Diariusz Senatu RP, spis treści, poprzedni fragment, następny fragment
Odsłonięcie tablicy pamiątkowej
Z okazji obchodów dziesięciolecia w gmachu Senatu na parterze odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci senatorów RP pomordowanych, poległych, zaginionych, zmarłych w latach II wojny światowej i powojennym okresie represji.
Na tablicy znalazły się nazwiska, a także daty i miejsca śmierci:
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz z marszałkiem Sejmu Maciejem Płażyńskim, prezesami Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego Markiem Safjanem i Lechem Gardockim, senatorowie poprzednich kadencji Senatu III RP oraz rodziny senatorów upamiętnionych na tablicy. Niektórzy z nich przyjechali specjalnie na uroczystości senackie z zagranicy. Wielu z upamiętnionych na pamiątkowej tablicy nie ma nawet grobu; zginęli czy zostali zamordowani podczas II wojny światowej w sowieckich łagrach, Kazachstanie czy w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Dla wielu rodzin senacka tablica stała się jedynym miejscem upamiętniającym pamięć tragicznie zaginionych.
Podczas uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej marszałek Alicja Grześkowiak powiedziała:
Panie Marszałku, Wielce Szanowni Panie i Panowie Prezesi Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, Wielce Czcigodni Państwo Senatorowie, Szanowni Państwo!
Przed 10 laty, na 3. posiedzeniu Senatu, 28 lipca 1989 r., dwaj senatorowie, Roman Ciesielski z Krakowa i Andrzej Wielowieyski z Warszawy, wystąpili z wnioskiem, aby ustalić wojenne losy senatorów II Rzeczypospolitej oraz ufundować tablicę ku czci tych, którzy polegli, zostali pomordowani, zaginęli oraz zmarli w wyniku represji okupantów.
Dzisiaj Senat Rzeczypospolitej Polskiej spełnia ten wniosek.
Dzięki wieloletniej, żmudnej pracy pracowników Działu Oświatowego Kancelarii Senatu sporządzono listę strat osobowych i poznano okoliczności śmierci senatorów.
Wielką pomoc okazały tu rodziny pomordowanych, można więc było przystąpić do ufundowania tablicy pamiątkowej; przygotowania podjęto w poprzedniej kadencji Senatu, zrealizowano je w obecnej kadencji.
Tablicę zaprojektował warszawski architekt i plastyk Zbigniew Gąsior, żołnierz batalionu AK "Parasol". Nie doczekał on momentu odsłonięcia tablicy, w pracy wspierał go syn architekt Marcin Gąsior. Tablicę wykonała z marmuru firma konserwacji zabytków 3R z Izabelina pod kierunkiem Ryszarda Szemraja.
Wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tej tablicy, składam serdeczne podziękowanie.
Na tablicy znajduje się 151 nazwisk senatorów, co stanowi ponad 40% żyjących w 1939 r. senatorów pięciu kadencji II Rzeczypospolitej. 98 senatorów straciło życie jako bezpośrednie ofiary wojny, zostali zamordowani, polegli albo zaginęli.
Z rąk okupanta niemieckiego zginęło 55 senatorów, okupanta sowieckiego - 43
senatorów.Na tablicy są nazwiska senatorów Rzeczypospolitej nie tylko narodowości polskiej, ale żydowskiej, ukraińskiej, białoruskiej, tatarskiej. Są nazwiska senatorów wyznania rzymsko-katolickiego, grecko-katolickiego, prawosławnego, ewangelickiego, mojżeszowego, islamskiego i bezwyznaniowcy.
Są nazwiska senatorów Rzeczypospolitej różnych orientacji politycznych i różnych zawodów.
Jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej składam hołd wszystkim senatorom pomordowanym, poległym, zaginionym, zmarłym w czasie II wojny światowej i w powojennym okresie represji.
Ta tablica przywołuje na pamięć słowa Horacego - "Non omnis moriar" nie wszystek umrę.
Odpowiem strofą Kasprowicza "Błogosławieni, albowiem ich syny będą sprzątali ich ziaren owoce".
Po wygłoszeniu przemówienia marszałek Alicja Grześkowiak dokonała symbolicznego odsłonięcia tablicy ku czci senatorów RP zamordowanych i zmarłych podczas II wojny światowej.
Podczas uroczystości w imieniu rodzin senatorów upamiętnionych na tablicy głos zabrał And
rzej Ehrenkreutz:Czcigodna Pani Marszałek! Szanowni Państwo!
Wdzięczny jestem opatrzności Bożej, za udostępnienie mi zaszczytu reprezentowania rodzin poległych, zmarłych, zaginionych senatorów, reprezentowania ich w tej dzisiejszej uroczystości, której historyczne tło i znaczenie polityczne, a nawet przekaz ideologiczny zostały tak wzruszająco i trafnie określone przez Panią Marszałek.
Jako syn śp. Stefana, senatora Stefana Ehrenkreutza, a świadom obecności tutaj wśród publiczności pani Marty Ehrenkreutz-Jasińskiej, wnuczki z Warszawy i doktora Stefana Ehrenkreutza, wnuka z dalekiej Australii, pozwolę sobie na wniesienie pewnego osobistego, ale znamiennego akcentu do tej uroczystej zadumy.
Otóż kiedyś, kiedyś bardzo, bardzo dawno, kiedy jako młody chłopiec zapytałem się ojca, dlaczego, po co jest właściwie tym senatorem, jeżeli to go zmusza do częstych nieobecności w domu, wielokrotnych podróży do Warszawy lub Lublina, bo to był jego okręg wyborczy, odrzekł mi on na to: bo to jest mój obowiązek, bo to jest
służba dla Polski. Doskonale zapamiętałem te słowa.Badacze najnowszej historii Polski wiedzą, że rozpoczął on tę służbę jeszcze na ławie szkolnej przed upływem ubiegłego stulecia, za co był wielokrotnie więziony przez władze carskie.
W okresie II Rzeczypospolitej dostąpił zaszczytu służenia Polsce, tej wolnej Polsce i jej najwyższej instancji ustawodawczej. Był on też ostatnim rektorem Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, Uniwersytetu, gdzie pierwszym rektorem był oczywiście Piotr Skarga.
W okresie wojny nie tylko kierował podziemnym Uniwersytetem, ale działał w ramach tzw. Konwentu Partii Politycznych, a więc sur generis podziemnego parlamentu w Wilnie, reprezentując w nim obóz piłsudczyków. Nagłe aresztowanie, okrutne śledztwo, męczeńska śmierć w więzieniu sowieckim przerwała tę jego służbę dla Polski.
Przecież nazwisko Ehrenkreutz jest jednym z tak wielu nazwisk widniejących na tej tablicy, zawierającej listę honorową tych senatorów Rzeczypospolitej, II Rzeczypospolitej, którzy swe życie oddali za Polskę.
Cześć Im, a chwała Senatowi odroczonej Rzeczypospolitej, odrodzonemu Senatowi III Rzeczypospolitej, za tak trwały i wyraźny, wymowny wyraz czci, szacunku i pamięci, który powinien służyć jako ideowy drogowskaz dla patriotycznych senatorów doby dzisiejszej i niekończących się kolejnych pokoleń ich następców, tak Wam dopomóż Bóg.
Na zakończenie uroczystości wieńce i wiązanki kwiatów przed tablicą złożyli marszałek Senatu Alicja Grześkowiak, marszałek Sejmu Maciej Płażyński oraz w imieniu rodzin senatorów Andrzej Ehrenkreutz.
Po przybyciu do Senatu cześć upamiętnionym na tablicy senatorom II RP oddali prezydent RP Aleksander Kwaśniewski i premier Jerzy Buzek. Złożyli także wiązanki kwiatów.
Diariusz Senatu RP, spis treści, poprzedni fragment, następny fragment