieru.

Proszę państwa, na wniosek klubu AWS ogłaszam jednogodzinną przerwę, do godziny 20.35.

Spotykamy się o 20.35. Pierwszą mówczynią po przerwie będzie senator Anna Bogucka-Skowrońska.

(Przerwa w obradach od godziny 19 minut 37 do godziny 20 minut 35)

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Wznawiam obrady.

Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.

Proszę o zabranie głosu panią senator Annę Bogucką-Skowrońską. Następny będzie senator Stanisław Cieśla, który przygotował piętnastominutowe wystąpienie.

Senator Anna Bogucka-Skowrońska:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mimo całego szacunku dla pani marszałek i uznania autorytetu jej urzędu, uważam, że pan senator Struzik miał rację, iż nasze procedowanie w sprawie ustawy nie jest regulaminowe. Tylko dyskusja nad ustawą budżetową pozwala na istnienie tak zwanej komisji matki, jaką jest Komisja Gospodarki Narodowej, podczas gdy inne komisje przedstawiają swoje opinie. W innych przypadkach powinny obowiązywać przepisy regulaminu mówiące, że sprawę kieruje się do odpowiednich komisji. Chcę powiedzieć, że ustawa dotycząca zmian ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa w rzeczywistości jest znacznie szersza. Dla przykładu podam kilka punktów, które nie mają nic wspólnego z kompetencjami organów administracji publicznej. Jest to na przykład sprawa zniesienia policji sądowej, już - można powiedzieć - "wyprostowana" przez odpowiednią poprawkę. Sprawa ta nie ma przecież nic wspólnego z kompetencjami samorządu terytorialnego czy administracji publicznej. Także zmiana ustawy o obywatelstwie wprowadzająca nowe zasady dotyczące na przykład dostosowania przepisów do konstytucji i zniesienia możliwości pozbawienia obywatelstwa; są też nowe przepisy dotyczące naturalizacji. Uważam, że ustawa ta winna być opiniowana przez Komisję Spraw Emigracji i Polaków za Granicą, która opracowuje inicjatywę legislacyjną w postaci nowej ustawy o obywatelstwie. Również zasięg terytorialny izb adwokackich nie ma nic wspólnego z kompetencjami organów administracji publicznej. Jest to przedmiotem mojej głównej poprawki. Uważam, że ponieważ art. 13 Regulamin Senatu pozwala na powołanie komisji nadzwyczajnej, to można było taką komisję powołać, podobnie jak to zrobiono w Sejmie. Natomiast z pewnością opinia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej nie może mieć przymiotu autorytetu w sprawach dotyczących na przykład rolnictwa. Przekonały mnie tu argumenty przytoczone przez pana senatora Chodkowskiego, a także senatorów z innych komisji. W tej chwili nie mamy poprawek wniesionych przez komisje, co ułatwiłoby nam głosowanie.

Chcę zaproponować cztery poprawki do ustawy o zmianie tych ustaw. Chodzi mi między innymi o art. 41 dotyczący prawa o adwokaturze. Do tej pory obszar izb adwokackich związany był wyłącznie z administracją sądową. Teren izb odpowiadał granicom województw tylko dlatego, że administracja sądowa była związana z administracją rządową i pokrywała się z nią. Istnieje na przykład izba adwokacka koszalińsko-słupska. Zgodnie z wolą samorządu adwokackiego przyszłe struktury będą uzależnione od okręgów sądów, czyli od administracji sądowej, która dopiero powstanie, gdyż prace nad zmianą ustroju sądów są w toku. Nie ma jednak żadnego połączenia między zasadniczym podziałem terytorialnym państwa a istniejącymi w tej chwili projektami reformy sądowniczej. Przeciwnie - uważa się, że reforma sądownictwa jako trzeciej władzy wręcz wymaga wprowadzenia niezależnych zasad wyznaczania okręgów sądów, aby władza sądownicza nie była w żadnym stopniu podporządkowana władzy wykonawczej. Izby adwokackie w sposób oczywisty dostosują swoje położenie do okręgów sądów. Adwokatura jest bowiem uczestnikiem wymiaru sprawiedliwości i nie ma styku między działaniem zawodowym adwokatów a strukturami administracji publicznej. Między innymi sądy, wyznaczając adwokatów jako obrońców i pełnomocników, ustalają miejsce ich siedziby; muszą oni mieć swoje siedziby w okręgu sądów. Wszystkie ewentualne skargi na działania adwokatów czy też skargi środowiska adwokackiego na uczestników wymiaru sprawiedliwości, między innymi na działanie sądów - to wszystko dzieje się w okręgach sądów i do tego głównie służy samorząd adwokacki w terenie. Moim zdaniem, nieporozumieniem jest art. 41, który stara się związać izby z zakresem terytorialnym przyszłych województw, wprawdzie jedynie poprzez "branie pod uwagę" zasadniczego podziału terytorialnego państwa. Poprawka zaproponowana przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej trochę zmienia tekst sejmowy, zastępując wyraz "uwzględniając" wyrazami "biorąc pod uwagę". Oczywiście, to "branie pod uwagę" może zostać, ale nie musi być realizowane, bo samorząd adwokacki powinien brać pod uwagę przede wszystkim podział terytorialny administracji sądowej.

Moja poprawka zmierza do tego, aby art. 38 ustawy o adwokaturze otrzymał następujące brzmienie: "Izbę adwokacką stanowią adwokaci i aplikanci adwokaccy, mający siedzibę zawodową na terenie izby, której zasięg terytorialny określa Naczelna Rada Adwokacka, biorąc pod uwagę w szczególności podział terytorialny administracji sądowej". To znaczy, że rada może brać pod uwagę również podział terytorialny państwa, ale to jest sprawa wtórna i niezupełnie związana z pracą zawodową adwokatów. Inaczej jest w przypadku radców prawnych, bo oni nie są tak ściśle związani z wymiarem sprawiedliwości. Jednak również jest to samorząd zawodowy, który powinien ewentualnie "brać pod uwagę" kwestię podziału terytorialnego, a nie ją "uwzględniać".

Jednocześnie proponuję poprawkę do art. 111 dotyczącego izb rolniczych, o czym mówił już pan senator Chodkowski. Zmierza ona do tego, aby teren działania izby określała Krajowa Rada Izb Rolniczych, również biorąc pod uwagę zasadniczy podział terytorialny państwa; oczywiście z zastrzeżeniem, że "bierze pod uwagę", ale nie musi się do niego dostosowywać.

Następna kwestia to wprowadzenie w art. 41 zupełnie niepotrzebnych obszarów i delegatów tych obszarów. Ja nie wiem, co to jest "obszar" z punktu widzenia prawnego. Moja poprawka eliminuje te obszary, a w związku z tym w pkcie 3 skreśla ppkt b i oznaczenie ppktu a; pozostaje po prostu pkt 3.

Chcę także w zdecydowany sposób poprzeć poprawkę Komisji Obrony Narodowej, która została tutaj przedstawiona przez przewodniczącego komisji, pana senatora Stefana Jurczaka. Mówi ona o skreśleniu art. 113 ustawy, który znacznie wykracza poza zakres ustawy kompetencyjnej dostosowującej obecny stan prawny do zmian wprowadzonych reformą administracyjną państwa. Artykuł ten wprowadza zupełnie inną regulację, czyli wręcz merytoryczną poprawkę dotyczącą mienia i przekazywania nieruchomości, co rzeczywiście może pozbawić sensu istnienie Agencji Mienia Wojskowego. W tej sprawie wypowiadał się pan senator Jurczak; poprawkę tę popierał między innymi pan senator Pietrzak z Komisji Obrony Narodowej. Ja, żeby dodatkowo wzmocnić tę poprawkę, sama ją sformułowałam.

Chcę również zwrócić uwagę na to, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej uwzględniła poprawki Komisji Praw Człowieka i Praworządności. Oczywiście poprawki te mają przez to inny walor. Chodzi przede wszystkim o skreślenie z art. 63 zapisu o likwidacji policji sądowej. Jest to poprawka sześćdziesiąta pierwsza. Poprawka ta, zmierzająca do pozostawienia policji sądowej, została poparta przez resort sprawiedliwości. Jeśli przedtem był to tekst rządowy, to jest to rodzaj autopoprawki ze strony rządu, ale to raczej był tekst komisji nadzwyczajnej.

Chcę także doprecyzować poprawkę mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, dotyczącą art. 98. Koledzy wypowiadali się co do konieczności zachowania jednolitej struktury OHP i ponadregionalnej koordynacji. Uważam, że rzeczywiście nie może to być zmienione na zadanie własne samorządu wojewódzkiego, przynajmniej nie na tym etapie, kiedy potrzebna jest koordynacja ponadregionalna. W tej sprawie otrzymaliśmy bardzo dużo pism o podobnej treści. Zważywszy na liczbę podmiotów, które wystosowały do Senatu taki apel, między innymi byli to pracownicy NSZZ "Solidarność", OHP, wszyscy komendanci rejonowi, wojewódzcy i nawet kierownicy delegatur, uważam, że jest to również znacząca poprawka.

Jest także ważne, aby uwzględnić stanowisko rządu w sprawie skreślenia art. 57. Propozycja ta jest już wprowadzona do zestawu poprawek, ale trzeba pamiętać, że jest to także stanowisko ministra gospodarki. Jest to sprawa bardzo ważna, ponieważ włączenie podległych Urzędowi Dozoru Technicznego inspektoratów dozoru technicznego w struktury wojewódzkiej administracji państwowej może utrudnić proces dostosowywania polskiego dozoru technicznego do wymogów prawa Unii Europejskiej. Ja nie dostałam uzasadnienia tej propozycji, ale zapoznałam się z nim i muszę przyznać, że jest ono bardzo ciekawe. Wyraźnie mówi się w nim, że Urząd Dozoru Technicznego w obecnej strukturze zdaje się spełniać wymagania Unii Europejskiej i już w 1992 r. został przyjęty do Europejskiej Konferencji Organizacji Techniczno-Kontrolnych, między innymi właśnie z uwagi na pewną jego niezależność od struktur administracji państwowej i samofinansowanie. W związku z tym, że myśli się o tym, żeby ten urząd był w ogóle samodzielny i takie są również wymogi Unii Europejskiej, nie ma potrzeby dawania wojewodzie takich kompetencji. Konsekwencją tej propozycji jest poprawka pana senatora Markowskiego, związana z autopoprawką rządu do ustawy, którą już przyjęliśmy, dotycząca właściwego usytuowania Urzędu Dozoru Technicznego, ale nie w strukturach wojewódzkich.

Chcę wyrazić również swoje zastrzeżenie, bo może wywiązać się dyskusja na ten temat, co do poprawki dwunastej dotyczącej zmiany kodeksu cywilnego. Prawdopodobnie Komisja Ustawodawcza, choć nie wiem tego na pewno, sugeruje, przyjęcie, jako rodzaju lex specialis, jak sądzę, solidarnej odpowiedzialności deliktowej za szkodę wyrządzoną przez funkcjonariusza jednostki samorządu terytorialnego przy wykonywaniu zadań z zakresu administracji rządowej. Sugeruje się, że odpowiedzialność ponoszą solidarnie skarb państwa i jednostka samorządu terytorialnego. Osobiście uważam, że wprowadzanie takiego szczególnego przepisu zaburzającego trochę logikę odpowiedzialności deliktowej, bo na pewno w takim przypadku odpowiedzialność powinien ponosić skarb państwa. Może być też, powiedziałabym, niekorzystne dla całości budżetu wojewódzkiego, bo on jest jednak nieco inny od budżetu państwa. I dlatego zastanawiam się, czy ta poprawka rzeczywiście została tutaj wprowadzona we właściwy sposób. Nie miałam czasu dokładniej rozważyć tego problemu, ale wydaje mi się, że w toku dalszych prac należy nad nim również pomyśleć.

Jeśli chodzi o treść art. 98, to nie będę go czytać. Tę poprawkę sformułowałam w taki sposób, w jaki zostało to zasugerowane w piśmie przewodnim komendanta głównego OHP. Zostanie ona przedstawiona na piśmie, tak że będziecie państwo mogli się z nią zapoznać.

Wnoszę więc o poparcie tych czterech poprawek, które składam. W tym, oczywiście, proszę o poparcie poprawki dotyczącej ustawy "Prawo o adwokaturze". Jest ona zgodna z wolą samorządu adwokackiego i Naczelnej Rady Adwokackiej, co wynika z dyskusji przeprowadzonej na ten temat. Jestem członkiem Naczelnej Rady Adwokackiej i dlatego w imieniu samorządu adwokackiego proszę o uwzględnienie tej poprawki. Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję, Pani Senator.

Proszę o zabranie głosu senatora Stanisława Cieślę. Przygotuje się pan senator Edmund Wittbrodt.

Senator Stanisław Cieśla:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Chcę zgłosić dwie poprawki do ustawy z dnia 1 lipca 1998 r. o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa, a dotyczące nowelizowanej ustawy o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 r.

W art. 18 ust. 6 nowelizowanej ustawy Sejm przyjął, że w skład Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych wchodzą: oddział centralny w Warszawie oraz osiem oddziałów terenowych. W ust. 7 tegoż artykułu mamy zapis, że Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określi szczegółowy zasięg terytorialny oddziałów Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych z uwzględnieniem granic powiatów. Oczywiście jeszcze nie ma rozporządzenia Rady Ministrów będącego aktem wykonawczym do tej ustawy. Dotarła jednak do mnie mapa, na której widoczny jest proponowany podział kraju na oddziały terenowe. Przyszłe województwo łódzkie podzielone byłoby między dwa oddziały, to jest zachodni - z siedzibą w Poznaniu i tak zwany centralny - z siedzibą w Warszawie.

W związku z tym razem z panem senatorem Andrzejem Ostoja-Owsianym zgłaszam poprawkę, żeby art. 18 ust. 6 ustawy o drogach publicznych nadać brzmienie: "W skład Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych wchodzą oddziały terenowe we wszystkich województwach". Ust. 7 tegoż artykułu należy skreślić.

Propozycja ta różni się nieco od analogicznej poprawki Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja uhonorowała oddział warszawski mianem centralnego, gdy w rzeczywistości będzie on takim samym oddziałem jak wszystkie inne oddziały terenowe w poszczególnych województwach. Stosowanie różnego nazewnictwa w odniesieniu do takich samych, równorzędnych jednostek, jest, moim zdaniem, niewłaściwe. Przed ustaleniem przez parlament liczby przyszłych województw nie należy podejmować rozstrzygnięć co do liczby oddziałów terenowych. Należy jednak zapisać w ustawie, że powołanych będzie tyle oddziałów, ile będzie województw. Nie można bowiem dopuszczać do tego, aby jedno województwo było dzielone między dwa, albo więcej, oddziały terenowe. Trudno sobie wyobrazić, żeby wielkie województwo łódzkie nie miało własnego oddziału terenowego będącego odpowiednikiem dzisiejszej dyrekcji okręgowej dróg publicznych. Województwo łódzkie ma centralne położenie. Przez jego teren mają przebiegać dwie z planowanych autostrad i szereg dróg o znaczeniu krajowym. Na terenie dzisiejszego województwa sieradzkiego, które w całości ma wejść w skład województwa łódzkiego, budowane będzie cywilno-wojskowe lotnisko o znaczeniu międzynarodowym. Zatem nieutworzenie w Łodzi oddziału terenowego Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych spowodowałoby utrudnienie realizacji zadań drogowych, brak koordynacji i szereg komplikacji w zarządzaniu siecią drogową.

Inna poprawka, którą chcę zgłosić, dotyczy art. 21 ust. 1 ustawy o drogach publicznych. Sejm przyjął, że zarządy województw, powiatów i gmin będące odpowiednio zarządcami dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych mogą wykonywać swoje obowiązki przy pomocy powołanych przez siebie jednostek organizacyjnych będących zarządami dróg. W przypadku, gdy jednostka taka nie została powołana, zadania zarządu drogi wykonuje zarządca. Chodzi mi o to, aby w odniesieniu do dróg wojewódzkich i powiatowych powołanie jednostek organizacyjnych będących zarządami dróg było nie fakultatywne, lecz obligatoryjne. Fakultatywne powołanie zarządów dróg może mieć miejsce jedynie w stosunku do dróg o znaczeniu gminnym. Znaczenie dróg wojewódzkich i powiatowych jest tak duże, że brak wyodrębnionych struktur w postaci zarządów dróg zatrudniających fachową kadrę drogową niewątpliwie spowoduje pogorszenie skuteczności bezpośredniego działania na drogach, to jest zdolności do szybkiego reagowania w przypadkach powstania na sieci drogowej takich zagrożeń jak śnieżyce, gołoledź, awarie, katastrofy budowlane, klęski żywiołowe itp.

Z przedstawionych wyżej względów proszę Wysoką Izbę o poparcie zgłoszonych przeze mnie poprawek.

Wysoki Senacie! Pragnę poprzeć trzeci wniosek mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, odnoszący się do art. 98 pktu 24. Sprawa dotyczy Ochotniczych Hufców Pracy. Już padały z tej mównicy argumenty, chciałem je wesprzeć jeszcze swoimi przemyśleniami.

Otóż 1 lipca bieżącego roku Sejm dokonał zmian w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, które pozbawiają Ochotnicze Hufce Pracy statusu państwowej jednostki organizacyjnej nadzorowanej przez ministra pracy i polityki socjalnej, a przekazują ich organizowanie i prowadzenie samorządowi województwa. Powierzenie samorządom wojewódzkim Ochotniczych Hufców Pracy grozi rozbiciem ich jednolitej struktury, zaniechaniem realizowania ich założeń systemowych, zaprzepaszczeniem kompleksowego rozwiązania problemu młodzieży wymagającej pomocy. Skala zagrożeń dla młodego pokolenia, skala zjawisk patologicznych jest różna w poszczególnych regionach. Różne też są możliwości zatrudniania młodzieży. Konieczne jest zatem prowadzenie wśród młodzieży akcji rekrutacyjnej do OHP na szczeblu ponadregionalnym - krajowym i w zależności od potrzeb umieszczanie kandydatów w różnych województwach.

Wysoka Izbo! Już w okresie międzywojennym zwracano uwagę na młodzież niepracującą, nieuczącą się i niemającą kwalifikacji do podjęcia pracy. Dekretem z 1936 r. prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Ignacego Mościckiego powołano Junackie Hufce Pracy, które podlegały właściwemu organowi rządowemu i były przez niego nadzorowane. Zgłaszającej się dobrowolnie młodzieży zapewniały oprócz pracy zdobycie kwalifikacji zawodowych, wychowanie obywatelskie, pewną ogólną oświatę i przeszkolenie wojskowe.

Dzisiejsze Ochotnicze Hufce Pracy powstały na mocy uchwały Rady Ministrów z czerwca 1958 r. i tak samo jak te przedwojenne niosą pomoc młodzieży wymagającej opieki. Zadania, jakie przypadają hufcom, mieszczą się w kompleksie polityki społecznej prowadzonej przez państwo. OHP liczą czterysta dwadzieścia jeden jednostek organizacyjnych, prowadzących działalność na rzecz młodzieży zaniedbanej, wymagającej wsparcia ze strony państwa. Dzięki hufcom zagrożona młodzież ma szansę uzupełnienia wykształcenia w zakresie szkoły podstawowej i uzyskania przygotowania zawodowego, wyrwania się ze środowisk kryminogennych, oderwania się od dotychczasowego otoczenia i przebywania w warunkach sprzyjających bardziej prawidłowemu rozwojowi.

Troska o przyszłość młodego pokolenia, a szczególnie tej młodzieży, której środowiska rodzinne bądź społeczne nie przekazały należytych wartości, każe z należytą uwagą podejść do funkcjonowania Ochotniczych Hufców Pracy. Dobrze, że jeszcze ciągle mamy ludzi odpowiednio wykwalifikowanych, którzy chcą pracować z trudną i zaniedbaną młodzieżą. Wybierzmy dla ich działalności rozwiązania optymalne, gwarantujące znaczną skuteczność w procesie kształtowania postaw prospołecznych.

Wysoka Izbo! Zewsząd dochodzą nas słuchy o wzrastającej agresji i przestępczości wśród młodocianych i niepełnoletnich. Może jedną z przyczyn tego zjawiska jest to, że od kilku lat Ochotnicze Hufce Pracy ograniczają swoją działalność ze względu na brak środków finansowych. Nie popełniajmy zatem kolejnych błędów. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Edmunda Wittbrodta, następny będzie senator Marek Waszkowiak.

Senator Edmund Wittbrodt:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

O niekwestionowanej potrzebie dokonania zmian ustaw kompetencyjnych nie będę państwa przekonywał, bo to zostało dobrze przedstawione wcześniej przez moich przedmówców. Ze względu na liczbę zmian, a przede wszystkim może ze względu na dynamikę procesu, jaki ma miejsce, konieczne będzie stopniowe dochodzenie do rozwiązań docelowych metodą kolejnych kroków. A zatem wydaje mi się, że te zmiany, które chcemy wprowadzać na tym etapie, w tym momencie, powinny iść w kierunku rozwiązań docelowych, a wszędzie tam, gdzie obecnie trwa dyskusja na temat nowych rozwiązań, dyskutuje się już o nowych ustawach, nie powinniśmy w te zmiany wchodzić zbyt głęboko.

Chciałbym się zająć dwoma obszarami: obszarem nauki i szkolnictwa wyższego, czyli tymi, na których się znam.

Jak państwu wiadomo, obecnie trwają dyskusje nad wprowadzaniem rozwiązań systemowych. Nie są to już nawet dyskusje, lecz konkretne projekty, które w różnych gronach, w różnych ciałach są dyskutowane. Jeżeli chodzi o system szkolnictwa wyższego, to dyskutuje się nad wprowadzeniem drożnego systemu szkół, którego elementem składowym są wyższe szkoły zawodowe, szkoły, które kształcą na poziomie magisterskim. Dyskutuje się nad systemem finansowania szkół, nad systemem wprowadzania pomocy materialnej.

Tak się dzieje, że w obszarze szkolnictwa wyższego w tej chwili już w trochę mniejszym stopniu liczy się ilość, chociaż ta nadal jest ważna. Jednak najważniejsza jest jakość kształcenia. W tej dziedzinie bardzo dużo dzieje się na świecie i większość konferencji w tym obszarze dotyczy właśnie jakości - quality assessment. Konwencja lizbońska, która została podpisana w zeszłym roku w kwietniu, również stawia na porównywalność systemów kształcenia, jakość kształcenia, na wprowadzanie systemów punktów kredytowych tak, aby możliwa była mobilność.

Z tego, co mi wiadomo, w najbliższym kwartale - w trzecim lub czwartym - będziemy dyskutowali w parlamencie na temat nowej ustawy o Komitecie Badań Naukowych i na temat nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, a więc to są te dwa obszary, w których są zapowiadane głębokie zmiany i one wkrótce zaistnieją. Wydaje mi się, że w tej sytuacji niektóre z proponowanych obecnie zmian są zupełnie niepotrzebne albo idą w złym kierunku, a zatem można je pominąć.

Jedna ze zmian, którą chciałbym omówić i zaproponować swoje rozwiązanie dotyczy ustawy o Komitecie Badań Naukowych. W art. 68 wprowadza się bardzo szczegółowy podział składu komisji, które są w Komitecie Badań Naukowych, a więc komisji badań podstawowych i komisji badań stosowanych. Proponuje się, aby iść w kierunku usamorządowienia, a więc, żeby minimum trzy z siedmiu osób delegowanych to byli przedstawiciele samorządu, podczas gdy cały komitet liczy czterdzieści parę osób, a więc bardzo niewiele. Oczywiście sygnał być może był dobry, ale prawda jest taka, że Komitet Badań Naukowych, dyskutując nad nowymi regulacjami prawnymi, w ogóle nie przewiduje podziału na te dwie komisje i takiego podziału nie będzie. Powołany obecnie skład Komitetu Badań Naukowych został wybrany do końca 2001 r., a więc ta proponowana zmiana nigdy nie zafunkcjonuje, nigdy nie zaistnieje. Wobec tego proponuję, aby w art. 68 skreślić pkt 2.

Jeżeli chodzi o ustawę o wyższych szkołach zawodowych, to tutaj z kolei dyskutuje się nad jednolitą ustawą, dotyczącą całego systemu szkolnictwa wyższego, która ma skonsumować dwie obecnie działające ustawy, a więc ustawę o szkołach wyższych i ustawę o wyższych szkołach zawodowych. Wobec tego w konsekwencji musi powstać jednolita ustawa, która szkoły państwowe zawodowe będzie lokowała w całym systemie. Wydaje mi się, że na tym etapie wprowadzenie różnic między państwowymi szkołami wyższymi zawodowymi tymi, które powstają z inicjatywy ministra albo sejmików wojewódzkich, jest niepotrzebne.

I dlatego moje propozycje idą w takim kierunku, aby na przykład utworzenie, zniesienie i łączenie państwowej uczelni zawodowej - proponuję trzy tego typu zmiany - następowało na wniosek ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego, z inicjatywy własnej albo sejmiku województwa, zaopiniowany przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego i Komisję Akredytacyjną Wyższego Szkolnictwa Zawodowego. Jeżeli tak nie będzie, to zastanawiam się, jak będzie funkcjonowała na przykład Rada Główna Szkolnictwa Wyższego, która w tej chwili opiniuje wnioski dla ministra. Bo potem będą dwa podmioty, które jednocześnie będą kooperowały z tą radą. Pojawi się więc pewna niejednoznaczność, szczególnie w sytuacji, kiedy będzie trzeba podjąć decyzję w przypadku sprzecznych opinii różnych ciał, które podejmują decyzje. Wydaje mi się więc, że tutaj, na tym etapie, można przyjąć jednolite rozwiązanie. Jest ono zresztą proponowane również w kolejnym punkcie, pkcie 4, wtedy, kiedy przekształca się uczelnię. Właśnie tam jest mowa o tym, że przekształcenie następuje na wniosek właściwego ministra albo z jego własnej inicjatywy, albo z inicjatywy sejmiku samorządowego. Sądzę więc, że tutaj mogłoby być podobne rozwiązanie.

W tym samym duchu jest druga poprawka, dotycząca statutu. Chodzi tu o art. 16 ust. 2.

W podobnym kierunku idzie też kolejna poprawka, która dotyczy powołania pierwszego rektora. Od propozycji, że pierwszego rektora powołuje sejmik województwa po uzgodnieniu z ministrem, zdecydowanie lepsza będzie taka, że zrobi to minister w porozumieniu z sejmikiem samorządowym. Podniesie to także rangę uczelni.

I wreszcie poprawka czwarta. Dotyczy ona zmiany siódmej w art. 131. Pan senator Piwoński mówił o poprawce, którą proponował na posiedzeniu Komisji Nauki i Edukacji Narodowej, mającej dotyczyć wykreślenia części zdania, w którym mowa jest o tym, że środki z budżetu państwa przekazywane są według algorytmu na poziom województwa. Taki algorytm nigdzie nie jest ustawowo zapisany, wobec tego to skreślenie miałoby sens. Komisja Nauki i Edukacji Narodowej proponowała natomiast skreślenie w ogóle zmiany siódmej. Na obecnym etapie, kiedy nie znamy rozwiązań systemowych co do tego, jak będą finansowane poszczególne uczelnie, to akurat rozwiązanie jest rozwiązaniem połowicznym. Jeżeli szkoła wyższa miałaby być finansowana z budżetu sejmiku samorządowego czy budżetu województwa, to po co proponowane krążenie środków, przekazywanie ich z budżetu państwa do budżetu województwa i potem niżej? Oznacza to oczywiście wprowadzenie ogniwa pośredniego, które moim zdaniem i zdaniem komisji, na obecnym etapie nie ma sensu.

Wobec tego Komisja Nauki i Edukacji Narodowej stanęła na stanowisku, żeby na tym etapie skreślić w ogóle ten punkt. Dlatego ponawiam ten wniosek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu senatora Marka Waszkowiaka. Przygotuje się senator Maciej Świątkowski.

Senator Marek Waszkowiak:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Chciałbym zgłosić dwie grupy poprawek. Pierwsza, która częściowo była już omawiana przez senatora Piwońskiego i senatora Cieślę, dotyczy zapisu w art. 52, czyli ustawy o drogach publicznych i art. 126, czyli prawa energetycznego. Mianowicie zamiast terminu "oddziały terenowe", moim zdaniem, należy użyć słów "oddziały wojewódzkie" bez względu na to, ile będzie województw. Tak samo w art. 52 dotyczącym dróg publicznych, jak i w art. 126 dotyczącym Urzędu Regulacji Energetyki.

Trzy następne poprawki, które chciałbym zgłosić, są niejako prośbą do Wysokiej Izby o przyjęcie sposobu widzenia problemów Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska w taki sposób, w jaki widzieli je członkowie Komisji Ochrony Środowiska. Mianowicie sformułowanie proponowane w poprawce osiemdziesiątej czwartej z druku nr 98A, przygotowanej przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej należy, moim zdaniem, zastąpić sformułowaniem przyjętym przez Komisję Ochrony Środowiska. Myśl jest taka, że zastępcę wojewódzkiego inspektora powołuje i odwołuje generalny inspektor ochrony środowiska na wniosek wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Ma to wzmocnić pozycję wojewódzkiej inspekcji ochrony środowiska. Jest to art. 75, zmiana piąta.

Następna poprawka dotyczy art. 75, zmiany ósmej. To poprawka osiemdziesiąta piąta w materiałach Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Prosiłbym również tutaj o przywrócenie brzmienia przygotowanego przez Komisję Ochrony Środowiska oraz o skreślenie art. 8b. Proszę państwa, myślę, że art. 8b pojawił się przez swoiste nieporozumienie. Mianowicie jest to, moim zdaniem, przepisanie charakteru typowego dla policji państwowej. Takie ujęcie w przypadku Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska jest nieporozumieniem. Zadania i sposób działania tej inspekcji jest zupełnie inny. Myślę natomiast, że zamysł art. 8a zamyka się w słowach, którymi zaczyna się jego ust. 1: "Główny Inspektor Ochrony Środowiska ustala ogólne kierunki działania organów inspekcji...". A w ust. 2 pisze się: "Rada powiatu i sejmik województwa przynajmniej raz na rok rozpatrują informacje właściwego inspektora o stanie środowiska na obszarze powiatu lub województwa". Moim zdaniem, ten artykuł opisuje czy też charakteryzuje sposób współpracy i współdziałania administracji samorządowej i Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska.

I ostatnia poprawka, o przyjęcie której chciałbym prosić. Proszę państwa, chodzi tu o przywrócenie wniosku Komisji Ochrony Środowiska dotyczącego utrzymania bogatej sieci badawczej, zarówno w formie laboratoriów, nieźle wyposażonych, nieźle pracujących, jak i punktów pomiarowych. Oznaczałoby to dopisanie w art. 75 w zmianie piątej w literze "b" ust. 4-7. Ust. 4 charakteryzuje całą poprawkę. Zgodnie z nim wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska działające na obszarach likwidowanych województw z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się delegaturami wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska, właściwych ze względu na położenie delegatury. Pozostałe ustępy opisują daną sytuację.

Proszę Wysoką Izbę o poparcie tych poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Macieja Świątkowskiego. Następnym mówcą będzie senator Leon Kieres.

Senator Maciej Świątkowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Sądzę, że wszyscy senatorowie, niezależnie od opcji politycznej, są przekonani, że z dniem 1 stycznia 1999 r. powinna wejść w życie reforma ochrony zdrowia. Na posiedzeniu plenarnym w ostatnim tygodniu lipca Wysoka Izba prawdopodobnie będzie rozpatrywała nowelizację ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Niezbędnymi warunkami wejścia reformy w życie są między innymi zmiany zapisów prawnych dotyczących: po pierwsze, usamodzielnienia publicznych zakładów opieki zdrowotnej; po drugie, przejęcia od wojewodów, również od rządu, samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej do prowadzenia jako zadanie własne. Jest to kwestia długów będących obecnie zobowiązaniami rządowych jednostek ochrony zdrowia, a także własnościowych problemów dotyczących zarówno nieruchomości, jak i majątku ruchomego, a także niektórych zakładów opieki zdrowotnej, które w zasadzie funkcjonują w dwóch czy trzech jednostkach samorządu terytorialnego.

Dlatego proponuję dodanie dwóch artykułów w przepisach końcowych ustawy o zmianie niektórych ustaw określających kompetencje organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa, art. 148a oraz art. 148b. Art. 148a zawierałby trzy ustępy. Według tych przepisów, wszystkie publiczne zakłady opieki zdrowotnej jak gdyby z mocy prawa stają się z dniem 1 stycznia następnego roku samodzielnymi, publicznymi zakładami opieki zdrowotnej. Kierownicy publicznych zakładów opieki zdrowotnej, niebędących jednostkami samodzielnymi, są zobowiązani przygotować do 31 października program naprawczy. Ma on być pewnym punktem wyjścia do tego, by ten zakład stał się samodzielny. Chodzi o to, by obecne niesamodzielne zakłady mogły zawierać z kasami chorych umowy o udzielaniu świadczeń zdrowotnych. To tyle, jeśli chodzi o trzy ustępy proponowanego art. 148a.

Art. 148b również będzie mówił o kilku bardzo istotnych sprawach. A mianowicie, jednostki samorządu terytorialnego przejmą z dniem 1 stycznia następnego roku od wojewody samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotne jako zadanie własne. Prezes Rady Ministrów określi w drodze rozporządzenia, które z samodzielnych zakładów publicznych będą przejmowane przez określone gminy, powiaty i województwa. W następnym ustępie jest propozycja, aby jednostki samorządowe przejmowały również niektóre zakłady opieki zdrowotnej będące w gestii prezesa Rady Ministrów, czyli centralne. Bardzo ważną kwestią dla samorządów terytorialnych jest to, aby przejmowane jednostki ochrony zdrowia nie miały zobowiązań. To znaczy że długi ochrony zdrowia pozostawałyby w gestii rządu, a samodzielne jednostki już w nowym układzie terytorialnym nie miałyby żadnych zobowiązań. I to regulowałby ust. 4.

Oczywiście wszystkie samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej będą musiały zmienić statuty. Jest także problem bardzo ważny problem dotyczący mienia. A mianowicie, nieruchomości skarbu państwa zostaną przekazane nieodpłatnie w użytkowanie samodzielnym publicznym zakładom opieki zdrowotnej. Również tak zwane mienie ruchome zostanie im przekazane nieodpłatnie w użytkowanie, oczywiście, z dniem wprowadzenia reformy w ochronie zdrowia, czyli 1 stycznia następnego roku.

Jest też kwestia tych samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, które wykonują zadania dla więcej niż jednej jednostki samorządu terytorialnego. I tutaj mamy takie rozwiązanie: nieruchomość będzie w miejscu siedziby danego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, natomiast mienie ruchome stałoby się również własnością samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tych poprawek, warunkują one bowiem wejście w życie jednej z ważnych reform, a mianowicie reformy ochrony zdrowia.

Panie Marszałku, jeszcze pozwolę sobie wprowadzić poprawki legislacyjne do dwóch artykułów omawianej ustawy. Chodzi o art. 28 mówiący o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia. Celem moich poprawek jest wprowadzenie w ustawie wszystkich konsekwencji zmiany nazwy "Państwowa Inspekcja Sanitarna" na "Inspekcja Sanitarna". To samo dotyczy Inspekcji Weterynaryjnej.

I tak, proponuję nadanie nowego brzmienia art. 28 i wprowadzenie zmian. Po pierwsze, proponuję dodanie pktu 2 w brzmieniu: "w art. 5 w ust. 2, w art. 9, w art. 22 w ust.2-5, w art. 23, w art. 24 w ust. 2, w art. 27 oraz w art. 28 ust. 2 skreśla się wyraz «Państwowej»". Po drugie, proponuję dodanie pktu 3 w brzmieniu: "w art. 13a w ust. 3 skreśla się wyraz «Państwowego»".

Proponuję też poprawki legislacyjne do art. 80, czyli do ustawy o środkach farmaceutycznych, materiałach medycznych, aptekach, hurtowniach i nadzorze farmaceutycznym. Poprawki mają na celu dostosowanie terminologii ustawy w związku ze zmianą nazwy "Państwowy Nadzór Farmaceutyczny" na "Inspekcja Farmaceutyczna".

Proponuję, aby w art. 80 pkt 3 otrzymał następujące brzmienie: "w art. 41 w pkcie 2 oraz w art. 45 w ust. 2 wyrazy «Państwowego Nadzoru Farmaceutycznego» zastępuje się wyrazami «Inspekcji Farmaceutycznej»". W art. 80 dodaje się pkt 4a w brzemieniu: "w tytule rozdziału 6, w art. 50 oraz w art. 52 użyte w różnych przypadkach wyrazy «Państwowy Nadzór Farmaceutyczny» zastępuje się użytymi w odpowiednich przypadkach wyrazami «Inspekcja Farmaceutyczna»". W art. 80 w pkcie 7 po wyrazach "w ust. 2" dodaje się wyrazy "oraz w art. 69".

Dziękuję państwu bardzo za wysłuchanie mojego wystąpienia i proszę serdecznie o przyjęcie wniesionych poprawek merytorycznych i legislacyjnych. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Leona Kieresa, następny będzie senator Ryszard Gibuła.

Senator Leon Kieres:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Senator Wittbrodt mówił o ciągłym doskonaleniu prac nad reformą. Ja złożę dzisiaj trzy poprawki, które będą się odnosiły do tego, co komisja, której obrady sam prowadziłem, wnosi pod obrady Wysokiego Senatu. Nie będę ich wszystkich omawiał, bo każdy z państwa otrzyma je na piśmie.

Dwie mają charakter, jak to się mówi, legislacyjny - pierwsza dotyczy art. 61 pktu 32, druga zaś art. 24 pktu 10. A jedna ma charakter w pewnym stopniu merytoryczny. W art. 139 w pkcie 21 w literze "a" dokładnie wyjaśniam, o jaki podmiot chodzi w przypadku sprawowania tak zwanego trwałego zarządu nieruchomościami, gdy idzie o jednostkę organizacyjną pozbawioną osobowości prawnej.

A przy tej okazji, Panie Marszałku i Wysoka Izbo, chciałem podzielić się z państwem kilkoma refleksjami, mimo późnej pory. Chyba mogę się usprawiedliwić tym, że przekażę swoje odczucia z tej dzisiejszej debaty i ze spotkania, trzy- a w zasadzie czterodniowego, najpierw z Komisją Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, a później z Komisją Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Po pierwsze, chciałem powiedzieć, że jeśli chodzi o typ naszej pracy, to nie jest tak, jakby to wynikało z tej dyskusji, zwłaszcza nad wynikami naszej działalności, owocami, które są widoczne w przedłożonym państwu dokumencie w sprawie poprawek do tak zwanej ustawy kompetencyjnej. Nie ma tu chaosu czy przypadkowości. Chciałem powiedzieć państwu, że widzę tu pewną systematykę, pewną ideę przewodnią i pewne zasady, którymi kierowaliśmy się w naszej pracy i które widać również w tym dokumencie, w tych stu dziewięćdziesięciu dwóch poprawkach, odniesionych zresztą nie tylko do ustaw kompetencyjnych. Odrębną ustawą jest sama ta, nad którą dzisiaj dyskutujemy. Braliśmy przecież także pod uwagę jeszcze trzy ustawy ustrojowe, bo tylko rozpatrywanie ustaw kompetencyjnych na tle ustaw o samorządzie powiatowym, województwa i administracji rządowej w województwie ma sens.

Otóż chcę państwu powiedzieć w sposób wyraźny i jednoznaczny, że systematyka pracy komisji polega przede wszystkim na tym, że przyjęliśmy, iż wartością Senatu samą w sobie jest zajmowanie się nie tylko tak zwanymi problemami formalnoprawnymi czy pozamerytorycznymi, jak niektórzy mówią, czyli zgłaszaniem poprawek o charakterze legislacyjnym i prostowaniem oczywistych błędów, których w tym wypadku Sejm akurat w sposób szczególny się nie ustrzegł. To jest usprawiedliwienie ze względu na ogrom pracy, jaką Izba niższa parlamentu włożyła w przegląd polskiego ustawodawstwa. Faktem jest, że to dzięki nam nie będzie w tych ustawach całego szeregu kiksów, po prostu tak to należy określić. A także dzięki naszemu Biuru Legislacyjnemu, które ciężko pracowało, podpowiadając nam wielokrotnie rozwiązania, jeśli chodzi o wszystkie sprawy o charakterze techniczno-legislacyjnym, a więc zdawałoby się pozamerytorycznym, a jednak w bardzo istotny sposób merytorycznych. Wykreślaliśmy z ustaw pewne sformułowania o charakterze nieprzystającym, delikatnie rzecz ujmując, do obecnej rzeczywistości. Przy czym mieliśmy brać czy powinniśmy byli brać pod uwagę pewną zasadę. Chodzi o to, czy poprawiamy pewne rozwiązania ustawowe typu: minister taki a taki, czy też kierujemy się ustawą o tak zwanych działach administracji publicznej czy państwowej. Tu Sejm był niekonsekwentny i mogę państwa od razu uprzedzić, że i my nie byliśmy konsekwentni, bo w niektórych ustawach wymieniamy dokładnie z nazwy ministra jako określony organ naczelny administracji publicznej, a w innych ustawach posługujemy się nazwą działu. Na przykład, że w takiej a takiej sprawie decyzje podejmuje minister właściwy do spraw wyznań religijnych, bo tego rodzaju sformułowanie jest również zawarte, jak pamiętam, zastępuje zresztą byłego ministra szefa Urzędu Rady Ministrów.

Problem następny dotyczy tak zwanych wniosków merytorycznych. Otóż z jednej strony uwzględnialiśmy to, co państwo zgłaszaliście poprzez komisje. Tu chcę w sposób stanowczy odpowiedzieć zwłaszcza panu marszałkowi Struzikowi.

To nie jest tak, że grono dyletantów pozbawionych kompetencji i znajomości rzeczy zajmowało się między innymi sprawami służby zdrowia, opieki sanitarnej i inspekcji różnego rodzaju w tym obszarze aktywności publicznej. Podobny zarzut można byłoby postawić każdemu z nas wówczas, kiedy na tej sali zastanawia się, jak głosować nad projektem ustawy, nad zmianami do tej ustawy, nad wnioskami, które w każdej chwili składamy. Po to jest ta Izba, a w niej także ci, którzy nie są fachowcami, żeby nie tylko od strony czysto specjalistycznej, technicznej, fachowej rozstrzygali pewne problemy czy dylematy. Przecież nie tylko i wyłącznie można komponować grupę roboczą, komisję i wreszcie tę Izbę w taki sposób, by decydowali jedynie fachowcy, którzy się znają na poruszanych sprawach w najdrobniejszych szczegółach. Ja tu w sposób stanowczy chcę odrzucić zarzut, że komisja nie była kompetentna i jej członkowie nie powinni byli się zajmować czy w sposób ostateczny przesądzać o pewnych sprawach, tak zwanych fachowych. Ten zarzut, jak powiedziałem, równie dobrze można by było odnieść do Wysokiej Izby.

Wreszcie kolejny problem. Proszę państwa, nie chcę już mówić o wnioskach merytorycznych, które wprowadzaliśmy, czy rozwiązaniach koncepcyjnych do poszczególnych rozwiązań.

Już odpowiadałem panu senatorowi Cieślakowi i mam szereg takich właśnie przykładów - wynotowałem je sobie, przygotowując się do dzisiejszej debaty. Na tym tle jednak komisja stawała często przed odpowiedzią na fundamentalne pytanie. To pytanie jutro też państwo będziecie musieli sobie zadać w przypadku ustaw warszawskich. W jakim stopniu wiąże nas zakres przedmiotowy rozwiązania legislacyjnego wyznaczony nam przez Sejm? Czy możemy wykraczać nie merytorycznie w stosunku do określonego rozwiązania, lecz przedmiotowo poza to, co Sejm przyjął i nam przesłał.

Jutro pan senator Andrzejewski w tej sprawie będzie zabierał głos i przedstawi państwu bardzo kompetentną, rzetelną opinię na temat możliwości wykraczania, zdawałoby się, poza zakres przedmiotowy regulacji przyjętej przez Sejm. Ale, co pan senator Andrzejewski już podkreślał i jutro pewnie też zwróci na to uwagę, nie mamy stuprocentowej pewności, czy wykraczając poza to, co mamy, co jest tak zwanym surowcem, powiedziałbym, paszą intelektualną, którą nam Sejm dostarcza, nie wykraczamy poza materię, co może nas narazić na zarzut niekonstytucyjności naszego działania.

Oczywiście komisja przyjęła, i państwo również, jeśli zaakceptujecie wyniki naszej pracy, że nie jesteśmy niewolnikami tego, co Sejm nam przesłał. Wielokrotnie wykraczaliśmy poza te rozwiązania, dotykając spraw, które nie są czy nie były w wykazie przyjętym w ustawie kompetencyjnej. To dotyczyło różnych zagadnień, także spraw finansowych.

W wielu wypowiedziach dawał o sobie znać niepokój, czy nie osłabiamy państwa. Może wprost nie było to powiedziane, ale na pewno wypłynęło przy okazji dyskusji nad Ochotniczymi Hufcami Pracy i w sprawach różnego rodzaju inspekcji, zwłaszcza górniczej, ochrony środowiska i handlowej. Czy scalenie tych instytucji, na przykład w administracji rządowej w urzędzie wojewody na poziomie terenu lub w urzędzie marszałkowskim i starosty, nie osłabi spójności państwa? Czy nie obniży ich sprawności działania? Czy nie zaprzepaści dorobku tych instytucji?

Chciałbym też w związku z tym zadać następujące pytanie: czy w tym wszystkim nie tkwi brak wiary w reformę? Po co my tę reformę w ogóle robimy? Przecież ona zasadza się na pewnych fundamentalnych, kardynalnych zasadach, które przyjęliśmy w tych trzech ustawach ustrojowych i które w tej chwili chcemy wpleść w rozwiązania kompetencyjne. Nie bójmy się, mimo wszystko, tego rodzaju rozwiązań, które zaproponował Sejm i które także komisja państwu proponuje.

Do mnie też docierali pracownicy Ochotniczych Hufców Pracy, mówiąc, że zaprzepaścimy wieloletni dorobek tej instytucji. Ja wiem, że są cztery ośrodki szkoleniowe, że są orzeczenia sądowe, które kierują młodocianego do OHP poza miejscem zamieszkania i tu może być brak koordynacji, ale jednocześnie są instytucje w ustawie o samorządzie wojewódzkim, które mówią o możliwości zawierania przez samorządy porozumień o współfinansowaniu. Zresztą to my wprowadziliśmy do tej ustawy rozwiązanie, które ma zapewnić spójność organizacyjną i funkcjonalną Ochotniczych Hufców Pracy. To, o ile pamiętam, minister właściwy do spraw pracy ma w formie rozporządzenia określić zasady organizacji i funkcjonowania Ochotniczych Hufców Pracy, zasady obowiązujące na terytorium całego państwa. Nie będzie więc nawet pewnej swobody, gdy idzie o funkcjonowanie tych zasad.

Stąd to pytanie: czy z jednej strony jesteśmy za reformą, a z drugiej jest tak jak z liczbą województw - dwanaście plus moje? To pytanie jest chyba bardzo istotne.

I wreszcie, czy nie mamy do rozstrzygnięcia dylematu: centralizacja czy decentralizacja? Tym, którzy się boją tej masywnej decentralizacji, chcę powiedzieć, że to w wyniku pracy komisji samorządu i państwa, pewnie o tym też przesądzicie, wprowadzamy wiele instytucji w pewnym stopniu centralizujących te rozwiązania. Ja już mówiłem o OHP, o ośrodkach szkoleniowych w zakresie ruchu drogowego itd.

Kończąc już, bo prawdopodobnie przedłużyłem czas mojego wystąpienia, proszę państwa o bardzo uważne odniesienie się do wszystkich naszych uwag, poprawek, wniosków i o ich przyjęcie w związku z podstawowymi, fundamentalnymi zasadami tej reformy. (Oklaski)

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję, panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu senatora Ryszarda Gibułę. Następny będzie senator Ryszard Sławiński.

Senator Ryszard Gibuła:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Zabierając głos w tej dyskusji, zadaję sobie pytanie, zresztą podobnie jak poprzedni mówcy, czy w ogóle należałoby dyskutować, czy w ogóle należałoby zabierać głos. Dlatego że u samych podstaw wszystkiego leży fakt, iż cała reforma podejmowana jest w sposób niedemokratyczny, bez zasięgnięcia opinii społeczeństwa, bez przeprowadzenia referendum społecznego. A zatem to, nad czym dyskutujemy, jest już pochodną zdarzenia, które położyło się cieniem na dalsze prace, na dalsze procedury.

Jak sygnalizowałem na wstępie, kierując zapytania do sprawozdawcy wniosków mniejszości, podobnie jak i inni koledzy senatorowie otrzymałem od komendanta głównego Ochotniczych Hufców Pracy pismo o tyle istotne, że jego zasadność zauważyli już moi przedmówcy, a nawet formułowane są w tej materii wnioski poszczególnych senatorów - w międzyczasie otrzymałem poprawki pana marszałka Rzemykowskiego - i w pewnej mierze to się kumuluje.

Chciałbym zwrócić uwagę na następującą rzecz. Z analizy dokumentu wynika, że istotnym aspektem jest to, co podnosi pan komendant Lewandowski. Otóż na drugiej stronie wystąpienia pan komendant sygnalizuje w trzecim czy czwartym akapicie taki oto fakt, że nawet wprowadzenie w art. 45 zapisu proponowanego przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w brzmieniu: "minister właściwy do spraw pracy..." nie usuwa, ale utrzymuje zagrożenie wynikające z tego, że brak jest właściwych relacji pomiędzy samorządem wojewódzkim a ministrem pracy.

Jest również wcześniej w akapicie pierwszym sygnalizowany fakt, że oto proponowanie przez komisję w art. 45 zapisu mówiącego, iż będą to kompetencje ministra właściwego do spraw pracy, przy jednoczesnym utrzymaniu brzmienia art. 42 ust. 2, zgodnie z którym to samorząd województwa organizuje i prowadzi Ochotnicze Hufce Pracy, prowadzi do tego, że będzie istniał pewnego rodzaju dualizm, tam gdzie właściwie organizacja i prowadzenie Ochotniczych Hufców Pracy będzie zadaniem własnym samorządu wojewódzkiego.

Szczerze mówiąc, nie wiem, czy tak właśnie ma być, czy nie, ale pewne kwestie niespójności czy wątpliwości skłaniają mnie do tego, żeby zająć stanowisko w tej sprawie, jednej z wielu, które tutaj były dyskutowane, gdyż wydaje mi się, że kwestia Ochotniczych Hufców Pracy została słusznie podniesiona. To bardzo istotne, jako że jest to pewnego rodzaju metoda na zwalczenie ogromnej bolączki naszego kraju, ogromnego bezrobocia, metoda na danie szansy młodym ludziom, metoda na resocjalizację i reedukację. Co najważniejsze, jest to sposób, który pozwoli, jak tu słusznie zauważano, odciągnąć pewną liczbę młodych ludzi od zdążania w być może niewłaściwym kierunku na ich drodze życiowej, od staczania się w dół, do marginesu społecznego. Oczywiście ma to związek z następnym aspektem działań w skali kraju - z walką ze wzrostem przestępczości. Tak więc jest to sprawa niebagatelna. Wykorzystanie istniejącej bazy, istniejącej struktury, wykorzystanie doświadczenia tych ludzi, ich kompetencji, tego co do tej pory funkcjonuje, bez wprowadzania jakiegokolwiek zamętu w tej kwestii, wydaje mi się istotne.

Popieram takie podejście do sprawy, w którym głównym założeniem byłoby stare popularne stwierdzenie: przede wszystkim nie szkodzić. Wydaje mi się jednak, że pominięcie pewnych kwestii czy ich niedoprecyzowanie w przypadku różnych innych spraw, jak wspominali moi przedmówcy, jest tutaj również ważne. Każda z wielu poruszanych tu dzisiaj spraw, jak też tych, które będą poruszane, jest dla każdego z mówców istotna, każdemu wydaje się ważna i każdy uzasadnia, argumentuje słuszność swojego poglądu. Czynię to i ja, apelując do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, która będzie debatowała nad tymi wszystkimi wnioskami, aby jeszcze raz przedyskutowała te kwestie. Nie zmienia to oczywiście mojego poglądu wyrażonego na wstępie. Jak powiedziałem na poprzednim posiedzeniu Senatu, uważam, iż uszczęśliwianie ludzi na siłę, metodami bolszewickimi, a tak to należy nazwać - zgodnie z przyjętą doktryną, że oto władza ma rację, zaś ciemny naród, jeśli dopiero w przyszłości uzmysłowi sobie, że władza go uszczęśliwiła i że dobrze zrobiła, to kiedyś przyzna jej rację - jest metodą ciągle niedemokratyczną i wydaje mi się, że obrońcy demokracji nie powinni tak postępować. Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu senatora Ryszarda Sławińskiego. Następny będzie senator Kazimierz Drożdż.

Senator Ryszard Sławiński:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Chciałem się odnieść do dwóch ustaw. Pierwsza to ustawa o ochronie dóbr kultury, czyli ustawa z art. 18 przywoływanej ustawy kompetencyjnej. Chciałem mianowicie podkreślić, że przez dwadzieścia dwa lata istnienia obecnej struktury administracyjnej, w szczególności w małych województwach, bardzo dobrze funkcjonowały zarówno urzędy konserwatorów wojewódzkich, jak i urzędy Służby Ochrony Zabytków oraz biur dokumentacji zabytków. Wydaje się więc, że warto by było nie stracić nic z tego dorobku, jest bowiem kadra, są lokale, jest bardzo dobrze - choć to może przesada - i w pełni prowadzona dokumentacja. Jeśli przyjmujemy, a takie stanowisko zajęła Komisja Kultury i Środków Przekazu, że zabytki są najcenniejszą substancją państwa, to państwo w ramach swego mecenatu ma najświętszy obowiązek chronienia tej najcenniejszej substancji.

Po licznych konsultacjach z kolegium konserwatorów chciałbym zaproponować poprawki do art. 18. Chodzi mianowicie o to, aby art. 8 ust. 1 pkt 3 brzmiał: "Wojewoda, w imieniu którego działa wojewódzki konserwator zabytków, będący kierownikiem wojewódzkiego oddziału państwowej Służby Ochrony Zabytków, wchodzącego w skład zespolonej administracji wojewódzkiej." Proponuję skreślić ust. 2 i 4. Natomiast dla ust. 5, 6 i 8 proponuję nowe brzmienie. Ust. 5: "W postępowaniu administracyjnym organem pierwszej instancji jest wojewódzki konserwator zabytków, a organem drugiej instancji jest generalny konserwator zabytków, który również wykonuje kompetencje organu naczelnego w sprawach o uchylenie lub zmianę decyzji ostatecznej." Ust. 6: "Wojewoda tworzy delegatury wojewódzkiego oddziału państwowej Służby Ochrony Zabytków. Kierownik delegatury z upoważnienia wojewódzkiego konserwatora zabytków prowadzi sprawy i wydaje na terenie swojego działania decyzje administracyjne." Ust. 8: "Minister właściwy do spraw kultury w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw administracji publicznej określi, w drodze rozporządzenia, organizacje wojewódzkich oddziałów państwowej Służby Ochrony Zabytków, w tym wykaz delegatur, o których mowa w ust. 6."

W art. 12 ust. 3 proponuję następujące brzmienie: "Wojewoda, na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków lub za jego zgodą, może powierzyć w drodze porozumienia prowadzenie niektórych spraw z zakresu właściwości wojewódzkiego konserwatora zabytków, w tym wydawanie decyzji administracyjnych dyrektorom, kierownikom, muzeów lub bibliotek oraz dyrektorom, kierownikom, specjalistycznych jednostek organizacyjnych powołanych w celu ochrony dóbr kultury."

Chciałbym również zaproponować w pkcie 3, aby we wszystkich przypadkach określonych w projekcie nowelizacji ustawy nazwę "Służba Ochrony Zabytków" zastąpić nazwą "Państwowa Służba Ochrony Zabytków".

Chciałbym jeszcze dodać jedną propozycję do art. 117 dotyczącego ustawy o muzeach, mianowicie, aby w art. 5 dodać ust. 4: "Muzea okręgowe, mieszczące się w miastach, na terenie tracącym status województw, z mocy prawa stają się oddziałami muzeów wojewódzkich". Chodzi o to, że muzea okręgowe w miastach wojewódzkich, ale nie tylko, bo i w województwach tracących status województw, są jednostkami na tyle silnymi i zasobnymi - może nie wszystkie, ale w większości - że istnieje podejrzenie, iż samorządy powiatowe nie będą w stanie ich utrzymać, prowadzić tak jak należy. Dlatego wydaje się sensowne, aby z mocy prawa były one oddziałami nowych muzeów wojewódzkich. Dziękuję serdecznie za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu senatora Kazimierza Drożdża. Następna będzie senator Elżbieta Płonka.

Senator Kazimierz Drożdż:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Jesteśmy w przededniu bardzo ważnych zmian ustrojowych w Polsce. Zmiany będą bardzo głębokie i będą dotyczyć praktycznie wszystkich dziedzin naszego życia. Bardzo ważne jest więc, aby zrobić to w sposób rozważny, aby zmienić to, co źle funkcjonuje, a jednocześnie pozostawić to, co jest dobre. Dlatego chciałbym zwrócić państwa uwagę na pewne propozycje zmian zawarte w ustawie o ochronie i kształtowaniu środowiska.

Jak państwo dobrze się orientujecie, od niecałych pięciu lat w Polsce istnieje system finansowania inwestycji w dziedzinie ochrony środowiska określany jako modelowe rozwiązanie w Europie. Mam na myśli Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Są to instytucje finansowane, które sprawdziły się pod każdym względem. Gwarantują stabilność finansową w inwestycjach proekologicznych, a jednocześnie pomnażają środki na ten cel. Jest to swoistego rodzaju ewenement. Na ogół fundusze celowe pożerają pieniądze z budżetu, a tu jest odwrotnie - pieniądze są pomnażane. Przecież dobrze zdajecie sobie państwo sprawę z tego, jak olbrzymie są potrzeby inwestycyjne w Polsce w dziedzinie ochrony środowiska. Potrzebne są więc niemałe pieniądze. W budżecie - czy państwa, czy samorządowym - bez względu na szczebel będzie ich zawsze za mało. Należałoby więc się cieszyć, że mamy sprawdzony mechanizm finansowy.

Okazuje się jednak, że propozycje zmian w ustawie pozbawiają go nas i to w okresie, kiedy na pewno będziemy ponosili olbrzymie koszty reformy, kiedy budżet znajdzie się w potrzebie. W propozycjach zawartych w projekcie pozornie kosmetycznie zmienia się wyraz "wojewódzki" na "regionalny", ale już, niestety, bez osobowości prawnej. Oznacza to, że wracamy do bezefektywnej formy rozdzielnictwa pieniędzy z okresu sprzed 1989 r., że zaprzeczamy ideom tworzenia klarownych mechanizmów finansowych powstałych z początkiem lat dziewięćdziesiątych. Proponowane rozwiązanie pozornie mieści się w kategoriach szeroko pojętej decentralizacji naszego życia gospodarczego, w rzeczywistości stanie się odwrotnie: pozostanie tylko jeden centralny fundusz w Warszawie.

Fundusze regionalne będą z roku na rok topnieć, bo przecież główne źródło ich zasilania stanowią opłaty za gospodarcze korzystanie ze środowiska; będą maleć, choćby z tego względu, że truciciele modernizują się, wydalają mniej zanieczyszczeń, a więc i mniej płacą. W ten sposób dynamicznie funkcjonujący do tej pory system finansowania ochrony środowiska zostanie naturalnie wytłumiony i sprowadzony do poziomu budżetowej szufladki bez pokrycia. Istnieje jeszcze jedno ryzyko. Fundusze regionalne bez osobowości prawnej, a więc bez mechanizmów zapewniających prawidłowe wydawanie pieniędzy, będą mogły być w dyspozycji jednej osoby lub grupy osób, stając się narzędziem politycznym. Zatracić więc mogą swoją celowość. Potrzeby różnych budżetów są olbrzymie, w związku z czym może się zdarzyć, iż środki pójdą na inne cele, nie związane z ochroną środowiska.

Widząc te i wiele innych zagrożeń, czuję się w obowiązku zwrócić na nie państwu uwagę. Jednocześnie sugeruję wprowadzenie zmian w ustawie o ochronie i kształtowaniu środowiska: utrzymanie modelu wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej z osobowością prawną; zachowanie w radach nadzorczych równowagi rządowo-samorządowej; zachowanie dotychczasowej struktury przestrzennej na bazie obecnie istniejących funduszy wojewódzkich, ponieważ istnieje olbrzymi potencjał materialny i, co ważniejsze, ludzki; wprowadzenie rocznego okresu przejściowego na uporządkowanie i przekazanie wszystkich spraw bieżących, ponieważ każdy z funduszy ma olbrzymie zobowiązania i należności, i to na kilka lat do przodu.

Sądzę, iż te podstawowe zapisy zapewnią sprawne funkcjonowanie systemu finansów w ochronie środowiska zarówno w przyszłości, jak i w okresie przejściowym.

Wysoki Senacie, poprawki przedstawię na piśmie. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

O głos prosił senator Okrzesik. Proszę bardzo.

Senator Janusz Okrzesik:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Ja w trybie sprostowania. Zgadzając się z argumentacją pana senatora Drożdża, muszę zauważyć, że ustawa uchwalona przez Sejm nie zawiera tych niebezpiecznych rozwiązań, o których pan senator mówił, a zatem nie ma potrzeby ich poprawiania.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę o zabranie głosu senator Elżbietę Płonkę.

(Senator Jerzy Pieniążek: W trybie sprostowania.)

Kiedy pani senator zakończy swoje wystąpienie, to pan senator będzie prostował.

(Senator Jerzy Pieniążek: Mam sprostowanie a propos wystąpienia senatora Okrzesika.)

Dobrze, to znaczy w takim razie, że myśl nie zniknie.

Proszę bardzo, pani senator.

Senator Elżbieta Płonka:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mimo późnej pory pracujemy nad bardzo ważnymi sprawami, które, choć ujęte w skąpe słowa, są bardzo ważne i istotne w praktyce, ponieważ przekazujemy zadania, a w związku z tym i finanse, na określone szczeble samorządowe, a więc do władzy wykonawczej. A zatem żadne szczegóły, choć nawet tak skąpo sformułowane, nie powinny umknąć.

Chciałabym prosić, aby Wysoka Izba zwróciła uwagę na dwie ustawy. Po pierwsze, chciałam zgłosić poprawkę do ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W trosce o wykonanie zadań wynikających z tej ustawy, a dotyczących korzystania z podatku, jakim jest akcyza od wyrobów alkoholowych, chciałabym zwrócić uwagę, że powiaty w swoich zadaniach nie mają lecznictwa odwykowego, a w związku z tym nie powinny korzystać z tego szczególnego podatku, który jest przeznaczony na inne zadania na szczeblu wojewódzkim. Obecne funkcjonowanie lecznictwa odwykowego w Polsce jest finansowane ze środków budżetowych, które właśnie przekazywane będą z budżetu wojewodów. W ostatnich dwóch, trzech latach nakłady finansowe na działania profilaktyczne i naprawcze, podejmowane przez resorty i wojewodów, nigdy nie przekraczały 0,25% środków uzyskanych z akcyzy, choć w ustawie zapisany jest 1%. Należy podkreślić, iż środki te przeznaczane były między innymi na modernizację lecznictwa odwykowego, a nie na jego bieżące utrzymanie. W związku z tym, ponieważ w ostatnim czasie satysfakcjonujący poziom usług terapeutycznych i leczniczych uzyskało około 20% placówek lecznictwa odwykowego, około 80% czeka na proces modernizacji. A to są istotne sprawy w zakresie podniesienia efektywności programów terapeutycznych, zwiększenia kompetencji pracowników lecznictwa odwykowego, wprowadzenia i rozwoju profesjonalnych metod pomocy dla członków rodzin z problemem alkoholowym oraz wdrożenia systemu certyfikowania terapeutów uzależnień, zgodnie z nowym rozporządzeniem ministra zdrowia.

W związku z tym proponuję, aby w art. 47 pkcie 4 literze "b" w ust. 3 skreślić wyrazy "i powiatów" i zostawić te nierozproszone środki, a celowo przeznaczone na inne zadania, na szczeblu województw, ponieważ wykonanie tego zadania będzie wtedy określone bardziej precyzyjnie. Proponuję też doprecyzowanie przez zamianę w art. 47 pkcie 4 literze "a" w ust. 2 wyrazów "leczenie odwykowe i jego rozwój" na "rozwój lecznictwa odwykowego".

Druga ustawa, na którą proszę, aby Wysoka Izba zwróciła uwagę, to ta do której odnosi się art. 65, dotycząca pomocy społecznej.

Mianowicie, wojewoda otrzymuje dosyć duże zadania dotyczące kontroli i nadzoru funkcjonowania ośrodków pomocy społecznej na terenie swojego województwa. Mamy dosyć dobrze rozwinięty system pomocy społecznej, a zwłaszcza merytorycznie przygotowanych ludzi, którzy spełniają tę rolę na szczeblu wojewódzkim. Aby ten nadzór i kwalifikacje osób, które będą wykonywały ten nadzór były odpowiednie, którzy spełniają tę rolę na szczeblu wojewódzkim, proszę o przyjęcie takiej poprawki w art. 65 w pkcie 6, w art. 12, by dotychczasową jego treść oznaczyć jako ust. 1 i dodać ust. 2 w brzmieniu: "Minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego określi w drodze rozporządzenia kwalifikacje osób, za pośrednictwem których wojewoda wykonuje zadania, o których mowa w ust. 1, a w szczególności kwalifikacje osób bezpośrednio wykonujących funkcje nadzoru i kontroli określone w ust. 1 w pkcie 3 i 4".

Chcę również zwrócić uwagę, że w okresie przejściowym, który ma trwać dwa lata, a więc do stycznia 2000 r., powiaty będą przejmowały na siebie zadanie opieki nad domami pomocy społecznej i dlatego zapisaliśmy dotację celową na ich funkcjonowanie. Jest jeszcze jeden szczególny problem w zakresie zadań powiatu, a dotyczy on rodzin zastępczych i ośrodków opiekuńczo-wychowawczych, które często zajmują się, tak jak to się dzieje w przypadku OHP, dziećmi z różnych stron Polski. Dlatego w wyniku zatroskania o możliwość wykonania przez powiat swojego zadania jako zadania własnego z zakresu pomocy społecznej, w trosce o to, by powiaty udźwignęły ciężar wykonania tej pracy - problem ten już został zauważony przez komisją tematyczną i komisję samorządu terytorialnego - proponuję, by powiaty miały przyznaną dotację z budżetu państwa na realizację zadań zapisanych w art. 10a. Problemu tego dotyczy moja poprawka odnosząca się do art. 65 w pkcie 27, w art. 55f, który otrzymuje odpowiednie brzmienie w ust. 2 i którego dotychczasową treść oznacza się jako ust. 1.

Ze swojej strony proszę, by Wysoka Izba zwróciła uwagę na te, jak mówiłam, istotne szczegóły, które są wprawdzie skąpe w słowach, ale istotne w praktyce życiowej. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Czy senator Pieniążek ma teraz jakieś pytanie? Nie ma. Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Jerzego Chróścikowskiego. Następnym mówcą będzie senator Janusz Okrzesik.

Senator Jerzy Chróścikowski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Padło tutaj wiele krytycznych słów dotyczących sposobu procedowania i wiele podziękowań dla komisji za wkład pracy. Pragnę się ustosunkować do spraw rolnictwa. Mimo że już moi przedmówcy wiele mówili o tym, o czym ja sam chciałem powiedzieć, to jednak postaram się jeszcze w jakiś sposób ustosunkować do tych spraw.

Pan senator Piwoński i pan senator Chodkowski - zwłaszcza senator Chodkowski - podkreślili stanowisko komisji rolnictwa, której ja również jestem członkiem. Zdecydowanie protestuję przeciw sposobowi wprowadzenia poprawek do ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jeśli mówimy o decentralizacji, to trzeba zauważyć, że w rolnictwie w Unii Europejskiej następuje centralizacja, a o ile zdarza się jakaś decentralizacja, to dotyczy ona bezpośrednio tylko samorządów rolniczych. W związku z tym postaram się może bardziej szczegółowo uzasadnić propozycje, które już są przedstawione w rozwiązaniach proponowanych przez komisję samorządu terytorialnego.

Propozycja przekazania samorządom wojewódzkim niemal wszystkich zadań w zakresie wspierania procesów restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa realizowanych obecnie przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zawarta w art. 3 ust. 1 pkty 1-6 wymienionej ustawy nie znajduje uzasadnienia między innymi z następujących względów.

Po pierwsze, nie ma właściwie ukształtowanych struktur organizacyjnych oraz odpowiednio przygotowanej kadry samorządów wojewódzkich. Dotychczasowe doświadczenia wynikające z działalności agencji oraz podobnych instytucji w innych krajach wskazują, iż niezbędny jest kilkuletni okres dla uformowania się instytucji zdolnych do skutecznej realizacji polityki rolnej. W związku z tym przekazanie nieprzygotowanym samorządom wojewódzkim kompetencji i środków publicznych, w tym również pochodzących z funduszów przedakcesyjnych i strukturalnych mogłyby prowadzić do nieefektywnego ich wydatkowania. Funkcjonująca cztery i pół roku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest w pełni profesjonalną instytucją posiadającą wysoko wykwalifikowaną kadrę pracowników przygotowaną do realizacji polityki rolnej w oparciu o wypracowane szczegółowe zasady działania i sposoby ich realizacji.

Po drugie, przeciw tej propozycji przemawiają wysokie koszty związane z przyjęciem i realizacją polityki wspierania rolnictwa przez samorządy wojewódzkie. Koszty te wynikać będą z konieczności tworzenia nowych wyspecjalizowanych jednostek samorządowych z odpowiednim zapleczem technicznym i zasobami kadrowymi, konieczności wynagradzania pracowników, prowadzenia działalności informacyjnej, szkoleniowej, przyznawania delegacji, stworzenia bazy danych i wprowadzenia monitoringu wydawanych środków. W konsekwencji będzie to prowadzić do wzrostu kosztów realizacji polityki rolnej.

Po trzecie, propozycja ta stwarza niebezpieczeństwo pozbawienia procesów rozwoju w rolnictwie wsparcia finansowego. W sytuacji, gdy finansowanie odbywać się będzie głównie z dochodów własnych samorządów i wspomagane będzie subwencjami wyrównawczymi z budżetu państwa, istnieje realne niebezpieczeństwo ograniczenia na rzecz innych dziedzin gospodarki środków finansowych przeznaczanych na potrzeby rolnictwa.

Po czwarte, konieczne jest dostosowanie mechanizmów zarządzania i kontroli środków publicznych przeznaczonych na restrukturyzację i modernizację rolnictwa do rozwiązań występujących w krajach Unii Europejskiej. Z analizy rozwiązań funkcjonujących w Unii Europejskiej wynika, że realizacja polityki strukturalnej, regionalnej odbywa się poprzez instytucje, agencje rządowe. Przykładem tego jest działalność Krajowego Centrum do spraw Zagospodarowania Struktur Gospodarki Rolnej, tak zwana CNASEA, we Francji. Instytucja ta, dysponująca środkami budżetowymi oraz środkami pochodzącymi z unijnych funduszy strukturalnych skutecznie, przy współudziale organizacji lokalnych i samorządowych, realizuje politykę w odniesieniu do rolnictwa i obszarów wiejskich. Również w krajach, gdzie wieś traktuje się w sposób bardzo liberalny, funkcjonują instytucje rządowe wspierające rolnictwo i jego otoczenie ze środków publicznych. Przykładem takiej instytucji jest Farm Credit Administration w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Powyższe przykłady wskazują, że istnieje konieczność funkcjonowania instytucji o charakterze rządowym wspierającej rolnictwo. Brak ogniwa w postaci instytucji centralnej, koordynującej dystrybucję środków publicznych, stanowi istotną przeszkodę w dostępie do środków finansowych z funduszy przedakcesyjnych i strukturalnych, których wielkość uzależniona jest w istotnym stopniu od zagwarantowania odpowiednich środków krajowych.

Po piąte, przeciw tej propozycji przemawia niemożliwość przyjęcia przez samorządy wojewódzkie zobowiązań wynikających z udzielonych kredytów preferencyjnych z dopłatą do oprocentowania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obecnie agencja dopłaca do ponad stu siedemdziesięciu tysięcy kredytów inwestycyjnych udzielonych w latach 1994-1998. Maksymalny okres kredytowania w przypadku niektórych linii kredytowych wynosi piętnaście lat. Pragnę nadmienić, że w tym roku zobowiązania wynosiły 900 milionów zł, a w przyszłym roku prawdopodobnie będą wynosiły ponad miliard 100 milionów zł. Te wszystkie obciążenia spadną na samorządy. Przyjęcie przez samorządy wojewódzkie tych zobowiązań, nawet jeśli pominie się względy finansowe, jest niemożliwe technicznie, gdyż kredyty udzielone były w systemie bankowym, nie zaś terytorialnym. Nieadekwatność obszarów działania poszczególnych banków z obszarami przyszłych województw oznaczałaby utratę kontroli nad środkami finansowymi przeznaczonymi na realizację dotychczas podjętych zobowiązań, a w konsekwencji paraliż systemu preferencyjnego kredytowania rolnictwa. Stosowanie dopłat do oprocentowania kredytów bankowych odbywa się w oparciu o umowy zawarte przez agencję z centralami ponad trzydziestu banków o ogólnokrajowym, ponadregionalnym lub regionalnym zakresie działalności. Podział limitów, dopłat, ich rozliczanie, sprawozdawczość, realizacja zapotrzebowań na dopłaty itp. odbywa się na szczeblu: centrala banku - agencja. Jest to jedyny sposób utrzymania kontroli nad środkami finansowymi przekazanymi do dyspozycji agencji na realizację powierzonych jej zadań. Dotychczasowa realizacja dopłat w ramach danych linii kredytowych odbywała się na podstawie okresowych zapotrzebowań, zgłaszanych agencji przez trzydzieści central bankowych. Przejęcie zadań agencji przez kilkanaście samorządów wojewódzkich oznacza nie tylko niemożność niezbędnej koordynacji i kontroli, lecz także kilkunastokrotne zwiększenie liczby wszelkich dokumentów przekazywanych na linii: banki - agencja, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania systemu kredytowania. Ponadto kilkakrotnie wzrośnie liczba osób zajmujących się tymi sprawami. Zadania realizowane obecnie w agencji na przykład przez dwadzieścia osób w każdym przyszłym województwie będą wykonywane przez znacznie większe grono pracowników.

Po szóste, potrzeby utrzymania instrumentów realizacji polityki rozwoju terenów wiejskich na szczeblu centralnym. Polskie rolnictwo wymaga głębokich przemian instytucjonalnych, a także dostosowania do wymogów Unii Europejskiej. W tej sytuacji pozbawienie państwa możliwości oddziaływania na procesy rozwojowe w rolnictwie mogłoby doprowadzić do destrukcji rolnictwa. Przekazanie realizacji polityki rozwoju terenów wiejskich samorządom terytorialnym praktycznie spowodowałoby nieotrzymanie środków preakcesyjnych na ten cel. Podstawowym warunkiem uzyskania z Unii Europejskiej środków preakcesyjnych jest to, że ubiegające się o nie państwo musi przeznaczyć określoną pulę tych środków na inwestycje objęte programem pomocy preakcesyjnej. Procedury Unii Europejskiej przewidują rozliczanie się przez państwo jako całość - a nie przez poszczególne regiony - zarówno z rozdysponowania ewentualnych środków przekazanych przez Unię Europejską, jak i ze środków własnych danego państwa.

Również ubieganie się o pożyczki i granty międzynarodowe należy do zadań państwa, a nie samorządów. Państwo jest także zobowiązane do ich rozliczania. Przykładem tego typu działania była pożyczka "ASAL-300", którą dysponowała agencja, przeznaczając jej kolejne transze na finansowanie rozwoju infrastruktury techniczno-produkcyjnej wsi. Działania te zostały pozytywnie ocenione przez Bank Światowy, który wskazał między innymi na racjonalne wykorzystanie pożyczki oraz niskie koszty obsługi.

Również o organizowaniu giełd i rynków hurtowych powinna decydować polityka państwa, a nie regionów. W przypadku pozostawienia tej polityki samorządom z natury rzeczy będą powstawać rynki regionalne izolujące się od siebie, a więc niewydajne. W Polsce potrzebna jest jedna giełda typu futures oraz pięć do siedmiu dużych, ponadregionalnych rynków hurtowych - centrów logistyczno-handlowych.

Po siódme, wybór kierunków rozwoju terenów wiejskich nie powinien być rozstrzygany na szczeblu regionalnym. Państwo powinno określać generalne założenia rozwoju i przekształcania gospodarczego tych terenów oraz instrumenty umożliwiające realizację tego celu. W czasie ponadczteroletniej działalności agencja wypracowała procedury wielofunkcyjnego wspierania rozwoju terenów wiejskich, które w generalnych założeniach są wzorowane na rozwiązaniach przyjętych w krajach Unii Europejskiej. Agencja dysponuje odpowiednio przygotowaną kadrą, zaznajomioną z procedurami właściwymi dla sprawnego wykorzystania środków preakcesyjnych i funduszy strukturalnych.

Pragnę jeszcze zgłosić poprawkę dotyczącą izb rolniczych, o której wspominał tutaj pan Chodkowski. Jest to poprawka do art. 111 pktu 1 ust. 2 przewidująca, że Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w porozumieniu z Krajową Radą Izb Rolniczych określi w drodze rozporządzenia liczbę terenów działania izb, uwzględniając zasadniczy podział terytorialny państwa. Uzasadnienie tej poprawki było już podane przez pana senatora Chodkowskiego i nie będę go powtarzał.

Dziękuję państwu za uwagę i proszę o odrzucenie poprawki dotyczącej agencji restrukturyzacji, zgłoszonej przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, a tym samym utrzymanie wersji sejmowej. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Senator Ryszard Jarzembowski złożył swoją wypowiedź do protokołu.*

Proszę o zabranie głosu senatora Janusza Okrzesika. Następny będzie senator Zdzisław Jarmużek.

Senator Janusz Okrzesik:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Odniosę się tylko do dwóch problemów. Pierwszym z nich jest pakiet rozwiązań dotyczących ochrony środowiska. Nawiązując do wypowiedzi pana senatora Drożdża, chciałbym jeszcze raz podkreślić, że zgadzam się z nim co do merytorycznych przesłanek stanowiących treść jego wypowiedzi. Jednak muszę również podkreślić, że większość obaw i wątpliwości pana senatora została rozwiana w trakcie prac Sejmu, a ostatecznie w trakcie prac Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Wcześniejsze propozycje rządu czy też grup posłów, które rzeczywiście groziły rozmontowaniem całego systemu finansowania ochrony środowiska, zostały odrzucone. Nie są one zawarte w ustawie, która trafiła do nas z Sejmu ani w żadnej z propozycji komisji, które były formułowane podczas prac Senatu. Z prac Sejmu oraz z propozycji Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wyłania się taki obraz finansowania ochrony środowiska, który zakłada istnienie gminnych funduszy ochrony środowiska, a nawet ich wzmocnienie. Zgodnie z poprawkami Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zamiast 10% opłat za użytkowanie środowiska, jak jest obecnie, gminy otrzymywałyby 20%. Ani Sejm, ani komisja senacka nie zgodziły się na projekt odrzucający tworzenie powiatowych funduszy ochrony środowiska. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zgodziła się z poprawką Komisji Ochrony Środowiska i rekomenduje Senatowi podwojenie dochodów powiatowych funduszy ochrony środowiska. Zarówno natomiast w wersji sejmowej, jak i w tej, która uzyskała poparcie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, regionalne czy wojewódzkie fundusze ochrony środowiska utrzymają osobowość prawną. Będą one mogły prowadzić taką gospodarkę funduszami ekologicznymi, jak do tej pory, i myślę, że z podobnym, dobrym skutkiem.

Zachęcam więc wszystkich państwa senatorów, którym leży na sercu dobro środowiska naturalnego w Polsce, do poparcia tych rozwiązań, które przyszły z Sejmu, wraz z poprawkami Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, na pewno ulepszają bowiem trochę cały system.

Ale jest jedna sprawa z zakresu ochrony środowiska, której ani w trakcie prac sejmowych, ani w trakcie prac komisji nie udało się chyba w sposób ostateczny, czyli taki, który można by uznać za dobry, rozwiązać. To jest sprawa Inspekcji Ochrony Środowiska i jej wprowadzenia, podobnie jak innych inspekcji, w obręb administracji zespolonej, administracji wojewódzkiej. Z jednej strony były pomysły, aby całkowicie podporządkować Inspekcję Ochrony Środowiska wojewodom, co ja osobiście oraz wielu ludzi zajmujących się ochroną środowiska i znających specyfikę tej inspekcji uznaje za pomysł dość niebezpieczny. Z drugiej strony na przykład, w trakcie prac Komisji Ochrony Środowiska został sformułowany postulat, aby niejako wyjąć tę inspekcję z obrębu administracji zespolonej wojewody i utrzymać jej dotychczasowe usytuowanie.

Oba te postulaty uważam za skrajne i zachęcam państwa do poszukiwania drogi pośredniej, która zresztą została już znaleziona w przypadku innych inspekcji czy choćby policji lub straży pożarnej. Mianowicie, chodzi o pozostawienie Inspekcji Ochrony Środowiska - wydaje się to nieuchronne - w obrębie administracji zespolonej, podporządkowanej wojewodzie, przy takiej zmianie trybu powoływania wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska oraz jego zastępcy, aby zwiększyć wpływy ministra ochrony środowiska i stworzyć pewien zawór bezpieczeństwa nad tą - zdecydowanie profesjonalną, nie polityczną, i wymagającą wielkiej fachowości, i wielkiej ostrożności - służbą.

Powtarzam, nie jest to rozwiązanie nowe, rewolucyjne. Jest to rozwiązanie, które zostało przez Sejm i komisje senackie zaakceptowane w odniesieniu do innych inspekcji, choćby straży pożarnej. I w tym zakresie, o jakim mówię, to znaczy powoływania przez ministra ochrony środowiska w porozumieniu z właściwym wojewodą wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska oraz jego zastępcy, moja propozycja jest zgodna z propozycją zgłoszoną przez senatora Pietrzaka. W jego katalogu poprawek byłyby to punkty trzeci i czwarty. Wydaje mi się jednak, że należałoby zrezygnować z zapisu, iż organami Inspekcji Ochrony Środowiska są główny inspektor ochrony środowiska i wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska, a także, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska jest kierownikiem inspekcji wojewódzkiej w rozumieniu przepisów ustawy o administracji rządowej w województwie. Tak naprawdę oznacza to bowiem wyjęcie Inspekcji Ochrony Środowiska z obrębu administracji zespolonej. Nie trzeba tego dokonywać, żeby zapewnić swoistą niezależność pracy tej inspekcji. Wystarczą te poprawki, które precyzują tryb i sposób powoływania inspektora ochrony środowiska i jego zastępców.

Zwracam także uwagę na nowe sformułowanie pktu 8a, również tej części dotyczącej Inspekcji Ochrony Środowiska, gdzie znajdują się zapisy znacznie wzmacniające rolę samorządu terytorialnego w określaniu zadań i kierunków działania inspekcji na szczeblu wojewódzkim, nie tylko samorządu wojewódzkiego, ale również samorządu powiatowego i gminnego.

Na podstawie praktyki, potwierdzonej również licznymi reakcjami na te propozycje ze strony fachowców, śmiem twierdzić, że te w swojej intencji szlachetne zapisy są niewykonalne ze względów finansowych, proceduralnych i wielu innych, o których długo by mówić. Otóż, nie mamy w Polsce tak rozbudowanej sieci inspektoratów ochrony środowiska, dysponujących takimi możliwościami badawczymi i finansowymi, żeby rzeczywiście móc w sposób odpowiedzialny zapisać, że tego rodzaju inspekcje mają reagować na każde oczekiwanie samorządu, nie tylko wojewódzkiego, podkreślam, a również powiatowego i gminnego. Obawiam się, że tworzymy w ten sposób zapis martwy, który intencjonalnie będzie pewnie dobrze przyjęty w środowisku samorządowym, natomiast później, w trakcie realizacji, może okazać się niewykonalny lub może spowodować bardzo wiele konfliktów na linii wojewódzki inspektorat ochrony środowiska - samorządy. Wydaje mi się, że przedłożenie sejmowe w tym zakresie było lepsze i namawiałbym państwa senatorów do refleksji na ten temat, czy nie warto by do niego wrócić.

I sprawa druga, niedotycząca już ochrony środowiska, ale art. 82, czyli ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz zmianie niektórych ustaw. Otóż chciałbym zgłosić poprawkę zmierzającą do zlikwidowania Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i stworzenia na jej miejsce regionalnych agencji własności rolnej skarbu państwa, których związek z samorządem byłby znacznie silniejszy niż dotychczasowej jednej centralnej agencji. Przypomnę, że Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa w obecnym kształcie realizuje zadania wynikające z polityki państwa. Można je sprowadzić do takich celów zasadniczych, jak restrukturyzacja i prywatyzacja mienia rolnego skarbu państwa, w tym tworzenie gospodarstw rolnych, zwłaszcza rodzinnych. Jednym z zasadniczych celów agencji jest pokrycie zobowiązań ciążących na przejętych w powiernictwo przez agencję składnikach majątkowych, należących do skarbu państwa. Proponowana przeze mnie nowelizacja ma na celu stworzenie instrumentów do prowadzenia polityki rozwoju województw przez państwo i samorząd województwa, w ramach strategii rozwoju województw. Proszę zauważyć, że realizacja tej strategii należy do podstawowych kompetencji i obowiązków województwa samorządowego, wpisanych już przez nas do ustawy o województwie samorządowym.

Jeśli już wpisujemy kompetencje, to postarajmy się również wpisać rzeczywiste mechanizmy prowadzenia tej polityki. W wielu regionach kraju rzeczywistym, realnym mechanizmem jej prowadzenia będzie właśnie regionalna Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. Restrukturyzacja rolnictwa będzie bowiem głównym i podstawowym zadaniem większości województw, może prócz Górnego Śląska. Zmiana ta, co chcę mocno podkreślić, nie pozbawia skarbu państwa własności nieruchomości wchodzących do zasobu własności rolnej skarbu państwa. Jedynie gospodarowanie tymi nieruchomościami zostanie powierzone agencjom regionalnym, osobom prawnym, które będą podporządkowane województwu samorządowemu. Poddanie kontroli tych procesów województwu samorządowemu, bez przyznania prawa własności i innych praw majątkowych, ma na celu właśnie umożliwienie prowadzenia polityki regionalnej przez samorząd wojewódzki, przy jednoczesnym zagwarantowaniu interesów państwa wynikających z programów reprywatyzacji i prywatyzacji.

Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa posiada rozbudowaną sieć oddziałów terenowych o sporej samodzielności, jeśli chodzi o podejmowanie różnych decyzji, również majątkowych, nie ma więc obaw, które towarzyszyły zmianom proponowanym w przypadku Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, związanych z koniecznością budowania nowych instytucji regionalnych. To wszystko istnieje, mówimy więc wyłącznie o innymi zorganizowaniu tej instytucji. Nie widzę jakichś przesadnych powodów do niepokoju. Oczywiście, podzielam pogląd, uprzedzając z góry zarzuty, które pewnie by się pojawiły w dyskusji, że lepiej by było, gdyby ta poprawka stała się przedmiotem prac senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z tego co wiem, nie była. Nie jestem członkiem tej komisji, więc nie ode mnie to zależało. Wiem, że była przedmiotem prac odpowiedniej komisji w Sejmie.

W tej chwili i na tym etapie jedyne co mogę zrobić, to zgłosić tę poprawkę indywidualnie, korzystając z regulaminowego prawa każdego senatora do zgłaszania poprawek. Proszę państwa senatorów o przychylne ustosunkowanie się do niej. Dziękuję.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu senatora Zdzisława Jarmużka, następny będzie senator Witold Kowalski.

Można zostawić trochę tych kartek, bo późno jest.

Senator Zdzisław Jarmużek:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chcę zgłosić kilka poprawek do omawianej ustawy. Wszystkie dotyczą art. 51, nowelizującego ustawę z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Najpierw podam treść zgłaszanej poprawki, a potem pokrótce postaram się ją uzasadnić.

Pierwsza poprawka dotyczy art. 10 ust. 1 pktu 2. Proponuję następujące jego brzmienie: "wojewódzki inspektor sanitarny jako kierownik wojewódzkiej Inspekcji Sanitarnej wchodzącej w skład zespolonej administracji wojewódzkiej".

W ust. 1 art. 10 wymienia się wykonawców zadań inspekcji sanitarnej. I tak, są nimi: w skali kraju - główny inspektor sanitarny, a nie na przykład minister zdrowia czy premier; w skali powiatu - powiatowy inspektor sanitarny; dla portów, przystani i jednostek pływających - portowy inspektor sanitarny; dla obszarów kolejowych - kolejowy inspektor sanitarny. Zatem tylko dla obszarów województwa wykonawcą zadań ustawa czyni nie inspektora, a wojewodę. Takie zróżnicowanie nie znajduje uzasadnienia, ponieważ zgodnie z tym zapisem organem pierwszej instancji, w myśl kodeksu postępowania administracyjnego, byłby wojewoda. W art. 12 ustawy wprowadza się zaś zapis, że w postępowaniu administracyjnym organem wyższej instancji dla powiatowego, portowego i kolejowego inspektora sanitarnego jest wojewódzki inspektor sanitarny. Nie będzie on mógł realizować tego zapisu, jeśli zgodnie z art. 10 zadania i kompetencje inspektora sanitarnego wykonywać będzie wojewoda, a wojewódzki inspektor będzie działał tylko z jego upoważnienia. Zatem zasadne jest, aby wykonywanie zadań sanitarnych na obszarze województwa podlegało wojewódzkiemu inspektorowi sanitarnemu. Poprawka, którą zgłosiłem, ma ustalić jasną organizację i podporządkowanie organizacyjne inspekcji sanitarnej w kraju.

Druga poprawka polega na dodaniu po ustępie 5 ustępu 5a w brzmieniu: "Wojewódzki inspektor sanitarny w porozumieniu z wojewodą tworzy na bazie wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w likwidowanych województwach filie lub delegatury tych stacji. Kierownikiem delegatury czy filii jest zastępca wojewódzkiego inspektora sanitarnego".

Poprawka ta jest w swej treści podobna do ust. 5, ale ma charakter obligatoryjny w stosunku do dotychczas istniejących wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych w byłych miastach wojewódzkich. Ma na celu optymalne wykorzystanie potencjału badawczego i ludzkiego. Zgłaszam ją na podstawie opinii dwudziestu sześciu wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych, nadesłanych na spotkanie w dniu 30 czerwca bieżącego roku w Skierniewicach, w którym uczestniczyli wojewódzcy inspektorzy sanitarni, przedstawiciele związków zawodowych pracowników inspekcji sanitarnej oraz "Solidarności" ze Skierniewic, Piotrkowa Trybunalskiego oraz Sieradza, w przypadku którego siedziba Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej znajduje się w Zduńskiej Woli.

Trzecia poprawka dotyczy art. 11 ust. 3 i polega na tym, że w trzecim wierszu skreśla się wyrazy "jeżeli przemawia za tym interes służby, a w szczególności...".

Przepis ust. 3 mówi o warunkach odwoływania inspektorów sanitarnych przez głównego inspektora sanitarnego, między innymi jeżeli przemawia za tym jakiś enigmatyczny interes służby. Można temu pojęciu nadać bardzo szerokie znaczenie, nie zawsze merytoryczne, nie zawsze uczciwe i formułowane w dobrej wierze. Poprawka ma zapobiec dowolnej interpretacji tego sformułowania przez wykreślenie go, co w żaden sposób nie ogranicza skuteczności działania przepisu.

Poprawka czwarta dotyczy art. 12a i brzmi: "w art. 12a skreśla się ust. 4 i 5".

Ust. 4 daje radzie powiatu uprawnienia do określania w drodze uchwały kierunków działania organu inspekcji sanitarnej, których celem ma być zapewnienie należytego stanu sanitarnego. Przy czym w ust. 1 i 2 tego artykułu określa się, iż ogólne i szczegółowe kierunki działania inspekcji sanitarnej określają główny i wojewódzki inspektor sanitarny. Trzeba podkreślić, że są to instytucje wyspecjalizowane, nie jest zaś taką rada powiatowa. Można mieć zatem uzasadnione obawy, czy organ ten jest merytorycznie zdolny do określania kierunków działania tak specjalistycznej instytucji, jaką niewątpliwie jest Państwowa Inspekcja Sanitarna, nawet wtedy gdy uchwała rady dotyczyć będzie ograniczonego obszaru powiatu czy gminy. Poza tym rada powiatu byłaby już którymś z kolei decydentem dla służb sanitarnych.

Ust. 5 daje uprawnienia wójtom, burmistrzom i prezydentom miast do wydawania powiatowemu inspektorowi sanitarnemu polecenia podjęcia działań zmierzających do usunięcia zagrożenia bezpieczeństwa sanitarnego, i to nie na piśmie, wymagającego jedynie pisemnego potwierdzenia. Nie wydaje się, iżby wójt, burmistrz czy prezydent miasta mogli wydawać polecenia organowi podległemu staroście. Poza tym do określonego zachowania inspektora sanitarnego w sytuacjach określonych w ust. 5 obliguje go ustawa, a zwłaszcza art. 27 i jego ust. 2. To koniec, jeśli chodzi o poprawki do art. 52.

Pragnę także poprzeć poprawki zgłoszone przez pana senatora Pietrzaka dotyczące ustawy o zapobieganiu bezrobociu. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu senatora Witolda Kowalskiego, następny będzie senator Andrzej Mazurkiewicz.

Senator Witold Kowalski:

Panie Marszałku! Szanowni Państwo!

Proponuję jedną krótką poprawkę do art. 98 pktu 8, art. 6b ust. 1 otrzymywałby brzmienie: "Zadania, o których mowa w art. 6 i 6a, wykonywane są przez powiatowe urzędy pracy jako jednostki organizacyjne wchodzące w skład powiatowej administracji zespolonej".

Proponowana zmiana ma na celu precyzyjne sformułowanie dotyczące usytuowania powiatowych urzędów pracy w strukturze samorządu na poziomie powiatu. Ustawa o samorządzie powiatowym stanowi, że zadania samorządu powiatu są realizowane przez starostwo powiatu, straże, inspekcje oraz jednostki organizacyjne powiatu, wchodzące razem w skład powiatowej administracji zespolonej. Powstaje pytanie, czy przy obecnym zapisie, zaproponowanym przez Sejm, powiatowe urzędy to jednostki starostwa, jednostki samodzielne czy jednostki samodzielne obok starostwa? Lektura zapisu proponowanego przez Sejm nie daje precyzyjnej odpowiedzi. Należy zatem sprecyzować ten zapis, aby realizatorzy przyjętych przez nas rozwiązań wiedzieli, o co chodzi.

Zmiana ta jest istotna również z punktu widzenia zwierzchnictwa służbowego. W proponowanej zmianie rozstrzygnięta jest i ta kwestia. Tak sformułowany zapis wyraźnie będzie wskazywał, przy równoczesnej lekturze ustawy o samorządzie powiatowym, bodajże jej art. 33, że starosta będzie zwierzchnikiem służbowym kierownika powiatowego urzędu pracy, a ten z kolei będzie pracodawcą dla swoich pracowników. Według takiego schematu powinny działać również wojewódzkie urzędy pracy, które nie powinny wchodzić w skład urzędu marszałkowskiego. Jest to tylko kwestia doprecyzowania zapisu, który ujmuje sprawę w jaśniejszy sposób.

Chciałbym również poprzeć poprawkę panów senatorów Cieśli i Ostoja-Owsianego w sprawie dyrekcji dróg publicznych. W Łodzi akurat nie zachodzi sytuacja tego typu, że jest to województwo jak gdyby podzielone na dwa okręgi. Jeśli chodzi natomiast o planowane województwo rzeszowskie, to podlegałoby ono okręgowej dyrekcji w Lublinie. Być może zachodziłaby tutaj często rozbieżność interesów poszczególnych terytoriów. Można by się zastanowić, czy nie wprowadzić podobnej zasady także dla Urzędu Regulacji Energetyki...

(Senator Mieczysław Janowski: Już jest.)

Jest? Nie zwróciłem uwagi. Przepraszam bardzo.

Chciałem jeszcze zwrócić uwagę na poprawkę, którą zaproponował pan Okrzesik, dotyczącą Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Otóż wydaje mi się, że jest to interesująca propozycja. W chwili obecnej kilka oddziałów agencji na terenie kraju ma bardzo różną sytuację finansową, na przykład agencja rzeszowska boryka się z olbrzymimi kłopotami finansowymi. Problemy tego rodzaju, wynikające z zadłużenia gospodarstw przejętych przez agencję, regulowane są także poprzez specjalny fundusz tworzony dzięki agencjom w zachodniej części kraju, mającym lepsze wyniki finansowe. Przyjmując pana propozycję, Panie Senatorze, należałoby znaleźć jakieś rozwiązanie sposobu finansowania. W związku z tym wydaje mi się, że w chwili obecnej należałoby poświęcić więcej uwagi tej poprawce, aby ją forsować. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu senatora Andrzeja Mazurkiewicza. Następnym mówcą będzie senator Józef Frączek.

Senator Andrzej Mazurkiewicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Zdaje się, że główny inspektor ochrony środowiska cieszy się dzisiaj dość dużym zainteresowaniem, znajduje się niemal w centrum uwagi, jak podpowiada mi tutaj pan senator.

Chciałbym zgłosić dwie krótkie poprawki dotyczące uregulowań prawnych, które są zawarte w druku nr 98A i w druku nr 98. Otóż, niech wybaczą mi koledzy z senackiej Komisji Ochrony Środowiska, ale uważam, że zapis w poprawce osiemdziesiątej piątej sprawozdania komisji należy skreślić. Ten opracowany przez komisję sejmową jest o wiele lepszy. Takie przynajmniej jest moje zdanie. Chciałem także podkreślić, że jest to zapis, który, po pierwsze - został pozytywnie oceniony przez Komisję Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, po drugie - przez komisję nadzwyczajną do spraw ustaw kompetencyjnych, i po trzecie - przez Sejm.

Pozwolę sobie zwrócić uwagę na pewien mankament tego właśnie zapisu. Dotyczy to dodanego art. 8a, gdzie w ust. 4 wprowadzono zapis, że w przypadku bezpośredniego zagrożenia środowiska starosta, wójt, burmistrz, prezydent miasta może wydać właściwemu organowi Inspekcji Ochrony Środowiska polecenie podjęcia działań zmierzających do usunięcia tego zagrożenia. Zapis nad wyraz słuszny, aczkolwiek, niestety, niedoprecyzowany. Jeśli chodzi o Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska, to jej zadania są zawarte w ustawie. I w tejże ustawie, w art. 29, jest wyraźnie powiedziane, jakie kompetencje mają inspektorzy ochrony środowiska. Chodzi tutaj o monitoring, chodzi o sygnalizowanie pewnych problemów, chodzi o współdziałanie. Nie chodzi natomiast o usuwanie skutków bezpośredniego zagrożenia. Rola PIOŚ jest nieco inna. Bezpośrednie zagrożenie jest usuwane przez jednostki i służby w tym się specjalizujące, na przykład przez straż pożarną, przy współudziale i nadzorze PIOŚ, ale sam PIOŚ nie jest do tego powołany. Reasumując, zapis zawarty w art. 75 z druku nr 98 jest o wiele lepszy. Przy czym, wychodząc jak gdyby naprzeciw oczekiwaniom zarówno tych samorządów, które już działają w tej chwili, jak i tych, które powstaną, a więc samorządu powiatowego i samorządu wojewódzkiego, proponuję, aby w art. 8a z druku, o którym mówię w tej chwili, sporządzić pewne uzupełnienie. Jest tutaj zapis, który mówi, że główny inspektor ochrony środowiska ustala kierunki działań organów inspekcji, a czasem także zasady współdziałania z innymi organami administracji publicznej. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom samorządowców, sądzę, że należy dodać tutaj słowa "w tym z organami samorządu terytorialnego wszystkich szczebli". Oznacza to wzmocnienie roli samorządów, tym bardziej iż w ust. 2 tegoż artykułu czytamy, że rada powiatu i sejmik województwa przynajmniej raz na rok rozpatrują informacje właściwego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska o stanie środowiska na obszarze województwa. Byłoby to więc pewne dopowiedzenie i uściślenie tego zapisu. Moim zdaniem, powinno się tu znaleźć sformułowanie o współdziałaniu z organami samorządu terytorialnego i zasadach, na podstawie których będzie ono następowało. Składam więc poprawkę w tej materii, Panie Marszałku.

I kolejne zagadnienie, które chciałem poruszyć. Chodzi o art. 131 w druku nr 98, mówiący o państwowych wyższych szkołach zawodowych. W pełni popieram poprawki, które złożył już wcześniej pan senator Edmund Wittbrodt. Myślę, że one zmierzają we właściwym kierunku. A jaki jest sens zapisów, które zostały nam przedłożone? Oto ustawodawca proponuje, aby pierwszego rektora nowo utworzonej państwowej wyższej szkoły zawodowej powoływał sejmik wojewódzki. Proponuje również, aby w art. 16 po ust. 2 dodać ust. 3, zgodnie z którym statut nowo utworzonej państwowej uczelni nadaje na okres jednego roku sejmik województwa. Proszę państwa, sądzę, że akurat te dwie propozycje nie są najważniejsze. Myślę, że mija się z celem powierzanie sejmikowi województwa nadawania statutu państwowej wyższej uczelni zawodowej i mianowania pierwszego rektora takiej uczelni. Od tego jest jednak organ główny, czyli minister edukacji narodowej. Co byśmy nie mówili o sejmikach wojewódzkich, chociażby tych już istniejących, jak byśmy się nie wyrażali na ich temat, nawet bardzo pochlebnie, są to jednak ciała polityczne. Minister edukacji również jest ciałem politycznym. Także mianowanie w pewnym sensie jest działaniem politycznym, ale Ministerstwo Edukacji Narodowej działa w sposób bardziej merytoryczny. Mówię to z perspektywy człowieka, który jeszcze przecież niedawno był delegatem na sejmik wojewódzki i wiceburmistrzem miasta. A jednocześnie mówię to w związku z tym, że wypracowanie konsensusu w ciele politycznym, takim jak sejmik, powinno dotyczyć zgoła innych spraw. Tworzenie wyższej uczelni, a więc nadawanie statutu i mianowania rektora, powinno jednak zostać oddane w kompetencje ministra edukacji.

I kolejne wynikające z tego zagrożenie jest takie, że oto uczelnie, a więc państwowe wyższe szkoły zawodowe, zostaną sprowadzone do roli szkół drugiej czy trzeciej kategorii. Na to nie możemy pozwolić. Nie możemy różnicować w sposób drastyczny, w sposób bardzo krzywdzący, państwowych wyższych szkół zawodowych i innych uczelni, bowiem to zróżnicowanie raczej nie będzie sprzyjało, aby ranga i poważanie państwowych wyższych szkół zawodowych szły w górę. I dlatego sądzę, że te zapisy należy skreślić.

I kolejna rzecz, która, jak myślę, jest po prostu niedopatrzeniem. Otóż w pkcie 7, gdzie mówi się o państwowych wyższych szkołach zawodowych, znajduje się taka oto propozycja, aby w art. 23 po ust. 1 dodać ust. 1a w brzmieniu: "Państwowa uczelnia zawodowa utworzona na wniosek sejmiku województwa otrzymuje z budżetu województwa dotację na cele, o których mowa w ust. 1".

Proszę państwa, wszystko ładnie, tak, zgadza się. Jest to piękne podkreślenie tego, że samorząd wojewódzki powinien współuczestniczyć w finansowaniu wyższych szkół zawodowych. Jest tylko jeden problem - i to jest właśnie to małe niedopatrzenie - otóż w tej chwili jesteśmy w trakcie tworzenia państwowych wyższych szkół zawodowych i nie są to bynajmniej uczelnie powoływane przez sejmik województwa. A więc siedem tworzących się w tej chwili uczelni, podlega zgoła innym regułom.

Ja proponuję wyjście kompromisowe i składam poprawkę, która brzmi w sposób następujący: "Państwowa uczelnia zawodowa otrzymuje z budżetu województwa dotację na cele wymienione w ust. 1". To jak gdyby niweluje ów niefortunny zapis, który znajduje się w projekcie ustawy, a jednocześnie spełnione zostają wszystkie kryteria merytoryczne tego, o co chodziło ustawodawcy. Mamy bowiem państwową uczelnię zawodową i mamy budżet województwa, który będzie ją wspierał na swoim terenie.

Panie Marszałku, składam te poprawki i dziękuję państwu za uwagę.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Proszę o zabranie głosu senatora Józefa Frączka.

Senator Józef Frączek:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Zgodnie z decyzją pani marszałek oraz zgodnie z Regulaminem Senatu Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 7 lipca rozpatrywała czternaście ustaw związanych z gospodarką rolną i wyraziła swoją opinię wobec Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Do siedmiu ustaw nie wnieśliśmy żadnych poprawek, uważając, że Sejm je dopracował. Do pozostałych siedmiu wnieśliśmy poprawki o różnym ciężarze gatunkowym.

Szczegółowo przebieg naszych obrad relacjonował senator Jan Chodkowski. Ja skoncentruję się na dwóch sprawach, dwóch poprawkach, dwóch punktach, moim zdaniem, natury zasadniczej, dotyczących konsekwencji finansowych i majątkowych. Właśnie w przypadku tych dwóch ustaw, dotyczącej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz funkcjonowania izb rolniczych, Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przyjęła stanowisko odwrotne od rekomendowanego jej przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Procedury legislacyjne zmuszają mnie więc dzisiaj do odniesienia się do stanowiska Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Zacznę od art. 11. Proponujemy następujące rozwiązanie, by w art. 111 w pkcie 1 ust. 2 otrzymał brzmienie: "Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej w porozumieniu z Krajową Radą Izb Rolniczych określi w drodze rozporządzenia liczbę i teren działania izb, uwzględniając zasadniczy podział terytorialny państwa".

Na czym polega różnica punktów widzenia? Przede wszystkim my do tej decyzji o kształcie samorządu rolniczego wprowadzamy ministra rolnictwa. Dlaczego? Proszę państwa, ta sprawa nie jest nowa. W debacie nad budżetem państwa zwracaliśmy uwagę ministrowi finansów, aby ograniczyć kierowane do izb rolniczych środki finansowe, związane z tak zwanymi wydatkami na cele majątkowe, ponieważ wiedzieliśmy, że stoimy przed reformą państwa i że zakup samochodów i budynków w czterdziestu dziewięciu województwach, na kilka miesięcy przed reformą państwa, mija się z celem. Ale dzisiaj mówienie do Ministerstwa Finansów to rzucanie grochem o ścianę. To było właśnie takie rzucanie grochem o ścianę. I dzisiaj trzeba powołać komisję likwidacyjną, bo statut izb rolniczych mówi wyraźnie, że obszarem ich działania jest województwo. Taka jest idea, taka jest istota tego samorządu. I będzie tyle izb rolniczych, ile jest województw. Pozostałe powinny być likwidowane.

I ja się teraz pytam: który z tych prezesów będzie chciał się likwidować? Jak można pozostawić w ich gestii, do ich decyzji, tę chęć samolikwidacji? Przenosząc to na grunt administracji samorządowej, powinniśmy zaproponować takie rozwiązanie, żeby to nie Senat określał liczbę województw, tylko żeby wojewodowie między sobą uzgodnili, ile ma ich być w kraju, ci obowiązujący, i by określili zasięg terytorialny swoich województw i swoje kompetencje. Dokładnie tak! To jest oczywiście absurdalne rozwiązanie, ale proponujemy, aby takie właśnie izby rolnicze przyjęły, zastosowały i doprowadziły do jakichś pozytywnych wyników. Dlatego zwracamy się do Wysokiej Izby, aby naszą poprawkę, którą złożę tu na piśmie, przyjąć w wersji zaproponowanej przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Ponadto pragnę powiedzieć do kolegów samorządowców jeszcze dwa słowa na temat funkcjonowania izb rolniczych. Dziś są one organizacjami finansowanymi z budżetu państwa. Z budżetu państwa! Bardzo różny jest okres ich funkcjonowania w poszczególnych województwach. Tam wybory nie odbyły się w jednym terminie. Te izby wymagają rzeczywiście jeszcze pewnego nadzoru merytorycznego. Ponadto ich działalność ściśle zazębia się z działalnością i majątkiem, całą ogromną bazą, zresztą bardzo dobrą, ośrodków doradztwa rolniczego. Relacje między ośrodkami doradztwa rolniczego, między tą całą bazą materialną, która niszczeje, i tą która w tej chwili od podstaw jest budowana w izbach rolniczych, wymagają jednak centralnych regulacji. Wszyscy wyrażają bowiem wielką troskę o grosz publiczny, ale ja na przykład widzę, że w tych relacjach po prostu jest on marnotrawiony. I Ministerstwo Finansów w żaden sposób nie chce uwzględnić naszych sugestii.

Dlatego naprawdę proszę Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej o uwzględnienie naszych poprawek. Wszyscy w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi jesteśmy członkami izb rolniczych. Część z nas zasiada we władzach tych izb. Naprawdę doskonale wiemy, jak te izby funkcjonują.

I sprawa druga, dotycząca Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jeśli o nią chodzi, to uważaliśmy akurat, że Sejm przyjął bardzo dobre rozwiązania i nie należy wprowadzać żadnych zmian. Na posiedzeniu senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie pojawił się żaden przedstawiciel Ministerstwa Finansów i nie wniósł poprawek, więc uważaliśmy, że wszystko jest w porządku. Te poprawki, które się pojawiły i które są w tej chwili w ustawie kompetencyjnej, tak naprawdę nie mogły więc być przedmiotem obrad naszej komisji. Dzisiaj zwołaliśmy w trybie pilnym posiedzenie, na które przyszły osoby będące dostępne. Rozważaliśmy te sprawy i mamy cały plik poprawek, które w tej chwili złożę na ręce pana marszałka, a jest ich bardzo dużo, dwie strony. Mam nadzieję, że one będą przedmiotem obrad wspólnej komisji.

Sprawa zasadnicza polega na tym, że uważamy, iż byłoby to nieobliczalnym w skutkach i niewybaczalnym błędem, aby tę najlepszą z agencji likwidować. A zlikwiduje się ją wówczas, jeśli zgodnie z sugestiami Ministerstwa Finansów niejako odetnie się jej zasilanie. Tak naprawdę poprawki ministerstwa zmierzają niby do tego, by agencja została, ale pod warunkiem, że się jej odetnie jakiekolwiek zasilanie. A jak długo może ona funkcjonować bez zasilania finansowego? Jaki to ma sens? Przestanie być podmiotem zarówno dla tych darów, załóżmy, kredytów napływających gdzieś tam z zagranicy, ale przestanie być również zmorą dla ministra Balcerowicza, bo nikt rokrocznie do budżetu już nie będzie pukał, żeby z niego szły na tę agencje jakiekolwiek środki. I w ten sposób, oczywiście, Ministerstwo Finansów załatwi sobie, że jeden problem będzie miało z głowy, ale kraj naprawdę nic nie zyska, nic nie zyskają obszary wiejskie. I to wszystko, co chciałem państwu w dniu dzisiejszym przekazać.

Wnoszę o przyjęcie tych poprawek w imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Proszę bardzo.

Wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski:

Dziękuję bardzo panu senatorowi Frączkowi.

Proszę państwa, ogłaszamy przerwę do dnia jutrzejszego, do godziny 9.00. Będziemy kontynuować debatę, jest jeszcze zapisanych około dziewięciu senatorów, ale myślę, że będą następni. Pierwszym mówcą jutro rano będzie senator Adam Struzik.

Do widzenia państwu.

(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 22 minut 57)