Wizyta delegacji Związku Polaków w Kazachstanie
18 czerwca br. przybyła do Senatu RP ponad dwudziestoosobowa grupa prezesów obwodów Związku Polaków w Kazachstanie z prezesem związku Janem Zinkiewiczem. Gości przyjęła marszałek Alicja Grześkowiak. W spotkaniu uczestniczyła przewodnicząca senackiej Komisji Emigracji i Polaków za Granicą senator Janina Sagatowska.
Marszałek Alicja Grześkowiak zapewniła gości o ogromnej życzliwości i szacunku polskiego Senatu dla Polaków w Kazachstanie. Jak stwierdziła marszałek, mamy nadzieję, że nasi rodacy w Kazachstanie potrafią odrodzić i zachować polską tożsamość.
Marszałek Alicja Grześkowiak podkreśliła, że inicjatywy ustawodawcze Senatu w sprawie repatriacji, obywatelstwa i przynależności do narodu polskiego mają służyć temu, by każdy Polak, niezależnie od tego, w jakim państwie żyje, czuł się cząstką naszego narodu i mógł wrócić do ojczyzny. Marszałek wyraziła nadzieję, że Sejm przyjmie senackie projekty usta
w.W czasie spotkania mówiono o obawach Polaków przed "zalewem rodaków z Kazachstanu". Zdaniem rozmówców, nie są one uzasadnione, bo jak wskazują liczby, skala tej repatriacji wcale nie jest aż tak duża. Wielki jest natomiast jej wymiar polityczny, społecz
ny, narodowy i moralny.Prezes ZPK Jan Zinkiewicz odczytał podczas spotkania w Senacie apel do władz Rzeczypospolitej, Polaków w Polsce i Polonii Świata, w którym przypomniał, że do Kazachstanu Polaków deportowano przemocą i przez kilkadziesiąt lat poddawano rusyfikacji, pozbawiając prawa bycia Polakami. Teraz niepodległy Kazachstan buduje swoją państwowość na podstawie muzułmańskiej kultury i języka, mieszkający tam Polacy stanęli więc przed al
ternatywą nowej, tym razem muzułmańskiej asymilacji.Inne państwa, których narodowości zamieszkują na terenie Kazachstanu, już od pewnego czasu umożliwiają swoim rodakom powrót do ojczyzny. Do Niemiec z Kazachstanu wyjechało 800 tys. Niemców, do Izraela - 30 tys. Żydów, do Grecji - 45 tys. Greków, a Polska repatriowała do tej pory zaledwie 600 Polaków.