Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment
Kontakty międzynarodowe
3 lipca br. wizytę w Senacie złożył sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Tunezji Youssef Mokaddem wraz z delegacją. Gości przyjął wicemarszałek Marcin Tyrna.
Y. Mokaddem podkreślił, że w Europie Środkowej - przyjmując za kryteria współpracę polityczną i gospodarczą - Polska jest pierwszym partnerem Tunezji. Zdaniem Y. Mokamaddema, istnieją wszelkie przesłanki, żeby tę dwustronną współpracę rozwijać i już dziś opracować program przyszłej współpracy, kiedy Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej.
Wicemarszałek M. Tyrna zapewnił gościa, że choć priorytetem w polityce zagranicznej naszego państwa jest integracja z Unią Europejską, nie znaczy to jednak, że nie zależy nam na współpracy dwustronnej. Polska wysoko ocenia współpracę polityczną i gospodarczą z Tunezją i widzi potrzebę jej rozwijania.
W czasie spotkania poruszono też problem globalizacji. Rozmówcy zwrócili uwagę na konieczność uwzględnienia aspektu społecznego w procesach gospodarczych.
* * *
5 lipca br. wizytę w Senacie złożyła delegacja Rumuńsko-Polskiej Grupy Parlamentarnej z przewodniczącym Dionisem Bucurem
. Gości przyjął wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski. W spotkaniu uczestniczył senator Ireneusz Michaś - członek Polsko-Rumuńskiej Grupy Parlamentarnej.W czasie rozmowy podkreślono potrzebę rozwijania współpracy polsko-rumuńskiej, zarówno parlamentarnej, jak i
gospodarczej, regionalnej.Wicemarszałek T. Rzemykowski, odpowiadając na pytanie gości, omówił sytuację przedwyborczą w kraju, a także główne cele, jakimi - jego zdaniem - powinna się kierować nowa ekipa rządząca, by mogła nastąpić oczekiwana przez społeczeństwo stabilizacja polityczna. Wicemarszałek T. Rzemykowski podkreślił też potrzebę większego w przyszłości uniezależnienia parlamentarzystów od wszelkich grup nacisku.
Uczestniczący w delegacji rumuński poseł polskiego pochodzenia Johan Peter Babias podziękował za sprawowaną przez Senat RP opiekę nad Polonią i pomoc, jaką otrzymuje mniejszość polska w Rumunii.
* * *
11 lipca br. wizytę w Senacie złożył minister spraw zagranicznych Malezji Datuk Seri Syed Hamid Albar wraz z delegacją. Gości przyjął wicemarszałek Marcin Tyrna.
W czasie spotkania rozmówcy wysoko ocenili współpracę Polski i Malezji, zarówno polityczną, jak i ekonomiczną. Minister poinformował wicemarszałka, iż celem jego obecnej wizyty w naszym kraju jest rozwijanie dwustronnych kontaktów, zwłaszcza handlowych, inwestycyjnych, poszukiwanie nowych partnerów gospodarczych.
Minister przedstawił stan gospodarczy Malezji. Podkreślił, że kluczem do sukcesu gospodarczego, jaki osiąga jego kraj, jest jedność i stabilizacja polityczna. Minister wyraził też uznanie dla polskich dokonań w procesie transformacji.
Wicemarszałek M. Tyrna poinformował gości o sytuacji społeczno-gospodarczej naszego kraju, a także o priorytecie w polityce zagranicznej Polski, jakim jest zespolenie ze strukturami europejskimi. Wicemarszałek zapewnił, że niezależnie od tego priorytetu nasz kraj jest zainteresowany rozwijaniem współpracy z Malezją. Wicemarszałek przypomniał, iż w Polsce oczekiwana jest wizyta delegacji parlamentu Malezji.
* * *
12 lipca br. wizytę w Senacie złożył
prezydent Rumunii Ion Iliescu. Gościa przyjął wicemarszałek Marcin Tyrna. W spotkaniu uczestniczył przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senator Krzysztof Majka.Rozmówcy stwierdzili, że obecne spotkanie jest potwierdzeniem sympatii i solidarności miedzy narodami Polski i Rumunii. Wicemarszałek M. Tyrna podkreślił dobrą współpracę międzyparlamentarną, bliskie kontakty senatów obu krajów.
Prezydent I. Iliescu przedstawił sytuację społeczno-gospodarczą Rumunii i główne kierunki w polityce zagranicznej swojego kraju. Rozmówcy zgodnie stwierdzili, że nasze państwa łączy wspólnota interesów. Oba kraje, dążąc do integracji z Unią Europejską, powinny rozwijać współpracę bilateralną, zwłaszcza gospodarczą.
Wicemarszałek M. Tyrna podkreślił rolę parlamentów w dostosowywaniu prawa do wymogów unijnych, zapewnił też o gotowości polskiego Senatu do dzielenia się doświadczeniami w tym zakresie.
* * *
12 lipca br. wizytę w Senacie złożył
wiceminister spraw zagranicznych Egiptu Mohammad Mahdi Fathallah. Gościa przyjął wicemarszałek Tadeusz Rzemykowski.W czasie spotkania przypomniano, że Polska i Egipt już od 74 lat utrzymują stosunki dyplomatyczne. Wiceminister Fathallah poinformował o decyzji utworzenia w egipskim parlamencie Egipsko-Polskiej Grupy Parlamentarnej, której ideą będzie ożywienie współpracy między obu państwami.
Wiceminister Fathallah przedstawił główne kierunki w polityce proeuropejskiej swojego państwa, zapewnił też o gotowości Egiptu do zdynamizowania współpracy z Polską.
W czasie spotkania omawiano również sprawy bezpieczeństwa, potrzebę umacniania pokoju, poszerzania stref bezpieczeństwa, zarówno w Europie, jak i na Bliskim Wschodzie. Wicemarszałek T. Rzemykowski, podkreślił, że Polska będzie w przyszłości wspierać wszelkie misje pokojowe, ale nikomu nie zamierza narzucać wzorców postępowania. Zaznaczył też, że celem Polski, niezależnie od wyników nadchodzących wyborów parlamentarnych, jest i pozostanie bezpieczeństwo
, pokój oraz systematyczne dorabianie się - bogacenie społeczeństwa.Wicemarszałek T. Rzemykowski poinformował o obecnych kłopotach gospodarczych Polski, ale - jak stwierdził - ten trend musi być odwrócony. Polsce potrzebny jest wzrost gospodarczy, w tym rozwój współpracy inwestycyjnej i handlowej z innymi państwami. Wicemarszałek zapewnił gościa o gotowości Polski do rozwijania współpracy z Egiptem, zwłaszcza gospodarczej.
* * *
W dniach 10-15 lipca br. z wizytą na Syberii przebywała delegacja Senatu RP pod przewodnictwem marszałek Alicji Grześkowiak. W skład delegacji wchodzili przewodnicząca Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą senator Janina Sagatowska oraz członek komisji senator Stanisław Gogacz.
Celem wizyty były spotkania z syberyjską Polonią, poznanie warunków jej życia, potrzeb koniecznych do utrzymania narodowej tożsamości, możliwości nauki języka polskiego oraz możliwości udzielenia jej pomocy.
Podczas pobytu na Syberii delegacja odwiedziła Nowosybirsk, Abakan, Irkuck, Ułan-Ude oraz Tomsk.
Wspólnie z delegacją Senatu RP na Syberii przebywała grupa przedsiębiorców pragnących rozwijać współpracę gospodarczą z syberyjskimi firmami. Na Syberię przyleciała także grupa kilkunastu nauczycieli, którzy będą prowadzili tam lekcje języka polskiego.
Według oficjalnych danych MSZ, Polonia w Rosji to około 200 tys. osób, z tego na Syberii żyje około 30 tys. osób polskiego pochodzenia. Największe skupiska znajdują się m.in. w obwodzie irkuckim - około 3 tys., w okolicach Tiumenia - około 6 tys., w okolicach Nowosybirska. - około 1,4 tys. oraz w Tomsku - około 1,8 tys. osób pochodzenia polsk
iego.Początek polskiej diaspory na Syberii przypada na drugą połowę XVII wieku, kiedy trafiali tam polscy jeńcy po wojnach z Moskwą. Od XVIII wieku Syberia stała się miejscem zsyłki uczestników powstań narodowych. Po konfederatach barskich na Sybir wywożono powstańców listopadowych i styczniowych. Kolejna fala Polaków została zesłana na Syberię po wkroczeniu wojsk sowieckich na tereny Rzeczpospolitej 17 września 1939 r. Część opuściła ZSRR wraz z arm
ią Władysława Andersa i w ramach repatriacji, po zakończeniu II wojny światowej.Znaczna większość przedstawicieli syberyjskiej Polonii nie zna języka polskiego - wielu z nich należy bowiem do trzeciego i czwartego pokolenia potomków zesłańców polskich. W latach władzy sowieckiej Polacy, zagrożeni terrorem, ulegali niemal całkowitej rusyfikacji kulturowej i językowej.
W opinii marszałek A. Grześkowiak, na Syberii wyraźnie odradza się polskość. Wcześniej przyznawanie się do polskości było często niebezpieczne.
11 lipca br. w Nowosybirsku marszałek A. Grześkowiak spotkała się z gubernatorem obwodu nowosybirskiego i merem miasta.
Podczas rozmowy marszałek apelowała o przyznanie miejscowej Polonii własnej siedziby oraz o opłacany przez miasto etat dla nauczyciela języka polskiego. Marszałek podkreślała, że Senat sprawuje opiekę nad Polonią. Dodała także, że zgodnie z ustawą repatriacyjną, dla Polonii mieszkającej na Syberii otworzyła się droga do powrotu do kraju.
Gubernator deklarował, że zajmie się sprawą pomocy dla Polonii. Jego zdaniem, wizyty polskich delegacji są ważne dla żyjącej na Syberii Polonii, ponieważ "mają oni pewność wsparcia ze strony osób z kraju ich dziadków".
Gubernator Wiktor Tołokoński podkreślił, że Polska i Rosja muszą współpracować i mają wiele wspólnego. Również marszałek A. Grześkowiak akcentowała, że Polsce zależy na dobrych i przyjacielskich stosunkach z Rosją
Tego samego dnia delegacja Senatu odwiedziła katolicki sierociniec, prowadzony przez siostry zakonne - elżbietanki, pochodzące głównie z Polski.
Podczas wizyty siostra Barbara poinformowała, że katolicki dom dziecka w Nowosybirsku działa od 5 lat i został wybudowany dzięki katolikom niemieckim, a obecnie mieszka w nim 51 dzieci. Dodała, że dzieci te to głównie sieroty społeczne z
rodzin patologicznych, a niewiele jest sierot naturalnych.Siostra Berenika powiedziała, że w Nowosybirsku żyje bardzo wiele sierot społecznych, dzieci z rodzin alkoholików, narkomanów, które błąkają się po ulicach i nikt się nimi nie interesuje.
Siostry podkreślały, że w prowadzonym przez nie sierocińcu dzieci są radośniejsze niż w państwowych domach. "Staramy się stworzyć warunki możliwie zbliżone do rodzinnych" - mówiła siostra Berenika. Zaznaczyła, że u nich dzieci czują miłość. Dodała, że w państwowych domach dziecka opiekunowie pracują 8 godzin dziennie, a siostry są dla swoich dzieci przez cały czas.
Na zakończenie spotkania dzieci zaśpiewały kilka piosenek, w tym jedną po polsku o Warszawie. Dzieci otrzymały m.in. zabawki i słodycze.
Tego samego dnia w Nowosybirsku podczas spotkania z Polonią marszałek A. Grześkowiak przekonywała, ze ustawa repatriacyjna otwiera im drogę powrotu do Polski.
Przedstawiciele Polonii interesowali się, jakie warunki trzeba spełnić do repatriacji, czy należy mieć polskie nazwisko, czy trzeba znać język polski.
Artur Kozłowski z podległego MSWiA Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców wyjaśniał, że wiza repatriacyjna może być wydana osobom polskiego pochodzenia, które przed 1 stycznia 2001 r. mieszkały w azjatyckiej części byłego ZSRR, w tym na Syberii. Jak stwierdził, osoba, która ubiega się o wizę repatriacyjną, musi wykazać polskie pochodzenie, a także kultywowanie polskiej tradycji. A. Kozłowski podkreślił, że nie trzeba mieć polsko brzmiącego nazwiska ani też znać języka polskiego, aby ubiegać się o repatriację. Ale bez znajomości języka trudno znaleźć w Polsce pracę. A. Kozłowski szczegółowo przedstawił wszystkie zagadnienia prawne i bytowe związane z repatriacją oraz uregulowania, które znalazły się w ustawie repatriacyjnej.
Podczas spotkania marszałek A. Grześkowiak przekazała Polonii tekst ustawy repatriacyjnej oraz poradnik zatytułowany "Polska dla Ciebie", w dwóch językach - polskim i rosyjskim.
Marszałek podkreśliła, ze Polacy na Syberii przeszli bardzo trudne dzieje. Często przyjeżdżali tu nie z własnej woli i przeżywali tęsknotę za wolnością, ale pomagała im w życiu myśl o Polsce.
A. Grześkowiak podkreśliła, że Kościół był zawsze Ojczyzną i pierwszą Polską dla Polaków. W opinii marszałek Senatu, bardzo ważne jest w utrzymaniu tożsamości narodowej przekazywanie polskiej tradycji w domach.
Podczas spotkania pokazano film obrazujący działalność miejscowej Polonii. A. Grześkowiak przekazała Polakom m.in. telewizor, wideo, zestaw polskich filmów i książki.
Marszałek Senatu złożyła kwiaty przy znajdującym się przed kościołem miejscem pamięci męczenników, przede wszystkim Polaków, którzy zginęli w sowieckich łagrach, uczestniczyła we mszy świętej i wysłuchała koncertu.
12 lipca br. marszałek A. Grześkowiak odwiedziła Abakan, stolicę Chakasji, syberyjskiej republiki, która jest częścią Rosji. Spotkała się tam z władzami republiki i miejscową Polonią.
W czasie spotkania przedstawiciele władz Chakasji deklarowali, że pomogą miejscowym Polakom w utrzymywaniu tożsamości narodowej, a także w rozwiązywaniu ich problemów. Zapewnili także, że przedsiębiorcy z Polski mogą liczyć na korzystne warunki dla prowadzenia działalności gospodarczej, m.in. w zakresie podatków i bezpieczeństwa inwestycji. Zapewniano też, że władze republiki będą
sprzyjały rozwojowi ściślejszej współpracy z polskimi przedsiębiorstwami.Władze Chakasji obiecały pomoc w rozwiązywaniu problemów miejscowych Polaków, chodzi m.in. o utworzenie ośrodka metodycznego, który kształciłby nauczycieli języka polskiego dla całej Syberii, a także rejestrację parafii katolickiej.
Podczas spotkani z miejscowymi Polakami A. Grześkowiak podkreślała, że Polska jest jedna i jedna jest miłość do kraju. "Spotkaliśmy tutaj Polskę cudowną, prawdziwą, którą przekazywali Wam rodzice i dziadkowie" - zwróciła się do Polonii.
"Czasami za miłość do kraju trzeba było oddać życie; to ziemia polskich męczenników i bohaterów" - dodała marszałek Senatu. Podkreśliła, że wielu Polaków miało wpływ na kulturę Chakasji.
Marszałek Senatu przedstawiła Polakom warunki ustawy repatriacyjnej. Mieszkające w Chakasji osoby pochodzenia polskiego mówiły jednak, że mają tu swoje rodziny oraz że powrót do kraju byłby dla nich zbyt trudny. Interesowali się natomiast możliwościami kształcenia dzieci w Polsce.
W czasie spotkania wystąpiły polskie zespoły taneczno-wokalne, a marszałek Senatu przekazała organizacji m.in. telewizor, wideo i polskie filmy.
Polacy zaczęli się organizować w Chakasji w 1993 r. Powstała wówczas Kulturalno-Narodowa Organizacja Społeczna "Polonia". Polacy wydają pismo "Rodacy", które jest rozpowszechniane na terenie całej Syberii.
13 lipca br. delegacja Senatu RP przebywała w Irkucku. Podczas spotkania z tamtejszymi władzami zapewniono marszałek, że Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe "Ogniwo" w Irkucku będzie mogło wybudować swoją siedzibę na przyznanej przez władze działce położonej niedaleko rzymskokatolickiej katedry pw. Niepokalanego Serca Matki Bożej.
Marszałek A. Grześkowiak podkreśliła, ze Polonia w Irkucku od dawna starała się o siedzibę; o dom, w którym mogą spotykać się, kultywować tradycję narodową, uczyć się polskiego, czytać, śpiewać i tańczyć.
Przedstawiciele władz Irkucka podkreślali, że należy umacniać i rozwijać przyjazne stosunki między Polską a tym miastem. Wyrazili zainteresowanie kulturą naszego kraju i możliwością organizowania w Irkucku większych imprez związanych z kulturą polską. Przypomnieli też Jana Czerskiego, jednego z Polaków związanych z Syberią, geografa, geologa i badacza Syberii. Opracował on pierwszą mapę geologiczną wybrzeża Bajkału. J. Czerski był zesłańcem, uczestnikiem powstania styczniowego.
W Irkucku marszałek A. Grześkowiak spotkała się również z administratorem apostolskim Wschodniej Syberii biskup Jerzym Mazurem. Biskup podkreślił, że konsekrowana w ubiegłym roku świątynia została zbudowana w bardzo szybkim czasie, w ciągu roku. Dodał, że katedra powstała dzięki ofiarom osób z całego świata, a przede wszystkim z Polski, i była budowana przez różne narodowości, łącznie z Chińczykami.
Tego samego dnia marszałek Senatu spotkała się w Irkucku z miejscowa Polonią. Poinformowali oni, że chcą wznieść pomnik ku czci Polaków pochowanych na zniszczonym Cmentarzu Jerozolimskim w tym mieście. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego "Ogniwo" prof. Bolesław Szostakowicz powiedział, że cmentarz niszczono stopniowo przed i po II wojnie światowej, usuwano i wyrzucano do rzeki nagrobki, rzeźby, krzyże. Na zniwelowanych grobach urządzono Park Kultury i Wypoczynku z karuzelami i huśtawkami.
Zdaniem prof. B. Szostakowicza, należałoby też postawić tablicę lub pomnik upamiętniający rozstrzelanie przywódców powstania zabajkalskiego z 1866 r. Była to największa próba oporu zbrojnego spośród wystąpień polskich zesłańców. Wzięli w niej udział przede wszystkim byli uczestnicy powstania styczniowego 1863 r. Czterech przywódców zabajkalskiego powstania rozstrzelano w Irkucku.
Podczas spotkania z delegacją Senatu RP prezes "Ogniwa" Eugeniusz Wrzaszcz stwierdził, że oczekuje większej współpracy z polskimi naukowcami różnych dziedzin, np. fizyki. Podkreślał też, że Polonii w Irkucku, podobnie jak i w innych ośrodkach polskich na Syberii, brakuje dobrze przygotowanych nauczycieli języka ojczystego.
14 lipca br. delegacja Senatu RP przebywała w Ułan-Ude, stolicy Buriacji, gdzie spotkała się z władzami republiki i miejscową Polonią. Marszałek Senatu oceniła, że lokalne władze szanują narodowość polską oraz działalność stowarzyszenia "Nadzieja".
Stowarzyszenie polonijne "Nadzieja" stawia sobie za cel odnowienie, po latach represji i rusyfikacji, znajomości języka, kultury polskiej oraz usunięcie "białych plam" w historii polskich przodków.
Podczas spotkania z Polonią prezes stowarzyszenia Wacław Sokołowski przypomniał, że pierwsi Polacy trafili na obszar Buriacji w XVII wieku. Większe grupy osób zesłano tu po narodowych powstaniach - listopadowym i styczniowym w XIX wieku. Polacy zachowywali wówczas swoją tradycję, kulturę i tożsamość narodową. W latach 30. XX wieku nasilił się terror, ludność była represjonowana, zamykano szkoły, gdzie uczono języka polskiego, a także kościoły, polska ludność zaczęła podlegać rusyfikacji. Utracono religię, tożsamość narodową, a także więź pokoleń.
Polacy zaczęli się na nowo organizować w latach 90. W 1993 roku powstało stowarzyszenie "Nadzieja"; działa szkółka niedzielna, w której uczy się około 50 dzieci.
Przemawiając do Polonii, marszałek A. Grześkowiak podkreśliła, że nie można odrzucić swojej historii, przeszłości, prawdy o swoich losach; ten naród, który odrzuca własną historię, wcześniej czy później musi zaginąć. Marszałek podkreśliła, jak wielkie represje musieli znosić mieszkający w Buriacji ludzie. Jednak nawet wtedy, gdy żądano, aby zaparli się polskości, ojczyzna pozostała w ich sercach.
A. Grześkowiak zaznaczyła, że można zabronić używania języka, ale nie można zabronić miłości do Boga i Ojczyzny. Zwracając się do Polonii, zapewniła, że Polska o nich nie zapomniała, i obiecała dalszą pomoc dla Polaków mieszkających poza krajem.
W Ułan-Ude odbywały się niedawno Dni Kultury Polskiej. Stowarzyszenie "Nadzieja" ma tu swoją siedzibę, wydaje własną gazetę. Polonia czeka teraz na kościół katolicki. Obecnie msze święte odbywają się w niewielkiej kaplicy urządzonej w mieszkaniu. Władze Ułan-Ude przydzieliły już działkę pod budowę świątyni.
15 lipca br. w Tomsku marszałek A. Grześkowiak otworzyła letnią szkołę "Bliżej Polski". Na letnim obozie harcerskim około 60 dzieci z różnych miejsc na Syberii będzie się uczyć języka polskiego.
Marszałek spotkała się ponadto z władzami Tomska, które obiecały pomoc w znalezieniu siedziby dla miejscowej Polonii. W Tomsku działają dwie organizacje polonijne - "Orzeł Biały" i "Dom Polski". Zdaniem marszałek Senatu, obie te organizacje powinny się połączyć.
Po rozmowie z marszałek A. Grześkowiak prezesi obu organizacji zapowiedzieli, że założą jedną organizację, która będzie się nazywała "Dom Polski - Orzeł Biały".
Podczas pobytu w Tomsku A. Grześkowiak złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą Polaków pochowanych na zniszczonym cmentarzu katolickim. Zgodnie z obietnicą władz, stanie tam też krzyż. Cmentarz, na którym byli pochowani m.in. Polacy, został zniszczony w latach 50., a na jego miejscu wybudowano fabrykę kabli. Stoi tam obecnie tablica z napisem "Tym, co odeszli, ale pozostali w pamięci - potomkowie".
Marszałek Senatu uczestniczyła też w mszy św. w kościele katolickim w Tomsku. Brało w niej udział wielu Polaków.
Towarzysząca marszałek Senatu grupa biznesmenów była zadowolona z efektów spotkań z przedstawicielami syberyjskich miast. 15 lipca br. podpisano porozumienie między Izbą Handlowo-Przemysłową okręgu tomskiego a Wydziałem Ekonomiczno-Handlowym ambasady polskiej w Rosji oraz Empire Business Club, które zrzesza firmy regionu łódzkiego. Porozumienie przewiduje wzajemną wymianę misji gospodarczych i handlowych. Współpraca ma objąć m.in. dziedziny rolno-spożywczą, tekstylną, architektoniczno-budowlaną, farmaceutyczną. Misje mają służyć bezpośredniej współpracy między firmami polskimi i tomskimi. Przedstawiciele polskich firm mają plany i propozycje dotyczące współpracy gospodarczej z firmami w tym regionie.
Z przeprowadzonych przez przedsiębiorców rozmów wynika, ze prawdopodobnie w Irkucku na Syberii powstanie przedstawicielstwo polskich przedsiębiorstw, które zajmowałoby się badaniem i tworzeniem warunków do rozwoju polsko-rosyjskiej współpracy gospodarczej w tym regionie. Władze Irkucka przedstawiły polskim przedsiębiorcom trzy możliwości lokalizacji przedstawicielstwa. Zadaniem przedstawicielstwa byłaby nie tylko organizacja wymiany handlowej, lecz także inwestycji polskich w Rosji, badanie możliwości wspólnych przedsięwzięć polsko- rosyjskich, zakładanie polskich firm w tym regionie.
Sześciodniowa podróż po Syberii wykazała, ze tamtejsza Polonia chce utrzymywać tożsamość narodową, rozwijać kulturę, poznać historię swoich przodków na tym terenie. Polonia stara się też uczyć polskiego. Ale ich zainteresowanie repatriacją do kraju nie jest zjawiskiem masowym.
Podczas spotkań z władzami syberyjskich miast marszałek Senatu zabiegała o rozwiązanie różnych problemów Polonii, m.in. o siedziby dla organizacji polonijnych, a także o przychylność dla ich działalności. Oczekiwania spotkały się z życzliwością przedstawicieli władz miast na Syberii.
W opinii marszałek A. Grześkowiak, Polonia na Syberii potrzebuje świadomości, że Polska o niej pamięta. "Polacy nie zawsze potrzebują pomocy materialnej - tak jak sobie myślimy w Polsce - ale potrzebują też pomocy duchowej" - podkreśliła. Polonia bardzo dziękowała za możliwość spotkania się z delegacją z Polski.
W każdym z odwiedzonych miast organizacje polonijne otrzymały telewizor, wideo, zestaw polskich filmów m.in. z Trylogią, komplety książek, a także płyty CD z muzyką patriotyczną i religijną. Delegacja przywiozła także Polonii tekst ustawy o repatriacji oraz poradnik repatrianta, wydany w języku polskim i rosyjskim.
Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment