5. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu
(Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 04)
(Posiedzeniu przewodniczy marszałek Longin Pastusiak i wicemarszałek Jolanta Danielak)
Marszałek Longin Pastusiak:
Proszę o zajęcie miejsc.
Otwieram piąte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.
(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)
Wysoka Izbo!
Dwadzieścia lat temu wprowadzono w Polsce stan wojenny. Mimo, że od tamtych wydarzeń upłynął już czas jednego pokolenia, pamięć o wielkich nadziejach zrodzonych wydarzeniami sierpniowymi i rozczarowaniach spowodowanych nieumiejętnością porozumienia się stron jest ciągle żywa w polskim społeczeństwie.
Grudzień 1981 r. i kolejne miesiące były dla wszystkich Polaków czasem szczególnym, dla internowanych i represjonowanych czasem dramatycznie bolesnym, dla górników z kopalni "Wujek" i ich rodzin - tragicznym.
Niech pamięć o tamtych bolesnych doświadczeniach stanie się zobowiązaniem do tego, aby już nigdy Polak Polakowi nie był wrogiem, zobowiązaniem do obrony odzyskanych wreszcie - również w wyniku tamtych wydarzeń - wolności i demokracji.
Uczcijmy chwilą ciszy pamięć ofiar tamtych dni.
(Wszyscy wstają) (Chwila ciszy)
Dziękuję.
Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam panią senator Alicję Stradomską oraz pana senatora Krzysztofa Szydłowskiego. Listę mówców prowadzić będzie pani senator Alicja Stradomska.
Bardzo proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.
Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołów drugiego i trzeciego posiedzenia Senatu stwierdzam, że protokoły tych posiedzeń zostały przyjęte.
Informuję, że protokół czwartego posiedzenia Senatu, zgodnie z art. 39 ust. 3 naszego regulaminu, jest przygotowany do udostępnienia państwu senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do niego zastrzeżeń, to zostanie on zatwierdzony przez Wysoką Izbę na następnym posiedzeniu.
Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad piątego posiedzenia obejmuje:
1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o powołaniu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego.
2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.
3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy.
4. Zmiany w składzie komisji senackich.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad?
(Senator Krzysztof Piesiewicz: No właśnie...)
Pan senator Piesiewicz, bardzo proszę.
Senator Krzysztof Piesiewicz:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Ponieważ byłem uczestnikiem Konwentu Seniorów, znam jego decyzję, ale zostałem upoważniony przez Klub Senatorski "Blok Senat 2001" do złożenia jednego wyjaśnienia i jednego wniosku.
Wysłuchaliśmy z wielką uwagą wystąpienia pana marszałka dotyczącego dzisiejszej rocznicy - dwudziestolecia wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Uważamy jednak jako klub, że ta rocznica powinna być dostrzeżona w uchwale podjętej przez Wysoką Izbę, bo jest to ważna rocznica, jak podkreślił pan marszałek. W związku z tym senatorowie klubu "Blok Senat 2001" złożyli projekt uchwały - krótkiej, składającej się z trzech zdań. Byłaby to uchwała podkreślająca ważność tej rocznicy i pamięć o tamtych dniach.
Jednocześnie chcę sprostować wypowiedź pana marszałka, wygłoszoną dzisiaj w Polskim Radiu, mianowicie iż nie wpłynął żaden wniosek dotyczący uchwały Senatu. Otóż ten wniosek wpłynął wczoraj. Rozumiem, że mogą być pewne nieporozumienia w związku z niepoinformowaniem pana marszałka, że tego rodzaju wniosek jest. Wniosek ten jednak wczoraj wpłynął wraz z prośbą o zastosowanie art. 84 ust. 4 regulaminu i nadanie przez pana marszałka szczególnego trybu, pomijającego terminy przewidziane w art. 80 Regulaminu Senatu.
Dlatego w imieniu Klubu "Blok Senat 2001" będę wnosił, po pierwsze, o rozszerzenie porządku obrad i podjęcie takiej uchwały o treści przez nas przedstawionej, a po drugie, o zastosowanie art. 84 ust. 4 Regulaminu Senatu z uwagi na ważność i doniosłość rocznicy, która akurat dzisiaj mija. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Projekt tej uchwały otrzymałem dziś rano. Zgodnie z art. 80 ust. 1 Regulaminu Senatu, który mówi, że pierwsze czytanie przeprowadza się nie wcześniej niż po upływie czternastu dni od dnia doręczenia senatorom projektu ustawy i że zawiadomienie o posiedzeniu komisji doręcza się wszystkim senatorom nie później niż na siedem dni przed posiedzeniem, nadałem bieg temu projektowi uchwały. Rozumiem, że będzie on rozpatrywany w trybie regulaminowym i będzie mógł być wniesiony na posiedzeniu Sejmu po upływie regulaminowych czternastu dni.
Czy w tej sprawie, Pani Senator?
Bardzo proszę.
Senator Grażyna Staniszewska:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Mam przed sobą projekt tej uchwały z datą wczorajszą i podpisem sekretariatu. Nie jest usprawiedliwieniem to, że pan marszałek zapoznał się z nią dzisiaj. Uchwała została zgłoszona w regulaminowym terminie, przed odpowiednią godziną, i pan marszałek powinien być o tym poinformowany przynajmniej przez telefon komórkowy.
Za tydzień nie będzie dwudziestej rocznicy 13 grudnia - jest ona dzisiaj. Dlatego nasz klub podtrzymuje wniosek, aby ta trzyzdaniowa, znacznie krótsza od wystąpienia pana marszałka uchwała została rozpatrzona dziś.
Marszałek Longin Pastusiak:
Pan senator Jarzembowski, bardzo proszę.
Senator Ryszard Jarzembowski:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Już mniej więcej rok temu było wiadomo, że 13 grudnia będzie 13 grudnia. Wobec wpłynięcia tego wniosku wczoraj o godzinie 17.35 i wobec wygłoszonej przez pana marszałka formuły zgłaszam wniosek przeciwny do wniosku klubu "Blok Senat 2001".
Marszałek Longin Pastusiak:
Proszę Państwa! Chciałbym uniknąć głosowania nad taką sprawą, bo uważam, że o pewnych wydarzeniach historycznych trudno decydować w drodze głosowania. Mnie się wydawało, że moje oświadczenie spełnia oczekiwania, które panie i panowie senatorowie wiążecie z dwudziestą rocznicą. W niczym nie dezawuujemy znaczenia tej rocznicy, a ja muszę trzymać się regulaminu. Regulamin odczytałem i postępuję zgodnie z jego art. 80 ust. 1.
Pan senator Chronowski, proszę.
Senator Andrzej Chronowski:
Panie Marszałku, ja w sprawie formalnej. Został zgłoszony wniosek formalny, ale jest jeszcze przywołany przez senatora Piesiewicza art. 84 ust. 4, który mówi o trybie szczególnym. Zgłoszony wniosek przywołuje ten właśnie artykuł i ten tryb. Z formalnego punktu widzenia wydaje się, że pan marszałek powinien poddać ten wniosek pod głosowanie - kto jest za, a kto przeciw.
Marszałek Longin Pastusiak:
Panie Senatorze, wiem o tym przepisie, ale podjąłem już i zakomunikowałem Wysokiej Izbie moją decyzję w tej sprawie.
(Poruszenie na sali)
Proszę Państwa, po naradzie z ekspertami od regulaminu, widzę że, ilu ekspertów, tyle poglądów na tę sprawę. Jeżeli życzeniem Wysokiej Izby jest rozstrzygnąć tę kwestię w głosowaniu, to oczywiście możemy zarządzić głosowanie, chociaż - jeszcze raz to powtarzam - w takich sprawach należałoby unikać głosowania. Dlatego jeszcze raz chciałbym zaapelować do pana przewodniczącego, pana senatora Piesiewicza, żeby utrzymać tę procedurę. Nie zdejmuje to sprawy tej uchwały z porządku obrad przyszłych posiedzeń Senatu.
Jeszcze raz zapytuję, Panie Przewodniczący, czy podtrzymuje pan wniosek o wprowadzenie tej sprawy do porządku dziennego, bo jest wniosek przeciwny i wtedy będę zmuszony poddać ten wniosek pod głosowanie.
Senator Krzysztof Piesiewicz:
Panie Marszałku! Jestem związany uchwałą klubu, która ma dosłownie trzy zdania. Może przeczytam projekt uchwały, żeby było jasne, że to nie jest kłopotliwe dla Senatu. Taka jest waga rocznicy, taka była decyzja klubu.
"Mija dwadzieścia lat od wprowadzenia w dniu 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego. Tamte bolesne dni pozostaną w naszej pamięci jako próba zdławienia społecznego zrywu ku niepodległości, wolności i demokracji.
Senat RP wyraża uznanie wszystkim tym, którzy nie tracąc nadziei, kontynuowali szlachetną walkę o należne prawa Narodu do samostanowienia oraz elementarne prawa człowieka do życia w prawdzie i wolności.
Warszawa, 13 grudnia 2001 r."
Wydawało nam się, że tak krótka niekontrowersyjna uchwała jest potrzebna w związku z dwudziestą rocznicą tego wydarzenia i nadałaby właściwą rangę dzisiejszej rocznicy.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
(Głos z sali: Tylko że jest różnica między przemówieniem...)
Senator Krzysztof Piesiewicz:
Nie mogę cofnąć wniosku, ponieważ jestem związany uchwałą klubu. Podtrzymuję go.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pani senator Ferenc, proszę.
Senator Genowefa Ferenc:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Uważam, że jest to chyba nowy zwyczaj, iż zamiast dostarczenia druków senatorom, odczytuje się je. To jest niezgodne z regulaminem i chyba nie powinniśmy wprowadzać takich zwyczajów, że odczytujemy projekty zamiast doręczyć je senatorom. Należy ubolewać nad faktem, że senatorowie, którzy znają regulamin, nie złożyli tego dokumentu z odpowiednim wyprzedzeniem, nie dostarczyli go nam. Dziękuję.
(Senator Krzysztof Piesiewicz: Panie Marszałku, gwoli wyjaśnienia.)
Marszałek Longin Pastusiak:
Bardzo proszę.
Senator Krzysztof Piesiewicz:
Powołuję się na art. 84 ust. 4 Regulaminu Senatu, który, wydaje mi się, że właśnie w tym wypadku, w związku z nadzwyczajną sytuacją i rocznicą, powinien być stosowany. To nie jest kontrowersyjne z punktu widzenia tego, czy art. 84 ust. 4 jest adekwatny do sytuacji, jaka istnieje, i do rocznicy. Wydaje mi się, że tak, i wydaje mi się, że uczczenie tego powinno być wyrażone w uchwale. To wszystko, co mam do powiedzenia. Takie jest stanowisko klubu, w związku z tym mam obowiązek podtrzymać ten wniosek.
Marszałek Longin Pastusiak:
Proszę Państwa, w świetle różnicy zdań, jaka się tu pojawiła, powtarzam to, co powiedziałem wcześniej. Podjąłem decyzję, że tej propozycji uchwały nadaję bieg w myśl art. 80 ust. 1 Regulaminu Senatu. Nie ma druku w tej sprawie. Zamykam dyskusję na ten temat.
Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad piątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej.
(Senator Jerzy Adamski: Panie Marszałku, przepraszam...)
Przepraszam, Panie Senatorze, ale zamknąłem dyskusję.
(Senator Jerzy Adamski: Ale ja nie w tej sprawie.)
Nie w tej sprawie, to proszę bardzo.
Senator Jerzy Adamski:
W związku z tym, że wczoraj obradowała Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich i nastąpiły w niej zmiany, a w porządku obrad jest punkt - zmiany w składzie komisji senackich, proszę o poszerzenie tego punktu o druk nr 27.
Marszałek Longin Pastusiak:
Rozumiem, że nie zmieniamy tego punktu porządku obrad, tylko go poszerzamy. I jest w tej sprawie druk senacki.
(Senator Jerzy Adamski: Nic nie zmieniamy, tylko senator sprawozdawca będzie mówił o druku nr 27.)
Dziękuję.
Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad piątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.
Wysoki Senacie! Pragnę poinformować, że prawdopodobnie w dniu dzisiejszym przed południem Sejm uchwali ustawę o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001. Chciałbym, aby ze względu na pilność tej ustawy Wysoka Izba rozpatrzyła ją już dzisiaj. Senat rozpatrzyłby tę ustawę po przerwie w obradach, w czasie której Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych przygotowałaby odpowiednie sprawozdanie w tej sprawie.
Informuję również Wysoką Izbę, że głosowania w sprawie rozpatrywanych ustaw zostaną przeprowadzone pod koniec dzisiejszego posiedzenia.
Ponadto przypominam, że zgodnie z art. 49 ust. 1 Regulaminu Senatu marszałek na końcu posiedzenia po wyczerpaniu porządku obrad, udziela głosu senatorom dla wygłoszenia oświadczeń senatorskich. Przedmiotem oświadczenia mogą być sprawy związane z wykonywaniem mandatu, przy czym nie może ono dotyczyć spraw będących przedmiotem porządku obrad bieżącego posiedzenia Senatu. Nad oświadczeniem senatorskim nie przeprowadza się dyskusji, a samo oświadczenie nie może trwać dłużej niż pięć minut.
Wysoka Izbo! Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad...
(Senator Zbigniew Romaszewski: Czy można?)
A w jakiej sprawie, Panie Senatorze?
(Senator Zbigniew Romaszewski: Przyjmowania porządku obrad.)
Porządek obrad został przyjęty przez Wysoką Izbę.
(Senator Zbigniew Romaszewski: Czy został rozszerzony o punkt dotyczący budżetu, czy nie? To jest kwestia dosyć istotna.)
Będziemy się nad tym zastanawiać, kiedy będzie druk, odpowiednia decyzja Sejmu. W tej chwili nie mamy tu żadnego druku, bo Sejm obraduje nad tą sprawą.
Proszę, pani senator Liszcz.
Senator Teresa Liszcz:
Panie Marszałku, ja też mam pytanie dotyczące porządku obrad. Pan marszałek oświadczył przed chwilą, że porządek obrad został przyjęty i ta sprawa jest zamknięta. Zaraz potem dowiedzieliśmy się, że porządek obrad będzie rozszerzany o punkt, którego jeszcze w ogóle nie ma. Jak to się ma do poprzedniej sprawy? Jeśli chodzi o poprzednią sprawę, o inicjatywę "Bloku Senat 2001", to wczoraj był jednak skierowany do pana marszałka druk i pan marszałek odmówił wprowadzenia tego do porządku obrad. A tymczasem informuje nas pan o wprowadzeniu do porządku obrad sprawy, której jeszcze nie ma. Jeszcze nie ma nawet ustawy sejmowej, a tym bardziej druku senackiego. Jak więc mają się do siebie te dwie sprawy i jakie jest stanowisko pana marszałka? Bardzo proszę o odpowiedź.
Marszałek Longin Pastusiak:
Pani Senator, pani nie słuchała uważnie tego, co powiedziałem. Mówiłem o możliwości. Nie powiedziałem, że porządek obrad został uzupełniony o tamtą sprawę, więc proszę mi nie imputować rzeczy, których nie powiedziałem.
(Senator Teresa Liszcz: To znaczy, że jest możliwe wprowadzenie czegoś, do czego jeszcze nie ma w ogóle żadnego druku, a nie jest możliwe wprowadzenie sprawy, do której druk był wczoraj? Jak to więc jest?)
Pani Senator, pani wie, że w każdej fazie obrad Senatu można uzupełnić porządek obrad.
(Senator Teresa Liszcz: Okazuje się, że nie o każdą sprawę.)
(Poruszenie na sali)
Wysoka Izbo, przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o powołaniu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego.
Przypominam Wysokiej Izbie, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm w dniu 29 listopada bieżącego roku i tego samego dnia została przekazana do Senatu. Również 29 listopada, zgodnie z art. 68 ust. 1 regulaminu, skierowałem ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.
Przypominam też, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 20, a sprawozdanie komisji w druku nr 20A.
Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej pana senatora Bogdana Podgórskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Senator Bogdan Podgórski:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
W dniu 30 listopada bieżącego roku na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej zostały rozpatrzone ustawa o ratyfikacji Umowy o powołaniu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego oraz statut tego funduszu - druki sejmowe nr 43 i 92 oraz druk senacki nr 20.
Rząd Republiki Czeskiej, rząd Republiki Węgierskiej, rząd Rzeczypospolitej Polskiej i rząd Republiki Słowackiej, kierując się postanowieniami deklaracji wyszehradzkiej z dnia 14 maja 1999 r. podpisanej w Bratysławie, zawarły w dniu 9 czerwca 2000 r. w Stirinie w Republice Słowackiej Umowę o powołaniu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego z siedzibą w Bratysławie oraz przyjęły statut funduszu, stanowiący załącznik do tej umowy. Statut ten został doręczony wszystkim senatorom wraz z drukiem sejmowym nr 43.
Z podjętych w roku 1999 decyzji politycznych o rewitalizacji i uaktywnieniu Grupy Wyszehradzkiej wynikła potrzeba znalezienia mechanizmu podniesienia na wyższy poziom współpracy Polski, Czech, Słowacji i Węgier. W rezultacie na spotkaniu premierów Grupy Wyszehradzkiej w dniu 14 maja 1999 r. w Bratysławie podjęto decyzję o stworzeniu instytucji, która powinna nie tylko służyć intensyfikacji wzajemnych kontaktów czterech państw, ale też umożliwić Grupie Wyszehradzkiej prowadzenie wspólnych działań na rzecz promocji regionu. Sposobem działania takiej instytucji jest wspieranie wspólnych, ponadnarodowych projektów, między innymi w zakresie kontaktów kulturalno-naukowych, wymiany młodzieży oraz przedsięwzięć edukacyjnych.
Potrzeba powołania Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego nabrała szczególnej wagi wobec dyskusji toczącej się wokół rozszerzenia Unii Europejskiej. Zdolność do efektywnej współpracy wykazana przez cztery kraje regionu poprzez utworzenie pierwszej instytucji wyszehradzkiej z własnym funduszem i strukturą zdolną do realizacji projektów w różnych dziedzinach, z udziałem zarówno instytucji rządowych, jak i pozarządowych, sprzyja realizacji ich aspiracji do członkostwa w Unii Europejskiej.
Powołanie Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego jako organizacji międzynarodowej jest właściwą formą, taką, która pozwala na finansowanie wspólnych przedsięwzięć Grupy Wyszehradzkiej na polu kultury, edukacji i wymiany młodzieży bez naruszania przepisów prawa państw członkowskich. Należy podkreślić, że przyjęty statut Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego stwarza warunki nie tylko do realizacji postawionych przed nim zadań, ale także do właściwej ich kontroli. Z kolei niewielka struktura organizacyjna zarządzająca funduszem pozwala na ograniczenie kosztów administracyjnych związanych z jego funkcjonowaniem.
Powołanie funduszu oznacza potrzebę przekazywania co roku z budżetu państwa w charakterze składki sumy uzgadnianej za każdym razem przez ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej. W latach 2000 i 2001 przekazano po około 1 milionie zł, a dokładnie po 250 tysięcy euro. Środki te zostały przewidziane w rezerwie celowej budżetu państwa na rok 2001.
Ze względu na postanowienia art. 34 statutu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego, nadającego funduszowi osobowość prawną, jeśli chodzi o realizację zadań związanych z wykonywaniem celów, do których został powołany, jak również ze względu na element ustawowy występujący w polskim systemie prawnym regulujący instytucje funduszów, a głównie ze względu na fakt, że Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki posiada charakter organizacji międzynarodowej, powyższa umowa podlega ratyfikacji w trybie art. 89 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej po zapoznaniu się z projektem ustawy i statutem Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego oraz po wysłuchaniu opinii przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych jednogłośnie przyjęła ten projekt.
Wobec tego, Panie Senator i Panowie Senatorowie, w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej wnoszę o przyjęcie tej ustawy. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo panu senatorowi sprawozdawcy.
Chciałbym przypomnieć, że zgodnie z art. 44 ust. 5 naszego regulaminu państwo senatorowie mogą zadawać panu senatorowi sprawozdawcy pytania trwające nie dłużej niż minutę.
Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie panu senatorowi? Pana senatora proszę o pozostanie na trybunie. Nie słyszę pytań. Nikt się nie zgłasza.
Przypominam również, że rozpatrywana ustawa jest rządowym projektem ustawy, a do reprezentowania rządu w toku prac parlamentarnych nad tą ustawą został upoważniony minister spraw zagranicznych.
Witam na sali senackiej pana ministra Andrzeja Byrta, podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Czy chciałby pan zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy?
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Byrt: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.)
Jeżeli tak, to prosimy tutaj, bo lepiej jest przemawiać, stojąc twarzą do Wysokiej Izby.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Zagranicznych
Andrzej Byrt:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Potwierdzam w całej rozciągłości uzasadnienie wniosku, jakie przedstawił pan senator sprawozdawca.
Ze swej strony dodam tylko, iż utworzenie Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego było istotnym krokiem po długiej przerwie, po czasie wyszehradopesymizmu - tak to można by określić - reprezentowanego przez naszych partnerów z trzech krajów, którzy nie chcieli w żaden sposób zobowiązywać się do tworzenia struktur tej nieformalnej organizacji. Ale ona, obserwowana wszakże przez partnerów europejskich, nabierała coraz większego znaczenia z punktu widzenia zademonstrowania naszych wzajemnych związków w regionie. Ostatecznie na spotkaniu w 1999 r. zdecydowano o powołaniu funduszu, a umowa została podpisana w 2000 r.
W tej chwili, zgodnie z trybem przewidzianym w polskim ustawodawstwie, umowa weszła w życie w sposób przejściowy, tymczasowy. Stosowne przedłożenie rządowe, zawierające wniosek o ratyfikację w formie ustawy umowy o udziale Polski w Międzynarodowym Funduszu Wyszehradzkim, zostało przedstawione Wysokiej Izbie. Składam wniosek o uchwalenie tejże ustawy.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Ministrze. Proszę jeszcze o pozostanie na trybunie.
Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać panu ministrowi pytanie z miejsca? Nie widzę chętnych.
Wobec tego dziękuję bardzo, Panie Ministrze.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Byrt: Dziękuję bardzo.)
Otwieram dyskusję.
Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do czasu zamknięcia dyskusji nad ustawą.
Przypominam też, że komisja będzie rozpatrywać tylko te wnioski, które zostały złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.
W tej chwili do dyskusji zgłosiło się dwoje senatorów. Pierwsza zgłosiła się pani senator Genowefa Grabowska.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Genowefa Grabowska:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Jako przewodnicząca komisji, która rozpatrywała ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikacji tej umowy i która rekomenduje Wysokiemu Senatowi wniosek o jej przyjęcie, chcę zacząć od tego, że w moim wystąpieniu oczywiście w pełni ten wniosek popieram.
Jednakże na tle dyskusji związanej z wyżej wymienioną ustawą nasuwają się pewne wątpliwości konstytucyjne, a raczej wątpliwości, czy działania rządu od momentu podpisania umowy do momentu jej ratyfikacji miały oparcie w konstytucji i w obowiązującym prawie. Dzisiaj mieliśmy maleńki odprysk tej kwestii. Dyskutując o budżecie, zauważyliśmy bowiem, iż już w 2000 r., a przypuszczam, że także w 1999 r., skarb państwa, rząd polski ponieśli pewne konsekwencje finansowe wynikające z tej umowy. Po prostu były wydatki na ten fundusz podjęte na podstawie nieobowiązującej umowy międzynarodowej. Jeśli chodzi o źródła prawa, prawo polskie jednoznacznie podchodzi do kwestii wiązania się prawem międzynarodowym: art. 87 konstytucji, określający źródła prawa, obok konstytucji i ustaw wyraźnie wymienia ratyfikowane umowy międzynarodowe. Jednak dopiero dzisiaj damy upoważnienie do ratyfikacji tej umowy. Gdybyśmy chcieli odwołać się do generalnej zasady konstytucyjnej, to art. 9 konstytucji mówi, iż Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego, ale umowa nieratyfikowana nie jest umową wiążącą. W związku z tym zapis w art. 4 tej umowy, mówiący, iż umowę stosuje się tymczasowo, w polskim systemie prawnym nie mógł zostać przełożony na konkretne działania, zwłaszcza finansowe. Dlatego chcę zwrócić uwagę na tę niedobrą praktykę, iż zostały podjęte określone działania, w tym działania finansowe, bez podstawy prawnej. Nie jest wystarczającą podstawą prawną istnienie zapisu umowy międzynarodowej, która nie weszła w życie.
A więc generalna uwaga jest taka, aby w przyszłości nie oddzielać momentu podpisania umowy międzynarodowej od jej ratyfikacji tak długim czasem. Wiem, że w praktyce umów międzynarodowych ten czas nie jest wcale długi, że inne ratyfikacje trwają zdecydowanie dłużej, ale tam, gdzie chodzi o środki finansowe, ten proces powinien być szczególnie krótki, zwłaszcza w przypadku tej umowy, którą pozostałe trzy strony: Czechy, Węgry i Słowacja, przyjęły i wprowadziły w życie niemal natychmiast po podpisaniu. Dziękuję, Panie Marszałku.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Pani Senator.
Bardzo proszę pana senatora Jana Szafrańca o zabranie głosu.
Senator Jan Szafraniec:
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Senatorowie!
Z uznaniem należy przyjąć ożywienie we współpracy państw Grupy Wyszehradzkiej, które po kilkuletnim okresie stagnacji postanowiły powrócić do realizacji pierwotnych zamierzeń, takich jak współpraca w wymiarze kulturowym, naukowym, transgranicznym, edukacyjnym itd. Państwa te, mające wspólną historię i podobne doświadczenia, należące do wspólnoty cywilizacji łacińskiej, w świecie zdominowanym przez tendencje globalizacyjne powinny zabiegać o zachowanie własnej tożsamości, kiedyś słowiańskiej, a teraz środkowoeuropejskiej. Powinność ta wynika z deklaracji wyszehradzkiej, przyjętej 15 lutego 1991 r., podpisanej przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Wałęsę, prezydenta Czeskiej i Słowackiej Republiki Federacyjnej - wówczas - Vaclava Havla i premiera Węgier Jozefa Lantalla. Przywódcy tych państw zadeklarowali w tymże dokumencie wolę zachowania dziedzictwa kulturowego i duchowego narodów, opartego na wspólnych korzeniach tradycji religijnych oraz płynącym z nich respekcie dla wartości moralnych. Te i inne elementy wynikające ze wspólnej historii powinny przyczynić się do zachowania kultury i specyfiki narodowej tychże państw.
Sygnatariusze omawianej deklaracji opowiadają się za zachowaniem tożsamości narodowej przy zmieniającej się sytuacji w Europie Środkowej. Jak wiemy, państwa te stoją przed perspektywą globalizacji. Tylko we wzajemnej współpracy mogą zachować własną tożsamość, działając zaś w pojedynkę w sytuacji konkurencji mogą zatracić się w globalistycznym konglomeracie. Dlatego tak bardzo ważna jest współpraca nie tylko na poziomie przywódców państw, ale przede wszystkim współpraca różnych stowarzyszeń społecznych, organizacji politycznych, zorganizowanych środowisk, instytucji, kościołów itd.
Zapewne zainspirowany duchem tej deklaracji ruch chrześcijańsko-demokratyczny na Słowacji postuluje zachowanie suwerenności państw narodowych w wymiarze kultury i wartości etycznych. Jan Figiel, główny negocjator Słowacji z Unią Europejską, oznajmił, że kwestie etyczne winny pozostawać w kompetencji państw narodowych, a nie zależeć od unijnego dyktatu. Jak wiemy, w Unii Europejskiej wykluwają się swoiście rozumiane prawa człowieka: prawo do aborcji, eutanazji, rejestracji związków homoseksualnych, równouprawnienia konkubinatów, klonowania itd.
W związku z dyskutowaną umową ratyfikacyjną nie mogę oprzeć się przytoczeniu wypowiedzi Jana Pawła II, która w tej Izbie i z okazji tej ratyfikacji wydaje się najbardziej zasadna. Papież 11 października 1988 r. powiedział w Parlamencie Europejskim: moją zatem powinnością jest stanowcze głoszenie prawdy, że gdyby religijne i chrześcijańskie podłoże kultury tego kontynentu zostało pozbawione wpływu na etykę i kształt społeczeństw, oznaczałoby to nie tylko zaprzeczenie całemu dziedzictwu europejskiej przeszłości, ale poważne zagrożenie dla godnej przyszłości mieszkańców Europy i to wszystkich, wierzących i niewierzących.
Pozostaje zatem żywić nadzieję, że Grupa Wyszehradzka, pomna na wspólne dziedzictwo kultury i historii, nie zatraci własnej chrześcijańskiej tożsamości, ale integrując się ze sobą poprzez tę umowę, zachowa tożsamość tej części Europy. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie omawianej ustawy. Nie widzę chętnych.
Czy pan minister chciałby się ustosunkować do tych wypowiedzi?
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Byrt: Tak, Panie Marszałku.)
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Zagranicznych
Andrzej Byrt:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Pani senator Grabowska była uprzejma przypomnieć, iż już w trakcie procedury ratyfikacyjnej władze Rzeczypospolitej podjęły decyzję o przelaniu na konto funduszu pierwszej i drugiej składki, uzgodnionych przez konferencję ministrów spraw zagranicznych jako najwyższy organ Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego. Teza pani senator była następująca: ponieważ umowa nie jest ratyfikowana, decyzja o przelaniu składki była nieprawna, eo ipso nielegalna.
Tymczasowe obowiązywanie tej umowy jest zgodne z systemem prawnym Rzeczypospolitej. Wynika ono z naszej akcesji do konwencji wiedeńskiej, która powiada, że traktat albo część traktatu stosuje się tymczasowo przed jego wyjściem w życie, jeśli postanawia tak sam traktat. Podpisana umowa międzynarodowa tak właśnie stanowiła, więc weszła w życie w sposób tymczasowy i obowiązuje do czasu ratyfikacji. Stosuje się jednak prawo krajowe, bo w tym okresie postanowienia traktatu - w tym przypadku umowy - nie mają bezpośredniej aplikacji do naszego krajowego, wewnętrznego prawa.
W przypadku wydatków prawo krajowe zakłada, że muszą być one zaplanowane w stosownym przedłożeniu ministra. Wydatki zostały ujęte w przedłożeniach budżetowych na lata 2000 i 2001, a więc spełniono wymóg zgodności z prawem Rzeczypospolitej. Innymi słowy to, że umowa obowiązuje tymczasowo, nie oznacza, że jest ona stosowana nielegalnie. Jest stosowana legalnie wówczas, jeśli oczekując na ratyfikację, respektuje się przepisy polskiego prawa, a tak było właśnie w tym przypadku. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Ministrze.
(Senator Genowefa Grabowska: Czy można, Panie Marszałku?)
Tak, proszę.
Senator Genowefa Grabowska:
Ja króciutko ad vocem. Znam art. 25 konwencji o prawie traktatów, w którym przewidziano te konstrukcje, niemniej jednak - w zestawieniu z tym, co przekazał pan minister - są to zabiegi organizacyjne, wewnątrzbudżetowe. Tutaj nie mieliśmy zaś podstawy prawnej. Nie chcę jednak kruszyć kopii o ten konkretny przypadek. Chciałam tylko wykazać, iż takie postępowanie nie może być regułą, że nie można tego stosować tymczasowo - chyba że dopuścimy instytucję tymczasowego stosowania do naszego prawa. Chodziło mi tylko o to, a w pełni popieram idee funduszu wyszehradzkiego. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Pani Senator.
Przypominam, że w Regulaminie Senatu nie ma formy ad vocem, jest natomiast forma repliki. Bardzo proszę o prawidłowe formułowanie.
Panie Ministrze, czy chce pan jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Przysługuje panu prawo do odpowiedzi.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Byrt: Tak, Panie Marszałku.)
Bardzo proszę.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Zagranicznych
Andrzej Byrt:
Dziękuję bardzo.
Mógłbym odpowiedzieć, że nie była to praktyka stosowana przez obecnego ministra spraw zagranicznych, tylko przez jego poprzednika, ale byłaby to zbyt łatwa odpowiedź. Sądzę, że poprzednicy także respektowali prawo.
W polskim systemie prawa tymczasowe obowiązywanie pozwala planować wydatki, jeśli były one zapisane w treści postanowień umowy międzynarodowej, a tak jest w przypadku Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego. Na tej podstawie zaplanowano kwoty, o których była mowa. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo.
Zamykam dyskusję.
Tym samym wyczerpaliśmy punkt pierwszy porządku obrad.
Informuję również, że głosowanie w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o powołaniu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego odbędzie się pod koniec dzisiejszego posiedzenia.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm 29 listopada bieżącego roku i tego samego dnia trafiła do nas, do Senatu. Tego samego dnia skierowałem ją do Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.
Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 21, natomiast sprawozdania komisji w drukach nr 21A i 21B.
Proszę sprawozdawcę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, pana senatora Włodzimierza Łęckiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Włodzimierz Łęcki:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Z poruczenia przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury składam sprawozdanie z posiedzenia komisji, które odbyło się 1 grudnia 2001 r. w celu rozpatrzenia ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, uchwalonej przez Sejm w dniu 29 listopada.
Pozwolę sobie przedstawić krótkie wprowadzenie. W ustawie z 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym, obowiązującej od 1 stycznia 1995 r., znalazł się wymóg opracowania przez gminy do końca 1999 r. studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Ponieważ znacząca część gmin nie wywiązała się w tym terminie z tego obowiązku, Sejm ustawą korygującą z 1999 r. przedłużył obligatoryjny okres opracowania i zatwierdzenia studium do końca roku bieżącego, czyli 2001. Jednak także w tym czasie część gmin - szacuje się, że około 10%, czyli mniej więcej dwieście pięćdziesiąt gmin - nie wywiązało się z tego obowiązku.
Gminy, które nie dopełniły tego obowiązku, od 1 stycznia przyszłego roku nie mogłyby wydawać decyzji lokalizacyjnych dotyczących inwestycji wielkoobszarowych, liniowych, co spowodowałoby paraliż ich rozwoju. Sejm kolejną ustawą korygującą z 29 listopada bieżącego roku wprowadził więc dwie poprawki do istniejącej ustawy. Chodzi o określenie, iż ustawa z 1994 r. będzie obowiązywać do końca roku przyszłego, i warunek, że jeżeli gmina uchwali studium i rozpocznie prace nad sporządzaniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, to okres ten może być wydłużony jeszcze o rok.
Jest to typowa ustawa korygująca. Nie będę tu komentował, jakie względy przemawiają za jej uchwaleniem, a jakie przeciw temu. Niewątpliwie jest ona w tej chwili potrzebna. I biorąc to pod uwagę, Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury po wnikliwej analizie i dyskusji postanowiła przedstawić Senatowi projekt uchwały, w którym aprobuje ustawę sejmową z jedną poprawką, a właściwie z korektą błędu stylistyczno-merytorycznego. Mianowicie w tekście słowo "rozwoju" należy zamienić na słowa "zagospodarowania przestrzennego". Ja pozwolę sobie przeczytać ten fragment zdania: "Jeżeli w terminie, o którym mowa w ust. 1, rada gminy uchwali studium uwarunkowań i kierunków rozwoju gminy..." Tak to brzmi w druku sejmowym, zaś zgodnie z tekstem ustawy z 1994 r. powinno być "i kierunków zagospodarowania przestrzennego". Ta jedna poprawka wnoszona jest przez komisję do tekstu ustawy. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, pana senatora Mieczysława Janowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Mieczysław Janowski:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!
Pragnąłbym przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej dotyczące uchwalonej przez Sejm 29 listopada bieżącego roku ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.
Komisja analizowała tę ustawę na swym posiedzeniu 6 grudnia. Chciałbym nawiązać do tego, że ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym dotyczy bardzo ważnych zagadnień nie tylko z zakresu architektury, urbanistyki, ochrony środowiska, ochrony dziedzictwa kulturowego, ochrony zdrowia, ale także z zakresu szeroko rozumianej gospodarki. I prawda jest taka - nawiążę tutaj do wystąpienia pana senatora Łęckiego - że z danych, które otrzymaliśmy od rządu, wynika, iż na koniec tego roku zaledwie 92,3% polskich gmin spełnia kryteria obecnie obowiązującej ustawy. Nowelizacja, która miała miejsce w grudniu roku 1999, też polegała na przesunięciu terminu. Okazuje się, że owo przesuwanie terminu nie prowadzi do rozwiązań skutecznych.
Komisja bardzo szczegółowo przeanalizowała tę ustawę, nie ograniczając się tylko do kwestii daty. Od przedstawiciela rządu oraz posła sprawozdawcy usłyszeliśmy zapewnienia o tym, że ustawa ta będzie modernizowana, tak bym to określił, całościowo. Problem bowiem jest znacznie bardziej istotny, nie chodzi tylko o zmianę daty. Obecny na posiedzeniu komisji przedstawiciel Związku Gmin Wiejskich przedstawiał znane nie tylko w gminach wiejskich problemy, które wiążą się z trybem uchwalania uchwał dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego. Muszą tam zatem nastąpić bardziej radykalne zmiany.
Jednakże dzisiejsza sytuacja niejako wymusza na parlamencie - i jest to kolejne wymuszenie - zmianę terminu, bowiem zdecydowana większość samorządów nie spełnia kryterium, które jest wymienione w ustawie. Dlatego komisja po długiej dyskusji proponuje Wysokiej Izbie przyjęcie poprawek, które wydłużają o jeden rok termin zaproponowany przez Sejm. Zatem poprawka pierwsza zastępuje osiem lat dziewięcioma, zaś związana z nią poprawka trzecia okres dziewięciu lat zastępuje okresem dziesięciu lat.
Przyjęliśmy również poprawkę, którą był uprzejmy przedstawić pan senator Łęcki, dotyczącą lapsusu językowo-pojęciowego, który się pojawił w tekście sejmowym.
Nadto komisja przeanalizowała ostatni artykuł ustawy, który mówi o jej wejściu w życie i w gruncie rzeczy zakłada z góry, że publikacja ustawy miałaby nastąpić po 1 stycznia 2002 r. Komisja proponuje zatem rozwiązanie, które wydaje się bardziej prawidłowe: żeby skreślić wyrazy "ogłoszenia, z mocą od dnia".
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! W imieniu komisji rekomenduję przyjęcie przez Wysoką Izbę czterech poprawek przedłożonych w druku nr 21B. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Wobec tego przed przystąpieniem do dyskusji przechodzimy do zadawania pytań panom senatorom sprawozdawcom. Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie.
Pani senator Ferenc.
Senator Genowefa Ferenc:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Swoje pytanie pragnę skierować do sprawozdawcy Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Czy przy przesuwaniu o kolejny rok terminu wejścia w życie tej ustawy komisja brała pod uwagę nie tylko interes gmin i urzędników samorządowych, ale również interes mieszkańców, obywateli, którzy chcieliby wreszcie mieć plany zagospodarowania przestrzennego i móc bez dodatkowych wniosków do urzędów korzystać z praw, które im normalnie przysługują? Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Czy są inne pytania do senatorów sprawozdawców? Nie widzę zgłoszeń.
Panie Senatorze, czy chciałby pan...
Senator Mieczysław Janowski:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Pani Senator!
Tak, komisja się pochylała nad tym problemem, znany jest bowiem zapis art. 69 nowelizowanej ustawy z 7 lipca 1994 r., który mówi wręcz o roszczeniach finansowych wobec gminy, które mogą wynikać z ustaleń, a więc i z braku ustaleń w owym planie. Przesunięcie, które komisja zaproponowała, było pewnym kompromisem, dlatego że w trakcie dyskusji, o czym nie mówiłem, padały propozycje przesunięcia o dwa lata. Przesunięcie o rok wydało się zatem komisji rozwiązaniem najbardziej kompromisowym, w kontekście zapewnień przedstawiciela rządu, że trwają prace nad głęboką nowelizacją tej ustawy. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Jerzy Pieniążek:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Szanowni Panowie Sprawozdawcy!
Dzisiaj, jak mówiliście, sytuacja samorządów, sytuacja ekonomiczna kraju wymusza tę nowelizację, ale mamy problem, o którym mówiła pani senator Genowefa Ferenc, również w zakresie niezbędnych na terenie gminy inwestycji, których realizacja jest niemożliwa ze względu na niezmieniający się plan. Mam zatem pytanie: czy istnieje dzisiaj prawnie taka możliwość, aby niejako na koszt inwestora, który chce na określonym terenie zrealizować inwestycję, a dziś jest to niezgodne z planem, dokonać zmiany planu zagospodarowania przestrzennego po to, aby gmina to przyjęła i aby dana inwestycja była realizowana i tworzyła miejsca pracy? Czy dokonując tego typu zmian, nie powinniśmy pomyśleć o takiej formule, o której mówię? Czy jest możliwe, by za pieniądze inwestora, który dokonałby tych zmian, wykonać później formalnoprawną nowelizację planu zagospodarowania przestrzennego danej gminy? Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Rozumiem, że pytanie senatora Pieniążka było kierowane do pana senatora Janowskiego, tak?
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Mieczysław Janowski:
Zdaje mi się, że do obu senatorów, ale skoro pan marszałek wywołał mnie jako pierwszego, to postaram się odpowiedzieć.
Otóż, Panie Senatorze, wedle mojego rozeznania - bo komisja nie rozważała takiego przypadku - samorząd może korzystać jedynie z tych środków finansowych, które są zapisane w uchwale budżetowej, a więc ktoś musiałby dokonać aktu darowizny na rzecz samorządu i tak mogłoby to być rozwiązane. Jeżeli pan myśli o innych rozwiązaniach, to pewnie naruszałyby one literę prawa.
Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Większość samorządów dysponuje w tej chwili nie uchwałami dotyczącymi planu zagospodarowania przestrzennego, bo część tych planów została uchwalona jeszcze przed rokiem 1995, ale uchwałami dotyczącymi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Czyli dysponuje materiałem przygotowawczym do uchwały docelowej, która będzie obejmowała właściwy plan zagospodarowania przestrzennego. Z tych względów bardzo sensowna wydaje się forma zapisu zaproponowana przez Sejm, mianowicie dodanie ust. 1a we wspomnianym art. 67, tak żeby można było kontynuować proces inwestycyjny, o którym pan senator myśli, bez zbędnych zahamowań.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pan senator Lipowski.
Senator Grzegorz Lipowski:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
O ile mi wiadomo, możliwa jest - chociaż warto, żeby komisja jeszcze to sprawdziła - wycinkowa zmiana planu zagospodarowania przestrzennego. To może być czynione z zachowaniem wszystkich reguł i koszt może być pokrywany przez inwestorów.
Marszałek Longin Pastusiak:
Tak.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
(Senator Mieczysław Janowski: To nie było pytanie, tylko komentarz pana senatora.)
To był komentarz, a nie pytanie. Czy tak, Panie Senatorze?
(Senator Grzegorz Lipowski: Wyjaśnienie.)
Wyjaśnienie. A więc dziękuję bardzo za to wyjaśnienie.
Nie widzę więcej chętnych do zadawania... A, jest jeszcze pytanie.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Włodzimierz Łęcki:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Sprawa przedłużenia o rok czy dwa lata ważności ustawy z 1994 r. ma różne aspekty. Ja w zasadzie zgadzam się z panem senatorem, że byłoby lepiej, gdyby to były dwa lata. Jeśli jednak zważyć na dotychczasowe doświadczenia, to można się spodziewać, że gminy mogą dalej zwlekać z opracowaniem studiów uwarunkowań, a później planu zagospodarowania.
Rozeznałem sytuację w województwie wielkopolskim. Okazuje się, że pewna część gmin świadomie nie opracowuje studium i planu zagospodarowania, bo w pewnych określonych układach wygodniej jest wydawać decyzje lokalizacyjne dotyczące, jak to planiści mówią, obszarów znaczkowych, czyli obszarów, które na planie zagospodarowania mają powierzchnię paru centymetrów kwadratowych, a w terenie kilkuset metrów kwadratowych. Powoduje to chaos w zagospodarowaniu przestrzennym. Dlatego celowe byłoby przystąpienie do prac i uchwalenie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, której projekt był już kiedyś przez rząd przygotowany.
Ale wtedy rodzi się pytanie, czy te gminy, które do tej pory nie opracowały studium, przez rok zdążą. Moim zdaniem zdążą. Opracowanie studium nie jest rzeczą wielce kosztowną. Dla średniomałej gminy, liczącej do pięciu tysięcy mieszkańców, o powierzchni do 100 km2, taki plan kosztuje od 50 tysięcy do 80 tysięcy zł. To jest kwota możliwa do pozyskania nawet w budżecie biednej gminy.
I dlatego Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury nie wydłużała tego okresu, uważając, że będzie to mobilizujące - między innymi dla Sejmu, a także dla Senatu, który może wystąpić z inicjatywą ustawodawczą - do przyspieszenia prac nad przygotowaniem nowej ustawy dostosowanej do obecnych wymogów. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Był to raczej głos w dyskusji niż pytanie, a dyskusję rozpoczniemy dopiero za chwilę.
Chciałbym najpierw przypomnieć Wysokiej Izbie, że rozpatrywana ustawa nie jest projektem rządowym. To jest projekt poselski. Ale w naszych obradach bierze udział wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast pan Wiesław Szczepański.
Witam, Panie Prezesie, i od razu chcę zapytać, czy chciałby pan ewentualnie zabrać głos w tej sprawie?
Tak, bardzo proszę. Poproszę na trybunę.
Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Wiesław Szczepański:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Mam zaszczyt w imieniu ministra infrastruktury przedstawić stanowisko w sprawie zmiany ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.
Ministerstwo Infrastruktury stoi na stanowisku, że uchwalona przez Sejm ustawa zmieniająca zapis art. 67 ust. 1 ustawy z 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym wpisuje się w przewidywane kierunki gospodarki przestrzennej, zawarte w przygotowanym przez rząd projekcie nowelizacji tej ustawy. Stanowi ona odpowiedź na sygnalizowane przez samorządy gminne problemy w prowadzeniu racjonalnej gospodarki przestrzennej w sytuacji utraty ważnych planów miejscowego zagospodarowania przestrzennego, co miałoby nastąpić 31 grudnia 2001 r.
Po dokonaniu szerokiego rozeznania sytuacji planistycznej w gminach i po uzyskaniu ich stanowiska w tej kwestii w ramach prac rządowych nad projektem nowelizacji Ministerstwo Infrastruktury uznało, że przedłużenie mocy obowiązującej planów zagospodarowania przestrzennego powinno mieć charakter fakultatywny i być uzależnione od decyzji poszczególnych gmin.
Ministerstwo popiera w związku z tym rozwiązanie polegające na obligatoryjnym przedłużeniu ważności wszystkich obowiązujących planów miejscowych o jeden rok. Jeśli w tym czasie gmina podjęłaby uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia nowego planu lub zmianie planu w granicach objętych uchwałą, stary plan obowiązywałby do czasu uchwalenia nowego, ale nie dłużej niż przez kolejny rok. Ponadto ministerstwo popiera rozwiązanie polegające na tym, by przedłożenie to mogło dotyczyć tych gmin, które wywiązały się z ustawowego obowiązku i uchwaliły studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy jako podstawowy dokument, w którym gmina określa politykę przestrzenną prowadzoną na swoim terenie.
Odnosząc się do propozycji poprawek zgłoszonych w komisjach senackich, stwierdzamy, iż wprowadzenie zmiany do propozycji Sejmu, polegającej na wydłużeniu o jeszcze jeden rok w stosunku do terminów zaproponowanych przez Sejm ważności miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, sporządzanych pod rządami poprzednio obowiązujących przepisów, nie znajduje poparcia strony rządowej. Propozycja zawarta w uchwalonej przez Sejm ustawie jest, jak już mówiłem wcześniej, wystarczająca i adekwatna do zakresu prac, jakie samorządy mogą i powinny podjąć w celu sporządzenia miejscowych planów zagospodarowania tak, aby po 31 grudnia 2003 r. zamknąć niezbędne procedury. Tym bardziej że przygotowywana jest głębsza nowelizacja ustawy, znacznie ułatwiająca prace nad planami, skracająca czas ich opracowania, a tym samym obniżająca koszty sporządzenia tych dokumentów.
Terminy, jakie przewiduje ustawa, a mianowicie przedłużenie o rok ważności wszystkich planów, niezależnie od aktywności planistycznej gmin, oraz o kolejny rok, a więc w sumie o dwa lata, dla gmin, które posiadają studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego i podejmą prace planistyczne, są w pełni, jak już mówiłem, wystarczające i dłuższe niż pierwotnie proponowała strona rządowa. Strona rządowa proponowała bowiem w Sejmie półroczny okres i półtora roku dla gmin, które mają studium uwarunkowań. Należy przy tym podkreślić, że obowiązujący system planowania przestrzennego w zasadzie nie nakłada na samorząd lokalny obowiązku posiadania planów dla obszaru całej gminy. Dokumentem obowiązkowym w tym zakresie jest studium, które już opracowało ponad 80% gmin.
Odnosząc się do dwóch pozostałych poprawek - mówię o poprawce drugiej i czwartej - uważamy, że są one sensowne i konieczne.
Co zaś do przedłużania planów o kolejny rok, to chciałbym przypomnieć, że mieliśmy taką sytuację już rok wcześniej, kiedy przedłużaliśmy termin o jeden rok. Okazało się, że tylko około 3-4% gmin uchwaliło przez ten czas nowy plan. Obawiamy się, czy to wydłużanie nie spowoduje, że gminy i tak będą czekały do ostatniego momentu, żeby podjąć decyzję o zmianie planu bądź prosić Sejm i Senat o kolejną nowelizację. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Prezesie. Może pan chwileczkę jeszcze zostanie, bo przechodzimy do pytań do przedstawiciela rządu. I jeżeli są jakieś pytania... Są, tak?
Proszę, pan senator Pieniążek.
Senator Jerzy Pieniążek:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Panie Prezesie, bardzo bym prosił, żeby pan odniósł się także do mojego pytania. Ono zostało po części wyjaśnione przez senatora Mieczysława Janowskiego, sprawozdawcę, ale później był do tego trochę inny komentarz senatora Lipowskiego, mojego zacnego sąsiada w ostatniej senatorskiej ławie.
Chciałbym wiedzieć, czy zgodnie z obowiązującymi przepisami możliwa jest dzisiaj wycinkowa zmiana tego planu pod potrzebne inwestycje na koszt inwestora. Dziękuję.
Wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast
Wiesław Szczepański:
Odpowiem krótko: wycinkowa zmiana jest możliwa. Rząd uważa jednak, że jest to działanie naganne z tego względu, że psuje ład przestrzenny. Wycinkowa zmiana dotyczy konkretnego inwestora, który żąda dostosowania planu do swoich potrzeb. Jednocześnie wspominał pan o finansowaniu z puli tego inwestora. Tu także powiem krótko. Ustawa mówi, iż plan zagospodarowania finansowany jest z budżetu gminy. My wiemy, że są w tej chwili prowadzone takie działania, iż gmina pobiera pieniądze od kolejnego inwestora, ale traktujemy to jako rzecz naganną i korupcjogenną.
A więc zmiany częściowe są możliwe, ale one powodują, że psuje się cały ład przestrzenny z uwagi na fakt, iż jest to tylko wyrywkowe dokonywanie zmiany pod kątem potrzeb konkretnego inwestora.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Czy są jeszcze pytania do pana prezesa? Nie.
Dziękuję bardzo, Panie Prezesie.
Wobec tego otwieram dyskusję.
Przypominam o wymogach regulaminowych, o konieczności zapisywania się do dyskusji u pani senator prowadzącej listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad dyskutowaną ustawą. Przypominam też, że połączone komisje będą rozpatrywać tylko te wnioski, które zostały złożone na piśmie do czasu zamknięcia dyskusji.
W tej chwili do dyskusji mamy zgłoszonego jednego mówcę.
Bardzo proszę pana senatora Andrzeja Spychalskiego o zabranie głosu.
Senator Andrzej Spychalski:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Obecnie obowiązujące miejscowe plany ogólne zagospodarowania przestrzennego gmin, opracowane na mocy przepisów sprzed 1 stycznia 1995 r., wyznaczały tereny pod zabudowę na daleką przyszłość. Dokumenty te dotyczyły bardzo istotnych dla przyszłości gminy elementów, a mianowicie terenów przeznaczonych do realizacji celów publicznych. W planach tych wyznaczono wiele dróg, ulic, obwodnic o znaczeniu zarówno lokalnym, regionalnym, jak i krajowym. Tereny potrzebne do ich realizacji blokowane są od wielu, wielu lat. Inwestycje te są w planach realizacyjnych miast i gmin na bliższą bądź dalszą przyszłość.
Utrata mocy obowiązujących miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego spowodowałaby, z dnia na dzień, brak możliwości realizacji tych zadań, a jednocześnie wzbudziłaby nadzieję na przeznaczenie tych nieruchomości na cele komercyjne, z natury rzeczy bardziej dochodowe. Gmina natomiast zmuszona byłaby do rozpoczęcia prac nad nowymi planami zagospodarowania przestrzennego dotyczącymi drogownictwa w skali globalnej, co przy aktualnej procedurze opracowania planów jest praktycznie niewykonalne. Nastąpiłby więc swoisty pat administracyjny, jeśli chodzi o realizację inwestycji publicznych, oczywiście nie tylko tych dotyczących drogownictwa, ale również związanych z pozostałymi dziedzinami, na przykład gospodarką ściekową, oświatą itp.
Kolejnym argumentem przemawiającym za przedłużeniem ważności obowiązujących miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego jest brak możliwości ich szybkiego zastąpienia nowymi opracowaniami. Takie zastąpienie nie zostało wykonane w wystarczającym zakresie. Problem ten uwarunkowany jest przede wszystkim trzema czynnikami. Po pierwsze, brakiem odpowiednich funduszy na finansowanie nowych planów, którym towarzyszy wiele kosztownych opracowań, wymaganych obowiązkowo w toku prac planistycznych, takich jak prognozy środowiskowe, prognozy handlowe, opracowania akustyczne, opracowania fizjograficzne, wnioski dotyczące przeznaczania gruntów na cele nierolnicze i nieleśne, aktualne mapy sytuacyjno-wysokościowe. Po drugie, skomplikowaną procedurą sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, która dała możliwość zaskarżania uchwał rad gmin do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po trzecie zaś, brakiem wystarczającej liczby uprawnionych specjalistów, którzy na zlecenie gminy mogliby uzupełnić tę lukę prawną w krótkim czasie. Ich brak wpływa także na jakość obecnych opracowań.
Inną sprawą jest brak wykształconej kadry zawodowej zatrudnionej w urzędach gmin, szczególnie w małych gminach, która poradziłaby sobie z brakiem jakiegokolwiek prawa miejscowego na swoim terenie. To w bliższej bądź dalszej perspektywie prowadziłoby do chaosu przestrzennego.
Zatem proponowana zmiana ustawy jest ze wszech miar potrzebna. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa pragnie jeszcze zabrać głos w sprawie dyskutowanej ustawy. Nikt się nie zgłasza.
Informuję wobec tego, że lista mówców została wyczerpana.
Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.
W trakcie dyskusji nikt z senatorów nie zgłosił wniosku o charakterze legislacyjnym. Ponieważ jednak obie komisje przedłożyły różne poprawki, w tej sytuacji istnieje potrzeba ujednolicenia tych poprawek. W związku z tym proszę, aby Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, zebrały się dziś i przedstawiły wspólne sprawozdanie w tej sprawie.
Informuję również, że głosowanie nad ustawą o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym zostanie przeprowadzone, tak jak w przypadku poprzednich punktów, pod koniec naszego posiedzenia.
Na tym skończyliśmy omawianie punktu drugiego porządku obrad.
Zanim przystąpimy do punktu trzeciego, bardzo proszę o objęcie przewodnictwa obrad przez marszałek Danielak.
(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Jolanta Danielak)
Bardzo proszę, Pani Marszałek.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na szóstym posiedzeniu w dniu 29 listopada 2001 r. Do Senatu została przekazana w dniu 30 listopada 2001 r. Marszałek Senatu w dniu 30 listopada bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu skierował ją do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.
Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 23, a sprawozdanie komisji w druku nr 23A.
Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności pana senatora Roberta Smoktunowicza o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Robert Smoktunowicz:
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!
Projektowana zmiana ustawy jest co prawda bardzo krótka, ale nawet u prawników może budzić pewne wątpliwości legislacyjne co do tego, co tak naprawdę zmieniamy. Nie jest to łatwe. Dlatego postaram się bardzo krótko przypomnieć stan prawny dotyczący tej materii oraz racje, które stoją za tym, aby zgodnie ze stanowiskiem komisji przyjąć ustawę w sejmowym brzmieniu.
Otóż w pierwotnym tekście ustawy - Kodeks karny wykonawczy art. 4 pkt 2 pozwalał na ograniczenie praw i wolności obywatelskich skazanych nie tylko na podstawie ustawy, nie tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia, ale również na podstawie przepisów wydanych na podstawie ustawy, czyli przepisów rangi podustawowej, choćby rozporządzeń. Rzeczywiście takie przepisy zostały wydane i istnieją do dzisiaj. Są to na przykład rozporządzenie ministra sprawiedliwości dotyczące wykonywania kary pozbawienia wolności czy rozporządzenie ministra sprawiedliwości dotyczące wykonywania tymczasowego aresztowania.
Stan taki jest sprzeczny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, która w art. 31 ust. 3 oraz w art. 49 wprowadza generalną zasadę, że jakiekolwiek ograniczanie praw i wolności obywateli może być regulowane wyłącznie ustawą. Aby zmienić ten sprzeczny z konstytucją stan, została przygotowana i uchwalona ustawa o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy z dnia 29 czerwca 2000 r. Zmieniła ona art. 4 §2 kodeksu karnego wykonawczego, po prostu wykreślając część dotyczącą przepisów wydanych na jej podstawie, które były podstawą do ograniczania tych praw. W ten sposób art. 4 §2 brzmi tak: ich ograniczenie - czyli ograniczenie praw i wolności obywatelskich skazanego - może wynikać jedynie z ustawy oraz z wydanego na jej podstawie prawomocnego orzeczenia". Jednocześnie w art. 2 tej ustawy wprowadzono vacatio legis dotyczące art. 1 pkt 1, zaznaczając, że ta zmiana wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2002 r.
Przygotowana została, jak państwo senatorowie pamiętają, generalna zmiana prawodawstwa karnego - była to ustawa o zmianie kodeksu karnego, kodeksu postępowania karnego, kodeksu karnego wykonawczego oraz niektórych innych ustaw. Te przepisy również eliminowały kwestie ograniczania praw i wolności skazanych z przepisów rangi podustawowej, a wprowadzały je do kodeksu karnego wykonawczego. Jednak pan prezydent zawetował ustawę - a przypominam, że mógł albo zawetować całość ustawy, albo podpisać całość, nie mógł zawetować jej części - mimo to podkreślając, że w części dotyczącej kodeksu karnego wykonawczego te zmiany były prawidłowe. No cóż, ale innej drogi legislacyjnej nie było. W tej sytuacji konieczne jest przedłużenie wakacji prawnych tego przepisu, tak aby można było przygotować ponowną propozycję zmiany ustawy - Kodeks karny wykonawczy.
Tak więc Sejm w druku nr 80 w art. 1 zaproponował następującą zmianę ustawy z dnia 29 czerwca 2000 r.: artykuł, który mówi o wynikającym z ustawy czy z prawomocnego orzeczenia ograniczeniu praw i wolności skazanych, wchodzi w życie z dniem 1 sierpnia 2002 r. Jest to wystarczający termin, ponieważ wiemy, że powołana ostatnio przy panu prezydencie komisja zakończyła prace nad kodeksem karnym wykonawczym. Trwają też prace nad kodeksem karnym i kodeksem postępowania karnego i wiemy, że mają się one ku końcowi.
W tej sytuacji Komisja Ustawodawstwa i Praworządności rekomenduje przyjęcie przedstawionego nam przez Sejm projektu ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę zgłoszeń.
(Senator Robert Smoktunowicz: Dziękuję bardzo.)
Dziękuję, Panie Senatorze.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa była poselskim projektem ustawy.
Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałabym zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, podsekretarza stanu, pana Marka Staszaka, czy chce zabrać głos.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak: Tak, proszę.)
Bardzo proszę, Panie Ministrze.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak:
Pani Marszałek! Wysoki Senacie!
Pan senator Smoktunowicz bardzo szeroko argumentował przyjęcie przez Wysoki Senat tej nowelizacji. Nie chciałbym tego powtarzać, albowiem była to argumentacja, którą również ja sam musiałbym się posłużyć. Nie chcę więc zbędną wypowiedzią zabierać Wysokiemu Senatowi czasu.
Chciałbym tylko w imieniu minister sprawiedliwości, prokuratora generalnego, powiedzieć, że w całości popieramy tenże poselski projekt zmiany ustawy. Jest on rzeczywiście niezbędny, aby, szczerze mówiąc, więziennictwo mogło funkcjonować przez najbliższe miesiące bez zagrożeń. A takie zagrożenia stwarzałoby wejście w życie art. 4 §2 kodeksu karnego wykonawczego, czyli tego, którego vacatio legis przedłużamy o osiem miesięcy.
Jednocześnie chcę państwa senatorów zapewnić, że mamy informacje - albowiem przedstawiciele ministra sprawiedliwości pracują w zespole prezydenckim zajmującym się nowelizacją kodeksu karnego wykonawczego i pozostałych kodeksów - iż te prace niewątpliwie zostaną ukończone w takim trybie, aby w dniu 1 sierpnia 2002 r. kodeks karny wykonawczy, w brzmieniu zgodnym z konstytucją, mógł wejść w życie. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Proszę pozostać jeszcze przy mównicy, Panie Ministrze.
Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać krótkie adresowane do pana ministra pytanie dotyczące ustawy?
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Jan Szafraniec:
Panie Ministrze, pan senator Smoktunowicz stwierdził, że tenże projekt właściwie jest w kolizji z konstytucją, z jej art. 31 ust. 3, z art. 49, art. 87, a także z Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Jakie pan minister przytoczyłby argumenty uzasadniające wprowadzenie tego typu nowelizacji pomimo tej kolizji? Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Bardzo proszę.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak:
Panie Senatorze, ja podzielam oczywiście pańskie zdanie, ale też, tak jak mówiłem, podzielam argumentację przedstawioną przez pana senatora Smoktunowicza. I nie kwestionuję tego, że przesunięcie wejścia w życie art. 4 na 1 sierpnia 2002 r. pozostaje w pewnej kolizji z konstytucją, z normami konstytucyjnymi. Jeżeli jednak parlament tego nie zrobi, po prostu jeżeli parlament nie poprze tej poselskiej inicjatywy, to - z przykrością muszę to powiedzieć - od 1 stycznia 2002 r. nie będą funkcjonowały, bo nie będą mogły, nie będą miały podstawy prawnej, rozporządzenia ministra sprawiedliwości ograniczające prawa i wolności osób skazanych i tymczasowo aresztowanych. Może nie będę przytaczał tytułów wszystkich tych rozporządzeń, bo mówił już o nich pan senator Smoktunowicz. Innymi słowy, nie byłoby norm prawnych, które mogłyby być stosowane w stosunku do skazanych i tymczasowo aresztowanych przez służbę więzienną i administrację zakładów karnych oraz aresztów śledczych. No, nie muszę chyba mówić, Panie Senatorze, w jakiej sytuacji moglibyśmy się znaleźć. Ale oczywiście mamy świadomość, że pozostajemy w pewnej sprzeczności z normą konstytucyjną - ja tego nie kwestionuję - tyle tylko, że istnieje także konieczność wprowadzenia tych całościowych zmian. Popieramy więc tę nowelizację i, niestety, z przykrością godzimy się, by przez osiem miesięcy pozostawać w tej kolizji.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Czy są dalsze pytania? Nie ma pytań.
Dziękuję, Panie Ministrze.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak: Dziękuję bardzo.)
Otwieram dyskusję.
Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów - art. 46 ust. 1 i 2 Regulaminu Senatu - o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.
Przypominam też, że komisja rozpatrywać będzie tylko te wnioski, które zostały złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.
Z uwagi na fakt, że nie odnotowaliśmy zgłoszeń do dyskusji, pozwólcie państwo, że zamknę dyskusję.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy zostanie przeprowadzone w końcowym etapie obrad.
Państwo Senatorowie! Chciałabym poinformować, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001. Ustawa zawarta została w druku nr 28 i zostanie dostarczona do skrytek senatorskich.
Bardzo proszę panią sekretarz o przedstawienie komunikatów.
Senator Sekretarz
Alicja Stradomska:
Wpłynęły trzy komunikaty.
Pierwszy. Wspólne posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu, w sali nr 182.
Drugi komunikat. Posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych odbędzie się w sali nr 179, godzinę po ogłoszeniu przerwy w obradach. Porządek obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001.
I trzeci komunikat. Posiedzenie Komisji Emigracji i Polaków za Granicą odbędzie się zaraz po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 176. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Panie i Panowie Senatorowie, ogłaszam przerwę do godziny 15.30.
(Przerwa w obradach od godziny 12 minut 31 do godziny 15 minut 32)
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Bardzo proszę panie senator i panów senatorów o zajęcie miejsc.
Wznawiam obrady.
Państwo senatorowie sekretarze zajęli już stosowne miejsca.
Bardzo proszę, pani senator Ferenc.
Senator Genowefa Ferenc:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek. Chcę złożyć wniosek formalny.
Na podstawie art. 48 ust. 2 pkt 8 Regulaminu Senatu składam wniosek formalny o uzupełnienie porządku obrad o punkt dotyczący stanowiska Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 2001 r. Proponuję, abyśmy go rozpatrzyli jako punkt czwarty porządku obrad.
Nie muszę chyba, Wysoka Izbo, uzasadniać, jak ważna jest w tej chwili nowelizacja budżetu. Jest ona wyjątkowo ważna i pilna, i w związku z tym proszę o uzupełnienie porządku obrad. Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Wobec zgłoszenia wniosku o uzupełnienie porządku obrad o nowy punkt pragnę spytać, czy ktoś z państwa senatorów zgłasza wniosek przeciwny?
(Senator Olga Krzyżanowska: Sprzeciw.)
Rozumiem, że pani senator składa wniosek przeciwny?
Senator Olga Krzyżanowska:
Składam wniosek przeciwny z powodów, można powiedzieć, formalnych, dlatego że czegoś tu nie rozumiem. Rano nie można było wprowadzić projektu, którego nie otrzymaliśmy, do porządku obrad, a w tej chwili już można. Rozumiem, że budżet jest ważny, ale wydaje mi się, że rozsądniej by było, gdyby Senat stosował jednakowo zasady regulaminowe. Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Pani Senator.
(Senator Mieczysław Janowski: Pani Marszałek, w sprawie formalnej.)
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Mieczysław Janowski:
Pani Marszałek, mam pytanie. Nowelizacja ustawy budżetowej jest ustawą budżetową, a do ustawy budżetowej odnosi się specyficzny tryb analizy przez Sejm i Senat. Proszę więc o wyjaśnienie, czy nie naruszamy regulaminu. Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Bardzo proszę biuro prawne o informację. Dziękuję bardzo.
Wniosek formalny zgłoszony przez panią senator Ferenc powinien zostać przegłosowany, ponieważ jest wniosek przeciwny.
W związku z tym przystępujemy do głosowania.
(Senator Grażyna Staniszewska: Rano nie było głosowania?)
Bardzo proszę państwa senatorów o naciśnięcie przycisku obecności.
Kto jest za, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.
(Mieczysław Mietła: Prosimy o sformułowanie uchwały, którą mamy przegłosować.)
Panie Senatorze, w tej chwili głosujemy nad wnioskiem zgłoszonym przez panią senator Ferenc.
(Senator Mieczysław Janowski: Pani marszałek Krzyżanowska zadała pytanie, na które nie było odpowiedzi.)
Jeden z elementów tego wniosku dotyczy poszerzenia porządku obrad o dodatkowy punkt, a drugi - kolejności rozpatrywania punktów w ramach dzisiejszego porządku obrad.
(Senator Dorota Simonides: Czy można zabrać głos przed głosowaniem?)
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Dorota Simonides:
Muszę zadecydować, jak głosować, a nie usłyszałam odpowiedzi na pytanie pana senatora Janowskiego.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Bardzo proszę.
Panie Senatorze, w opinii ekspertów prawników projekt ustawy nowelizującej nie jest ustawą budżetową. Jest to zmiana ustawy budżetowej. Senat ma także prawo, na wniosek formalny, zmienić porządek obrad.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Grażyna Staniszewska:
Pani Marszałek, chciałabym zapytać, kiedy będziemy mogli zapoznać się z materiałami otrzymanymi z Sejmu? Kiedy będzie czas na ich skonsultowanie czy sprawdzenie pod względem finansowym i prawnym?
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
O ile wiem, wszystkie druki niezbędne do przeprowadzenia prac komisyjnych zostały państwu senatorom dostarczone i były w skrytkach senatorskich.
(Senator Grażyna Staniszewska: Kiedy? Rano ich nie było.)
W dniu dzisiejszym podczas przerwy. Informacja, że druki będą dostarczone do skrytek senatorskich została przekazana w trakcie obrad.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Grażyna Staniszewska:
Pani Marszałek, jak pani uważa, ile czasu potrzebuje przeciętny senator na przeanalizowanie nowelizacji ustawy budżetowej? Czy można to zrobić w pięć minut, a potem przegłosować jak leci? Jaka jest większość w Senacie, każdy widzi. Po prostu, czy będzie to rzetelna praca?
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Pani Senator, proszę nie oczekiwać ode mnie ocen, ile czasu potrzebuje przeciętny senator.
(Senator Grażyna Staniszewska: Rozumiem, że wystarczy pięć minut.)
Proszę nie oczekiwać ode mnie takiej oceny.
Wobec złożenia wniosku formalnego przez panią senator Ferenc oraz wniosku przeciwnego przystępujemy do głosowania.
Proszę państwa senatorów o naciśnięcie przycisku obecności.
(Głos z sali: Trzeba go odblokować.)
Bardzo proszę o odblokowanie aparatury do głosowania.
Według opinii ekspertów od spraw technicznych jesteśmy w trakcie głosowania. Każdy z państwa senatorów może wprowadzić zmiany dotyczące sposobu głosowania, ale teraz jesteśmy w trakcie głosowania, więc proszę o naciśnięcie przycisku "za"...
(Senator Grażyna Staniszewska: Za?)
...te osoby, które są za, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.
Kto z państwa senatorów jest przeciw, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.
Kto z państwa senatorów wstrzymał się od głosowania, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.
Bardzo proszę o podanie wyników głosowania.
Na 84 obecnych senatorów 68 głosowało za, 15 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu, wszyscy głosowali. (Głosowanie nr 1)
Stwierdzam, że wniosek złożony przez panią senator Ferenc został przyjęty.
Tym samym przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na ósmym posiedzeniu w dniu 13 grudnia 2001 r. Do Senatu została przekazana w dniu 13 grudnia bieżącego roku. Marszałek Senatu zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu skierował ją do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.
Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 28, a sprawozdanie komisji w druku nr 28A.
Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych senator Genowefę Ferenc o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Senator Genowefa Ferenc:
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!
Z upoważnienia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych pragnę przedstawić sprawozdanie z posiedzenia tej komisji dotyczącego zmiany ustawy budżetowej na rok 2001.
W listopadzie bieżącego roku rząd przedstawił projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001. Sejm uchwalił ustawę w dniu dzisiejszym. Uchwała Sejmu zawarta jest w druku senackim nr 28. W dniu dzisiejszym Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych rozpatrzyła projekt ustawy i przedstawia Wysokiej Izbie swoje stanowisko w druku nr 28A. Druk ten znajduje się w skrytkach senatorskich.
Pragnę przypomnieć, że problemy związane z wykonaniem budżetu na rok 2001 mają bogatą historię. Ustawa budżetowa została uchwalona 1 marca bieżącego roku. Już wówczas wiadomo było, że jest to budżet nierealny. Ustawa została znowelizowana już w lipcu. W lipcu rząd Jerzego Buzka przedstawił propozycję zwiększenia budżetu o 8,6 miliarda zł, podczas gdy planowany deficyt budżetowy wynosił 20 miliardów zł. Ta powiększona wysokość deficytu została sfinansowana przez dodatkową emisję skarbowych papierów wartościowych. Nowy stan finansów państwa został stworzony przy założeniu, że dochody z prywatyzacji zostaną wykonane w planowanej wysokości 18 miliardów zł.
Stanowisko rządu było wówczas bardzo optymistyczne. Zakładano, że wpływy dochodów z prywatyzacji zostaną osiągnięte. Dziś wiemy, że optymizm nie był budowany na stanie faktycznym. Wiemy bowiem, że dochody z prywatyzacji osiągnęły kwotę tylko około 10 miliardów zł.
Następne decyzje dotyczące tegorocznego budżetu to wydane rozporządzenie o zablokowaniu części wydatków budżetu państwa. Obecnie rząd proponuje powiększyć deficyt budżetu państwa o kwotę 3 miliardów 840 milionów 500 tysięcy zł, tak aby łączny deficyt wynosił 32 miliardy 979 milionów 408 tysięcy zł.
Kwotę tę proponuje się przeznaczyć na następujące cele.
Przede wszystkim na składki na ubezpieczenia społeczne za osoby nieobjęte ubezpieczeniem zdrowotnym - 473 miliony...
(Rozmowy na sali)
Pani Marszałek, może dyskusję przeniesiono by poza salę, bowiem trudno składać sprawozdanie, kiedy...
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Bardzo państwa senatorów proszę o wyciszenie rozmów. Bardzo proszę, aby te obrady przebiegały w atmosferze powagi.
Senator Genowefa Ferenc:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Czyli 473 miliony zł na składki na ubezpieczenie społeczne za osoby nieobjęte ubezpieczeniem zdrowotnym. Jest to temat bardzo w tej chwili istotny, ponieważ powiatowe urzędy pracy nie opłacają składek ze względu na brak środków. Zaległości narastają.
Następnie sfinansowane mają być dopłaty do krajowych autobusowych przewozów pasażerskich - kwota ponad 260 tysięcy zł.
I dalej bardzo poważna pozycja - refundacja premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych - 1 miliard 300 milionów zł.
Rząd proponuje też przeznaczyć: na wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych - 600 milionów zł; na świadczenia pieniężne z zaopatrzenia emerytalnego - 80 milionów zł; na dotacje dla Funduszu Kościelnego - 40 milionów zł; na oświetlenie ulic, placów i dróg - 53 miliony zł; na dotacje dla Agencji Rynku Rolnego - 270 milionów zł - jest to kwota związana z wydatkowaniem środków na usuwanie skutków powodzi w 1997 r.; na dotacje dla Funduszu Pracy - 600 milionów zł.
Panie i Panowie Senatorowie! Z pewnością na co dzień spotykacie się z wyjątkowo trudną sytuacją w powiatowych urzędach pracy. Urzędy pracy zalegają z płatnościami pracodawcom, przedsiębiorcom, jednostkom samorządowym. Powstają po prostu zobowiązania, z których powiatowe urzędy pracy nie są się w stanie wywiązać.
Rząd zamierza przeznaczyć: na dotacje dla Funduszu Kombatantów - 106 milionów zł; na dofinansowanie realizacji wysokospecjalistycznych procedur medycznych - 45 milionów zł; na dotację do świadczeń dla osób nieobjętych obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego - 10 milionów zł.
Zwiększenie deficytu o kwotę 3 miliardów 840 milionów 500 tysięcy zł pozwoli na wykupienie i uregulowanie zobowiązań powstałych w budżecie w latach 1998-2000, a także tylko pewnej ich części z roku 2001.
W imieniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych wnoszę o podjęcie uchwały zawartej w druku nr 28A. Projekt tej uchwały został w komisji przyjęty jednogłośnie przy jednej osobie wstrzymującej się od głosu. Przedstawiona nowelizacja zapobiegnie dalszemu pogarszaniu się sytuacji finansów publicznych. Dziękuję za uwagę.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Pani Senator. Bardzo proszę o pozostanie jeszcze przy mównicy.
Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę zgłoszeń.
Dziękuję, Pani Senator.
(Senator Genowefa Ferenc: Dziękuję.)
Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister finansów. Na sali jest obecna pani wiceminister Wasilewska-Trenkner.
Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałabym zapytać obecną na posiedzeniu panią minister, czy pani minister zabierze głos.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Tak, Pani Marszałek, jeżeli można.)
Bardzo proszę.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!
Ja chciałam w imieniu rządu podziękować za to, że zechcieli państwo potraktować tę ustawę specjalną, specjalną nowelizację ustawy budżetowej, jako sprawę niezwykle ważną, a jednocześnie nie mniej pilną ze względu na końcówkę roku. Tak naprawdę zgodnie z tym, o czym już mówiła pani senator sprawozdawca, chodzi tu o uregulowanie długów skarbu państwa w stosunku do jednostek samorządu terytorialnego, banków, przedsiębiorców, a w pewnym stopniu także innych jednostek sektora finansów publicznych, takich jak kasy chorych i fundusze celowe. I chodzi o to, aby korzystając z możliwości sfinansowania tych zobowiązań, przerwać trwającą już od dwóch lat spiralę narastania zobowiązań. Jeżeli więc będziemy mogli liczyć na państwa wsparcie, to jestem pewna, że dołożymy wszelkich starań, aby wszystkie te operacje związane z regulacją zobowiązań mogły być dokonane jeszcze przed świętami. Dzięki temu zakończylibyśmy rok 2001, przynajmniej w tej części zobowiązaniowej, w sposób jak najlepszy dla zainteresowanych. Tylko tyle chciałam powiedzieć, Pani Marszałek.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Pani Minister.
Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnej tu pani minister?
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Adam Biela:
Pani Minister, kiedy pan minister podpisał umowę z Narodowym Bankiem Polskim na obligacje rynkowe nominowane w USD?
I drugie pytanie. Kiedy pan minister wykonał tę umowę?
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są dalsze pytania?
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Zygmunt Cybulski:
Pani Minister, przygotowywała pani niejeden budżet, a więc moje pytanie odnosi się do pani doświadczenia. Dlaczego tak się stało, gdzie jest przyczyna tego, że ten budżet jest po raz wtóry w tym roku nowelizowany? Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Wittbrodt.
Senator Edmund Wittbrodt:
Dziękuję bardzo.
Pani Minister, ja mam takie pytanie. Ja rozumiem, że jest potrzebne zwiększenie deficytu, ale z drugiej strony zawsze była kwestia możliwości rzeczywistego znalezienia środków na pokrycie tego deficytu. Jakie w tej chwili są szanse na to, że będą środki na ten cel? Mówię tu o rzeczywistych środkach.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są dalsze pytania?
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Kazimierz Pawełek:
Moje pytanie brzmi: czy ta spirala zobowiązań będzie już po tej nowelizacji budżetu przerwana definitywnie?
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Jako kolejny zgłaszał się pan senator Plewa.
Bardzo proszę.
Senator Sergiusz Plewa:
Pani Minister! Pani Marszałek!
Już kilkukrotnie zadawałem to pytanie, ale nie uzyskałem na nie odpowiedzi. Budżet jest dziurawy. Uchwalona przez Sejm w ubiegłej kadencji ustawa o spółdzielczości mieszkaniowej nakłada na budżet obowiązek refundowania kosztów związanych z podziałami geodezyjnymi, co jest wielkim obciążeniem budżetu. Nigdzie nie wyczytałem, żeby rząd poważnie zajął się tym tematem i żeby wniósł tę ustawę do nowelizacji właśnie w tym zakresie. Czy rząd zamierza więc cokolwiek z tym zrobić? Bo chodzi tu o pieniądze, które będą wydane niepotrzebnie, i to w sytuacji jednoczesnego ich braku. Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Religa.
Senator Zbigniew Religa:
Pytanie do pani minister jest bardzo proste. Czy to, co państwo wnosicie w nowelizacji budżetu, a co ma być przeznaczone na procedury wysokospecjalistyczne, pokrywa się z wystąpieniem w tej sprawie ministra zdrowia?
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są dalsze pytania?
Pan senator Szafraniec, bardzo proszę.
Senator Jan Szafraniec:
Chcę zadać pytanie, które zawrę później także w swoim oświadczeniu. Czy zwiększenie deficytu ma służyć również przekazaniu części dotacji dla powiatów i miast? Bo jest takie stanowisko Konwentu Powiatów Województwa Podlaskiego w sprawie nieprzekazania do tej pory otrzymanych dotacji. Czy uchwała, którą dzisiaj podejmie Wysoka Izba, wyjdzie naprzeciw zapotrzebowaniom powiatów?
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Nie widzę dalszych... A, przepraszam.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Grażyna Staniszewska:
Pani Minister, ja nie miałam żadnej możliwości wcześniejszego zapoznania się z materiałem sejmowym. W tej chwili, i to dopiero po interwencji, dostałam te dwie książeczki. W czasie przerwy kilkakrotnie zaglądałam do skrytki, ale ciągle ich nie było. Teraz więc mam po prostu takie pytania. O ile zmniejszy się budżet na oświatę? O ile zmniejszy się w tym roku budżet na komputeryzację szkół w ramach programu e-Europe, do którego Polska aspiruje? Cztery lata temu zainicjowaliśmy w Sejmie komputeryzację szkół i zaczęliśmy jako tako doganiać Europę. Europa zaś postanowiła, że do końca tego roku wszystkie szkoły zostaną wyposażone w sprzęt multimedialny z dostępem do Internetu. A więc dzięki inicjatywie sejmowej komisji z ubiegłej kadencji Polska zaczęła jakby doganiać tę Europę. Przy gremialnym poparciu Sojuszu Lewicy Demokratycznej podtrzymano kwotę 100 milionów zł na komputeryzację szkół. A jak to wygląda teraz, po obróbce w sejmowej komisji?
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Pani Senator.
Bardzo proszę, pan senator Jarmużek.
Senator Zdzisław Jarmużek:
Pani Marszałek, ja tylko w sprawie formalnej. Chodzi o to, że wszystko bardzo niewyraźnie słychać, poza tym głosowi towarzyszy dudnienie. Ta aparatura po prostu działa gorzej od poprzedniej. Czy nie można by więc trochę podgłośnić? Wprawdzie teraz, gdy przemawiała pani senator Staniszewska, było dobrze słychać, ale na ogół słyszalność jest słaba, a dodatkowo towarzyszy temu dudnienie.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
W tej sprawie możemy tylko interweniować u służb technicznych, które zajmują się działaniem naszej aparatury nagłaśniającej. Rozumiem, że to jest właśnie apel do służb technicznych. Dziękuję bardzo.
Czy w sprawie ustawy są jeszcze pytania do pani minister? Jeżeli nie, to dziękuję bardzo.
Bardzo proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi...
Przepraszam bardzo, jest jeszcze jedno pytanie.
Senator Andrzej Jaeschke:
Pani Marszałek, ja też w sprawie formalnej. My siedzimy blisko mównicy i widzimy, że pani minister jest bardzo zmęczona. Proponowałbym wiec, żeby pani minister zajęła miejsce siedzące, by po prostu odpowiadała na siedząco. Oczywiście jeśli jest taka wola...
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Nie jest tak źle.)
No, skoro nie jest tak źle, jak widać...
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Nie jest tak źle. Dziękuję, ale nawet szacunek wymaga tego, by odpowiadając przed Wysoką Izbą, patrzeć na jej przedstawicieli.)
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Pani Minister, oczywiście jeżeli rzeczywiście pani zmęczenie jest duże - a może być duże - to bardzo serdecznie proszę o zajęcie miejsca siedzącego. Być może będzie łatwiej odpowiadać.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Nie, dziękuję. Ja mam nadzieję, że lista pytań jest pełna, bo to by było o wiele bardziej dżentelmeńskie. W związku z tym postaram się odpowiedzieć na te pytania stojąc. Jeśli jednak lista będzie się przedłużała, to skorzystam z sugestii, Pani Marszałek.)
Zatem bardzo proszę, Pani Minister.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Zatem postaram się odpowiadać na te pytania po kolei.
Rozumiem, że pan senator Biela, zadając swoje pytanie, miał na celu jakąś specjalną umowę z Narodowym Bankiem Polskim. Budżet od bardzo dawna prowadzi z Narodowym Bankiem Polskim zarówno transakcje dewizowe, jak i transakcje w złotówkach. Jest pewna część dawnych obligacji skarbu państwa - i są one w posiadaniu Narodowego Banku Polskiego - które są teraz konwertowane z dolarów na złote, czyli to nasze zobowiązanie pozostaje. Ostatnia umowa z Narodowym Bankiem Polskim - bo rozumiem, że o ostatnią umowę tu chodzi - dotyczy tego, że jako zastaw pod nasz dług dla Narodowego Banku Polskiego wyemitujemy obligacje dolarowe. Umowa ta była zawarta albo 8 listopada, albo 9 listopada - proszę mi darować, że tego nie pamiętam. Musiała być wtedy zawarta, ponieważ 13 listopada, dokładnie miesiąc temu, mijał termin, w którym mogliśmy uregulować nasze zobowiązania dłużne wobec Brazylii. Gdybyśmy tego nie zrobili do tego dnia, to po prostu zmniejszenie naszego zadłużenia w przyszłości byłoby niemożliwe. To pierwsza sprawa.
Druga sprawa: czemu są zaległości, czemu jest podwójna nowelizacja? Pytał o to pan senator Cybulski. Otóż zaległości nie muszą się wiązać z koniecznością podwójnej nowelizacji. Zaległości występują dlatego, że w latach 1999-2000 w Ministerstwie Finansów zrobiliśmy złe szacunki dotyczące ewentualnych kierunków zmian, które miały wpływ na pewne nasze wydatki. Proszę zwrócić uwagę na to, że połowa z tych 3 miliardów 800 milionów zł, czyli 1 miliard 900 milionów zł, to nasze zobowiązania wobec banku PKO BP oraz innych banków, które prowadziły i do dzisiaj obsługują kredyty mieszkaniowe z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Te kredyty mieszkaniowe są obsługiwane w relacji do stopy oprocentowania, którą zawiaduje Narodowy Bank Polski - i tak kształtują się koszty obsługi. Jeśli ta stopa procentowa nie ulega obniżeniu, to nasze koszty dopłat automatycznie utrzymują się na poziomie wyższym niż zakładane w pierwotnym projekcie budżetu. Są tu także inne, podobne elementy, to znaczy na przykład to, co dotyczy zwrotu kredytu dla Agencji Rynku Rolnego. Tak więc na możliwość obsłużenia kredytu przez agencję miały wpływ zmiany stóp procentowych.
Inne zaległości powstały po części dlatego, że przy przejściu ze starego, znanego systemu z lat 1990-1998, do systemu wynikającego z wprowadzenia reform od 1 stycznia 1999 r., mieliśmy złe albo tylko przybliżone rozpoznanie pewnych procesów. To przybliżone rozpoznanie pewnych procesów znajduje wyraz w tym, co się stało w kwestii zwrotu składek na ubezpieczenie społeczne dla osób, które nie mają prawa do zasiłków dla bezrobotnych. Planując to, nie przypuszczaliśmy, że w latach 1999 i 2000 zaangażowanie będzie tak wysokie, jak było w rzeczywistości. W efekcie w 2000 r. spłacono zobowiązania z roku 1999, co utrudniało działania w roku 2000. W roku 2001 spłacono część zobowiązań z roku 2000, ale to oczywiście kładzie się cieniem na całej działalności w roku 2001, a ofiarami tego są powiatowe urzędy pracy. Tu więc po części mogę odpowiedzieć na pytanie pana senatora Szafrańca, jak dalece wzrost deficytu będzie przydatny w przypadku miast i powiatów.
Następną sprawą była kwestia prognozy zmian na rynku pracy, a w tej prognozie - zmian dotyczących różnego rodzaju zasiłków. Po decentralizacji Funduszu Pracy w latach 1999 i 2000 mamy do czynienia ze zmianą struktury wypłacanych zasiłków. W mniejszym stopniu angażowane są środki na zasiłki dla bezrobotnych, więcej jest zaś droższych świadczeń w postaci zasiłków przedemerytalnych oraz świadczeń przedemerytalnych. To powodowało, że Fundusz Pracy, finansując w pierwszym rzędzie zasiłki, pozostawiał długi, jeśli chodzi o finansowanie tak zwanych aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu. Uważamy, że te aktywne formy są bardzo ważne i że nie wolno tracić zaufania pozabudżetowych współorganizatorów tych aktywnych form. Stąd propozycja, aby dofinansować Fundusz Pracy w kwocie 600 milionów zł i by środki te przeznaczyć na finansowanie zaległych zobowiązań funduszu wobec pracodawców organizujących różnego rodzaju prace interwencyjne, przyjmujących absolwentów do pracy, czyli zaangażowanych w aktywne przeciwdziałanie bezrobociu. Podobnie jak w poprzednim przypadku, skorzystają z tego miasta i powiaty, bo te środki są wtedy adresowane tak naprawdę do społeczności miast i powiatów. To jest jedna przyczyna zaległości. Nie będę się już rozwodziła nad poszczególnymi elementami, bo one się biorą z tego samego.
Druga przyczyną tego jest to, że prognozy z lat 1998 i 1999, a także 2000 i 2001, przewidywały zupełnie inną sytuację gospodarczą, mianowicie wyrażającą się w znaczącym, bo czteroprocentowym wzroście produktu krajowego brutto. Niestety, te prognozy muszą ulec weryfikacji w świetle zdarzeń, jakie miały miejsce w roku 2000, a jeszcze bardziej w roku 2001. W efekcie w roku 2001 zamiast 161 miliardów zł spodziewanych dochodów budżetu będziemy dysponowali kwotą zaledwie 141 miliardów 500 milionów zł. To wielka kwota, ale w porównaniu z pierwszą z nich oczywiście znacznie mniejsza. To zmuszało nas do opisanych przez panią senator Ferenc działań w postaci pierwszej nowelizacji. Ale okazała się ona niewystarczająca. Potem sejmowa Komisja Finansów Publicznych rozpatrywała rozporządzenie dotyczące blokady niektórych wydatków. Jak powiadam, ta ostatnia nowelizacja ma na celu uwolnienie jednostek budżetowych od ciążących na nich długów po to, żeby mogły one lepiej realizować zadania w roku 2002. Ale to także wymagało nowelizacji - stąd ta powtórna nowelizacja.
Pan senator Wittbrodt pyta, jak sfinansujemy ten deficyt. Otóż finansujemy go, wykorzystując możliwość kreacji emisji skarbowych papierów wartościowych w ramach uwarunkowań, które były określone w ustawie budżetowej. Struktura tych emisji musiała jednak ulec zmianie ze względu na to, że mamy o 8 miliardów zł mniej wpływów, przychodów z prywatyzacji. Jednak druga połowa roku, a zwłaszcza ostatnie cztery miesiące, to jest okres, w którym z jednej strony utrzymują się wysokie notowania, wysokie oceny gospodarki polskiej na świecie - co umożliwiło bardzo korzystną emisję papierów, wykorzystanie do końca progu emisji, jaki był przewidziany w tegorocznej ustawie budżetowej, i rozszerzenie sprzedaży emisji o 250 milionów euro, co miało miejsce na początku na początku listopada - a z drugiej strony w Polsce, na naszym rynku finansowym, popyt na skarbowe papiery wartościowe jest wysoki, co pozwala nam ograniczać rentowność. W ciągu ostatnich sześciu czy siedmiu tygodni rentowność, czyli cena, jaką musimy płacić za papiery, zmniejszyła się w granicach od 2% do 1,5%, czyli od 200 do 150 punktów bazowych, w zależności od rodzaju papierów skarbowych. To nam pozwala znaleźć tańsze pieniądze na sfinansowanie tych zobowiązań, które w rozliczeniach ze skarbem państwa są oprocentowane trzydziestoprocentową roczną stawką, czyli stawką za zaległości. Prosty rachunek wskazuje, że należałoby jak najszybciej pozbyć się tych zobowiązań.
Czy spirala zobowiązań będzie przerwana? Mam głęboką nadzieję, że tak. Tak, jeżeli przyjmiemy, że w tej chwili obecny minister finansów zadeklaruje, iż przy cyklicznych załamaniach dochodów budżetu nie będą ograniczane wydatki, co najwyżej ewentualnie zostanie zwiększony deficyt, gdyby dochodów nie starczyło na sfinansowanie wydatków założonych w ustawie budżetowej.
Pan senator Plewa pytał, gdzie jest ustawa o spółdzielczości mieszkaniowej. Otóż wśród wielu innych ustaw okołobudżetowych jest jedna, która nosi roboczą nazwę tasiemca, ponieważ nikt nie jest w stanie powtórzyć jej pełnego tytułu. W ostatniej wersji zaczyna się ona od zmiany ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, w poprzedniej wersji, przed pracami komisji, zaczynała się od zmiany ustawy o Urzędzie Regulacji Energetyki. Prawie każdy z artykułów tej ustawy odpowiada propozycji zmiany jednej z ustaw, a wśród nich jest również propozycja zmiany artykułów mówiących o wywłaszczeniu i opłatach geodezyjnych, jeśli chodzi o ustalanie stanu własności i rozmierzenie gruntów przez spółdzielnie mieszkaniowe. Wprowadza się pewne dodatkowe zapisy i regulacje w tej mierze. Czyli nie jest tak, że rząd przespał sprawę, rząd usiłuje ją do końca uregulować.
Pan senator Religa pyta, czy te 45 milionów zł, jakie jest tutaj przewidziane dla ministra zdrowia, to dokładnie tyle samo, co planowało Ministerstwo Zdrowia. Tak, to jest dokładnie tyle samo.
Czy środki uzyskane poprzez wzrost deficytu będą przeznaczone na dotacje dla miast i powiatów? Ja już mówiłam o pewnych sprawach, ale są jeszcze trzy wydatki ważne dla miast i powiatów. Pierwszy dotyczy spłaty zadłużeń, jakie mają urzędy marszałkowskie w relacji do przewoźników autobusowych. Są tam prawie 262 miliony zł zaległości. Ta kwota będzie spłacona. Czyli także tutaj uporządkujemy pewną sprawę. Kolejna kwestia dotyczy spłaty za inwestowanie w punkty oświetleniowe. Gminy poniosły wydatki tego typu na łączną kwotę 53 milionów zł w roku 2000 i teraz chodzi o to, żeby tę zaległość uregulować. Czyli jest to kolejna sprawa. Dwie wymieniłam teraz, ale na pewno są cztery dotyczące bezpośrednio powiatów i jednostek samorządu terytorialnego.
Pani senator Staniszewska pytała o to, jak wyglądają prace komisji edukacji, jeśli chodzi o nakłady. Rozumiem, że chodzi o rok 2000?
(Senator Grażyna Staniszewska: Nie, obecny.)
Jeśli chodzi o rok obecny, to sprawę tę regulowało rozporządzenie o blokowaniu. Wszystkie te wydatki i faktury, które były możliwe do zrealizowania - bo były faktury, jeśli chodzi o komputeryzację i inne działania oświatowe - zostały zrealizowane. Nie chciałabym podawać w tej chwili pani senator fałszywych liczb, muszę zajrzeć do ściągi... Nie przypuszczałam, że będziemy mówili o sprawie, która nie jest przedmiotem tej nowelizacji, a ta nie jest.
(Senator Grażyna Staniszewska: Pytałam, bo nie miałam możliwości zapoznania się z tym.)
A czy ja mogę zagwarantować, zaręczyć, że przedmiotem tej nowelizacji jest tych dwanaście zapisów, o których mówiliśmy? Państwo senatorowie znajdą załączniki opisujące zmiany. Załączniki są szersze, ponieważ zmiana powoduje pojawienie się w danym miejscu innej liczby, a to oczywiście rzutuje na tablice sumujące. Wobec tego wszystkie te tablice, w których pojawiają się zmiany, zostały podane w załączniku. W art. 1 tej ustawy wymienia się zestawienia, które są podane jako tablice, potem jest uzasadnienie. W tablicach są dokonane zmiany w poszczególnych tytułach, są tam zapisy, które korygują wszystko z uwagi na te właśnie zmiany, a ponadto omówienie tych wielkości. Ustawa ma dwa artykuły. Art. 1 mówi o tym, w których miejscach dokonywane są zmiany, a art. 2 o tym, kiedy ustawa wchodzi w życie. Nie ma więcej tekstu, ta ustawa jest bardzo syntetyczna.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Pani Minister.
Pani senator Staniszewska, bardzo proszę.
Senator Grażyna Staniszewska:
Pani Minister, rozumiem, że dokonuje się coś bardzo dziwnego. Mianowicie jest już nowelizacja ustawy budżetowej na rok bieżący. Tymczasem wiemy skądinąd, że są redukowane nakłady na szkolnictwo wyższe, że zaplanowana jeszcze przez poprzedni parlament podwyżka uposażeń nauczycieli akademickich de facto została wstrzymana, że ze 100 milionów na...
(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Bardzo przepraszam panią senator, ale...)
Przepraszam, dokończę pytanie.
...że ze 100 milionów na komputeryzację zostało ściętych 40 milionów, podobnie jest z pieniędzmi na inne sprawy. Dlaczego tego nie ma w nowelizacji ustawy budżetowej, skoro ją się robi? Bo to byłoby jasne potwierdzenie tego, co się rzeczywiście ścięło, tego, w jakich punktach nie dotrzymuje się ustawy budżetowej uchwalonej na początku roku 2001.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Jeśli można, Pani Marszałek...
Pani Senator, sprawa wygląda tak. Blokada środków przekazywanych dla poszczególnych dysponentów nastąpiła tak naprawdę chyba 27 października. Wtedy weszło to w życie jako zapis, co nie oznacza technicznie realizacji takiego budżetu w roku 2001. Wszyscy dysponenci budżetu w połowie roku zostali poinformowani o tym, że sytuacja jest bardzo trudna i że wydatki będą podlegały ograniczeniom. Znaczy to, że nie zostały rozdzielone wszystkie środki, które miały być rozdzielone w ustawie budżetowej na poszczególne miesiące - bo harmonogram wydatków opisuje poszczególne miesiące. Nie można było tego zrobić, ponieważ już wówczas, w połowie roku, było znaczące zagrożenie, że przekroczy się deficyt. Decyzja podjęta przez nowy rząd była decyzją, która de facto uznawała te blokady, wniesione czy też rozważane jeszcze przez rząd pana premiera Buzka. De facto uznawała, ponieważ w pewnych miejscach pojawiły się przesunięcia. Wiedząc o tym, że niektóre wydatki są uznawane za ważniejsze, a inne za mniej ważne, dysponenci proponowali zatrzymanie całej blokady, ale inne rozłożenie wydatków. I minister finansów uwzględniał to na bieżąco. Blokada obejmowała kwotę 8,5 miliarda zł. Aby nie dopuścić do tego, żeby z jednej strony były różnego rodzaju głębokie zaległości, a z drugiej strony nadmiar pieniędzy, minister finansów zaproponował rządowi, aby zamiast blokady opartej na takiej zasadzie, że mają być zablokowane takie a takie wydatki, poprosić dysponentów o to, aby w ramach pozostających im do dyspozycji środków finansowali priorytetowe i niezbędne wydatki. Tak też się dzieje. Dopiero teraz panowie i panie dysponenci - głównie są to panowie - z góry przekazują ministrowi finansów informacje o tym, które dokładnie wydatki będą blokować. Gdybyśmy czekali na pełną informację o tym, to niestety ta nowelizacja, o której dzisiaj mówimy, nie mogłaby mieć miejsca, nie mogłaby zaistnieć już z czysto technicznych powodów, bez żadnych innych podtekstów.
A jeśli chodzi o oświatę, to jak powiedziałam, muszę zajrzeć do notatek, bo naprawdę nie pamiętam dokładnej kwoty, która została zablokowana, jako że ona też była przedmiotem zmian i korekty ze strony resortu edukacji.
To chyba wszystko, Pani Marszałek.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Pani Minister.
Bardzo proszę, Panie Senatorze. Czy to jest pytanie uzupełniające?
Senator Jan Szafraniec:
Proszę mi wybaczyć niewiedzę i wątpliwości co do omawianej nowelizacji. Żeby się upewnić, posłużę się konkretnym przykładem. Proszę panią minister o ustosunkowanie się do tego.
Mianowicie w omawianym województwie podlaskim w dziale "Opieka społeczna" została obniżona kwota przeznaczona na domy pomocy społecznej, rodziny zastępcze i powiatowe centra pomocy rodzinie. Na rodziny zastępcze o 7,5%, na domy pomocy społecznej też o 7,5%, na powiatowe centra pomocy rodzinie o 2,5%.
Czy zwiększenie tego deficytu pokryje w całości, czy też w części tę zmniejszoną kwotę dotacji?
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Halina Wasilewska-Trenkner:
Panie Senatorze, budżet województwa podlaskiego nie został zmniejszony w stosunku do wykonania budżetu w roku 2001. Układ tablic tej ustawy jest tożsamy z układem tablic ustawy budżetowej.
Otóż w ustawie budżetowej mamy z jednej strony działy dla województwa podlaskiego, a z drugiej strony rezerwy celowe, które są dzielone na poszczególnych dysponentów w trakcie realizacji ustawy budżetowej.
Tak więc pan był łaskaw mówić o tej fazie budżetu, która się nazywa budżetem wykonywanym. Mamy tutaj te zapisane kwoty plus dodatkowe rezerwy. To, co pokazujemy, żeby mieć stały punkt odniesienia, to jest ustawa budżetowa. W ustawie budżetowej jest tylko budżet przed wykonaniem, a nie budżet w trakcie wykonania i stąd różnica, ale nie ma tego typu cięć.
Mogę to panu pokazać na liczbach. Proszę wybaczyć, ale trochę trudno jest to wyjaśnić, nie pisząc i nie pokazując.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Pani Minister.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Dziękuję bardzo.)
Zgodnie z art. 44 Regulaminu Senatu chciałabym zapytać... Przepraszam bardzo.
Otwieram dyskusję.
Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.
Przypominam też, że komisja będzie rozpatrywać tylko te wnioski, które zostały złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji do marszałka Senatu.
Na listę mówców wpisał się pan Marian Noga.
Pan senator Marian Noga, bardzo proszę.
Senator Marian Noga:
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!
21 lutego tego roku uchwalaliśmy budżet państwa na rok 2001. Niektórzy - między innymi ja - mówili wówczas z tej trybuny o przeszacowaniu dochodów. Ja wtedy wyliczyłem przeszacowanie dochodów na poziomie 9 miliardów zł. Z tego, co przed chwilą powiedziała pani minister, to przeszacowanie osiągnie 20 miliardów zł. A więc nie jest tak, że o tym nie mówiono. Jest gdzieś przyczyna tego, że drugi raz nowelizujemy dzisiaj budżet.
Chcę przypomnieć jeszcze jedną rzecz: jak wirtualny był budżet 21 lutego. Jak widzę, już wszyscy jakoś dziwnie o tym zapomnieli. A przecież były tam podane wskaźniki makroekonomiczne na dwa przyszłe lata, bo zwykle tak się konstruuje budżet, że są wskaźniki makroekonomiczne trochę w przód. Proszę sobie wyobrazić, że jest tam zapis, iż w 2003 r. będzie nadwyżka budżetowa - zaznaczam: nadwyżka - wprawdzie na poziomie 0,3%, ale nadwyżka budżetowa. O tym dzisiaj wszyscy jakoś zapomnieli. To jest jedna sprawa.
Chcę też powiedzieć o drugiej kwestii, ponieważ jestem specjalistą w dziedzinie makroekonomii i to mnie bardzo interesuje. Tam koniecznie chciano, żeby ten deficyt nawet nie budżetowy, tylko ekonomiczny - tu jeszcze jest taka mała manipulacja w konstrukcji budżetu, że wprowadzono dwa pojęcia - był na poziomie 2%, bo tylko wtedy Rada Polityki Pieniężnej będzie obniżała stopy procentowe. Jak państwo wiecie, w tym roku na pewno ten deficyt wyniesie 5% PKB, a Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, chociaż może nie tyle, ile byśmy chcieli. To kolejna, że tak powiem, bardzo dziwna sprawa. W następnym roku, o czym państwo będziecie się mogli niedługo przekonać, jak będziemy dyskutować o budżecie na 2002 r., planuje się deficyt na poziomie 4,8% PKB, bo naprawdę inaczej być nie może. To tyle gwoli ścisłości.
A teraz będzie o tym, o co się martwiła pani senator Staniszewska, czyli o płacach i w ogóle o finansach szkół wyższych. Aktualnie jestem rektorem dużej uczelni, Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, która ma dwadzieścia tysięcy studentów i tysiąc czterystu pracowników. Proszę państwa, chodzi o blokowanie wydatków w sposób niezgodny z konstytucją, bo w sposób zgodny z konstytucją stało się to dopiero 27 października tego roku, kiedy nowy rząd zasięgnął opinii sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Od maja tamten rząd po prostu nie przysyłał mi jako rektorowi z góry zaplanowanej dotacji. To dotacja w wysokości 3 milionów zł miesięcznie. Mniej więcej około dwudziestego dnia miesiąca poprzedzającego dostawałem te 3 miliony zł. Od maja dostawałem 1 milion 500 tysięcy zł. Jeszcze raz powiadam: bez żadnego uzgodnienia.
Pani Senator, jeżeli natomiast chodzi o pieniądze na podwyżki płacowe dla pracowników szkół wyższych, to otrzymałem je co do jednej złotówki, w stu procentach. Mówi się, że w następnym roku to nie będzie zrealizowane, ale to już jest kwestia do dyskusji przy ustawie budżetowej na 2002 r. Myślę, że wtedy zarówno ja, jak i państwo zabierzemy głos w sprawie tego, co zrobić, żeby było dobrze.
Oczywiście w pełni popieram wniosek rządu o nowelizację budżetu na rok 2001. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Informuję, że lista mówców została wyczerpana.
Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.
Ponieważ w trakcie dyskusji nie zgłoszono wniosków legislacyjnych, za chwilę będziemy głosować, ale zanim przystąpimy do głosowań, ogłoszę pięciominutową przerwę. Dziękuję.
(Przerwa w obradach od godziny 16 minut 28 do godziny 16 minut 39)
5. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu